Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rafi80

ciezko zyc po zdradzie juz chyba nie dam rady.Czy da rade tak życ

Polecane posty

Spotykam sie z kobieta w której bylem bardzo zakochany zdradzila mnie kilka dni przed wprowadzeniem sie do mnie i to z moim znajomym .Skrzywdzila mnie i to bardzo nie liczyla sie zupelnie z moimi uczuciami osmieszyla mnie narazila na cierpienie i wstyd nie będę rozpisywal w jaki sposob ranila ale gdy nakrylem ja powiedziala ze chciala byc z nim zeby nie wyszla na puszczalska . Po zdradzie jeszcze za nia latałem a ona sobie wyjechala sie zabawic na wakacje z kolezanka na ktore wakacje mielismy jechac razem. Teraz mieszka ze mna ale to nie to samo nie ufam jej juz chyba nie bede kochal jej tak jak wczesniej zaczynam sie zastanawiac czy ja nie zostawic bo nie jestem sczesliwy w tym okresie kiedy mnie olala i sobie wyjechala sobie na wakacje zapoznalem fajna dziewczyne mysle o niej mam okazje sie z nia spotkac ale nie chce ranic tej drugiej osoby tylko podjac decyzje zeby byc z ta nowa .Gdy wspomne zebysmy sie rozstali ona placze zebym jej nie zostawial ale bol jaki mi wyrzadzila jest nie do zapomnienia .Sam nie wiem co robic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolego dziwię Ci się że jeszcze jesteś z tą "kobietą" Na pewno jesteś wart więcej! Gdyby kochała to by nie zdradziła! Płacze??? Trzeba było myśleć wcześniej. Jak można ośmieszyć ukochaną mi osobę no proszę Cię! po tym co piszesz gdyby jakiś facet wywinął mi taki numer nie miał by czego przy mnie szukać i mógłby utonąć w morzu łez. Szanuj się trochę i nie daj się robić w konia na każdym kroku. Życzę odwagi żebyś ją olał i był szczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz mieszka ze mna ale to nie to samo nie ufam jej juz chyba nie bede kochal jej " dobrze rozumiem :D Puściła się z innym i mieszka nadal z tobą ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mieszka .Nigdy nie bylem zdradzony kochalem ja a teraz wiem ze juz to uczucie zabila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NIe wiem czy kolego jestes jakims sadomasochista uczuciowym, czy może raczej śmiesznym chłopcem który jest całkowicie pozbawiony godności ... dam ci rade .... To jest twoje mieszkanie , więc radzę zakupić duza walizkę , spakować w nia jej rzeczy i grzecznie wystawić za drzwi :D dać buzi w policzek i powiedzieć że fajnie było ale się skończyło ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile masz lat? 29 ? bo myslisz jak jakiś chłopczyk, ktory za rzadne skarby swiata nie chce zostawić swojej starej, zniszczonej zabawki, ktora wszyscy karza mu wywalic... nie badz cipą, bo takich facetow kobiety szanują najmniej - i wlasnie masz tego dobry przykład. Wywal ja z mieszkania, bo panna nie dosyc ze Cie zdradzila to jeszcze korzysta z Twojej głupoty i naiwności. Nie kochasz jej, nie ufasz, a mimo to nadal kurczowo trzymasz sie jej spódnicy... pytanie po co ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dzisiaj musze podjac ostateczna decyzje nie będę dalej sie wachal bo tak to jestem dla siebie sadysta psychicznym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosłownie jak bym siebie czytał... byłem w identycznej sytuacji jak Ty. Wiadomo serce nie sługa i ma sie nadzieje że będzie ok. Jednak kiedy wszystko niby wraca do normy nas i tak to boli to siedzi głęboko jak zadra. Ja wytrzymałem 3 miesiące ponownego bycia razem. E tym czasie uświadomiłem sobie że to nie jest to co było. Nie ufałem, paradoksalnie moje życie stawało sie dla mnie koszmarem (bo jak miałem ją zostawić w domu i spokojnie iść do pracy?) podjąłem decyzję o rozstaniu i mimo że cierpiałem jeszcze jakiś czas to teraz wiem że postąpiłem właściwie! ona płakała, nagadywała mnie fo powrotu, groziła że się zabije, jednak z pomocą znajomych dałem radę (nie było łatwo). Teraz wiem że to była miłość mojego życia ale wspominam ją przez pryzmat tego co było. Widzisz gdybym został z nią pewnie teraz zastanawiałbym się czy przypadkiem nie doprawia mi kolejnego roga, wieczny stres nerwy. Powiedz po co? Pamiętaj Ciało raz puszczone w ruch będzie puszczać się cały czas! P.S. Nawet w tym samym wieku jesteśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona nie miała skrupułów a Ty masz mieć?? chciała być z nim żeby nie wyszła na dziwkę? to dlaczego z nim nie jest?? widzisz kiedy ja zostawiłem swoją ona znalazła pocieszenie po 2 tygodniach. Twoja znajdzie równie szybko... przekonaj się a zobaczysz co to była za miłość z jej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wasze słowa mnie wzmacniaja bo narobila mi bolu od cholery gdy nawet po tym zalowala prosila zebysmy byli razem za pare dni chciala wyjechac po kryjomu na wakacje za granice z kolezanka twierdzac ze musi jechac do brata pomoc mu przy dzieciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz one kłamstwo i manipulowanie maja we krwi! może chciała jechać nie koniecznie z koleżanką. Zresztą jej opis pasuje do mojej ex i tak mi sie wydaję że ten gość to nie jedyny na jej liście. Mówiąc w prost, jaką masz gwarancję że ich nie było więcej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ice touch
bądź twardy, będzie ciężko, ale jesteś bystry sam widzisz, że to już dłużej nie ma sensu. Do tego ludzie, którzy już to przeszli radzą Ci, abyś ją zostawił. Dziewczyna jest bezczelna i jesteś dla niej takim kołem zapasowym, mówisz, że poznałeś inną- zatem nie oglądaj się za kimś kto nie ma godności. Zyczę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do tego "żałowała" to powiem Ci że żałowała kiedy grunt zawalił jej się pod nogami. Minęło parę dni wszystko wróciło do normy i żal jej minął ( o ile był szczery, w co śmiem wątpić). Wiesz skoro wie że udało się raz to wie że uda się następny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kiedy się wydało żałowała jak diabli, płakała w głos że straciła głowę itd. tego samego dnia powiedziała swojej koleżance że musi ze mną pobyć żeby wszystko ucichło bo jak odejdzie teraz to ja "zabije tamtego". Koleżanka była lojalna ale wobec mnie (zresztą ta sama koleżanka powiedziała mi o jej zdradzie) i powtórzyła mi co ona powiedziała, ta oczywiście się wyparła. Kolego nie zastanawiaj się bo zblokujesz się na coś nowego i prawdopodobnie lepszego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mam nadzieję że już zrozumiałeś że to dalej nie ma sensu.Kolega ma rację skąd wiesz że nie było ich więcej lub czy nie będzie kolejnych! Na p5rawdę chcesz dale się zadręczać? Kłamie jest bezczelna i Cię wykorzystuje.Otrząśnij się i podejmij decyzję. Bądź facetem. A może miłość Twojego życia dopiero na Ciebie czeka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak obiektywnie mówiąc
to muszę przyznać rację panom, choć jako kobieta powinnam bronić tej panny. Niestety nie potrafię. Jestem pewna, że skoro zdradziła i później jeszcze próbowała wywinąć numer z wyjazdem to na 100% wkrótce znowu ci doprawi świeże poroże. Zrób jak Ci Regres radzi i to szybciutko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona twierdzi ze sie zmienila ale ja nie potrafie ufac .jeszcze tamten do niej dzwonil a o tym nie powiedziala tylko sie dowiedzialem od kogos przyznala sie ze bala sie mojej reakcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet w ogóle się
nie szanujesz! Cipa z Ciebie i tyle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×