Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mieszkanie

Kto z Was mieszka na wynajetym mieszkaniu??

Polecane posty

Gość Ewa a gdzie mieszkasz
Nie wiem co Cię tak dziwi, dużo jest takich ofert, banki tak wszystko obwarowują zapisami w umowach, ze można taką transkację przeprowadzić... A to, że wynajem nie starczy na ratę- no nie wiem, ja wynajmuję dwa mieszkania, z czego jedno spłacam - ratę mam 1700 a miesięcznie biorę 2000 plus opłaty - więc na czynsz wystarcza i nic nie dokładam, a mieszkanie spłaca się samo póki co...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w Lublinie wynajmowałam mieszkanie, ciut mniejsze od tego, które kupilam za wynajem płaciłam 1000 zł plus liczniki teraz płacę raty 800 zł plus 450 czynsz plus liczniki (także CO, które miałam na wynajmie w tym tysiącu zł), czyli jakieś 350 zł więcej niż na wynajmie mi koszty wychodzą przy kupnie mieszkania - grudzien-styczeń bank o pierwsze, co pytał, to - czy mieszkanie nie jest obciązone hipoteką, bo jeśli tak, to nie ma szans na kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryczka
Ewa, prawdopodobnie zależy to od banku. 90% to oczywiście przesada, ale zdarza się i naprawdę można takie mieszkanie sprzedać. Oczywiście, że różnica jest między płaceniem za wynajem, a ratą, ale myślę, że te 300 czy 400 zł więcej warto płacić (jeśli kogoś stać), aby mieć własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy bym się nie zdecydowała na taki krok.samobójstwo.kredyt tez odpada. mam nadzieje ze się kiedyś doczekam własnego mieszkania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bez sensu te kredyty na 20
lub 30 lat:PA jak się umrze za 2 lata to co??kto splaci?dzieci,których nie mam??????????????????????CHUJNIA jednym słowem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kredyty są ubezpieczone
na wypadek śmierci kredytobiorcy. Płaci się co miesiąc składkę na ten cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm skoro są ubezpiecozne to
ok:)Dzięki za info bo nawet nie wiedzialam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej spłacac ten kredyt niż
wynajmowac i dać komuś zarabiać za to,ze sie pomieszkuje w jego mieszkaniu:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest też jeden duży plus wynajmu - mieszkania nie zajmie ci żaden komornik, ani mebli, bo wszystko nie jest twoje. Teoretycznie =- pracując na czarno i wynajmując mieszkanie - można żyć w luksusie nawet z ogromnymi długami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do spłaty długu po mojej śmierci a co mnie to ;) ale tak jest, że kredyt jest ubezpieczony od śmierci, tzn. nalezy wykupić polisę na życie i dokonać jej cesji na rzecz banku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuuuuu
upup bo ciekawe:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkaniowka
a zastanawialiście się nad budową domu ? Ostatnio liczyliśmy, że tak na prawdę kupno mieszkania a budowa domu, np. takiego: http://sk9.pl/170c21 to bardzo podobne koszty... nie mówię tu oczywiście o kawalerce ale o mieszkaniu średniej wielkości. Czy nie bardziej opłaca się zamieszkać z dala od miejskiego zgiełki z kawałkiem ogródeczka...? ehhh skąd tylko brać na to kasę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotka_klotka
Witam,ja od jakiegos czasu razem z chlopakiem wynajmuje mieszkanie ok 55m razem woda, wywozem smieci itp. placimy 472zl, mam umowe na 5lat z wyszczegolnieniem ze wlasciciel nie moze nam podniesc czynszu (wyremontowalismy kuchnie), moglismy sobie zrobic co chcemy, kolory jakie chcemy i wogole luz bluz,jak na dzisiejsze warunki mieszkaniowe to udalo nam sie super, nie powiem myslimy zeby kiedy kupic cos swojego ale na obecny dzien to nam wystarcza, jestesmy mlodzi (23 i 26) a sutuacja nie jest na tyle stabilna zeby pakowac sie w kredyt. Jezeli ludzie maja mozliwosci jestem jak najbardziej za kupnem, jezeli nie, niestety zostaje wynajem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie daliśmy ogłoszenie o wynajmie już oglądnęliśmy jedno mieszkanie.masakryczna rudera i dziad chce za nią 800 zł.masakra.ludzie naprawdę są niesamowici...heh jutro kolejne mieszkanie za 700zł + media..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WisniaJ
Taniutko macie, ja płacę w Szczecinie - Bukowo, obrzeża, ale dosyć Bogata dzielnica i nowa 1200 + wszelkie opłaty, tj gaz, prąd, internet. Mieszkanie duże, dwa pokoje 53mkw. Mieszkam z narzeczonym i psem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sobotę jesteśmy umówieni na oglądanie dwóch mieszkań. Na Pomorzanach i na Romera. na któreś musimy się zdecydować w końcu:)) Wiśnia my teraz wynajmujemy w centrum za 800 + media, ale "łazienkę" mamy 0,5 metra na 1,5 metra z toaletą!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mieszkamy w tak jakby wynajmowanym,bo jest to na takiej zasadzie,ze placimy tylko czynsz i rachunki,ubezpieczenie mieszkania i wszelkie inne wydatki,tak jak np.ostatnio za montaz domofonow. Nie placimy odstepnego. Minus jest taki,ze wlasciciele sa za granica na 6 letnik kontrakcie,ale czasami przyjezdzaja do PL,i wtedy mieszkamy razem przez ten czas:( Fakt,ich wizyty nie sa dlugie,a my mamy stosunkowo malo wydatkow jak za mieszkanie w takim metrazu (70m2),ale jest to tez wkurzajace,bo jak przyjezdzaja,to wlascicielka potrafi sie zwalic o to,ze np.przestawilam kwiatki w duzym pokoju,albo ze zmienilam cerate w kuchni. Ale jednak da sie przezyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na Romera w Szczecinie:) jak byłam w Poznaniu to też dużo ulic mi sie powtarzało, w Gliwicach też było dużo ulic szczecińskich:D Pauuulla ja też miałam okazje wynająć mieszkanie od koleżanki, ale ona też miała przyjeżdżać co 2 miechy i siedzieć w drugim pokoju. doszłam do wniosku, że wole dołożyć i nikt mi się nie będzie wpierdzielać. Mieszkałam też kilka miesięcy w domku jednorodzinnym. Mieliśmy piętro dla siebie(kuchnia, łazienka). Były trzy pokoje. Dwa dwu osobowe i jedna jedynka na której ja mieszkałam. Ja płaciłam 600zł, tamte pary po 800. Z tego względu domagaliśmy się większej lodówki, pralki, internetu. Nie mogliśmy się doprosić. Jak tylko głośniej zaczęliśmy rozmawiać w kuchni wieczorami, przychodził właściciel i nas uciszał. Jak zaczął przeciekać dach, wszyscy znaleźliśmy sobie mieszkania na lepszych warunkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mieszkam w wynajętym mieszkaniu a w domu :). Mam wrażenie, że wynajem domów jest u nas mało popularny, a niekiedy to przecież bardzo się opłaca. Mnie w znalezieniu idealniej nieruchomości pomogło biuro nieruchomości www.ptaknieruchomosci.pl i mogę ich bardzo serdecznie polecić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też znalazłem ciekawe mieszkanie na wynajem w http://www.karpatia.net.pl/ i jestem zadowolony. Jak na razie nie chce brać mieszkania na kredyt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×