Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pixidis

on mnie nie szanuje /

Polecane posty

Gość pixidis

hej. mam problem/ podejrzewam ze maz mnie zdradza , lub zamierza zdradzic (ma kogos,z kims sie spotyka) jestesmy 4 lata po slubie. mamy jedno dziecko - drugie w drodze. ja jestem na zwolnieniu - opiekuje sie corka - on caly czas jest poza domem -pracuje w Warszawie (0k 1oo kmod miejscowosci naszego zamieszkania) w domu jest tylko na weekendy. od jakiegos czasu (marzec-kwiecien) zaczelo sie psuc miedzy nami - mieszkam z rodzicami- on sie do nichh nie oddzyw - wogole niechce miec z cala moja rodzina nic wspolnego. ostatnio czesto daje mi do zrozumienia ze ja nic nie wnosze do naszej rodziny - ze on tylko zapierdala. a wychowywanie naszej corki ? a ciaza w ktorej jestem ??? jego to nie obchodzi ... stał sie okropny - zero wspolczucia w nim nie ma... obcy czlowiek ... pozatym ostatnio wycisza telefon - dzwoni 2x w ciagu dnia (wczesniej potrafil z 7x) nie obchodzi go wogle co robie, sex tez moze dla niego nie istniec, nie przytulal mnie juz chyba (ot tak sobie) z rok czasu . stal sie agresywny w stosunku do naszej corki. czasem potrafi ja uderzyc. rozmawiac z nim juz nie potrafie. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekaj czekaj
nie obchodzi go wogle co robie, sex tez moze dla niego nie istniec, nie przytulal mnie juz chyba (ot tak sobie) z rok czasu a w ciąży to z kim jesteś? z nim? czy z kim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidis
z nim oczywiscie - przeciz spimy ze soba - ale kiedys bylo to czesciej - teraz z jego strony od niechcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spojrz w lustro
zobacz swoje cialo, pomysl o poprzednim porodzie (co sie stalo z twoja pipka) i odpowiedz sobie na pytanie, czy bedac facetem poszlabys do lozka z wielorybem. Ciaza nie dodaje urody i nie dziala na faceta, no chyba, ze zboczenca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahhahahaha czyli po porodzie powinny byc same rozwody tak? ale teoria. nie kazdy wyglada jak wieloryb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidis
no to cie zdziwie - bo zachadzac w TĘ ciaze (obecna) wazyłam mniej niz jak zaszlam w 1 ciazę-teraz jestem w 33tc i mam 5 kg na "plusie" wiec to chyba nie w "wielorybie" tkwi problem. widze, ze chyba nikt mi nie pomoze. w sumie na pomoc nie liczylam ,ale na jakies wsparcie owszm echhhhh ;///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze porozmawiaj z meze o tym co czujesz i nie pozwol zeby traktowal twoja coreczke zle ani ciebie macie prawo byc szczesliwe a myslalas o tym zeby go zostawic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krabowy wąż
Mój kumpel w pracy tez tak "hoduje" rodzinę na odległość. Nie przeszkadza to mu w umawianiu się z laskami na "piwko". Wszak w stolycy bidny nie ma co robić, zero obowiązków, mieszkanko wynajęte, czasu wiele... Przemyśl Waszą sytuacje mieszkaniową, bo tak długo to żadne małżeństwo nie wytrzyma, chyba, że zbudowane na kłamstwach i "przymykaniu oczu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidis
rozmawialam z im wiele razy na ten temat ;/ on mi wmawia ze mam sie cieszyc ze jest jak jest - bo gdyby nie on to bym na chleb nie miala . planujemy budowe domu w nast roku. narazie nie mozemy sie wyprowadzic od rodzicow. z jednej strony to powiem szczerze - ze wolalabym zeby on kogos mial / znalazl sobie to wtedy by se juz ode mnie odczepil - bo ja ? ja go chyba juz nie kocham - zniszczyl moje relacje z rodzina , znajomymi - zniszczyl mnie ! kiedys bylam wesola ,lubilam zazartowac - teraz jestem jak mumia - wiecznie przygnebiona. powiedzialam mu nie raz ze niechce z nim byc - zawsze odpowiada - to skladaj pozew o rozwod - /ale ja sie na niego nie zgodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to zostaw go odejdz bez rozwodu zloz papiery o rozwod wazne zebys byla taka kobieta jak dawniej wesola pogodna a nie mumia on zniszczy tez zycie waszych dzieci czy tego chcesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidis
jak moge odejsc z wlasnego domu? jestem u siebie - to on powinien sie wyprowadzic - ale on tego nie zrobi - nie chce. w sumie ciesze sie jak go nie ma cale 5 dni w domu - wtedy odpoczywam - najgorsze sa weekendy i swieta - wtedy jest ON - i licze godziny do konca dnia. i uwielbiam poniedzialki jak wyjezdza - a piatki jak wraca - nienawidze.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidis
on ma prace sezonowa - wiec zima bedzie w domu - prawie 4 m-ce juz sie boje jak to wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm a dlaczego nie lubi Twojej rodziny? cos mi tu pachnie toksycznym zwiazkiem moja droga, mozesz go jakos sprawdzic?tel itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego co piszesz moze lepsze byloby rozstanie po co ci dom z czlowiekiem z ktorym nic cie nie laczy procz papierka?no chyba ze on jakis przemeczony jest faktycznie,ale od roku? (przytulam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidis
o co chodzi z tym sprawdzeniem ? telefon jego - oczywiscie ze mam. co do spakowania walizek hmmm ? spakowac moge - ale tylko walizke - on i tak zostanie. teraz zaslania sie dziecmi - wczzesniej tym ze nie odejdzie bo mnie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz mu spier*dalaj i koniec jezeli piszesz ze tak sie meczy bije twoja corke to chyba kobieto powinnas dawno tak zrobic a nie jak mozesz na to pozwalac zeby bil TWOJE DZIECKO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja bym chciala poznac
relacje obydwu storn zeby wyrobic sobie jakies zdanie bo wydawac pochopne opinie kazdy potrafi...najlepiej strzelic "super-radą": rzuć go!:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to dziecko jak juz cos
nie jest jej tylko ich WSPÓLNE! swoją droga - pytalas autorko czemu sie tak zachowuje? moze jest przemeczony, zestresowany? W ogole uwazam za nieporozumienie - ty mieszkasz ze swoją rodziną, on pracuje caly tydzien poza domem z wyj. weekendu....wiec co wy za rodzinę tworzycie? nic dziwnego, że dochodzi do takich nieporozumien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidis
moze za mocno to napisalam - on corki nie bije jakos tak sadystycznie - tylko jak np go szczypie czy robi cos czego robic nie moze to krzyknie na nia i uderzy ja po raczkach - czy da "klapsa w pampersa" oczywiscie nie bronie jego zachowania - bo dziecko w takim wieku i tak nic z tego nie zrozumie - ale tez musze przyznac ze za mocno napisalam wyzej ze ON JĄ BIJE - wyglada to tak jakby bil ja jakims pasem albo nie wiadomo jak mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeju uspokojcie sie
bo zaraz wyjdzie na to ze jej mąż to sadysta, nieczuly drań a ona jedna pokrzywdzona. Na zwiazek pracuje dwoje ludzi a nie jedno. Jak sie ma jakies zastrzezenia to sie o tym rozmawia. Problemow sie nie zakrzykuje tylko sie o nich dyskutuje i probuje znalezc rozwiazanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidis
- wiesz moze i "tworzymy zla rodzine" tak jak wyzej napisalas - ale nie mamy innego wyjscia - gdyby nie jego praca - to w dzisiejszych czasch jego pensja 1500 w naszym miescie i moja 1000 starczylaby na 1-2 tygodnie.a gdzie kolejne 2 tygodnie????? tymbardziej tak jak pisze - mielismy plany - postawic swoj wspolny dom. mieszkam z rodzicami - fakt/ ale to tylko z ich dobrego gestu / bo ciezko cholernie by mi bylo w ciazy sama z malym dzieckiem mieszkac. no sama pomysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a teraz jest wam lekko
? gdy z waszym malzenstwem coraz gorzej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz wielu ludzi
mialo takie plany by wybudowac dom...wiec jedno zostalo tu, drugie wyjechalo by zarabiac...i niestety czesto na tych planach sie konczylo bo zwiazek nie wytrzymywal proby czasu i odleglosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam podobnie jak ty.....
ale wszystko da sie przezyc.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjatkowo sie zgadzam
z mi mala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ma byc to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidis
ciaza nie byla planowana - zaszlam na tabletkach. coz zdarza sie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidis
kazdy jest kowalem swego losu - jasne. kochalam go na zaboj . duzo w zyciu to ja mu pomoglam / mozna powiedziec litowalam sie - bylo wiele momentow ze gdybym go zostawila - stoczylby sie na dno / dzis jest kims - nie pije / to duuzo jesli chodzi o jego osobe - przez wodke wiele stracil / ale ja wciaz przy nim bylam / dzis on tego nie pamieta / jak komlal pod moimi drzwiami jak blagal bym go nie zostawiala/ dzis ja sie nie licze/ jest Panem dla siebie bo ma kase /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pixidis
w jakim wynjetym mieszkaniu ???????? on pracuje na budowie - ze swoja grupa budownicza nocuje w jakims kempingu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×