Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pozytywny

jak przestać kochać ?!

Polecane posty

Gość xffa
Lubiłam tutaj bywac i czytac. Co pozytywego moze wniesc Pozytywny. Ze nadal tak ja kocha? Ale dla jej dobra, nie zostawi chorej zony? Ja mimo ze była kochanka popieracm ah te kobiety. Fakt ponosza go emocje ale lepsze to niz, to co pisze pan Pozytywny. Ja zegnam juz ten topik. To co miałam do napisania , napisałam. To nie sa milosci , to sa tylko fatalne zauroczenia. Miłosci pokonaja ciagnace sie i przeszkadzajace '' bagaze''.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak na zakończenie dodam że... trzy osoby napisały że obwiniam pozytywnego za to co stało sie w moim związku. Przecież mogłem o tym nie wspominać i dalej iść w zaparte nie opierawszy się na faktach. Jednak wtrąciłem swoją historię aby uświadomić autorowi jak mało znaczące są jego uczucia wobec uczuć tej dziewczyny! Skupił sie nad sobą zapominając co i jakie działanie doprowadziły go do takiego stanu rzeczy. pisze o wielkiej romantycznej miłości jednocześnie przedstawiając nam ową miłość określeniem "niunia". Przepraszam bardzo ale z ust czterdziesto letniego mężczyzny jest to ogromny nietakt i brak szacunku do danej osoby. Jego przechwałki i sam fakt opisywania seksu po ziele (nie ziołach! ale pomińmy to) jest kolejnym absurdem tej wielkiej miłości jak również brakiem tonu. Nagle przeradza się w romantyka stawiającego na piedestale dobro zarówno jego rodziny jak i ukochanej dziewczyny. Kolejny absurd! Ale z drugiej strony skoro okazał się na tyle słabym facetem aby pomyśleć przed to skoro jak twierdzi kocha to powinien pomyśleć po. Skoro kocha z wzajemnością to nie widzę przeszkód do zrealizowania tej miłości. Dziecko za którym chowa się autor nie ma tu nic do rzeczy! bo dziecko owszem potrzebuje oboje rodziców ale przede wszystkim szczęśliwych rodziców! Nie znamy odpowiedzi na pytanie ile córka ma lat. Jednak ile by nie miała ona z czasem to zrozumie ale on na starość chociaż nie zostanie „sam”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty nazywasz je inaczej
bo kazda kobieta jest !!dziwką!!! nie w nikam , kto to kiedys powiedzial , i to chyba ty nazwales go skurwysynem nadal patrzysz na siebie jak na "boga" ale ja w ciebie niewierze , pozorant!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiasz bo brak ci seksu
hihihih wskocz na inne forum , moze nowe towary są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozstropna no wiesz... za co tak bardzo mnie nie lubisz?? ;) nie martw się od jutra ruszam w kolejny tydzień :) od rana do popołudnia w pracy i wtedy mogę sobie popisać. Jednak z tego co pozytywny pisał on będzie wieczorami. Ja natomiast wieczorami mam treningi (codziennie) więc uniemożliwią mi bycie online :) no chyba że od 23:00 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozstropna
a czemu tak podkreślasz , trening (codziennie) i chyba pisałeś o basenie , i takie tam zajecia czyzby kryzys wieku średniego:) hih , kiedyś popiszemy paaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nazywasz je inaczej podstawowe moje pytanie- Czy potrafisz czytać?? nigdzie nie napisałem czy też nie mam napisane "bo każda Kobieta jest!! dziwką!!!" co do seksu... zbyt intymne abym wywlekał to na publiczne forum ;) bo seks to nie sport!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basen też ale tylko 2 razy w tygodniu :) i wcale nie podkreślam :P chodziło mi o to że niestety codziennie nie będę miał możliwości bycia online :( eee tam średniego, mam dopiero 29 lat :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadałem Ci pytanie czy potrafisz czytać? jednak sam zdążyłem sobie odpowiedzieć... zarówno czytanie jak i pisanie nie są Twoją mocną stroną. Może to jeszcze nie ta klasa podstawówki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok przepraszam , poniosło mnie z rozpaczy przepraszam wszystkich , to moja słabość juz nie bede!!! prosze o wybaczenie!! i przepraszam Pana pozytywnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zmieniajcie tematu
skad jestes ahtekobiety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hej hej hej........
Masz racje Pozytywny. Zakonczyles to i dobrze zrobiles.I Tak nie bylbys z nią szczęśliwy,wiedzac,że ktoś inny obok zostanie zraniony..Myśle, że podjęcie decyzji takiej a nie innej, lagodzi twoją wine za chęć przeżycia przygody i zabawienia sie tamtą dziewczyną... Jej też należy się mała lekcja,za naiwnosć i bezmyslnosc.Na pewno kontakt z tobą pozwolil jej odczuc, co to znaczy byc kobietą dla „faceta” być może pozwoliłes jej przezyc cos niepowtarzalnego.Dales jej lekcje zycia,teraz pewnie tonąc we lzach zapamieta co wolno, a czego raczej nie wypada pragnąc. Szukaj dalej ..ona pewnie tez tak mysli, a moze już znalazła...ja mialam podobnie i już po bólu. Miej sie dobrze Pozytywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich! Wiele się wydarzył na tym forum bez mojej obecności, wywlekanie śmieci i historii wyrwanych z kontekstu , ale ok. niczego się nie wstydzę i niczego nie zaprzeczam przyjmuję wszystkie!!!! opinie z wyjątkiem pewnego kundla który wpada na „moje podwórko” i szczeka jak wściekły , a później biega jak wiejski pies za samochodem szczeka i ujada i zostawia odchody gdzie popadnie, no ale takie są kundle (proszę nie mylić z kundelkami, przemiłe pieski ) , no cóż nie każdy jest idealny a czasami nawet „upośledzony” emocjonalnie. Co do meritum!! powiem tak , juz coś zaczyna sie układać , w jakiś spokój, i równowagę na huśtawce emocji , to był kolejny tydzień bez M… , smutno i boli ale cóż, nasz wspólny wybór! Nie piszemy , nie dzwonimy , lecz jest jedno ale…. Mam zaproszenie ma imprezę do poprzedniej firmy w sobotę fajny ośrodek Spa , M… też tam będzie, i mam dylemat jak się zachować??? Rzucić się sobie w ramiona?? , czy udawać zimnego drania . Myślę że przywitamy się , gorąco w ramionach, a później pogadamy serdecznie jak się żyje inaczej, kiedy na co dzień nie ma NAS. Bo nie mam sensu ukrywać prawdziwych myśli i tego co się z nami dzieje. Pozdrawiam Pozytywny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość istotka biała
sprawy potoczą się swoim własnym biegiem, sytuacja sama się wyklaruje. Nie na pewno nie udawać zimnego drania!!!! Nikogo nie udawac, bądź sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to okropne....
Pozytywny...strasznie przykra sprawa, nigdy nie wspominales ze jestes uposledzony emocjonalnie..ale tego mozna sie bylo domyslac... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o prosze kundel
juz jest na miejscu , co ze mnie za wiejski pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pozytywnego
Nie wiem, czy dobrze robisz... ja jestem w podobnej sytuacji, jak twoja znajoma, może troszkę innej, z racji tego, że ja mam męża. Mój przyjaciel, z którym od jakiegoś czasu mamy się ku sobie, zaczął się oddalać. Bardzo to trudne i bolesne dla mnie: widzę w jego oczach ten żar, co dawniej i jednocześnie czuję, że postanowił w to dalej nie wchodzić, ucieka, unika, nie nawiązuje kontaktu. Cierpię tak, że chcę umrzeć! nie wiem jak długo to wytrzymam, nie nadaję się do życia, nie funkcjonuję. Myślę, że znacznie lepszym wyjściem byłoby poukładanie sobie tej sytuacji na zasadzie bliskiej przyjaźni; zachowanie kontaktu byłoby dla mnie o wiele mniej bolesne niż ograniczenie kontaktu do minimum - ale to mój punkt widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolonczelinka
Wydaje mi się, że osoba wypowiadająca sie powyżej, ma rację, nie oddalaj się od niej, osłabi ją to, oby nie zabiło. Trudna sprawa, nie zostawiaj jej samej z tym, po pewnym czasie zacznie Cię nienawidzić a być moze przeniesie to na innych mężczyzn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "do pozytwynego" prosze Cie abyście porozmawiali , tylko szczerze!! poprostu to co macie w sercu!! inaczej sie nie da!! jesli macie czyste intencje wobec siebie!!!!!! , bedzie ok , i zapewne później bedzie minimum to przyjaźń!!! dzis może być to złość, czasami zwiść, ale tylko Wy wiecie co was łączy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pozytywnego
Boję się tej rozmowy, boję się, że stracę wszystko i zostanie tylko niesmak. Nie ma złości i nienawiści, jest tylko miłość, żal że nie możemy być razem, rozpacz i rozdarte serce... Myślę, że on w ten sposób próbuje sobie poradzić ze swoimi emocjami i swoją lojalnością wobec żony. A może mężczyźni tak mają, że wolą zdecydowane rozwiązania i ostre cięcia? Jak sądzisz? Ja jestem kobietą i stanowczo wolę rozwiązania łagodne i miękkie... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do wiolonczelinka a jak mam jej pomóc w samodzielnym życiu, czuje ze, to że ją tak kocham to troche moje przekleństwo , bo musze jej życzyć żyć z innym facetem , jednak takim który da jej wszystko. ja na dziś nie moge:( jeszcze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "do pozytywnego" ja tez mam żal do życia że zbyt wcześnie sie urodziłem lum moja M... za późno bo to jest niesprawiedliwe!!! i ja to rozumie, uwierz mi nie bedzie niesmaku!!! tylko szczera WASZA!! rozmowa da wam spokój i "względne" poczucie normalnośći, to niesamowicei trudna rozmowa,bedą , wzruszenia , i łzy ale doda to Wam też siły!! wiem po jestem kilka "chwil" przed wami. pozdrawiam i jestem z wami! wiem ile to kosztuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pozytywnego
Dzięki, Pozytywny, za słowa wsparcia! Spróbuję, może się odważę, bardzo bym chciała... Ale mam wątpliwości, czy On chce tej rozmowy, czy jest na to gotowy i czy nie będzie wściekły, zakłopotany, że go przypieram do muru; czy nie ucieknie przed tym. Trzeba mieć sporo odwagi do takiej rozmowy. Fajnie, że faceci potrafią kochać - głupio, że czasami spotyka się kogoś zbyt późno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiolonczelinka
w samodzielnym zycie jej nie pomożesz, ale nie odcinaj sie od niej bądź przy niej, jest takie powiedzenie przyjaźń to oaza, która pokrzepia lecz nie zatrzymuje. Bądź z nią na ile to możliwe, jak kiedyś zobaczysz, że jej serce bije mocniej do jakiegoś mężczyzny to wtedy się usuniesz. Napisałeś, że nie możesz jej dać wszystkiego jeszcze, tzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja miłoś , omineła mnie o ok 15 lat , żaal jest!! ale jakie pozytwy???? oczywiście moja córka niezmiernie kochana przezemnie i właśnie M... mozje 2,5 roku z M... czyli 912 dni\ czyli 2 190 godzin czyli 78 840 000 sekund i żadna sekunda nie przemineła na marno!!! , każda coś znaczyła , i każda miała wartość gwiazdy na niebie!! dlaczego bo była Nasza!! i nikt nigdy nawet nie zrozumie i poczuje jej warości!!! dlatego jest bezcenna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze!! dlatego że dziś los , musi dać Jej wybór , musi dać jej alternatywe, a jeszcze -dlatego że podświadomnie wiem ze kiedyś jednak bedziemy razem , poprostu to wiem! nie raz coś przeczuwałem i coś sie stało , a to czuję bardzo. i tak jak piszesz! nigdy nie pozwolę , aby moja M... mając kogoś innego mogła "zauważyć" mnie bede dalko , niedostepny , jednak blisko troszcząc sie o jej nowe sekundy życia, jednak niewidoczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×