kasiadw1 0 Napisano Listopad 24, 2009 jak u was dzień mija? mi została jeszcze kolacja a mam zamiar zjeść jogurt naturalny i kiwi. byłam dzisiaj na spacerze 4godziny szybkiego marszu:) i myślałam że już na 3piętro do mieszkania się nie wtoczę;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pudełko13 0 Napisano Listopad 24, 2009 czesc:) u mnie dzisiaj okey;) aż się sama sobie dziwię, że mam taką motywację;) właśnie wytrzymuję najdłużej na diecie:) i bardzo dobrze się czuję, widzę, że trochę boczki zleciały:) dzisiaj mija 8 dzień:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maada 0 Napisano Listopad 24, 2009 u mnie też jest okey, jutro od rana 1,5 h treningu ;) cały dzień poza domem więc zero możliwości podjadania:) Na obiad wybiorę się na sałatkę jakąś z fetą i jogurtem, bo uwielbiam:) Dobrej nocy:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariolita1212 0 Napisano Listopad 25, 2009 hej dziewczyny:) u mnie też bez problemu z dietą:) bardzo mi ta pasuje:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
konsultaantka 0 Napisano Listopad 25, 2009 u mnie waga wczoraj pokazała 50,9 w nagrode pozwoliłam sobie na 2 kawałki pizzy po ktorych dzis sie bardzo zle czuje chyba moj organizm przyzwycził sie do lekkich potraw w mniejszych ilosciach wiec dzis od rana lecze swoj organizm, zoladek na sniadanie zjadłam płatki owsiane fitelli potem zeby moj załądek zaczął działac wypiłam puszke coca coli bo mi zawsze pomaga w takich sytuacjach i poł paczki paluszków ps. wczoraj byłam na solarium,,, alez sie spiekłam :-P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
konsultaantka 0 Napisano Listopad 25, 2009 o tak ma teraz wyglądac moja stopka Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pudełko13 0 Napisano Listopad 25, 2009 oj też bym sobie poszła na solarium:( ale nie mogę, kiedyś chodziłam, ale mam pełno pieprzyków i wszyscy już na mnie krzyczeli:( ale ratuję się jak mogę, bo uwielbiam opalone ciało:) co do diety... Wydaję mi się, że nie jest taka trudna jak się wydaje- że trzeba wszystko pisać, liczyć. Jakoś się już przestawiłam, mam w pamięci liczniki- oczywiście jak jestem w domu to mam bardziej interesujący obiad- to wtedy liczę, ale jak sama wszystko sobie podstawiam to już wiem co i jak:) trochę mnie martwi to, że przemiana materii trochę jakby się zwolniła, nie jest tragicznie, ale nie wiem czemu tak się stało. Może jednak jem te 800 czy 900 a nie 1000? nie wiem... może trzeba więcej pić? fajnie, że się trzymacie dziewczyny:) :* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiadw1 0 Napisano Listopad 25, 2009 Hej, ja zaraz będę sobie obiad robić:) co prawda u mnie też nie jest ciężko, ale czasami nachodzi taka chwile że coś się chce i to jest najgorsze. zazdroszczę chodzenia na solarium! ja niestety też nie mogę;/ mam bezwzględny zakaz od dermatologa. dzisiaj zastanawiam się co zjeść na kolację, bo wieczorem mam imprezę i będę musiała (chcę:)) wypić co nieco:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
konsultaantka 0 Napisano Listopad 25, 2009 tak ja kocham solarium, tylko z umiarem, a moj chłopak tez pilnuje zebym zbyt czesto tam nie chodziła zjadłam jeszcze przed chwila bułke brazowa pełnoziarnista z wedlina to bedzie dzis tyle, pije herbatke mietową na moj biedny brzuszek Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pudełko13 0 Napisano Listopad 25, 2009 no ja mam jeszcze 500kcal do wykorzystania;P :) ale nie wiem co zjeść. swoją drogą nie wiedziałam, że kisiel ma tak mało kalorii... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pudełko13 0 Napisano Listopad 26, 2009 niby jem prawidłowo, a już mi się wydaje, że nie chudnę:/ co prawda moje spodni jeansy ściągam bez rozpinania, ale jakoś dziwnie nie widzę efektów:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dommma 0 Napisano Listopad 26, 2009 Witajcie:) Juz zaraz sylwester wiec chce sie troche odchudzic. Mam okolo 169cm i waze jakies 58kg. Mój cel to 53kg. Przestaje jesc slodycze, fast foody, pic slodkie napoje, jasne pieczywo i bede wypijac minimum 2litry dziennie. Dzisiaj zjadlam na sniadanie pol bulki wieloziarnistej z twarozkiem i ogrkiem zielonym. W szkolena drugie sniadanie bulke wieloziasrnista z takim samym serkiem co na sniadanie. Na obiad 1,5 nalesnika z serem. wypilam juz jakies 2 litry wody + herbatki owocowe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maada 0 Napisano Listopad 26, 2009 hej dziewczyny:* Jak u Was? Ja chyba potrzebuje jakiejś drastycznej diety. bo moja waga stoi w miejscu. Skończyło się na 54kg i dalej nie chce iść, a to już drugi tydzień. Nadal nie mogę przestawić się na picie wody... a jak tam u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiadw1 0 Napisano Listopad 26, 2009 no i miałam dzisiaj mega wpadke! zjadłam drożdżówkę! a poza tym wszystko jak należy. Obiecuję że już więcej nie dam się pokusie! ;) a jak tam u was/? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pudełko13 0 Napisano Listopad 26, 2009 ja dzisiaj alkohol i kilka kostek gorzkiej czekolady.. nie jest tragicznie, ale i tak mam jakos zle mi jest, nic nie chudne Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maada 0 Napisano Listopad 27, 2009 hej:) co tak cicho? Mam nadzieję, że dalej walczycie. Ja mam dzisiaj nieco gorszy dzień, może dlatego, że jestem trochę przeziębiona i nie bardzo się czuję. Dzień zaczęłam dobrze, ale skończyło się na normalnych porcjach. Obiecałam sobie spisywać wszystko co zjadłam, aby nauczyć się samodyscypliny... 9:00 herbata owocowa 9:30 duży kubek (500 ml) herbaty zwykłej + 3 łyż. cukru jajecznica z dwóch jajek z kawałkami kiełbasy na oleju roślinnym 13:00 szklanka soku marchewkowego koło 15:10 kanapka z 2 kromek chleba białego i plasterkiem żółtego sera 16:00 ziemniaki, kiszona kapusta i mięso w sosie 18:30 duży kubek (500 ml) herbaty zwykłej + 3 łyż. cukru kromka chleba z masłem i miodem Jutro planuję głodówkę i picie bardzo dużej ilości wody. Jest weekend, siedząc w domu nie będę się krępowała biegać tak często do łazienki:) A jak tam u Was? Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiadw1 0 Napisano Listopad 27, 2009 hej! u mnie dzisiaj bardzo dobrze, a dzisiejsze menu to: -3 kromki chleba żytniego, kapusta pekińska, polędwica sopocka, pomidor, papryka, cebula, oliwki -grejfriut i kefir 0% - jabłko i 2 marchewki -sałatka tzn serek wiejski, troche kapusty ogórka papryki cebulki i oliwek i zioła teraz siedze i popijam herbatę zieloną, Jutro idę na impreze andrzejkową tzn bal;) prawie jak sylwester, ale mam mocne postanowienie nie jesc:) ale jak wyjdzie to napisze w niedzielę;) buziaki i miłego weekendu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiadw1 0 Napisano Listopad 30, 2009 hej dziewczyny! Jak tam dietowanie??:) wczorajszy dzień to był pogrom... w sobotę byłam na andrzejkach (wielki bal) i wypiłam hektolirty alkoholu... pojechałam do domu o 5rano a o 6 musiałam wstać bo do szkoły trzeba jechać, tatuś mnie zawiózł bo dziecko o 8 miało zaliczenie, i do 19 w szkole, ledwo siedziałam a aby dać radę siedzieć to jadłam to paluszki to coś...... więc wczoraj kicha! ale dzisiaj już co innego:) właśnie popijam kawe zaraz śniadanie zjem i biegiem do szkoły:) miłego dnia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pudełko13 0 Napisano Listopad 30, 2009 ja dzisiaj jogobelle z ziarnami , później kawa, jabłka... wczoraj strasznie źle się czułam, jadłam słodycze, a głowa mnie tak bolała, że koszmar jakiś... wymiotowałam, czuję się okropnie, dzisiaj korzystam z wolnego- muszę w końcu iść do lekarza, jutro mam ciężki dzień na uczelni i nie tylko :( .... trzeba się jakoś ogarnąć ... co do ruchu to wiadomo- spacery, rozciąganie, poranna i wieczorna gimnastyka:) na coś innego teraz nie mam czasu ani chęci... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mariolita1212 0 Napisano Listopad 30, 2009 Czesc dziewczyny:) widze że coś morale podupadły a to niedobrze u mnie po weekendzie w miare dobrze...co prawda pare grzeszków było ale wszystko jest dla ludzi:) czekam na wage bo dalej nie wiem ile waże:) dziś poniedziałek więc dobrze go zaczełam: 2 jakja sadzone bez tłuszczu:) dalej sie zobaczy co bedzie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
spona 0 Napisano Listopad 30, 2009 Ja dzisiaj bardzo dobrze:) Zjadłam ok 600 kcal i właśnie się rozkoszuje herbatką owocową, a jak tam u Was? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiadw1 0 Napisano Grudzień 1, 2009 ---> spona a te 600 kcal to nie za mało?? mi wczorajszy dzoeń minął szybko;) zjadłam to co zaplanowałam;) dzisiaj już kawe popijam po 7 śniadanie i wychodzę na dwór na kilkugodzinny spacer:) Miłego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiadw1 0 Napisano Grudzień 2, 2009 hej:) jak tam?? widzę że coś słabo z motywacją;/ wczorajszy dzień momentalnie mi minął ale bez rewelacji, przez 6 godzin pisałam pracę magisterską ale dumna jestem bo podrozdział napisałam:) miłego dnia:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiadw1 0 Napisano Grudzień 2, 2009 kolejny dzień za mną :) co prawda ostatnio robie coraz więcej odstępstw i muszę to opanować. Byłam dzisiaj na konferencji i podczas 6 godzin słuchania była tylko jedna przerwa na katering, no i się skusiłam, co prawda dużo nie zjadłam ale byly to niedozwolone smakołyki. no i od tamtej pory w ramach pokuty nic już nie jem jutro mam zamiar nie ulec pokusie i nakroję sobie marchewki miłego wieczorku! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiadw1 0 Napisano Grudzień 4, 2009 ojojoj! a co z wami? motywacja uciekla?? ja się nie poddaje;D dalej walczę i będę tu codziennie zaglądać;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pudełko13 0 Napisano Grudzień 5, 2009 witaj:) to dobrze, że masz dużo motywacji :) ja ostatnio oddawałam krew i co prawda nie jem przez to jakoś bardzo dużo słodyczy, ale trochę postanowiłam sobie pozwolić:) poza tym Pani doktor pytała ile ważę i jak na mój wzrost powiedziała, żebym bardziej nie chudła, bo nie będę mogła już oddać krwi. Z szafy wygrzebałam spodnie w rozmiarze 36.trochę luźne. Moim wyznacznikiem jest pewna spódniczka, bardzo ją lubię, ale bardzo widać( jak w niej jestem) ile ważę , czy przytyłam, czy schudłam:P wczoraj ją założyłam. Owa spódniczka;P ma rozmiar 34. Oczywiście widać, że mam szerokie biodra, ale tego już nie zmienię. Od jutra znowu liczę kalorie :) Bo to działa:) pozdrawiam i trzymaj tak dalej:* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiadw1 0 Napisano Grudzień 7, 2009 oj dawno mnie tutaj nie było;/ ale nie miałam na nic czasu, cały weekend na wysokich obrotach, a wczoraj wysokoobrotowy ból głowy:( ale dzisiaj już od rana w pełni zwarta i gotowa. pół dnia w szkole ale plan diety wykonany w 100% i do tego dzisiaj miałam 3 godzinny spacer (na nic innego na razie nie mam czasu:() a jak tam reszta zawodniczek??:) miłego wieczorku:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiadw1 0 Napisano Grudzień 8, 2009 widzę , że topik wygląda już jak dziennik, ale mimo tego nie poddam się i będę dalej zapisywać:) i tak: kolejny dzień za mną:) staram się mocno mobilizować, bo już do sylwestra coraz bliżej:) moje dzisiejsze menu: - 3kromki chleba żytniego, kapusta pekińska, polędwica sopocka, pomidor, papryka, cebula, oliwki, zioła - sałatka: serek wiejski, kapusta pekińska, ogórek, papryka, cebula, zioła - jabłko, 2 marchewki - jogurt naturalny 0% 450g i grejfruit teraz siedzę i popijam herbatę zieloną:) miłego wieczoru;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość pączek xd Napisano Grudzień 8, 2009 hej dziewczynki ^^ moge sie do was dolaczyc? mam o jakies 5 kg za duzo ;/ do swiat zamierzam je zrzucic chocbym miala glodowac !^^ przygarniecie mnie?;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasiadw1 0 Napisano Grudzień 17, 2009 oj wiedzę, że temat upadł i to bardzo:( nie wiem jak reszta, ale ja nadal jestem na diecie i w ostatnim czasie nawet nie mam żadnych grzeszków:) jestem z siebie dumna, i już nawet w mniejszy rozmiar spodni się wciskam:) mam nadzieję że ktoś jeszcze się odezwie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach