Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patrycha

Kosmiczne sanki dla bobasa

Polecane posty

Gość patrycha

Jakie sanki będą najlepsze dla 2latka? Znalazłam coś takiego, wygląda ciekawie, tylko czy jest bezpieczne? Niby jest napisane "dla małych dzieci", tylko jakie to jest małe dziecko, od roczku? http://utarguj.pl/aukcja,1836.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my mamy zwykłe
drewniane z oparciem. Śniegu nie ma na tyle żeby kupować niewiadomo jakie. Dwa tygodnie w całym roku pojeździ a potem do piwnicy. Poza tym i tak woli jabłuszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycha
Ja nie jestem z tych co futrują dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycha
drewniane zwykłe sanki dla 2latka? no nie wiem, tam nawet hamulcow nie ma, jak dla mnie odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakich hamulców
to on z giewontu będzie zjeżdżał? Żebyś się nie zdziwiła jak ci 2 latek będzie hamował. Moje nawet sobie mydła w płynie nie nałoży jak za mocno trzeba nacisnąć a co dopiero takie hamulce. Ty chyba sanek na żywo nie widziałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z toba
racja drewniane sa najlepsze :) takich bym nie kupila za 400zl odpada ,tym bardziej ,ze dziecko wychodzi na sanki rzadko a jak wiadomo u nas ze sniegiem tez bywa roznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zwolenniczką tradycyjnych drewnianych sanek z oparciem. Posłużą zarówno do zjazdów z osiedlowych górek jak i na długie zimowe spacery. Poza tym nie wierzę, że będzie Ci się chciało przed każdym zjazdem z górki zapinać dziecku "pas bezpieczeństwa". Dzieciom chodzi przede wszystkim o dobrą zabawę, a spadanie z sanek i gramolenie się z powrotem na górkę jest jej częścią. Kosmiczne sanki są moim zdaniem do niczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rownez zastanawiam sie nad sankami dla syna, ale ta nasza polska zima, to nieasnkowa jest, wiecej chlapy niz sniegu, wiec jedno popoludnie pojeździ a 364 dni sanki w piwnicy pogniją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sacramentoos
Uśmiałam sie, serio. Hamulce w sankach dla 2 letniego dziecka? :D My mamy drewniane z oparciem i sobie chwalę.. ba... nawet ja z dzieckiem zjezdzam i radosci jest przy tym wiele :) Poza tym logiczne jest, ze 2 latek sam nie zjezdza nie wiadomo z jakich gorek.. nam sanki sluza glownie do spacerow, a w zeszlym roku to i nasz pies ciagnal naszego smyka - to bylo przezycie dla naszego syna hah :) Wiec ja bym nie kupila takich sanek... juz nie wspominajac o cenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sacramentoos
Temat powinien brzmieć Kosmiczna cena sanek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycha
nie no zapiecie padow to na prawde nie jest problem, ja rozumiem ze starsze dziecko bedzie sie cieszylo wypadajac z sanek, ale 2latek? kiedys widzialam jak 2 chlopcow przylozylo sankami w drzewo, nie wygladali najlepiej po tym wypadku, ale mieli po 12lat około. druga sprawa ze my mamy gorke w lesie, nie mamy takiej plaskiej osiedlowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycha
A ile kosztuja zwykle sanki z ciekawosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sacramentoos
Ja płaciłam 79zł no i wiem, że sanki posłużą nam długo. A z tych dziecko wyrosnie i co? 400zł... My w tym roku pewnie przesiadziemy sie juz na jabluszko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to nie musisz
do ze szczytu spychać. Wejdziesz kilka kroków pod górkę i zjedzie potem wyciągnie sam sanki te kilka kroków i znów. Albo wejdziesz na szczyt i zjedziesz z nim- na drewnianych bo na tych kosmicznych ci się dupa nie zmieści choćbyś miała nie wiem jak małą. Ja zeszłej zimy z małą szalałam na saneczkach. Mąż pilnował bobasa w wózku i nam zazdrościł. Na koniec dałyśmy mu raz zjechać. W tym roku jak śnieg spadnie to na sanki z oparciem dwoje wsadzę i na spacerek, a z górki to starsza będzie zasuwać na jabłuszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycha
Dzięki za opinie :) a tak szczerze to myślałam, że będzie właśnie odwrotnie, że będzie więcej głosów, że drewniane są be, teraz wszyscy rodzice do przesady dbają o swoje młode, chuchają i dmuchają. A drewnjiane to pewnie się jeszcze znajdą u rodziców na strychu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycha bo dbać to jedno
a kupować gadżety to inna sprawa. Pewnie jakbym sobie pupę podcierała dolarami to bym kupiła sanki za 400 zł do spacerów i drewniane do zjeżdżania z górki i jeszcze 3 inne żeby na każde wyjście miało nową zabawkę,bo niby dlaczego by nie, ale że nie szaleję to mam drewniane i wiem, ze się sprawdzają świetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M.R.
ale jak sie ma kase to warto wedlug mnie, znajoma ma podobne sanki, są ciężkie i się nie wywracają. przydają się szczególnie na górkach osiedlowych, gdzie jak spadnie śnieg to dosłownie wszystkie dzieciaki z okolicy są w jednym miejscu i robi się tłok, ścisk i niebezpiecznie. a z tymi sankami jest taki komfort, że nawet jak komuś innemu sanki uciekną, albo straci nad nimi kontrolę i wpadnie na nas, to dziecku nic się nie stanie. będzie trochę strachu i płaczu, wiadomo, ale ogólnie są bezpieczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie drewniane sanki nigdy sie nie sprawdzaly,za slabe.raz tata z wujkiem sami zrobili sanki,dla mnie i dla kuzynostwa.do tej pory sluza i posluza jeszcze mojej corce bo sa wytrzymale co najwyzej szczebelek trzeba wymienic i nic poza tym. a te kosmiczne sanka nie sprawdza sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdasf
A ja uważam że warto, mam rocznego syna i nie wyobrażam sobie nie przypiąć go pasami, w ubiegłym roku bratowa zbierała swojego roczniaka z chodnika, bo takie male dziecko jeszcze sie nie trzyma oparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My mieliśmy takie http://www.allegro.pl/item799832448_sanki_hamax_dla_maluchow_ponizej_3_roku.html i były super - lekkie, miały iejsce na siatke z zakupami, nie wywrotne, miały takie wysokie progi przez co Synnek nie podkładał mi nogi pod płozy, ogolnie byłam zadowolona, tylko teraz Synek ma 3 latka i na ten rok już musimy kupić kolejne, napewno też z Hamaxu - lekkie a bardzo wytrzymałe, a na te dla maluszka już mam chętnych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz doczytałam, dla 2 latka - no nie wiem... zarówno te z 1 linka autorki jak i te moje to są raczej dla dzieci od 1 do 3 roku zycia - wg mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycha
No właśnie dlatego nie jestem przekonana, że drewniane sanki są odpowiednie w tym wieku. Jednak pasy by się przydały i to, żeby się nie wywracały. Na osiedlowych górkach faktycznie czasem jest rzeź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kibolina
A ja kupiłam w zeszłym roku dla rocznego synka takie: http://www.allegro.pl/item811488609_borowka_sanki_spiworem_z_welny_owczej_pasy_bez.html i jestem z nich naprawdę zadowolona! Mały nie marzł, długo mogliśmy być na dworze, sanki są masywne i porządne, powierzchnia siedzenia długa, więc można spokojnie w dwie osoby zjeżdżać. Synek był zachwycony, w tym roku jak tylko spadnie dużo śniegu, to będziemy szaleć na tych sankach dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patrycha
No to jest też dobra opcja, bedę się zastanawiała chyba długo czy kosmiczne, czy te. Cena nie jest tu głównym wyznacznikiem, więc może po protu podejmę decyzję z mężem. Ale te czerwone z korzuchem to interesująca sprawa, dzięki kibolina!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×