Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NAWRÓCONA

AMSTAF alias PITBULL- pieszczoch czy morderca?

Polecane posty

Gość PM
-> grzanka, wspolczuje ci z calego serca, uwierz!... ale teraz przez ciebie gorycz przemawia... nie pies jest winien, lecz wlasciciel !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pulpa
Skoro mowa o amstaffach... Akurat szukam ciepłego domu dla mojej 9-miesiecznej suczki. Wyjeżdżam za dwa miesiące z kraju, niestety nie mam komu zostawić jej na przechowanie. A wyjeżdżam na jakis rok, więc to poważna decyzja. Może jest tu ktoś, kto chce lub zna osobę, pragnącą mieć takiego psa? Osobiście przekonałam się, że historie o agresywnych amstaffach to mity. Jak psa wychowasz, taki będzie. Moja suczka jest wesoła i żywa, ale w żadnym razie nie jest niebezpieczna. Za to przyjazna wobec wszystkiego, co żywe. mój nr gg to 3843981 Pozdrawiam wszystkich forumowiczów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PM (poszatkowana mysza ;) ) - ja się już wcześniej domyśliłam, że to twój skrót, a lenistwo i mnie obce nie jest...(czasami nawet można powiedzieć, że to moja druga natura :classic_cool: )... GRZANKA, mnie też jest strasznie przykro z powodu tak tragicznej śmierci pieska....😭 Ale zamiast od razu strzelać do pita, lepiej napisz kilka konkretów : 1.Jak doszło w ogóle do tej sytuacji (na spacerze, na ulicy, pod blokiem itp.itd.)? Jakiego miałaś pieska? 2.Gdzie właściwie był właściciel tamtego psa i dlaczego NIC nie zrobił?!!! Mam rozumieć, że stali wszyscy i patrzyli jak się psy gryzą?! 3.Czemu tamten pies nie miał kagańca i smyczy?! Dla mnie niepojęte!!! 4.Może twój piesek jednak też sprowokował jakoś tamtego? 5.I skąd się wziął ten inny pitbull, który zagryzł kota, w TWOIM ogródku (tzn.nie masz ogrodzenia czy jak...) ? 6.Jesteś pewna, że to faktycznie były pitbulle czy amstaffy - a może jakieś mieszańce o skrzywionej psychice?! Znasz ich właścicieli? Kim są w życiu? Jacy to ludzie? Jeśli ta historia jest prawdziwa, to powinnaś znać odpowiedź na nurtujące mnie pytania. Bo tak, to mi wygląda na prowokację z twojej strony - że teraz my, posiadacze takich psów, będziemy ich żarliwie bronić i przekonywać cię, że zbyt gwałtownie reagujesz... Ale nic z tych rzeczy... Nie zaprzeczam, że takie historie się zdarzają i niestety (niech się nikt nie łudzi) będą się wciąż zdarzać...Ponieważ odpowiedź na pytanie :\"kto wyhodował tę rasę?\" brzmi - LUDZIE...A głupota ludzka granic nie zna...I chociaż w tym przypadku ofiarami tej głupoty są przeważnie psy - TO CZŁOWIEK JEST ZAWSZE ODPOWIEDZIALNY ZA ZACHOWANIE SWOJEGO PSA!!! (chyba, że ma zamiast mózgu gów...w głowie...)- i to do właściciela powinnaś strzelać (jak chcesz, to się przyłączę, bo nie cierpię takich nieodpowiedzialnych debili 😡 !!!! Grrrrrr.... I to nie jest ważne, jakiego ktoś ma psa - nie widziałaś nigdy rzucających się na smyczy (lub o zgrozo - bez smyczy!!!), ujadających małych kundelków czy innych psów mnieszych ras? Często takie \"maluchy\" specjalnie prowokują psy większe (i z góry wiadomo, że silniejsze...), bo robią tak ze strachu, gdyż jak mówi powiedzenie : najlepszą obroną jest atak! (tak im się przynajmniej wydaje)... Sama się z tym spotkałam...a często jeszcze ich właściciele, zamiast przywołać psa do porządku, jeszcze cieszą się, że mają takie wojownicze i \"odważne\" maluchy...Bleeee... A później oskarżać jest łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaaa...zapomniałam dodać, że zakazanie hodowli da niewiele - jak ktoś robi to nielegalnie, to zakaz i tak niczego nie zmieni - utrudni tylko życie tym dobrym hodowcom...Ale może powinna być jakaś mądra kontrola? Może jakięś licencje na hodowlę? Nie słyszałam, żeby właściwie wychowany i prowadzony amstaff (lub z porządnej hodowli), miał jakieś problemy z otoczeniem...Najczęściej tak jest, gdy właściciel jest nieudolny wychowawczo wobec swojego psa lub sam ma problemy z otoczeniem (a czasem wręcz z wymiarem sprawiedliwości...) - trudno wtedy oczekiwać, że pies będzie normalny i zrównoważony...wiadomo :MÓJ PIES ŚWIADCZY O MNIE!!! Jaki pan, taki pies... PULPA napisz chociaż skąd jesteś (jaka to część Polski, dla orientacji), bo ja gadu nie mam! Napisz coś więcej o tej suczce, np.skąd ją masz? Rozumiem, że chcesz ją oddać za darmo (czy sprzedać)? Mogę spytać, ale nie obiecuję...Szukaj dalej i daj znać czy znalazłaś kogoś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!!! 1. Pizzę robiłam, wyszła pycha, ożarłam sie oczywiście jak wieprz. Ale naprawdę super! Dzięki Nawrócona jeszcze raz za przepis. 2. Co do zagryzionego psa: przykre, ale to nie psa powinniśmy obwiniać lecz faktycznie właściciela. To doskonały przykład nieodpowiedzailnego człowieka, posiadacza psa rasy grożnej (jeżeli jest żle prowadzony). Nawrócona>>> muszę Cię pochwalić, bardzo mądre podejście do sprawy, chociaż wiadomo, że gdybyśmy były na miejscu Grzanki nie myślałybyśmy tak trzeżwo. 3. Pulpa>>>> szkoda mi Twojego psa, przywiązał się do Ciebie, a tu co? Ale takie życie, czasami nie wiemy co nas czeka. Ja bym moją zapakowała i zabrała za sobą bo bym na zgryzotę umarła po tygodniu. Życzę Ci abyś znlazła dla niej dobry dom i właścicieli. Chcesz ją oddać na stałe czy na przechowanie na rok? Ale i tak Ci nie pomogę bo nie mam nikogo kto chciałby/mógłby psiaka przygarnąć. No cóż to na tyle dzisiaj, biore się do roboty, tzrymajcie się babki! PA PA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulpa
Ktoś tu pisał, że wziąłby psa ze sobą za granicę... Nie jest to takie proste, nawet nie z powodu kwarantanny. Kto mi wynajmie mieszkanie z amstaffem? Po drugie, jade tam do pracy, więc nie będzie mnie całymi dniami. Tak, znalazłam już chętnych, nie spodziewałam się, że odzew będzie tak duży. Szkoda tylko, że zdecydowana większość pyta, "czy aby na pewno pies jest za darmo" i "bo mnie na takiego nie stać". Skoro nie stać, to jak taki ktoś utrzyma amstaffa? Przecież taki dorastający szczeniak je na potęgę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PULPA, no to fajnie, że kogoś znalazłaś! Miejmy nadzieję, że twojej suni będzie tam dobrze! Ja pytałam czy chcesz ją oddać darmo czy sprzedać, żeby wiedzieć, co mam ludziom mówić...Ale masz rację z tym jedzeniem - dla każdego małego psa niezmiernie ważny jest ten pierwszy okres żywienia, kiedy gwałtownie rosną kości itd.itp. Dlatego szczeniak nie może jeść byle czego, no i powinien dodatkowo mieć preparat wapniowy na wzmocnienie kośćca i witaminy...więc jak kogoś nie stać... A tak w ogóle (jeśli tu jeszcze zajrzysz...) - to z ciekawości pytam - ta twoja sunia, to z papierami czy bez? Magdalenazet - naprawdę nie ma za co dziękować! :D Dobrze, skoro Wam smakowało! Teraz na bazie tego ciasta możesz robić pizzę, jaką tylko się zachce! My tak się uzależniliśmy, że robię ją średnio 1 na 3 tygodnie (a czasem nawet częściej...) - nam smakuje lepiej niż w restauracji, bo ja daję duuuużo sera - a ostatnio nawet na oliwki mnie zebrało! Zastanawiam się poważnie nad zrobieniem sobie takiej z owocami morza...wypas...he he he! ;) Co do psa Grzanki, to nie wiem czy to aby nie było zmyślone, szkoda, że jak na razie się nie odezwała... W takije sytuacji owszem, nie miśli człowiek pewnie za trzeźwo (jak straci przyjaciela...), ale ja na pewno nie chciałabym odruchowo strzelać do psow, tylko ukatrupić takiego właściciela na miejscu!!! A cała wzmianka Grzanki, jest dziwna, dla mnie nieścisła (zwłaszcza to o tym kocie w ogródku...). To co ja napisałam, to wynik przemyśleń i spostrzeżeń po obejrzeniu wielu reportaży w telewizji, na temat takich wypadków - a zwłaszcza, kiedy ucierpiał w nich człowiek (nie daj Boże dziecko...) - zauważyłam, że nacisk kładzie się na pokazanie jakie te psy są groźne, bezlitosne i w ogóle chodzące potwory! Ale nikt nie podkreśla wyraźnie, że to człowiek zawinił głównie! A pies zareagował tak, jak mu natura kazała (bo np. nie był szkolony lub gorzej - był szkolony, ale właśnie w kierunku agresji...). Zauważcie, że nikt nie pyta o taki rzeczy, jak ja to zrobiłam! Wszyscy od razu huzia na mordercę! A jak wiadomo, pies nie może poprosić o obrońcę z urzędu... Podobnie z mieszańcami - ilu zwykłych ludzi uświadamia sobie, że najbardziej chwiejną psychikę mają mieszańce psów rasowych i to właśnie w pierwszym pokoleniu?! No ilu?!!! Więc jak nabroi taki podobny do amstaffa czy innego \"mordercy\", to od razu jest mowa o CAŁEJ RASIE!!! I to mnie wkur... maksymalnie!!! Że nikt ludziom nie uświadomi faktu, iż rasowe (z papierami czy bez) są bardziej pewne, gdyż charakter psa jest uwarunkowany genetycznie i wiadomo czego się spodziewać! A skoro wiadomo, to mądry właściciel potrafi to wykorzystać w wychowaniu psa i skorygować wady! A z mieszańcem trudno wyczuć, które akurat geny przeważą... Oczywiście osobna historia, to psy (nawet super rasowe) o skrzywionej psychice (zwykle przez człowieka...) lub wręcz z chorobą psychiczną (tego ostatniego nie sposób przewidzieć - a przecież psy chorują podobnie jak ludzie)... Mam nadzieję, że kiedyś to dotrze do ogółu w końcu! Potrzeba tylko więcej mądrych i świadomych właścicieli! Ja się w każdym bądź razie staram! Bo jak coś zmieniać, to najlepiej zacząć od siebie!!! Zresztą stąd mój nick : jestem NAWRÓCONA, ponieważ wcześniej ja również byłam totalnym laikiem i o amstaffach (i innych bullach) myślałam tak, jak większość społeczeństwa - nie rozumiałam, więc reagowałam strachem. Teraz ten strach zamienił się w świadomą rezerwę! Jak nie znam psa, to nie podchodzę; pytam właściciela czy mogę pogłaskać - nawet, jeśli prowadzi ślicznego szczeniaczka i trudno się oprzeć...I wiele innych takich zasad, o których wcześniej wcale nie myślałam... To właśnie pojawienie się naszego \"potwora\" w domu, pozwoliło mi nawrocić się na właściwy tor myślenia... Tyle...Ufff...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PM
nie, nie, to tylko brak czasu... nic nowego pod sloncem... wszystkich serdecznie pozdrawiam... jest wiosennie, ' cieczkowo', nerwowo, ale optymistycznie :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tez brak czasu, jak dojde do kompa w przerwach na inne rzeczy to tylko na chwile, i znow musze do obowiazkow... psiaczka jeszcze nie odebralam, ale dam znac jak juz bedzie! Pozdrawiam Was 😘 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mnie uspokoiłyście :D Brak czasu, to problem globalny!!! :classic_cool: Poza tym święta za pasem! Będę w tym roku musiała poświęcić jedno surowe jajko dla naszej bestii! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PM
no, no, zoltko ino, bialko musi byc chociaz lekko sciete a w swietle ogolnej globalizacji ostatnio ze mna jest jak z tym policjantem - jak juz przeczytam, to odpisac nie moge... wiec, jesli do swiat sie nie ' poczytamy', zycze wam i waszym psiakom wszystkiego, czego sami sobie zyczycie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie babki świątecznie! Kurna fix, ale ja zaganiana jestem ostatnio strasznie, nawet okien nie umyłam na święta, ale przecież gównem po nich nie rzucałam i jeszcze świat przez nie widać. Dzisiaj będę robić porządki świąteczne brrrrrr, nie cierpię sprzątać, zawsze zajmuje mi to pół dnia. Ktoś mi pomoże? Byłam wczoraj z sabaką w parku (ok 2 godziny) i dzwoni mój mąż szanowny, który wrócił z zagranicy po 3 dniach z pytaniem co on ma zjeść, ja mu mówię że co chcesz i skubany obraził się na mnie i zrobił mi aferę, że ON wraca a w domu obiadu nie ma. Pies go trącał. Królu-lulu. Faceci są jak małe dzieci czasem. Mniejsza z tym. Wasi też mają jakieś odpały podobne? Wszystkiego najlepszego z okazji świąt, dużo smacznych jaj, kubeł wody w poniedziałek i czego tylko zapragniecie jeszcze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Babki! Ja tez mam jeszcze nie posprzątane. Praca, praca... aż mnie ciary przechodzą. Co do obrażania się facetów to u mnie to samo. Obraza Majestatu!! Życzę Wam Wesołych Świąt i miłych spacerów z psiakami. I nie przesadzać z jajami!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też witam świątecznie!!! ;) Jakiś \"morderca\" się odezwał, ale widocznie pisać nie potrafi więcej, bo nie wiadomo skąd i po co (i dlaczego...) się odezwał?! Ja to za takie wypowiedzi pały w szkole stawiam!!! :D Ale niech tam! Pit go lizał!!! :P Magdalenazet nie jesteś osamotniona...Ja tyż jeszcze nie umyłam okien...Może jutro mi się to uda (jak nie będzie lało)...Najwyżej sąsiadki będą patrzeć z pogardą na taką złą gospodynię...bo reszta już chyba ma pomyte...Ale mnie to nie rusza! :classic_cool: Święta i tak będą czy umyję okna czy nie!!! ;) Co do facetów, to standard...Mojemu, to się czasem nawet odgrzać nie chce, jak jest gotowe - czeka aż wrócę...Wracam, pytam: jadłeś? Nie... A dlaczego?!Nie głodny? - pytam zdziwiona. No głodny...No to dlaczego nie odgrzał?.........A wiesz,czekałem na ciebie.....Załamka....:D Nie zawsze tak jest, ale zdarza się......A mnie kto ma odgrzać, jak sama w domu jestem?! Kobieta by głodna nie siedziała!!! Ale ONI to już chyba tak w genach mają...Założę się, że faceci pierwotni już tak mieli, he he he! A nie mógł zamówić sobie jakiego fast-fooda dla odmiany?! A nasz psiak od przedwczoraj ma swoją klatkę! Kupiliśmy w końcu, bo im później, tym gorzej... Póki co jest na etapie oswajania się. Wymościliśmy mu jak się dało, ale skurczybyk nie chce za bardzo w niej spać (bać się przestał, bo sam do niej wchodzi i wychodzi) - jak mu daliśmy do środka poduchę męża, to spał...ale jak potem zabraliśmy, to stwierdził pewnie, że za twardo...cwaniaczek! A klatka potrzebna na wystawy - wygodniej i psu, i nam będzie! A i w domu się czasem przyda...bo np. odkurzać przy nim jest trudno...gryzie mi rurki i końcówki franca! Mimo, że ochrzan dostaje! Na chwilę odpuści, zaczai się i znowu to samo, uparciuch!!! :P WESOŁYCH ŚWIĄT WAM ŻYCZĘ KOBITKI!!! WASZYM PANOM I PSIAKOM TEŻ! :D Zwłaszcza mokrego dyngusa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam ostatni raz przed świętami!! Co do odkurzacza-mam to samo, traktuje go jak wroga. Nie mozna w spokoju odkurzyć, ale żeby aż do klatki? Nie, jak jej powiem że nie wolo to się obraża i idzie do swojego kąta. Gorzej jest u mojej mamy, nie słucha jej wcale, mama swoje a ona swoje, mama nie może w ogóle nic zrobić, nawet w kuchni.Bo sabaka stoi i smyra ją łapą i chce żeby mama poszła do sypialni na wyrko się z nią położyć. (bo ona sama nie lubi spać!) o odkurzaniu z psem juz dawno zapomniała. Wczoraj mój mąż zrobił mi niespodziankę. Tydzień temu zaszpachlował ściany i wczoraj wziął się za szlifowanie. Mnie zostawił w mieście na zakupach i jak wróciłam do domu to się załamałam. Wszystko, ale to wszystko było białe:meble, wypoczynki,dywany, podłogi, kurwa wszystko. Widząc moją minę, mój mąż stwierdził: I tak miałaś sprzątać....... Bez komentarza. Sam poszedł na piwo z kolegami (przecież był w trasie 4 dni i dawno się z nimi nie widział). A ty babo ręce sobie do kolan naciągnij-lepszy zasięg będziesz miała. Czyli wszystko w normie, wesołego alleluja Wam życzę, nie sprzątajcie!!!Dajcie sobie pas, odpocznijcie babki! Pa Pa Pa!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I ja Wam zycze wspanialych swiat i smacznego jaja oraz udanego dyngusa! A takze duzo zdrowka dla Was samych, bliskich i Waszych pociech (mam na mysli mordercow...hihi) ;-) magdalenazet - ale Ci nie zazdroszcze tego sprzatania bialego nalotu na wszystkich meblach... :-O bidula :-) masz racje - nie przejmuj sie i nie urob sie przed swietami za bardzo... ;-) NAWROCONA - moje wczesnijesze psiaki tez zawsze dzielnie wlaczyly z odkurzaczem :-D Na poczatku jak sa male to ubaw nie z tej ziemi, ale w koncu zaczyna byc uciazliwe... :-O Sprobuje tym razem nauczyc moja sunie od razu akceptowania tego glosnego sprzetu, dajac jej w tym czasie np. posilek, za kazdym razem, po jakims czasie powinna kojarzyc sobie odkurzanie z pora posilku i dac spokoj a ja bede mogla normalnie zajac sie sprzataniem... mam nadzieje ;-) Trzymajcie sie zdrowo! Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAWRÓCONA- czytając Twój post czuję się jak w domu!!! Tem pies nienawidzący odkurzacza i ten leniwy facet...... skąd ja to znam??? magdalenazet- mój facet też jest czasami taki bezmyślny. A co do dziur w ścianach to mam pięknę dziureczki i ślady ząbków mojej niuni. Poprosiłam go żeby coś z tym zrobił. Zaszpachlował więc to. Rano wyrósł na dziurce pięlny bąbel. Więc ja ciekawska baba nacisnęłam to i....pękło...posypał się tynk i znowu mam śliczną dziurę. Jak to zobaczył to usłyszałam, że jestem najbardziej złośliwą babą na całym świecie. I tak to właśnie jet. Nie on źle zrobił tylko ja jestem winna. Okna myłam dzisiaj tj. w sobotę. Ludzie szli święcić jajka a ja myłam. Jakoś tak dziwnie się na mnie patrzyli. Ale wisi mi to. Idę sprzątać. Mój pies właśnie zasypia na siedząco. Pa Miłego wypoczynku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej! Wszystko już posprzatane? :D CZAMA, to prawda...mój pies uwielbya walczyć z odkurzaczem - oczywiście już dawno przestał się go bać, teraz chce go pokonać!!! Więc podgryza mi rurę...;) Gdybym mu na to pozwoliła, to nie dałoby się odkurzać wcale! Teraz, jak go ochrzanię, to daje spokój, ale wykorzystuje wszystkie momenty, kiedy uzna, że sobie już o wszystkim zapomniałam....żeby podkraść się i capnąć za rurę - normalnie poluje na odkurzacz zaraza...:D A mojego faceta tym razem muszę pochwalić, ponieważ wczoraj (tj. w piątek) przezwyciężył swoje lenistwo i pomógł mi posprzątać...(aż sobie to zapisałam, he he!) Dzięki temu wszystko jako tako wygląda! Nawet teściowa dziś stwierdziła, że spoko :classic_cool:... Nawet okna jakoś wczoraj zmęczyłam...Ale dobrze, że nie tylko ja tak sprzątam przed samymi świętami (bo niektórzy, to już tydzień przed sprzątają - a nawet i wcześniej...ale ja tego nie znoszę i tylko stresują mnie takie zachowania u innych :o). I tak mam wszystko z grubsza przygotowane! Można świętować!!! ;) Co nie znaczy, że jutro tu nie zajrzę! Jak ktoś znajdzie chwilę - napiszczie coś fajnego tzn. jak spędzają święta wasze zwierzęta?!!! (nawet człowiek nie czuje, kiedy rymuje...:D). Miłego leniuchowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babki! Święta święta i po świętach.............. A tyle roboty przed świętami......... Okien nie umyłam, a co! Placki zrobiłam, wszystkie cztery w sobotę.Sukę sprzedałam rodzicom na działkę i miałam luz. Męża na piwo wygnałam i też luz. A ja: tu piekarnik, tam miska z masą, tu fajeczka w oknie........Ale pod koniec dnia byłam zmordowana. Przyjechali goście, zjedli wszystko i po świętach. Teraz się w spodnie ledwo mieszczę. Wszystko przez te święta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszatkowana mysza
CZESC !!! wpadlam na chwilke, staram sie dojsc do siebie, sunia tez... moj w swieta dobrze wie co robi - zajmuje pozycje strategiczna blisko stolu, ale jednoczesnie musi pilnowac drzwi kuchennych... w trakcie swietowania niczego sobie nie odmawia, a i jemu nikt... wiec, pare razy ponadprogramowo trzeba tylki ruszyc , co w sumie na zdrowie nam wychodzi... no a dzis to juz z taka pogarda spoglada w strone miski z sucha karma, a potem z wyrzutem na nas, ze to niby zaglodzony-zabiedzony jest... i juz nie pamieta niby, jak we frykasach przebieral...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lara
nie do końca się zgadzam, że charakter psa zależy tylko od wychowania go przez właściciela...niektóre rasy mają o wiele więcej wrodzonej agresji od innych. Poza tym w ramach danej rasy każdy pies ma inny charakter. Nigdy nie chciałabym mieć amstaffa ani innej podobnej rasy. To są psy, których charaktery były od zawsze kształtowane przez hodowców do zabijania. I nie ważne że Wasze pieski są słodkie, kochane itd. Nigdy nie wiecie kiedy zadziała instynkt i Wasz kochany piesek zamieni się w groźnego mordercę. Mam jednak nadzieję, że dbacie o to, żeby psy nie miały takiej możliwości i wyprowadzacie je w kagańcach, na smyczy itd. Niestety ludzie raczej nie będą przychylni tym rasom, bo opinię Wam psują tzw "bezszyjowcy', którzy upodobali sobie te rasy. I to właśnie ze względu na nich i ich ulubione zabawy - typu walki psów uważam, że hodowla psów tych ras powinna być zakazana, a co najmniej bardzo kontrolowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! :-) Ja tez troche jakby taka napeczniala po swietach :-O ale dobre jedzonko bylo, ojj dobre! :-P ;-) :-D Chcialam tylko na slowko do Lary - masz duzo racji co do roznych charakterow roznych ras... ale gdybys poczytala od poczatku tu o czym pisalismy, to wiedzialabys, ze i my wiemy to o czym Ty piszesz ;-) Z tym, ze od wychowania psa przez wlasciciela zalezy jego zachowanie a nie charakter, bo charakter jest cecha uksztaltowana po czesci genetycznie... ale tez wlasnie tylko po czesci. Nie wiem jak u innych dziewczyn tutaj, ale moje wczesniejsze psy chodzily zawsze w kagancu i na smyczy, i kolejny tez bedzie. Uwazam, ze dla psa to zadna meczarnia ani katorga, jesli bardzo wczesnie sie go do tego przyzwyczai. Oczywiscie kiedy ide z nim biegac to kaganiec mu zdejmuje, bo musi miec mozliwosc otworzenia calkowicie mordy i prawidlowego oddychania podczas wysilku, ale na spacerach wszystkie moje psy nosily juz od 9-10-tego tyg. zycia kagance. I moim zdaniem kazdy rozsadny wlasciciel powinien zakldac psu kaganiec i prowadzic go na smyczy... unikloby sie wtedy wielu nieprzyjemnych sytuacji. Na razie zmykam! Pozdrawiam Was 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Cieszę się, że żyjecie po świętach! ;) Mój pies niezbyt kocha kaganiec, ale nie ma wyjścia :D Co do smyczy, to oczywiście nie podlega dyskusji!!! Wybór rasy psa (lub psa w ogóle, bo kundlików też to dotyczy) zależy od wybierającego i jego gustu! Ja np. z kolei nigdy nie chciałabym mieć pudla, jak dla mnie paskudne...ale jak ktoś lubi, to niech ma :classic_cool: I nie boję się, że z mojego wylezie \"morderca\" pewnego dnia - grunt, to właściwa hierarchia w stadzie - a u nas pies zna swoje miejsce, o czym świadczą jego zachowania wobec domowników i naszych gości. Póki co nie okazywał agresji w kontaktach z innymi psami - chyba, ze został wyraźnie sprowokowany, ale to może było 2-3 razy, bez większych kłopotów udało się przywrócić porządek! Jak do tej pory nie narzekam - kochana psina jest!!! Właśnie śpi obok kompa na fotelu... Haneczka! A Ty w końcu kiedy tą psinę mieć będziesz? :D Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAWROCONA hej :-) Niestety skomplikowalo sie troche u mnie ostatnio... ogolnie w domu i w pracy, dlatego powrocilam jednak (z ciezkim bolem serca) do \"mojego piewszego miotu\"... :-O eraz nie moglam jechac po psiaka, choc tak bardzo juz sie na niego cieszylam! Ale coz, zycie nie je bajka... i plata nam czasem figle. Dlatego odbieram moja sunie po 6-tym maja, czyli za ok. 3 tygodnie. Pieknie sie bedzie nazywala, bo dalam jej juz imie; AURORA a na nazwisko ma SKYDIVE :-D:-D:-D czyz nie brzmi uroczo? ;-) Pozdrawiam! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihhii ;-) Tak na prawde mam zamiar wolac na nia Kira... bo tak jakos przyszlo mi do glowy i wyjsc nie chce... :-) a to pierwsze to oczywiscie tylko w papierach, no bo jak tu wolac do psa; \" Au_ro_raaa!\"! ;-) Troche za dlugo... :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalne chyba! My też wołamy inaczej niż ma w papierach :classic_cool: Ma Shrek...ale woleliśmy prywatnie nazwać go Hunter, bo polował na pluszaki, jak był malutki :D Zresztą do dziś chętnie się nimi "bawi"...Najbardziej lubi wyjmować watę czy co tam w środku mają! I oczywiście obowiązkowo rozwlec po pokoju...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×