Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NAWRÓCONA

AMSTAF alias PITBULL- pieszczoch czy morderca?

Polecane posty

Nawrócona>> skąd ja to znam? Wszystkie zabawki już dawno głów, oczu i wnętrzności nie mają.Kupuję jej specjalnie w szmateksach za 50 groszy. Kiedyś się tak waty ożarła że się porzygała. I ja -pańcia musiałam sprzątać (bo panu się cofa oczywiście). A co do nazwy psa: ktoś wcześniej wpisał się pod nickiem Lara- tak jak moja suka się nazywa. W papierach ma oczywiście inaczej: Tamara Tiger Nefer. Na święta był z nami mój brat z żoną i z malutkim Kubą (3 tygodniowym) i wiecie co moja sabaka robiła? Wskoczyła na łóżko na którym leżało dziecko, mordę wtuliła w jego nogi i tak spali. Ale morderca!!! Pozdrawiam posiadaczy wszystkich psów zabójców!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Laseczki ! Opowiedzcie coś o Amstaffach ! Czy trudno \"się prowadzą\"? Poznałam niedawno jedną sunię i urzekła mnie ta rasa. Ja sama miałam rottweilera, ale \"przeszedł\" do moich rodziców kiedy się wyprowadziłam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj moja niunia tez uwielbia wyciagać wnętrzności z zabawek, odgryzać im oczy i ogonki. Lubi też pić wodę z akwarium. A dzisiaj przytargała ze spacerku wielkiego kija (nie mogła się z nim zmieścić w futrynę) i obgryzła z niego korę. No i jest niezły bajzelek w domu. Teraz gryzie wielką kość a pan udaje, że tezgryzie ją z drugiej strony. Niezły widok.... Ktoś obcy mógł by pomyśleć, że niezły z niego głupek... Ja muszę się przyznać, że mój pies chodzi bez kagańca. Raz w życiu miała go na sobie. Było to w Niemczech. Tam płaci się strasznie wysokie kary za takie rzeczy. No i .....z tą smyczą to też jest różnie. Tak naprawdę to też chodzi bez smyczy. Wszyscy ją znają i nikt się jej nie boi. Wiem, wiem- nie powinnam tak robić. Zawsze mam smycz w ręce w razie jakiejś draki. Pozdrowienia i buziaki dla Was i wszystkich psiaków !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! Jak miło Was widzieć po świętach :D Wiesz Czama...staffiki z natury swej wyglądają sympatyczniej niż amstaffy, więc łatwiej innym ludziom się z nimi oswoić i zaakceptować chodzenie bez smyczy i kagańca...W moim otoczeniu większość akceptuje naszego amstaffa bez kagańca, ale obowiązkowo na smyczy! I tak to jest...ale amstaffy mają jednak niestety najgorszą opinię wśród bulli...:o POKUSA chciałabyś coś wiedzieć o amstaffach? ;) \"Prowadzą się\" niełatwo...Trzeba dużo konsekwencji i stanowczości w wychowaniu - pisałyśmy tu o tym we wcześniejszych wypowiedziach :D Z drugiej strony trudno się nadziwić jakie z tych potworów pieszczochy... Nasz nie cierpi sam spać, śpi oczywiście sam dużo w ciągu dnia - ale wybiera zawsze miejsce, gdzie ktoś akurat jest, gdy np. zorientuje się, że został sam w pokoju a wszyscy przenieśli się do kuchni (itd.itp.), on natychmiast też się przenosi za nami...wg zasady: wygodnie i w miarę blisko innego domownika :D Wieczorem robi wszystko, żeby tylko wtarabanić się nam pod kołdrę! A jak już mu się uda (bo kategorycznie odesłany na miejsce - nasz nawet słucha...chociaż czasami się obraża za to na nas i idzie spać do zupełnie innego pokoju :D) - jak się uda, to wtula się jak może najbardziej w swojego ukochanego pana - w zimie grzeje lepiej niż kaloryfer! Strasznie potrafi się przytulić mała franca! I jak tu go nie kochać?! :classic_cool: Dla przeciwników pozwalania psu poleżeć z państwem : jak wykazały anonimowe ankiety wśród właścicieli psów - dzielą się oni na tych, którzy śpią ze swoimi psami i na tych, którzy się do tego otwarcie przyznają...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, witam! Nawrócona a gdzie Ciebie niesie i dlaczego a tak długo? Pewnie, że tu będziemy jak wrócisz. A co z Twoim psem? Moja zachowuje się identycznie jak Twój pies, to chyba jest cecha tej rasy. Lezie za nami z pokoju do pokoju, aby tylko być obok. U nas w domu to jeszcze nic, ale u moich rodziców co się dzieje - siwy dym. Ona ich normalnie terroryzuje. Szczeka na moją mamę jak coś robi w kuchni i prowadzi ja do pokoju na wyrko. Z moim tatą śpi w łóżku codziennie, z łbem na poduszce. Mam pytanko: o jaki czas kąpiecie swoje psy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie czekam na transport...Wyjeżdżam do pracy, ale jak wrócę, to od razu tu zajrzę :D Pies zostaje w domu z mężem, więc się nie martwię ;) A kąpiemy go jak widać, że jest brudny! Niezbyt często, no nie wiem raz w miesiącu? W zimie sporadycznie lub wcale... No to do zobaczenia!!! Gyby ten topik jakimś cudem przestał istnieć, to podeślijcie mi swoje maile :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! NAWROCONA az tak dlugo?? jejku, kupa czasu! :-O Ale zycze Ci w takim razie samych sukcesow i wracaj cala i zdrowa! Hunter Cie przewroci z radosci po tak dlugim czasie... :-D A jak bedzie tesknil... :-) Pa, na razie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Noo, dziewczyny! zeby az tyle dni sie zadna nie wpisala? :-) Podnosze, bo zginiemy w tlumie topikow i jak wroci nawrocona to .... ;-) Ja za dwa tygodnie odbieram psiunie i tym razem 100%-towo, bo juz ja zadatkowalam :-D Wiec nie ma mowy o przesuwaniu terminu ;-) Jak tam u Was, jak sprawuja sie Wasze pociechy? Czy one w ogole potrzebuja bardzo duzo ruchu, tak jak np. owczarek czy doberman w okresie dorastania? Chyba raczej tak, prawda? Juz mysle o spacerkach, jezdzeniu z nia na rowerze, bieganiu i tresurze :-) hihi, moze wreszcie troche schudne ;-) :-P :-D Pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszatkowana mysza
witam dziewczyny! daje znak zycia, a przy okazji rozrzedze troche dostojna czern... :-D pogoda sprzyja dlugasnym spacerom, piech wlaczyl wachacza i udaje sapera, bo dwie okoliczne panienki zostawiaja wyrazne propozycje na trawnikach... do poczytania... do pomarzenia... wiosna!.. pozdrawiam i odzywajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wlascicieli pieszczochow!! :)) Dawno mnie tu kurcze nie bylo :). Wroce jeszcze na chwile do sytuacji grzanki - wspolczuje bardzo, ale to wszystko prawdopodobnie jest przez wlasciciela jak z reszta pisalyscie albo niestety jej samej. My wlasciciele takich psow musimy uwazac na inne psy bo nikt nie zaprzeczy ze psy naszych raz maja we krwi walki z psami i nasza w tym glowa zeby ich unikac - taki los i chyba jedyna niedogodnosc w posiadaniu pitbulli. My z naszymi pociechami nie dlugo idziemy na tresure taka zakonczona egzaminem bo w takich nie przyjemnych sytuacjach mozna sie bronic ze pies zostal z prowokowany. A z drugiej strony co mamy zrobic jak jakis psiak z pania na spacerku biega bez smyczy i podchodzi do naszych psow na smyczy???? A teraz przyjemniejsze tematy :). Moje pociechy ostatnio odkryly wode (strumyczki) :). I kazdy dluzszy spacer wiaze sie z cudownym bieganiem w wodzie :). Plywac jeszcze nie umieja bo urodzily sie w lipcu wiec nie bylo ich kiedy nauczyc, ale teraz wszystko przed nami. Pogoda cudowna wiec psiaki ciagle zmeczone :) - rano bierzemy je na dlugasny spacer (czasem nawet 3 godzinki) a potem przez reszte dnia spokoj bo spia i spia i na nastepne trzeba je juz ciagnac :). Swoja droga to jest tu ktos z Krakowa?? Moze by zrobic jakis wpolny spacerek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
OOOOjjjjj jak mnie tu dawno nie było. Czytam wszystjie posty, lecz niestety nie mam czasu nic napisac. To wszystko wina tego popieprzongo VAT-u. Z racji tego, że pracuję w branży budowlanej siedzę po 11 godzin w pracy. Ludzie zwariowali!!! A na dodatek urodziło się mojemu bratu w piątek Baby !!! Zrobiłam wiec dzisiaj 500 km, aby zobaczyć swoją chrześnicę. Jest śliczna!!!! Ale odeszłam trochę od tematu tego topicu. Moja psiunia ostatnio......broniła kijka, który dostała od panci. Minaturka jamniczka chciała jej go zabrać no i....zaczęło się. Ja przepraszałam właściciela jamnika a on przepraszał mnie. A na dodatek jedna i druga była spuszczona ze smyczy. Przyznam się, że przestraszyłam się na dobre. No i trochę ją skarciłam za to po pupce. Mam nadzieję, że już się to więcej nie powtórzy. W każdym razie, zawsze jest teraz na smyczy ta moja wariatka. Pozdrawiam. Paps

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny trzeba sie starac bo Nawrócona nie bedzie miala do czego wracac!! :) Co tam slychac u was i waszych mordercow?? :D Haneczke chyba pochlonal maluch i nie ma dla nas czasu :D Moja dziewczynka jest juz kobieta i nie zle jazzy byly jak miala cieczke bo Fidel (dla sklerotykow przypominam ze mamy 2 :)) tak nie przesadzajac z 12 godzin na dobe piszczal - mozna bylo dostac szalu!! Ale juz jest po i raczej udalo nam sie zapobiec ciazy poprzez wsztrzemiezliwosc :D, ale niestety chyba ma delikatna urojona ciaze :( A tak poza tym to wszystko w najlepszym porzadku, mam za soba wyciaganie pierwszego kleszcza bleeee!!! Chociaz musze przyznac ze byl niezywy (co sprawilo ze wyciaganie bylo mniej obrzydliwe :)) bo zadzialal pewien specyfik o nazwie Frontline :). Jak ktos go nie zna to polecam :). Haneczka czekam z niecierpliwoscia na jakies informacje o twoim psiaku i z reszta chyba nie tylko ja :)!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piescosek maleńki , moj ma narazie 2 miesiące zobaczymy jak bedzie dalej ale to słodziutka kruszynka ktora chodzi i sie przytula;) i niezaśnie jak kogos koło jiego niebedzie,, takie maleństwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewelinka napisz cos wiecej :) aha i poczytaj nasze wczesniejsze posty moze pomoze ci to ustrzec sie przed paroma bledami - bo wiesz nigdy nie mozesz zapominac o tym ze to sa mimo wszystko amstaffy czy pitbulle a z tymi psami nie ma zartow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babki! Witam nową Ewelinkę. Ooowieczka: żywot naszych sabak przebiega bardzo podobnie, ja też ostatnio wyciągałam jej pierwszego kleszcza (ale żywy był skurczygnat), a teraz ma ciążę urojoną. Siwy dym w chałupie! Idż lepiej ze swoją za wczasu do weterynarza. Ona jest po pierwszej cieczce? Bo moja tak i juz sobie ciążę ubzdurała. Teraz muszę jej dawać tabletki na \"odciążenie\", mleko jej z cycek leci, muszę jej te cyce smarować jodyną, dostała zastrzyk, a dzisiaj idziemy do kontroli i jak się nie polepszyło to trzeba jakiś lek za 80 (!) zł kupić. I jeszcze tysiąc innych zaleceń od lekarza, ale nie będę Cię zanudzać. Idż, im wcześniej tym lepiej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście ze pieszczoch!!!! a w dodatku wielki cwaniak...:):):) mam 2 amstaffki-synka i coreczkę. Ale juz staruszki na emeryturze:) Chłopczyk ma 11 latek a niunia 10:) Ona pieszczoszka i kochana coreczka a na spacerku.....brrrr niesamowita pittbulka a on opanowany starc cwaniaczek:) hmmmm i zapomnial juz co znaczy słuchac się pańci:) a wkońcu ma dyplom POIII ale coz na starość chyba nie słyszy.....:):):)))) ale psiiaki cudowne :)pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa... jesli chcecie uniknąć ciąży urojonej to wystarczy ...tylko...a moze i az...... wybiegac suczkę. Moja nigdy w zyciu nie miala urojonej ...raz tylko miala szczeniaki ...oczywiscie z moim synkiem:) ale non stop latały....no i ja z nimi:) oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze nie wiem czy to urojona, troche sie boje ze ja w chwili nie uwagi dorwal jej braciszek :/. Ale skoro mowicie ze urojona moze byc grozna to chyba skocze do weta. Ona ma nabrzmiale cycki ale mleko jej nie leci :). A instynkt macierzynski chyba jej sie wlacza na brata :). Ostatnio czesciej go myje :) i to z jaka pasja :D. Aha no i strasznie sie ciesze ze znowu toczy sie jakas rozmowa na tym naszym skromnym forum :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha i jeszcze jedno :). Jest jakis sposob zeby nauczyc nasze pieszczochy tego zeby uwazaly na swoja pancie?? Bo ostatnio na spacerze tak we mnie wparowaly ze masakra - zaliczylam niesamowity lot :D. Na szczescie obeszlo sie bez jakis groznych urazow :). Bolalo jak cholera, a moj ukochany zamiast je opieprzyc zaczal sie ze mnie smiac :) i podniosl zwloki z ziemi :). Bardzo chcialabym tego uniknac w przyszlosci bo nastepnym razem moze byc grozniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety amstaff to terier a co za tym idzie to wielki temperament i spontaniczność...:) Nigdy nie nauczysz go aby uwazał ....na Ciebie w tym sensie....ze jak sobie biega to ...ups prosto w twoje kolanka:):):):) to normalka ja sie do tego przyzwyczaiłam... to Ty musisz uwazać aby nie wejsc mu w drogę.... ahahahahahah no coz mowie samą prawdę:) A jesli chodzi o urojoną to nie musi cieknąć mleko... miesiąc po cieczce suka staje sie osowiała, cycuchy pęcznieją i jest poprostu matką:):):):) i nie ma co sie uzalac !!!!!!! tylko na spacer... biegac biegac i jeszcze raz biegac..... no i troszke mniej zarcia!!!!!! pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety amstaff to terier a co za tym idzie to wielki temperament i spontaniczność...:) Nigdy nie nauczysz go aby uwazał ....na Ciebie w tym sensie....ze jak sobie biega to ...ups prosto w twoje kolanka:):):):) to normalka ja sie do tego przyzwyczaiłam... to Ty musisz uwazać aby nie wejsc mu w drogę.... ahahahahahah no coz mowie samą prawdę:) A jesli chodzi o urojoną to nie musi cieknąć mleko... miesiąc po cieczce suka staje sie osowiała, cycuchy pęcznieją i jest poprostu matką:):):):) i nie ma co sie uzalac !!!!!!! tylko na spacer... biegac biegac i jeszcze raz biegac..... no i troszke mniej zarcia!!!!!! pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym ze tak ona jest normalna i nic jej sie nie dzieje a te cycki tak jej nabrzmialy prawie od razu po cieczce - takze nie wiem co jest. Zmartwilyscie mnie i jutro od razu lece do weta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym ze tak ona jest normalna i nic jej sie nie dzieje a te cycki tak jej nabrzmialy prawie od razu po cieczce - takze nie wiem co jest. Zmartwilyscie mnie i jutro od razu lece do weta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde laski co z wami? :( Pusto tu strasznie i smutno jak nikt nic nie pisze. Napiszcie co tam slychac u waszych pieszczoszkow, chociaz dwa slowa zebym wiedziala ze zyjecie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oowieczka>>>> jestem już, jestem!!! Co słychać w Twoim zwierzyńcu? Byłaś u weterynarza ze swoją? Ja byłam na kontroli i juz wszystko ok. Ale teraz z kolei zaczyna pokazywać rogi: szczeka na pijaków, ale dopiero wtedy jak się do mnie odezwą zapijaczonym brenolskim głosem, obrończyni straszna. Ale taka chyba kolej rzeczy, instynkt obronny, teraz muszę ten jej instynkt troszkę utemperować w dobra stronę, żeby jej się w głowie nie poprzewracało. W dalszym ciągu szaleje za moim 2-miesięcznym bratankiem (chyba przez niego sobie tą ciążę nawkręcała) i do wszystkich dzieci się łasi. czyli wszystko po staremu, ściany mąż naprawił -ona 2 dni temu naprawiła po swojemu, chodniczki pod buty też nabrały innych kształtów, a właściwie to dzisiaj dokończyła swoje dzieło- idą na śmieci. Poza tym bez zmian, wszystko ok toczy się życie powolutku do przodu, dobrze że juz wakacje, jedziemy w lipcu nad morie, z sabaką oczywiście. Pozdrawiam, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oowieczka>>>> jestem już, jestem!!! Co słychać w Twoim zwierzyńcu? Byłaś u weterynarza ze swoją? Ja byłam na kontroli i juz wszystko ok. Ale teraz z kolei zaczyna pokazywać rogi: szczeka na pijaków, ale dopiero wtedy jak się do mnie odezwą zapijaczonym brenolskim głosem, obrończyni straszna. Ale taka chyba kolej rzeczy, instynkt obronny, teraz muszę ten jej instynkt troszkę utemperować w dobra stronę, żeby jej się w głowie nie poprzewracało. W dalszym ciągu szaleje za moim 2-miesięcznym bratankiem (chyba przez niego sobie tą ciążę nawkręcała) i do wszystkich dzieci się łasi. czyli wszystko po staremu, ściany mąż naprawił -ona 2 dni temu naprawiła po swojemu, chodniczki pod buty też nabrały innych kształtów, a właściwie to dzisiaj dokończyła swoje dzieło- idą na śmieci. Poza tym bez zmian, wszystko ok toczy się życie powolutku do przodu, dobrze że juz wakacje, jedziemy w lipcu nad morie, z sabaką oczywiście. Pozdrawiam, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Magdalenozet :)! U weterynarza nie bylam ale juz jej przechodzi - duzo ruchu i braciszek o nia dba :D Ale za to gdzies sobie strasznie obtarla skore pod pacha i chyba z tym musze isc bo sama nie umie tego lizac a ja nie wiem czy jej to czyms smarowac czy co. Ona jakas jest slabiutka co po chwila cos sie tej mojej sierotce dzieje :) Fidelo trzyma sie dzielnie ale mial ostatnio ochydnego kleszczora-olbrzyma i musimy tez m.in. isc do weterynarza po ten caly Frontline. My kombinujemy co z wakacjami moze pojada z nami gdzies za granice :) (zwiedza troche swiata) albo zostana u babc :D. Kurcze Haneczke naprawde chyba pochlonelo dzieciatko :), ale dobrze ze chociaz ty masz ta chwilke zeby cos napisac :) Pozdrawiam cala rodzinke :D i do nastepnego napisania :)!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Magdalenozet :)! U weterynarza nie bylam ale juz jej przechodzi - duzo ruchu i braciszek o nia dba :D Ale za to gdzies sobie strasznie obtarla skore pod pacha i chyba z tym musze isc bo sama nie umie tego lizac a ja nie wiem czy jej to czyms smarowac czy co. Ona jakas jest slabiutka co po chwila cos sie tej mojej sierotce dzieje :) Fidelo trzyma sie dzielnie ale mial ostatnio ochydnego kleszczora-olbrzyma i musimy tez m.in. isc do weterynarza po ten caly Frontline. My kombinujemy co z wakacjami moze pojada z nami gdzies za granice :) (zwiedza troche swiata) albo zostana u babc :D. Kurcze Haneczke naprawde chyba pochlonelo dzieciatko :), ale dobrze ze chociaz ty masz ta chwilke zeby cos napisac :) Pozdrawiam cala rodzinke :D i do nastepnego napisania :)!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ HEJ HEJ!!!! Nareszcie jestem!!! Nawetnie wiecie jak się ucieszyłam, że topik na mnie czekał :D Jako tako, ale przetrwał! Wróciłam wczoraj, ale nie miałam siły siadać na neta...Pozdrawiam Was wszystkie gorąco :classic_cool: !!! Wkrótce znowu pewnie będzie kryzys, bo jak czytałam (i zresztą można się tego spodziewać) rozjedziecie się na wakacje...ale może jakoś i to przetrwamy! U mnie po staremu...Hunter wypiękniał straszliwie, zmężniał...dorasta kurcze...W czasie mojej nieobecności zaliczył dwie wystawy (Łódź i Kielce) a skutek tego taki, że mąż wysłał papiery o zatwierdzenie oficjalnie dla naszego brzydala tytułu Młodzieżowego Championa Polski...Ale zasłużył sobie! Jestem szczęśliwa, bo patrzę na niego i się napatrzeć nie mogę...Gwiazda psiakrew! (psiakrew dosłownie i w przenośni ;) ) W najbliższy weekend wybieramy się na bulliadę do Zaniemyśla zdaje się...kawał drogi, ale może się jakoś dowleczemy! OOWIECZKA pytałaś kiedyś czy ktoś jest z Krakowa - no ja niestety nie, ale z bliska, bo z Tarnowa! Do Kraka wybieramy się na tę międzynarodową teraz w czerwcu - mamy nadzieję spotkać i zobaczyć rodzeństwo naszego SHREKA (bo tak ma oficjalnie w papierach). A może Ty też tam będziesz?! No dobra, teraz jak już wróciłam postaram się pisać na bieżąco! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ HEJ HEJ!!!! Nareszcie jestem!!! Nawetnie wiecie jak się ucieszyłam, że topik na mnie czekał :D Jako tako, ale przetrwał! Wróciłam wczoraj, ale nie miałam siły siadać na neta...Pozdrawiam Was wszystkie gorąco :classic_cool: !!! Wkrótce znowu pewnie będzie kryzys, bo jak czytałam (i zresztą można się tego spodziewać) rozjedziecie się na wakacje...ale może jakoś i to przetrwamy! U mnie po staremu...Hunter wypiękniał straszliwie, zmężniał...dorasta kurcze...W czasie mojej nieobecności zaliczył dwie wystawy (Łódź i Kielce) a skutek tego taki, że mąż wysłał papiery o zatwierdzenie oficjalnie dla naszego brzydala tytułu Młodzieżowego Championa Polski...Ale zasłużył sobie! Jestem szczęśliwa, bo patrzę na niego i się napatrzeć nie mogę...Gwiazda psiakrew! (psiakrew dosłownie i w przenośni ;) ) W najbliższy weekend wybieramy się na bulliadę do Zaniemyśla zdaje się...kawał drogi, ale może się jakoś dowleczemy! OOWIECZKA pytałaś kiedyś czy ktoś jest z Krakowa - no ja niestety nie, ale z bliska, bo z Tarnowa! Do Kraka wybieramy się na tę międzynarodową teraz w czerwcu - mamy nadzieję spotkać i zobaczyć rodzeństwo naszego SHREKA (bo tak ma oficjalnie w papierach). A może Ty też tam będziesz?! No dobra, teraz jak już wróciłam postaram się pisać na bieżąco! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×