Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NAWRÓCONA

AMSTAF alias PITBULL- pieszczoch czy morderca?

Polecane posty

Ja tez mam takiego lenia, ale moj luby walczy z tym moim leniem i tez staram sie zabierac je na jakies straszne i okrutne spacery ;). A super treningiem byly spacery rowerowe (oczywiscie moj ukochany :) ). Po dwoch dniach juz bylo widac kazdy napiety miesien na cialku :D, ale tez moja sliczna dziewczynka zdarla sobie lapki (takie psie odciski od niewygodnej ziemi :D). \"Wada\" tych naszych psiakow jest to, ze szybko lapia forme, ale rownie szybko ja traca :). A najgorsze jest to ze nie jestesmy w stanie wykonczyc ich fizycznie :) tak zeby wrocily i padly niezywe :) - po prostu sie nie da :). Ile Hunterek tak wlasciwie ma miesiecy, latek? :) P.S. Wlasnie robie przerwe miedzy Piotrem I i Katarzyna II :) i juz mi sie mozg lasuje - uczenie sie jest feee!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hunter ma 18 miesięcy, w grudniu skończy 2 latka...Kurcze, ale ten czas zapier...:classic_cool: Masz rację, że te nasze mstafki są nie do zdarcia...Z pozoru wydaje sie wykończony, ale jak tylko prześpi się troszeczkę (a czasem nawet i to nie ....:)), to zaczynałby chętnie wszystko od nowa...tyle, że państwo najczęściej już ma serdecznie dość...i jak mu to wytłumaczyć?! ;) Ucz się ucz...a garb Ci sam wyrośnie...jak mówi znane przysłowie...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawrócona ja mam jeszcze gorzej - nie dosc ze caly dzien leje, tutaj pustawo to jeszcze sie uczyc musze i to na pelnych obrotach bo czasu malo a materialu w cholere :( Ale z milszych akcentow to przynajmiej mialam milusia niedziele nic nie robienia (i przez to mam jeszcze wiecej nauki ale coz chwila oddechu). Moj mily zrobil obiad, ja takie blyskawiczne ciasto bez pieczenia. Zjedlism obiad, obejrzelismy film, zjedlismy ciacho i wypilismy herbatke :). Nasze maluchy ciagle pchaly sie do nas na kanape ale musielismy byc twardzi bo by nas z niej wypchneli. Malo to wszystko jest zwiazane z naszym tematem ale coz chcialam sie pochwalic :D. Milego wieczorku dziewczyny !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Oowieczka! Nooo, wygląda na to, że jesteśmy tu faktycznie same... A Ty kiedy masz te egzaminy? Nadal leje w tej naszej Małopolsce...Byłam właśnie z gadem na polu, bo sie domagał, ale siknął tyklo kilka razy i zwiał sam do domu aż się za nim kurzyło!!! A potem prosto pod drzwi łazienki, bo się już bestia nauczyła, że państwo zawsze wytrą pieska jak mokry - i już wie, gdzie jego ręcznik, cwaniaczek :classic_cool: A za oknem rozpadało się na dobre...:( Dla Ciebie to w sumie lepiej, bo nie żal słoneczka, kiedy trzeba siedzieć w domu i wkuwać ;) A niedzielę faktycznie miałaś miłą :D Nie przejmuj się, że odbiegłaś od tematu, bo to jak żyją właściciele \"groźnych\" psów na co dzień, też jest istotne - niech ludzie widzą, że w takiej rodzinnej atmosferze te psy nie wyrosną raczej na morderców - a my też nie jesteśmy potworami, tylko normalnymi, spokojnymi ludźmi, nie?! :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak...byłam zerknąć, co porabia moja bestia...tak jak myślałam...poszedł do pokoju babci i.........(no nie, to nie bajka o Czerwonym Kapturku ;) ).......wtarabanił się jej do łóżka :D I teraz śpią oboje jak aniołki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc owieczka :) juz wcxesniej tutaj pisalam o moich 2 matołach:) mają sie dobrze:) Manek ostatnio leje na złosc!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Egzamin mam 29 czerwca ale male mam szanse zeby sie dostac - niestety. Juz drugi raz startuje na dzienne prawo na uj. W zeszlym roku studiowalam na zaocznych, ale nie dalam rady na sesjii z powodu roznych przyczyn psycho-fizycznych :(. Teraz tez pojde na zaoczne jak sie nie dostane, chociaz tli sie jeszcze mala nadzieja i wiara w moja inteligencje i szczescie ;). A nasze pieszczochy maja ostatnio niesamowity przyplyw czulosci do rodzicow i non stop nas zaczepiaja o przytulanie, glaskaniem, zabawe. Jak juz mu sie nie chce prosic to idzie polizac siostre albo na odwrot - osatnio sa przekochane i przegrzeczne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ambitnie, ambitnie...:classic_cool: ja zdawałam na UJ, na psychologie (było jedynie 20 osób na miejsce...) - na szczescie dla mnie (i innych :D) się nie dostałam i rok później poszłam na filologię polską ;) Ale to w sumie stare dzieje! Będę więc trzymać kciuki za Ciebie :D Teraz rozumiem, dlaczego tak tę historię wkuwasz.... Pieszczochy grzeczne...hmmmm....oby nie była to cisza przed burzą :D LASECZKA napisz cos jeszcze więcej o tych swoich 2 matołach! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie.Opowiem wam o moim prosiaku.Ma 3 lata jest biały,gruby,śpi ze mną w łóżku,ma na imię Jeep i jest bulterierem:) Mam jeszcze królika,który nie uwierzycie gryzie Jepka w nos.Jepek jest potulny jak baranek i małego zwierzatka by nie skrzywdził więc jak widzi królika to ogonek pod siebie i wieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybkad - uwielbiam bullteriery...zawsze chciałam mieć właśnie białego! Jak znajdziesz czas, to napisz jeszcze coś o Jeep\'im o.k? Chociaż mam amstafa, nie przestaję myślec o posiadaniu prosiaczka :D I może kiedyś zakupimy suczkę... Słyszałam, że to dość trudna rasa (pomijam charakter, bo to wiem) - jak tam ze zdrowiem? Nie choruje ci psina? Nie ma z tym problemów? A z jedzeniem? Czym karmisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj Jeepek zjadalby wszystko ale ze jest bialy to i na prawie wszystko ma uczulenie wiec je ryz z marchewka i mieskiem,teraz latem daje mu tez swieze owoce co bardzo lubi np arbuza,truskawki jablka czasem surowa marchewke no ale on lubi praktycznie wszystko.Jest trudnym psem tzn bardzo upartym i majacym swoje zdanie ale troche cierpiliwosci i da sie to opanowac.Jest troszke agresywny w stosunku do wiekszych psow,do mniejszych nie.Wiec bawi sie przewaznie z suczkami. Jeepka moecie obejrzec na stronie www.bulterrier.republika.pl to moja pierwsza wlasnorecznie zrobiona strona wiec prosze sie nie smiac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zamierzam się śmiać i myślę, że nikt z tutejszych bywalców ;) Jak się lubi pieski (i to takie), to się człowiek nie śmieje z innych , którzy mają podobne :D Zajrzę chętnie! A ty zaglądaj tu do nas...Teraz trochę pusto, bo są sesje i egzaminy wstępne, ale może za czas jakiś znowu będzie tu gwarno i wesoło - jak to w psiej rodzince!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HELOŁ!!! Witam Was babki i chłopki (w mniejszości). Długo tu nie zaglądałam bo... oczywiście sesja. Chociaż ja chodzę do takiej szkoły gdzie sesja znaczy zwykły dzień + piwo z grupą a wpisy robią się same. Gdybym regularnie uczęszczała do mojej szkółki (ale po cholerę?) to nie miała bym ani jednego egzaminu. Ale niestety, za lenistwo trzeba płacić i musiałam zdawać ststystykę, przy czym pierwszy raz pojechałam na egzamin zielona (z niewiedzy i z nadziei) i wyszłam po 10 minutach, nie oddając kartki. Ale potem w chałupie dziobanie i dziobanie (aż jeden dzień i aż 3 godziny). No i poszło. Uffff. A teraz muszę jeszcze po wpis od promotora pędzić, chociaż ja go na oczy nie widziałam. Trudno jak nie on to dziekan mi się wpisze. Zero problema. Szkoła jest naprawdę bardzo bezstresowa, polecam. Ok, dosyć o mojej edukacji. Po pierwsze ja chcę zdjęcia, a jak przerzucę na komp swoje to się zrewanzuję (jak będziesz chciała \"ofcors\"). Sabaka rośnie, regularnie robi mini demolkę w chacie, co byśmy nie zapomnieli, że ona istnieje. Łapie kleszcze, urojone ciąże i muchy w locie. Ma super blizny na nodze i na brzuchu, bo nie zauważyła druta kolczastego. Mama ma zdewastowaną całą działkę, ostatnio mówiła, że suka leżała na koperku a za dwa dni przyniosła mi ten koperek, chyba za karę, zapomniałam jej powiedzieć. Mój chrześniak jest bardzo dokładnie wylizany przez nią i dzieci znajomych również, ona myśli, że dzieci są bardzo pożyteczne bo mają zawsze w rękach coś dobrego, co po chwili i tak ląduje u sabaki w pysku. AAAAA!!!! Jutro kończy ROK -24-06. Fest afera, trzeba jakiś festyn zorganizować, albo przynajmniej koncert Snoop Dogi Dog\'a . A że to najdłuższa noc w roku to rano nawet kaca nie będzie. A suka lubi wszelkie trunki wyskokowe, jak jej państwo, tylko ona proporcjonalnie w mniejszych ilościach. Dzisiaj jadę z nią do lasu, bo są juz grzyby, a ja uwielbiam zbierać. Pewnie wlezę twarzą w cztery pajęczyny z ogromnymi spaślakami w środku brrrr.... albo nie, puszczę tatę przodem! Ludzie,żebym ja za pierwszym razem na tej statystyce tyle napisała co tutaj. Kończę i prosze o zdjęcia, postaram się częściej pisać. Pozdrawiam, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejaaaa! Magdalenazet!!! naprawdę miło Cię znowu \"usłyszeć\" !!! Oowieczka tez się twardo uczy ;) jak chyba czytałaś :classic_cool: Przykro mi z tym drutem kolczastym - głęboko sobie rozcięła sierotka?:( Jak widzisz wróciłam na trochę :D Jedziemy w niedzielę na wystawę z naszym gadem do Krakowa - pierwszy raz startuje już w klasie pośredniej....wyrosła mi młodzież, wyrosła....:D Matka mojego psiaka znów się oszczeniła i są małe do sprzedania - też po championie, z innej linii niż nasz pupilek, ale również z dobrymi papierami ;) Zabieramy je ze sobą, może w Krakowie uda się znaleźć chętnych do \"adopcji\", he he he! Jedziemy więc całą gromadką :D Powinno być wesoło! Gratuluję urodzinek - napisz jak impreza z tej okazji ;) I nie zbieraj muchomorów w tym lesie!!! :D Chyba, że lubisz...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziweczynki ja tylko na chwilke, spytac cie Nawrócona o to o ktorej w niedziele sa amstaffy bo sie wybieramy poogladac :). A nasze sloneczka wciaz jak aniolki, tata nas znowu zostawil na noc samych i pewnie znowu beda mi sie pchaly do wyra (jak jest pancio to nie maja odwagi). A juz sa takie sprytne ze wlaza jak usypiam :), jak sie budze to je wyrzucam, ale one znowu sa jak otwieram oczeta - niezmordowane bestie :D. Moja sliczonotka ma czesto takiego pecha jak twoja sabaka magdalenoz :). Na szczescie ostatnio jakos jej sie udaje omijac problemy, ale niestety nie kupska i zazywa regularnych kapieli gowianych :o. Przynajmniej juz ich nie je... Teraz grzecznie sobie spia - ten gorac je wykancza a ja wracam do ksiazek- jeszcze tylko kilka dni rycia a potem zobaczymy pewnie i tak nie dam rady :O - ale jak cos to dlatego ze za pozno zaczelam przygotowania. Nic dziewczynki milego wieczorasa!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Byłam wczoraj w lesie ale grzybów jak na lekarstwo. Na sos ledwo starczyło. Pojechała bym na tę wystawę pooglądać, ale mam chrzciny małego w niedzielę. Już mnie ożenili z ciastami więc i sobotę mam z głowy. Ale wieczorkiem na małe pijaństwo w babskim gronie polecę a co! Mam pytanie: czy dajecie swoim pieskom jakieś witaminy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki! :D Jakoś tak akurat piszecie, jak mnie nie ma, he he :classic_cool: Oowieczka, amstaffy są w niedzielę od godz. 10.00 - m.in. ring V , bo na tym ringu nasz startuje...;) To mówisz, że Was spotkam, co? Fajnie! Zaczynam tremę łapać...chociaż na szczęście, to nie ja wystawiam psa, tylko mój facet :P Sędzia ma być jakiś zagraniczny - Eugen Megelea się nazywa i w sumie ciężko stwierdzić kobieta to czy chłop....;) Magdalenazet - to mówisz, że z muchomorami w lesie cienko póki co? :P Moja kumpela z Lublina też chrzci swojego synka w tę niedzielę :D, żeby chociaż pogoda Wam dopisała!!! Co do witamin, to owszem dajemy psu CanVit w proszku do żarcia (ale jak sobie nie zapomnę, więc nieregularnie...:( ) - kupiłam mu też tabletki Dolfosu, ale franek nie chce ich jeść - wypluwa...nie podchodzi mu ta firma jakoś.......może za tanie?! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie juz boje tych preparatow witaminowych bo po takim uodparniajacym (Imunnowit) mialy straszne problemy zdrowotne, konkretnie z zoladkiem. Takze odzywki dostawaly tylko jak byly malutkie. Teraz tylko czasem, ale tez sie zdarza ze po niej wymiotuja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Nawrócona :D! To w niedziele bedziemy wypatrywac twojego championa, zobaczymy co zdziala :). Podobno niezle jaja sa na takich wystawach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, ja mojej daję Vita-Vet, drogie jak fix opakowanie 70 zł i wpieprza jak małpa kit, zresztą ona wszystko by zeżarła, to lekomanka. Tabletki na odrobaczenie też jej smakują, rutinoscorbin i nawet Skrzyp polny raz mi zeżarła (na podłogę mi jedna tabl. uciekła a suka była szybsza niż ja). Pytałam, bo może znacie jakieś \"superdobre\" (właściwie nie wiem po co?). Muchomory są, zatrzęsienie, gorzej z normalnymi, ale jest dużo kurek, nawet kilka prawdziwków znalazłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje glupole kiedys wpieprzyly cale opakowanie tranu w kapsulkach bo sciagnely z szafki jak nas nie bylo :D A ten caly cholerny immunowit tez im smakowal tylko ze tequila przestala po nim jesc tak jej spieprzyl zoladek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje glupole kiedys wpieprzyly cale opakowanie tranu w kapsulkach bo sciagnely z szafki jak nas nie bylo :D A ten caly cholerny immunowit tez im smakowal tylko ze tequila przestala po nim jesc tak jej spieprzyl zoladek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oowieczka, weź mnie nie stresuj z tym championem, he he :D Nie nastawiamy się zbytnio na sukces.....będzie, co będzie - wszystko opiera się nie tylko na wzorcu rasy, ale na osobistych preferencjach danego sędziego i jego subiektywnym obrazie rasy...... Jaja są faktycznie, zwłaszcza jak się widzi te wszystkie psie piękności na specjalnych stolikach, poddawane najróżniejszym zabiegom upiększającym :D Ja najbardziej ryłam przy pudlach! A nasz sierściuch może być czesany, kompany i nie wiem co przed wystawą.....a i tak w końcu jakimś cudem w dzień wystawy uszlaja te swoje białe łapy o trawę albo najczęściej obsika sobie (sierota :D) i potem ma kremowe, zamiast białego.....:classic_cool: Wiem, że są specjalne środki do wybielania na szybko dla psów, ale drogie i nie mam niczego takiego...ani do nabłyszczania sierści...:P Magdalenazet....oplułam monitor ze śmiechu przy tej lekomance :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowisz full freestyle na wystawie, zadnych upiekszaczy :D Ja oplulam monitor ze smiechu przy tych obsiakanych lapach, ale Fiflowi tez sie zdarza ;) Ja juz nie moge sie doczekac tej wystawy bo jeszcze nigdy na zadnej nie bylam - to bedzie pierwszy raz, a to jeszcze jest miedzynarodowa :D Niewatpliwie duzo radosci daja te nasze sierotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawrócona>>> jak to obsika?????? Swoje własne łapy????? Champion ????? Nie mogę!!! A swoją drogą moja koleżanka miała owczarka niemieckiego, miał 2 lata i dalej sikał jak suka. Niestety otruł go ktoś i nie zdążył się po męsku nauczyć. A co do wystaw, byłam kiedyś w Opolu, turystycznie i widziałam te wszystkie pańcie ze swoimi pupilami. Najgorsze były łyse psy-grzywacze chińskie. Okropne. Pierwszy raz w życiu widziałam tak wstrętnego, obrzydliwego wręcz psa. Ogarnął mnie niemal paraliż wzrokowy widząc te wszystkie zabiegi fryzjersko-kosmetyczne wykonywane na psach,a psy z miną pokutnika czekały na koniec zabiegu i wyglądały jak pod gilotyną. Czasem właścicielki (bo właściciele-panowie rzadziej) zachowują się jakby to one same miały startować a nie ich pies. Może mają jakieś młodzieńcze niespełnione marzenia o paradowaniu po wybiegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie teraz nie moge doczekac tej wystawy Oowieczka! Zwlaszcza majac w perspektywie poznanie Cie w realu :D W sumie bez upiekszaczy ;) obcinamy mu tylko wąsiska, żeby łeb lepiej się prezentował :D Nieźle nas kłuje potem, jak mu odrastają, he he :classic_cool: Patrzeć pewnie będzie na co, bo na międzynarodowej zawsze zatrzęsienie różnych ras - zresztą numer startowy mamy ponad tysiąc trzysta.......a raczej nie jestesmy ostatni w kolejce :P Magdalenazet - nasz sika \"normalnie\"....podnosi tylną łapę i .....czasem (no często... tak jakoś trafia.....:P) obsikuje sobie przednią sierota :D zwłaszcza, jak się gdzieś śpieszy i robi to niedbale!!! Można się zsikać samemu, jak widzisz taaaką wyrośniętą bestię siusiającą na własne łapy he he :D A na wystawach, chyba faktycznie niektórzy starają się zrealizować swoje marzenia o wielkości...... Dobrze, że bulle nie są tak jeszcze zwydziwiane ;) Jedynie białe bullterriery trzeba pudrować, żeby nie były zbyt różowe....no ale taki to już ich urok :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj Jeepek dalej kuca jak sika a ma juz 3 lata,czasem podstawia glowe jak jakis psi kolega sika a ze jest bialy to ma zolte wzorki na glowie.Dzisiaj zwial mi i pobiegl do dzieciakow co graly w pilke na boisku,dzieci o dziwo sie nioe wystraszyly tylko krzyczaly-my go lubimy,niech pani go nie zabiera i bawil sie piesio dopoki z rozpedu glowa siatki nie przerwal.Taki jest moj swiniak,nawet niechcacy ale musi codziennie cos zepsuc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybkad widziałam twoją stronkę ;) Fajna, ale mało zdjęć jeszcze na niej - szkoda :P No i to video z bullem na deskorolce też mi się nie chciało otworzyć :( - popracuj nad stronką, bo nigdy takich nie zawiele! Trzeba pokazac ludziom pozytywne cechy tych ras - bulle nie są wrednymi mordercami, tylko trzeba mieć do nich właściwe podejście :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×