wygląd NIE jest najważniejszy- przekonajcie mnie proszę do tego

Witam, chciałabym aby w tym temacie wypowiedziały się osoby który doświadczyły prawdziwego szczęścia mimo braku urody. To dla mnie ważne, ponieważ jestem b.nieatrakcyjna fizycznie i ...nie odnalazłam się jeszcze w życiu - ZWŁASZCZA w społeczeństwie!!! Moje problemy mają dwa źródła- razem wzięte tworzą rzeczywistość nie do zniesienia która sprawia że odsuwam się od ludzi, te źródła to: 1.odrzucenie w przeszłości 2.brak urody (naprawdę) Z nikim nie utrzymuję kontaktu - od lat. Nie będę pisac tu mojej historii , bo nie ma sensu. Chciałabym tylko dowiedzieć się czy możliwe jest rzeczywiście noramlne funkcjonowanie w społeczeństwie mimo braku urody? Chcę być koleżanką (a może nawet kiedyś czyjąś dziewczyną) ale taką, którą traktuje się NA RÓWNI, a nie wiem czy na to mogę liczyć z racji mojego wyglądu....bycie popychadłem czy "gorszą koleżnką" mi nie odpowiada. Chcę równości jako kumpela. O miłości nawet nie wspomnę, bo to jak widać raj nie dla wszystkich ;) Ale może akurat ktoś doświadczył szczęśliwego związku mimo braku urody? Chciałabym w to wierzyć...a natchnęły mnie słowa pewnej osoby, która nie bedąc zbyt urodziwą jeszcze podkreślała swoją nieatrakcyjność w celu zdobycia prawdziwej przyjaźni i prawdziwej miłości.... Mam nadzieję, że bedzie co czytać w tym temacie ! :)) pozdrawiam

Wiesz co,ciezko ocenic.Mysle ze duzo daje pewnosc siebie.Ty masz straszne kompleksy,izolujesz sie i to widac.Ciezko jest kogos poznac nie wychodzac do ludzi.Oczywiscie wiem ze ciezko jest tez miec wysoka samoocene kiedy ma sie swiadomosc ze uroda to nie jest nasza najwieksza zaleta...Mam kolezanke ktora jest baardzo otyla,do tego obrazalska i humorzasta ;) I znalazla sobie faceta ktory sie w niej bardzo zakochal, slub, wspolne mieszkanie itp.Takze to ze nie wygladasz jak miss nie oznacza ze masz chodzic w worku pokutnym i unikac ludzi.Z tym wygladem nie moze byc az tak tragicznie zeby nic sie nie dalo poprawic,nowa fryzura,ubior stosowny do figury,makijaz i zupelnie inaczej mozesz wygladac.Zobacz sobie na susan boyle ktora byla w brytyjskim mam talent,jest brzydka,w srednim wieku,wygladala tragicznie na castingu.I porownaj sobie jak wyglada teraz.Nie zrobili jej zadnej operacji plastycznej,po prostu zmienili jej styl ubioru i zadbali o wyglad. Pomysl o tym co u Ciebie mozna by zmienic zebys wygladala korzystniej,na pewno cos sie znajdzie :)

Niestety jest bardzo ważny. Też jestem z tych nieatrakcyjnych i wiem co mówię.

Nie ma brzydkich kobiet tylko czasem wina brak. mam nadzieje że pomogłem.

tak sie tylko mowi ale wyglad jest bardzo wazny... sama jestem atrakcyjna i wiem jak latwo mi wszytsko załatić, jak łatwo zdobyc prace jak łatwo poderwac faceta.... przykro mi ale wyglad jest wazny

napewno da sie cos w tym wygladem zrobic. tylko postaraj sie. a pozatym jestem pewna ze problem samotnosci nie lezy w twoim wygladzie tylko w charakterze i zachowaniu. w tej kwestii cos popraw i sie nad soba zastanow! znam osoby ktore sa brzydkie jak noc, male grube , nieksztaltne i wogole nieprzyjemne z wygladu a maja w cholere znajomych i ludzie ich po prostu lubia. i to jest dowod na to ze najwazniejszy jest CHARAKTER!

Hmm... jak to mówią każda potwora znajdzie swojego amatora:).. a serio gusta są różne i kanon urody w dzisiejszych czasach również jest zmienny i tak naprawdę to co dla jednych jest czymś ładnym dla innych może być brzydkim.. dlatego myślę ,że powinnaś wierzyć w siebie bo na pewno jest w Tobie coś co Ci się podoba.. każdy na swoj sposób jest wyjątkowy..każdemu należy się szczęście..i poziom urody nie ma tu nic do rzeczy to tylko zwykły stereotyp.. I prawda jest że ważne jest poczucie własnej wartości bo jeśli Ty sama o sobie myślisz że jesteś mało atrakcyjna i do niczego to inni też Cię będą postrzegać bo zgodnie z zasadą samospełniającej się przepowiedni - myślę że tak będzie i tak jest bo robię wszystko by tak było.. najwazniejsze jest to co Ty myślisz o Sobie a nie to co myślą inni.. uwierz w Siebie. a tak nawiasem mówiąc znam wiele nieurodziwych osób , które sa wspaniałymi ludzmi bo mają tzw. wnętrze i nadrabiają innymi zaletami.. uroda to nie wszystko i przemija z czasem:)

Hmm... jak to mówią każda potwora znajdzie swojego amatora:).. a serio gusta są różne i kanon urody w dzisiejszych czasach również jest zmienny i tak naprawdę to co dla jednych jest czymś ładnym dla innych może być brzydkim.. dlatego myślę ,że powinnaś wierzyć w siebie bo na pewno jest w Tobie coś co Ci się podoba.. każdy na swoj sposób jest wyjątkowy..każdemu należy się szczęście..i poziom urody nie ma tu nic do rzeczy to tylko zwykły stereotyp.. I prawda jest że ważne jest poczucie własnej wartości bo jeśli Ty sama o sobie myślisz że jesteś mało atrakcyjna i do niczego to inni też Cię będą postrzegać bo zgodnie z zasadą samospełniającej się przepowiedni - myślę że tak będzie i tak jest bo robię wszystko by tak było.. najwazniejsze jest to co Ty myślisz o Sobie a nie to co myślą inni.. uwierz w Siebie. a tak nawiasem mówiąc znam wiele nieurodziwych osób , które sa wspaniałymi ludzmi bo mają tzw. wnętrze i nadrabiają innymi zaletami.. uroda to nie wszystko i przemija z czasem:)

dla was kobiet zawsze jest najwazniejszy!

a tobie PRIMABALERINKO widocznie został dany atrakcyjny wyglad ale niestety rozumku juz braklo. chyba jestes strasznie pusta jesli sadzisz ze wyglad sie w zyciu najbardziej liczy

z ładnej miski się nie najesz . nie ważna jest uroda lecz to co jest w środku, uroda przeminie

spojrzcie na reali i opinie,a nie pierdolcie glupot

ta ladna miska sie stlucze chciaabym sie nacieszyc jej uroda poki mi sie nie znudzi :P

a ja wam powiem, ze uroda wcale nie gwarantuje szczescia. jestem naprawde ladna i to oryginalna, nieoklepana uroda, wielu facetow zwraca na mnie uwage....ale i tak przegralam zycie...facet mnie nie szanuje, wszystko sie skopalo.....mam wiele brzydkich i szczesliwych kolezanek.wiec sie nie nakrecajcie na urode, jest jak jest, co komu pisane, nie tryeba byc pieknym by b yc szczesliwym

Freydis,moze chcialabys to zmienic?

co, mam sie oszpecic? hehehe:P

kiedys nie byłam w stanie stanąć z drugą osobą twarzą w twarz bo tak wstydziłam się swojego wyglądu... to trwało lata, życie towarzyskie nie istniało. Wpędziłam się w ogromną depresję, kiedy poszłam do psychiatry zdiagnozował chorobę schizoafektywną (depresja z psychozami i lekami) teraz łykam tabletki i jestem ładna:)

wlasnie+najczesciej kompleksy sa wytworem chorej wyobrazni....

Freydis milame na mysli niewinny flirt ze mna:P

żelek chcesz to sprawdzic?

dziewicomaniak++++ nie wiem co to zmieni w moim zyciu, dziewica juz dawno nie jestem, ale milo mi;)

Freydis nick jak nick,ale moja propozycja jest nadal aktualna

pyt.1 co rozumiesz przez flirt?;p

Freydis mila,niewinna niezobowiazujaca rozmowa

otoz to, niezobowiazujaca, to mi sie podoba

Freydis musilabym byc skonczonym glupkiem zeby sadzic inaczej.

roznie to z wami facetami bywa

żelek po pierwsze juz stwierdzilas ze blonka poszla sie juz dawno........przejsc:),a po drugie nie widze tu zadnych propozycji z mojej strony ktora by pokazywala ze lece na wszystko.

to ja pisalam ze sie nie kwalifikuje na przedmiot twego pozadania:p

Freydis przykro mi ze generalizujesz,ale masz racje wiekszosc rosci sobie jakies prawa i nadzieje. Żelek przeciez trzeba odroznic swiat wirtualny od realnego.Glowa do gory:)