Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość okawango

Pytanie czy to jest przyjaźń, czy..

Polecane posty

Smutne jest to, ze kobiety w desperackim akcie samotnosci potrafia wmawiac sobie pewne rzeczy, biorac "cos" za prawdziwe uczucia. facetom zdarza się to równie często gdyby odpowiedź zawsze była taka oczywista nie byłoby tylu wypowiedzi na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie wystarcza same nicki
vanitas2 - zdecydowanie czesciej takie "akcje" przytrafiaja sie kobietom. Mezczyzna potrafi szybciej odciac od siebie toksyczne sytuacje. Zegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maandy
czy to znaczy ze sobie to ubzduralam? nie jestem wcale samotna i kocham mojego meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukająca Spokoju
Do mnie wystarczą same nicki- łatwo kogoś oceniać, tak łatwo przecież powiedzieć, jesteś desperatką. Skoro już mnie oceniłeś to może jakieś rozwiązanie tej sytuacji? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna kobieta...26_30
Sukienka --- masz rację najlepiej ignorować. Dziś znów mu się włączyło "uwielbianie mnie" , znów padła propozycja spotkania nie bezpośrednio, tylko pod przykrywką "niby jego pomocy mi w pewnej sprawie" tyle, że ja tej pomocy nie chce. a mi się już zapaliła czerwona lampka w głowie, jego niby dziewczyna, wyjeżdża na szkolenie. Stąd jego propozycja spotkania ze mną. Ja chce tylko spokoju. Nie chce z nim walczyć, nie chce by się na mnie wyżywał, krzyczał po mnie i wyładowywał swoje frustracje. Na moje pytanie dlaczego nie możemy wypośrodkować, dlaczego nie możemy być tylko kolegami z pracy., Powiedział, że nie umie, tak. Że chce spotkań po pracy. I na końcu tekst rybki albo akwarium. Ja jestem pewna, że nie chcę takiego chorego układu i na pewno nie spotkam się z nim po pracy, on ma dziewczyną, więc po cholerę chce się spotykać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc po cholerę chce się spotykać i kolejne nietrafione pytanie dziewczyno, jakie to ma znaczenie czy on chce czy nie chce sie spotykac (choc przeciez doskonale wiadomo po co), wazne jedynie jest to czego ty chcesz i tego bron bo dzieki temu poczujesz sie silniejsza ps. dobrze rozumiem, ze sama jestes wolna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro już mnie oceniłeś to może jakieś rozwiązanie tej sytuacji? a ty szukajaca mozesz oszukiwac sama siebie, nas sie nie da niestety, dobrze wiesz jakie jest rozwiazanie tylko ono ci zwyczajnie nie odpowiada zwiadomych wzgledow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna, Ty go nie pytaj "dlaczego nie możemy wypośrodkować" tylko zakomunikuj mu swoje stanowisko w tej kwestii. A jak on to ocenia nie ma tutaj żadnego znaczenia. To Twoja decyzja i on nie ma tu nic do gadania. Koniec kropka. Niezły z niego palant tak w ogóle. Mam nadzieję, że w końcu to widzisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sukienko, przeciez wiesz jak to dziala, z jednej strony dziewczyna zdaje sobie sprawe, ze jest manipulowana, wykorzystywana itd, z drugiej uzaleznia sie od glaskania ego i wpada w spirale nieszczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczery oczywiście, że wiem jak to działa. Tak samo jak wiem, że można tego uniknąć albo po prostu nie przekroczyć pewnej granicy. Ale za dużo się naczytaliśmy różnych tematów żeby nie wiedzieć, że to co oczywiste dla nas, dla niektórych jest niby niewykonalne (niczym zajadanie się świeżymi jeżynami w marcu) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to wyglada
"że to co oczywiste dla nas, dla niektórych jest niby niewykonalne" Co by im nie poradzic, one dalej swoje🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co by im nie poradzic, one dalej swoje kazdy czlowiek (lub prawie kazdy) ma jakas nieprzekraczalna granice, niektore z tych osob zwyczajnie musza jeszcze silniej poczuc na wlasnej skorze konsekwencje swoich decyzji lub braku decyzji by wreszcie oprzytomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'bezlitosna' Nie tylko dla Ciebie ale i dla siebie. Chyba można to podciągnąć pod sprawiedliwość :) Aha Smutna, jeszcze jedna rada ode mnie: zdecydowanie unikaj zajętych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukająca Spokoju
Zawsze szczery - nie odpowiada- i tak juz sie odciełam. Zmieniam dział w firmie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna kobieta...26_30
zawsze szczery --- ja nie chcę się z nim spotykać, nie w takiej sytuacji jeśli on jest z kimś. Bardziej mnie zastanawia fakt, jakim on jest chamem skoro ma dziewczynę, a chce się spotkać ze mną. Nie jestem tępa jak tutaj ktoś określił, ja sobie doskonale zdaję sprawę z charakteru tych spotkań dlatego nie godzę się na to. On już nawet wprost mi pisze do czego te spotkania by zmierzały.Chociaż nie ukrywam "coś" mnie do niego ciągnie :/ Traktuje mnie i takie teksty mówi do mnie, których nie powiedziałby do innych dziewczyn. Podejrzewam, że to właśnie wynika z tego czasu ile się znamy i zaufania. Wiem, że ufa mi w 100%. Przykre jest dla mnie to, że naprawdę kiedyś się dogadywaliśmy super, tyle mi pomógł i dużo mu zawdzięczam, ale niestety sytuacja wymknęła się spod kontroli. Teraz wiem, że chciałabym tylko spokoju. A on albo się na mnie wydziera i i jest nie miły albo wprost przeciwnie uwielbia, dużo pomaga i proponuje spotkania, na które ja się nie godzę. Zagmatwana sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noname12345
Ciekawe, czy ktoś jeszcze tu zagląda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko!!! Odezwij sie! Co u C
iebie? Napisz pare slow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkajola
Odezwijcie się dziewczyny i chłopaki. Czytaliśmy Was regularnie, zżyliśmy się a Wy nas zostawiliście tak bez słowa co u Was:-( Czekamy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggdls
mam podobną relację z byłym chłopakiem, mamy lepszy kontakt od paru miesięcy, ale kocham go nadal i on wie o tym. Wypytuje mnie o mój poprzedni związek, twierdzi, że chciałby mieć bezproblemową dziewczynę, NORMALNĄ - i że ja taka własnie jestem. Pomijajac fakt, iz ma dziewczyne, juz 2,5 roku ale nie uklada im sie- mowi mi wszystko. Dzwoni prawie codziennie i niemalze codziennie widzimy sie. Ciezko zyc w takim ukladzie z 2 osoba, zwlaszcza, ze ja karmie sie tą głupią nadzieją. Chcialabym sie odciac od tego wszystkiego, zapomnieć , wybić z głowy. Doradzcie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukająca Spokoju
Witajcie Też czekam z niecierpliwością na jakiekolwiek info od autorki. Nic nie pisze... Może jest szczęśliwa? U mnie jest naprawdę dobrze. Odciełam się od adoratorów, od kolegi z pracy, któremu się podobam ale liczy tylko na romansik. Jestem zadowolona z sytuacji. Osiągnęłam spokój o jaki mi chodziło. Jemu to wyraźnie nie pasuje. Czasem jak mnie spotka przypadkowo to odwraca się do mnie zamyślony, nieco zły ale nie mówi nic. Więc moi drodzy. Czasem lepiej odciąć się i popatrzeć na problem z dystansu. Co osiągniecie przez głupią nadzieję? Wiem to nie łatwe.... Powodzenia Wszystkim i czekam na wieści!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
witajcie dziewczyny i chłopaki! dawno tutaj nikogo nie było , ciekawe co u Okawango?nic nie pisze , a miała cos nam napisac! hej odezwijcie sie , Bess, smutna kobieta , kolega z pracy i inni! a u mnie cisza... zerwałam całkowicie kontakt , czuje spokój i zadowolenie , jak to mówia , czas leczy rany! Trzymajcie sie ! pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkajola
puk, puk jest tam ktoś....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna kobieta...26_30
witajcie jestem bardzo ciekawa jak tam u okawango i bess? pewnie już nie zaglądają na ten topik.... szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
a jak u Ciebie sytuacja smutna kobieto?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie cisza i spokój... i jest mi z tym dobrze :) nigdy nie było lepiej. żadnych adoratorów -no może poza jednym, małym w stylu "jest świetnie, zna moje imię, a to dopiero rok podchodów"- ale naprawdę takiego spokoju dawno nie miałam :D mam inne trudności - związane z życiem zawodowym, a to całkiem inna historia. trzymam za was wszystkich kciuki. dajcie czasem znać, co u was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
hej dziewczyny fajnie , ze sie odezwałyście! nie spodziewałam sie tego , mój spokój kilka dni temu został zburzony...odezwał sie całkiem niespodziewanie i to w momencie , kiedy juz prawie o nim zapominalam , tylko , ze on jest zupełnie jakis " inny" , bardziej mówi wprost o co mu chodzi , zamienilismy tylko kilka zdań , na razie tyle , nie szukam z nim kontaktu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna kobieta 26_30
cześć Ciekawa jestem co u Was? szkoda, że autorka i bess się nie odzywają. oliwia -- a jak u Ciebie? dalej się odzywa, szuka kontaktu? a co u mnie? hmm dalej pracujemy razem, on różny jest.... im bardziej on się oddalał, tym bardziej mi zależało "ale w głowie" nie okazywałam mu nic. ciężko mi coś sensownego napisać, bo jest jakby takie zawieszenie .... może to i lepiej. Chciałabym i (nie chciałabym) znaleźć inną pracę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
hej, fajnie , ze ktos sie odezwał , nie wiem co sie z nim stało , chyba juz mu na mózg padło czy co , bo chce moje zdjecie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×