Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość okawango

Pytanie czy to jest przyjaźń, czy..

Polecane posty

Gość smutna kobieta 26_30
oliwia -- ale często się odzywa i rozumiem że tylko sms? nie widujecie się? Mi jest ciężko, bo zdążyłam coś do niego poczuć i jeszcze ta praca razem jego "niby" związek z tą laską z pracy. ogólnie wszystko jest dziwne, ale nic z tego nie jest na moją korzyść niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
nie , nie widujemy się , tylko sms , nie wiem jest jakis " inny " pokorny , nie umiem tego okreslic, nic nie mowi i rodzinie , o dziecku , nic sie nie chwali , tylko jest ciekawy jak tam u mnie w związku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogoaga123
Witam wszystkich po taak długiej przerwie :), Ostatni raz pisałam chyba w lutym. Wowczas postanowiłam, że zerwę kontakt z moim "przyjacielem" i co dalej.... Nadała sie ku temu okazaja, bo się bardzo pokłócilismy. Tym razem ja nie wyciągnęłam ręki do zgody. Cisza była przez prwie trzy miesiące. Podczas tego okresu ja go unikałam, nie złożyłam życzeń urodzinowych itp. Chyba sie tego nie spodziewał. Był jednak tak dumny, że nie potrafi pierwszy przeprosić. A ja prawie o nim zapomniałam......do ostatniego tygodnia, gdy to zaatakował. Po płaszczykiem spotkania się naszych dzieci ( które się bardzo lubią :)) spotkałam sie z nim u niego w domu.Nie potrafiłam mu odmówic. Nawet było bardzo fajnie. Rozmawialiśmy..umikalismy jednak tematu "nas". I na tej miłej pogawedce nakryła nas jego "była". Zrobiła mu przy mnie wielką awaturę. Straszne uczucie..nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Wyszłam. Za parę minut on również wyszedł , wsiadł do samochodu i pojechał. Napisał mi SMS-a, że jest mu strasznie przykro, że nie wiem co ma powiedzieć, ale najwazniejsze, że się ze mną spotkał oraz , że mnie ściska. Od tego czasu jego "była" jak tylko wiedzi nas razem atakuje. Wczoraj też. Nie wiem o co w tym wszytskim chodzi. Nie wie co ona wie. Jak mam się zachować. Nie chcę mu suszyć głowy o to. Ma i tak dość na głowie. Mam ochotę z nim na ten temat pogadać, ale z drugiej strony co to da. On nie ma wpływu na to jak ona sie zachowuje. Poza tym ona ma tą kartę przetargową w postaci DZIECKA. Chore, że nawet nie możemy ze sobą pogadać na nasyzm osiedlu bedąc sąsiadami. On jest wówczas taki spięty. Jak mam się w tym wszystkim zachować - żeby mieć z nim fajne, koleżeńskie kontakty a jednocześnie go nie utracic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak mam się w tym wszystkim zachować - żeby mieć z nim fajne, koleżeńskie kontakty a jednocześnie go nie utracic. to tylko w erze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
Jak mam się w tym wszystkim zachować - żeby mieć z nim fajne, koleżeńskie kontakty a jednocześnie go nie utracic. niestety , nie da sie .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkajola
Co u Was kochani? Odezwijcie się, z taką przyjemnością i zainteresowaniem czytałam ten topik. Jestem poniekąd w podobnej sytuacji.Tyle wnioskow wyciągnęłam z Waszych wypowiedzi. Co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oliwia, dlaczego mając męża ciągle się ładujesz w takie znajomości, adoracje i pseudoprzyjaźnie? [nie odbierz tego jako ataku :)]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliwia 06
linoskoczku , staram sie nie szukac z nim kontaktu , on zupelnie jest inny niz kiedys , tak jakby bardziej zabiegal o te znajomosc , on twierdzi , ze potrzebuje mnie jako "przyjaciółki" , "powiernicy" , rozmawialismy ostatnio i poprosiłam go o szczerosc , nie wiem czy to prawda ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwio, to co twierdzi ten pan nie powinno mieć dla Ciebie żadnego znaczenia. Poza tym to nieistotne, że Ty niby nie szukasz kontaktu, skoro i tak reagujesz na ruch z jego strony. Ale Ty to wszystko wiesz prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on twierdzi , ze potrzebuje mnie jako "przyjaciółki" , "powiernicy" , rozmawialismy ostatnio i poprosiłam go o szczerosc , nie wiem czy to prawda ... prawda prawda, z tych najprawdziwszych prawd :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem poniekąd w podobnej sytuacji.Tyle wnioskow wyciągnęłam z Waszych wypowiedzi. ciekawe czy taki by zerwac znajomosc :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze szczery pozdrawiam
wiesz jak :) Bardzo miło cię widzieć po urlopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'tantiemy wyplacac, natychmiast!' Odmawiam równie stanowczo :) 'Bardzo miło cię widzieć' Tobie pomarańczo na pewno tekst o tantiemach nie grozi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwia, weź Ty to zostaw, zajmij się mężem - w tę relację powinnaś zainwestować, a nie w jakąś pseudoprzyjaźń. Inaczej stracisz męża i zostanie Ci wróbelek na dachu - jakiś frajer do pocieszenia. No kurde, akceptowałabyś takie zachowanie u swojego męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja!
Przyjaźń damsko-męska nie istnieje :) w ogóle sama przyjaźń...jakieś tam słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja!
oczywiście, że istnieje tylko trzeba bardzo chcieć i wierzyć w nią i powiem wam że jest trwalsza od miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broonhilda
taka przyjaźń jak już się zdarzy jest trwalsza niż wszystkie związki,jest cudowna i głęboka,jest czytaniem sobie w duszy ,działa skuteczniej na ból niż najlepsze lekarstwa ,kocham mojego przyjaciela ,jest najcudowniejszy na świecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriskriss
Nie ma przyjaźni damsko-męskiej, przy głębszej relacji emocjonalnej zawsze predzej czy pozniej pojawi się jakiś podtekst o zabarwieniu erotycznym. Przytulanie,dotyk. Czasem tylko działa to jednostronnie, ale niestety jeśli pojawia się u obydwu osob to już przyjaźnić sie nie da. Potem to tylko takie oszukiwanie samych siebie... Przezyłem to wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kriskris
Bo przyjaźń to fajne podwaliny związku.Piszesz przezyłem to wiem to czemu nie stworzyłeś związku?Już by było wszystko i przyjaźń i dotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broonhilda
Ja uważam ,że jest przyjaźń damsko męska bo mam takowego przyjaciela.Rozmów z nim nie oddam za nic.Czasem nawet przytuli i co?Jest lepszy od psychiatry.Mojemu chłopakowi nie przeszkadza nasza relacja i dobrze bo spadałby na drzewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co to za przyjaźń skoro skończyła się po dotyku?Czyli to był flirt albo jakieś podchody. Ja tez przeżyłam i znam z autopsji.Udawanie najlepszego przyjaciela po to by przelecieć,by nawiazać romans.Nie wierzę ,że facetowi kawki wystarczą. Przyjaźń jest najcenniejsza na świecie ,ale rzadko z facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriskriss
Skończyła się bo najpierw były rozmowy i super uczucie zrozumienia i porozumienia dusz. Potem było przytulanie, pocałunki. Potem znowu rozmowy, ze to przyjaźń, ze ona ma męza a ja żonę. Potem pozornie wszystko ok, a potem łozko, bo oboje chcielismy. A potem koniec przyjaźni - decyzja wspolna. Ale mysle o niej mimo upływu czasu i ona o mnie pewnie też. Ot taka historia jakich pewnie wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broonhilda
krisskris trochę pomyliliście pojęcia bo skoro już było łóżko to już chyba jakaś fascynacja czy zauroczenie było,bo przyjaźń to chyba nie kończy się z dnia na dzień. Przyjaciel to taki ktoś najbliższy do którego możesz napisać czy zadzwonić o każdej porze dnia i nocy. Co by ta kobieta zrobiła jakbyś teraz napisał o jakąś poradę? Jeśli by rzeczowo odpisała ,pomogła to ta przyjaźń jeszcze jest tylko sypiać już przestaliście.Często są przyjaźnie po ...,bo ludzie znają się już na wylot i tego nie można zaprzepaścić. Szkoda tracić przyjaciółkę .Ja mam swojego i nikomu go nie oddam.Jest mój ,lekarz od mojej duszy ,zna mnie jak nikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriskriss
To była razem podjęta decyzja, ze nie będziemy się widywać, ponieważ mamy oboje rodziny, dzieci. Oczywiście, że ona zawsze może na mnie liczyć, ale nie możemy utrzymywać ze sobą ciągłego kontaktu, bo zdawaliśmy sobie sprawe jak to będzie sie kończyło. Po dłuższym czasie to sie zawsze wydaje. Nie chcieliśmy skrzywdzić naszych rodzin jeszcze bardziej. Zresztą może jeszcze kiedyś, gdy dzieci dorosną będziemy razem, nie wykluczam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broonhilda
A przepraszam nie przeczytałam ,że macie rodziny.W takiej sytuacji może małżonkom nie odpowiadać ,że ktoś ma powiernika.Mój narzeczony nie ma nic przeciw mojemu przyjacielowi.Powiem ,że jakby miał to byłaby to bardzo trudna sytuacja.Chyba przyjaźń zeszłaby nieco do podziemia.Ale nie zakończę bo w świecie pełnym komercji przyjaciel to skarb.A tak po cichu powiem ,że u nas pocałunki były nieraz ,po alkoholu albo scałowywanie łez.Wiem jak smakują,jak słodycze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość broonhilda
krisskris jeśli Ty zakładasz ,że może z nią będziesz to sorki chłopie to nie jest przyjaźń tylko już jakieś uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriskriss
Więc prędzej czy pozniej skończy sie jak u nas. Pomyśl o tym juz teraz. Skoro nie macie rodzin, to może jesteś z nieodpowiednim mężczyzną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kriskriss
Oczywiście, że jest uczucie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×