jestem przeciwko krzyzom w szkolach i urzedach

w konstytucji jest rozdział koscioła od państwa a urzedy i szkoły państwowe są rozłączne od kościoła, w szkołach wyznaniowych proszę bardzo brak krzyzy w zaden sposób nikogo nie dyskryminuje i nie jest to walka z katolikami czy z kosciołem to zwykły racjonalizm, a kto chce niech sobie wyznaje wiarę jaką chce ale bez obrazów tej wiary w szkołach i urzędach

zaczelo, nie negujcie histori. a jesli jestescie ateistami, to ten symbol i tak dla was nic nie znaczy, tak jak dla mnie, niezydowki, krzyz dawida.

gwiazda dawida, sorry :)

nikt z kosciołem i wiarą nie walczy tylko o zasadę że panstwowe urzędy i państwowe szkoły, w związku z rozdziałem kościoła od państwa powinny być wolne od jakichkolwiek symboli religijnych, co to ma wspólnego z tradycją bla bla bla itd

popieram

a co tak cI przeszkadzaja te krzyze?? ;)

? dla mnie to nachalne

ja tez!!

Kto mieczem wojuje , od miecza ginie !

Tak jest!!! Krzyżom precz!!! Budynkom Kościoła z ulic precz!!! Przecież ulice też są dla wszystkich, więc jakim prawem stoją tam Domy Boże!!?? Katolika z krzyżykiem na szyi opluć i wyzwać od nachalów, bezczelnie demonstrujących swoją wiarę - toż to gorsze niż ekshibicjonizm!!! Daleka jestem od używania blużnierstw, ale jak czytam takie bzdety to zrobię wyjątek, bo inaczej nie da się tego ująć: popierdoliło Was ludzie maksymalnie. Prawie wszyscy Polacy deklarują, że są katolikami, na Boże Narodzenie i Wielkanoc wielka feta, ślubów kościelnych full... a krzyże w oczy rażą... Pośmiewisko. Silna wiara zawsze była podporą naszego kraju, jest częścią historii jak tu ktoś pisał. Wiadomo - Kościół jako instytucja nie zawsze potrafi się popisać i wiele złego można na jego temat powiedzieć, ale nie walczmy przez to z symbolami wiary. Skoro Polska to katolicki kraj, w urzędach pracują "katolicy", przychodzą tam "katolicy", w szkołach uczą i uczą się "katolicy" to dlaczego mamy chować to, co nas symbolizuje?? Z jakiej racji ma to kogoś razić?? I kogo?? Jeśli komuś z tego powodu jest żle to niech wraca tam, gdzie na ścianach wiszą symbole jego wiary. I nie piszcie mi tu o nietolerancji. Ja np nie mam nic przeciwko ludziom wyznającym inną wiarę - jestem tolerancyjna aż nadto z punktu widzenia katolicyzmu, ale nie wyobrażam sobie takich sytuacji, w których chowamy krzyżyki żeby kogoś nimi w oczy nie razić. Ludzie!! Jesteśmy u siebie, mamy swoje tradycje!! Za chwilę kobiety będą chodzić omotane "prześcieradłami" po same oczy żeby nie razić mniejszości z krajów, w których jest taka tradycja?? Bądżmy sobą u siebie, nie wtapiajmy się w bezbarwną masę krajów idących za wszelką cenę "do przodu", zatracających wszelkie wrtości. To żałosne...

nie oznacza, że nie szanuje pewnych wartości, pani krzykaczko

podpora podporą, ale fakty są takie, że obecnie większość w tym kraju, to "katole", a nie katolicy i krzyżem jako takim potrafią sobie tylko (brzydko mówiąc) mordę wytrzeć. w takim wypadku nie widzę sensu kalania świętego (dla niektórych) symbolu, ani też bezsensownego narzucania reszcie ideologii, z którą się nie utożsamiają. fakt rozdziału państwa od kościoła nie jest tu bez znaczenia. poza tym przedmiot "religia" powinien zostać zastąpiony "etyką", a sama nazwa powinna brzmieć "religia katolicka" (ponieważ jedynie o tej jednej religii uczą w szkołach), ewentualnie wprowadzić pewne zmiany programowe i przekształcić nazwę na "religie". w pierwszym przypadku religia powinna byc przedmiotem fakultatywnym - w pełnym tego słowa znaczeniu.

dlaczego np. w urzedach nie wiszą swastyki albo gwiazdy Dawida?

grenadinne - nie wiem z jakiej jesteś szkoły, ale w mojej do wyboru było uczęszczanie na lekcje etyki, bądż religii, na której o ile pamiętam uczyliśmy się o różnych wiarach. Z tego co się orientuję to takie zasady od jakiegoś czasu obowiązują we wszystkich szkołach - żadnego przymusu - wyznajesz inną wiarę - idziesz na etykę. Prawda - większość Polaków to pseudokatolicy - m.in, ci, którzy na forum piszą o zdejmowaniu krzyży, a w niedzielę polecą do kościoła "bo wszyscy idą". A ja nadal jestem przeciw, chociażby dlatego, że jak mówi stare powiedzenie "co z oczu, to z serca". I to się sprawdza. Powiecie "prawdziwemu katolikowi niepotzrebny krzyż na ścianie, aby nadal wierzył". A ja powiem, że potrzebny, bo jesteśmy tylko ludżmi, czasem dobrze jak nas w oczy porazi symbol kojarzący się z zasadami, przykazaniami, uniwersalnymi prawdami... Usuwanie tego, luzowanie krok po kroczku nie prowadzi do lepszego.

czechy francja hiszpania itd, i ludzie tam sa szczęśliwi i jakoś nie boją sie o utratę tożsamości, kultury itd ale u nas bez ksyzycka na każdym kroku nie da rady bo bez ksyzycka polska zginie, co za bełkot

Moja ciocia, zakonnica, pracuje jako katechetka, powiedziała, że nie miałaby nic przeciwko takiej ustawie, bo w wielu przypadkach ten krzyż na ścianie tylko wisi i ludzie nic sobie z tego symbolu nie robią. Nie przypomina on nikomu, ani dzieciom ani nauczycielom, o wartościach jakie symbolizuje. Po prostu jest jak obrazek jakiś tam i ona uważa, że w ten sposób jest bezczeszczony i teraz sobie nagle Go wszyscy przypomnieli... Zgadzam się z nią w pewnym sensie, bo samo właśnie zwróciłam uwagę, że tam jest, jak chcą Go zdjąć...

a nie prawdziwa praca, powiesicie se ksyzycka i odfajkowane ojczyzna obroniona, śmieszne

szanujmy tradycje, nie odrzucajmy historii, bo wtedy z panstwa nic nie zostanie, czy tego chcemy czy nie

lekkozamotana - szczesciara z ciebie - w moich szkolach nie bylo takiego wyboru. byla tylko religia, prowadzona przez katechetki lub ksiezy. fakt, nie trzeba bylo na nia chodzic, ale i tak wszyscy chodzili (oprocz jehowitow) - male miasteczko rzadzi sie swoimi prawami. jakos pod koniec mojej "szkolnej" edukacji (czyli podstawowka + LO) wprowadzili zmiane, ktora polegala na tym, ze ocena z religii wliczala sie do sredniej ocen. nie jestem pewna, ale chyba po krotkim czasie wycofali sie z tego pomyslu, ale na studiach juz nie monitorowalam tej sytuacji.

szkolach to panstwo sie rozpadnie - gratuluje i życze powodzenia w zyciu

Pierwsze pytanie z mojej strony. Co to jest to tak forsowane państwo laickie będące ostoją tolerancji i szczęścia według niektórych? Państwo neutralne światopoglądowo, tak? Gówno prawda! Państwo neutralne światopoglądowo to utopia. A w rzeczywistości jest to państwo gdzie wyznaniem państwowym jest ateizm - wiara w to że Boga/Bogów nie ma. Świat jest taki że zawsze coś będzie uprzywilejowane. Więc powiedzcie mi dlaczego to uprzywilejowany ma być ateizm? Dlaczego nie Chrześcijaństwo czy Islam albo Hinduizm tylko właśnie ateizm? Sprawa druga. Popadacie w paranoję z tymi krzyżami. Krzyż owsem jest symbolem religijnym Chrześcijan. Tylko co złego jest w chrześcijaństwie? Co złego jest w naukach Jezusa Chrystusa? Miłuj bliźniego swego jak siebie samego? Czy to jest złe? A może ateiści nie powinni się kierować tymi zasadami? Krzyż to nie tyle symbol religijny co symbol nauki Jezusa Chrystusa, nauki która jest dla wszystkich. Czy wierzysz w Boga, czy nie, czy wierzysz w 20 Bogów... nauki Jezusa Chrystusa są dla wszystkich a krzyż to symbol przypominający o nich.

W szkole dla dziewcząt nauczycielka ma wykład na temat seksu i moralności. - Żyjemy dziewczęta w bardzo trudnych czasach. Pamiętajcie, że w chwili pokusy każda musi sobie zadać pytanie: czy godzina przyjemności jest warta całego późniejszego życia we wstydzie? Jedna z dziewcząt pyta: - Przepraszam, ale jak zrobić, żeby przyjemność trwała godzinę?

nie myl państwa z narodem. naród może sobie być w większości (rzadko w całości) katolicki i w związku z tym w zaciszu własnych domów może sobie nawieszać na ścianach krucyfiksów ile dusza zapragnie. jednak krzyż póki co nie jest symbolem państwowym. symbolem państwa polskiego jest biały orzeł w koronie na czerwonym tle. i w instytucjach PAŃSTWOWYCH to godło powinno zajmować miejsce pierwsze. czy w chrześcijaństwie jest coś złego? nie, w czystym, prawdziwym chrześcijaństwie nie ma niczego złego - dobre, umiarkowane i dość liberalne wyznanie. tylko nie każdy chce podłączać swoją moralność pod kwestie religijne.

u: 19:50 [zgłoś do usunięcia] jak nie bedzie krzyzy w szkolach to panstwo sie rozpadnie - gratuluje i życze powodzenia w zyciu nic dodać, nic ująć

98% Polaków to katolicy więc jesteśmy w większości 2% to mniejszość dlaczego mamy się do nich ustosunkowywać?

dobrze napisane. krzyze w szkołach polska jest, nie ma krzyzy nie ma polski - przeciez to bzdura

20:29 [zgłoś do usunięcia] dlaczego analfabetyzm dobrze napisane. krzyze w szkołach polska jest, nie ma krzyzy nie ma polski - przeciez to bzdura ludzie, poczytajcie ze zrozumieniem posty, bo wy tacy zacietrzewieni, ze ja pierdole :O

bo nikt nie twierdzi ze " krzyze w szkołach polska jest, nie ma krzyzy nie ma polski" i tym wlasnie jest wtorny analfabetyzm, ze nie rozumiecie co sie pisze. a jak ktos nie rozumie, to sobie wlasne bzdury dopowiada pieprzeni analfabeci wtórni