2012 jakie odczucia w was wywołał ten film

zapraszam do dyskusji

Wydaje mi się, że jeżeli ktoś ocenia film jako dzieło pod względem efektów, muzyki itp. to należy oddzielić sam film od refleksji na temat jego wątku. Słyszałam niezbyt przychylne opinie, ale minie film podobał się. Dla mnie ciężko ocenić ten film nie myśląc o temacie, którego dotyczył. Daje na pewno wiele do myślenia, budzi obawy, sieje niepewność.

Osobiście mnie też się podobał . Trochę bajkowych scen ( ucieczka samochodem na początku filmu ,pod walacymi sie mostami ) ,duże ilości animacji ale generalnie fajnie się to ogląda ... Jesli chodzi o odczucia to film daje trochę do myślenie ,sieje strach i pewnego rodzaju obawę ... Człowiek wychodząc z kina przelicza ile mu czasu pozostało do magicznej liczby 21.12 .2012 ;)

Nikt więcej nie oglądał ? Scena z samochodem rzeczywiście niezła ;) W fabule wiele zbiegów okoliczności, a Jackson Curtis szczęściarz niesamowity...

I fajna kreacja Woddy Harrelsona :D świr ale pozytywnym słowa znaczeniu :P

a jakże :) szczególnie jego "koniec", tzn. gdy stanął twarzą w twarz ze śmiercią A kiedy Adrian zdziwił się, że takie kabiny mają i stwierdził, że zmieściłoby się 10 osób, to skojarzyło mi się z mało ilością szalup w Titanicu. Taki film uświadamia jak niewiele może szary, zwykły człowiek, w przeciwieństwie do tych u władzy. A najśmieszniejsza scena to ten piesek pod koniec :D

Taki film uświadamia jak niewiele może szary, zwykły człowiek, w przeciwieństwie do tych u władzy." Tak Ale uswiadamia nam także potęgę pieniądza który jest panem i władcą tego świata :( smutne ale prawdziwe

Właśnie m.in. o tej potędze miałam na myśli. Trochę mnie może zdziwiło, że o Bogu praktycznie nic nie było w tym filmie, wszystko oparte na nauce, no i Majowie..

ale to nie był film religijny by kult Boga ( aczkolwiek były ukazane rózne religie świata np .muzułmanie, modlitwa w Watykanie , mnichowie w Tybecie i ich modły w sprawie ocalenia ludzkości) był pierwszoplanowym tematem filmu