ostatnio czytałam sobie Biblię i znalazłam tam takie rzeczy

Może słuchajcie ten piłat to jest taki przykład NIE BÓJ SIĘ. W sumie on był 1 wielkim strachem. Wszystko robił ze strachu. A tak nie można. Strach ma wielkie oczy, ale w życiu trzeba mieć swoje poglądy a nie ze strachu podporządkowywac się każdemu w zalezności od tego jak wiatr zawieje. Bał się, że z pracy wyleci, bał się Pana Jezusa, jeszcze bardziej bał się tłumu, ale że go żona zostawi to się nie bał. A czemu się bał, że z pracy wyleci? Bo robił przekręty i wszyscy go nienawidzili. Pewnie za to...

Ps. po tych tekstach o Piłacie zastanawiam się czy Pan Jezus nie był przypadkiem prototypem Piłata. Nienawidzę Zydów i gardze nimi, ale tam siedzę aż mnie zabiją. I go zabili. Ale nie był taki. Zresztą nie wszyscy byli zaraz faryzeuszami, uczonymi w Piśmie i arcykapłanami, nie? :( No trzeba mieć nadzieję, że taki nie był i tyle.