Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maurcycy hawranek

narzeczona nie chce przyjąć mojego nazwiska

Polecane posty

>>tak czy siak slub jest.. przyjęcie nazwiska męża jest naturalną konsekwencją ślubu. I nie chodzi o opinię społeczęństwa, tylko pragmatyczne podejście do tematu. Matka inne nazwisko, dziecko inne. Czy szpital, czy przedszkole, czy cokolwiek innego zawsze trzeba będzie tłumaczyć, że ta Pani o innym niż dziecko nazwusku to jednak mama tego chłopca/tej dziewczynki. I to tylko dlatego, bo ona ma takie widzimisię :o niiiii chooooja 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
temat nie dotyczy Ciebie, zamążpójście póki co Ci nie grozi (((:classic_cool:))) więc zmykaj z tego tematu. Może coś o starych pannach jest założone, tam możesz się poudzielać :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Zamieszanie chyba jednak małe jest przy tego typu zmianach. Jak zmieniałam adres to musiałam dzwonić do pani kadrowej z firmy, zmienić dane w banku, potem dowód w urzędzie i ewentualnie prawko jak ktoś ma. A i jeszcze bilet imienny. Trochę tego było. Wydaje mi się, że to kwestia dogadania się. Jak na razie nie napisałeś jakie są jej i Twoje argumenty co do zmiany bądź zachowania nazwiska. Więc ciężko tutaj coś doradzać. Ja tam bym nie obstawała przy zachowaniu nazwiska. Uważam, że to piękna tradycja, że się przejmuje nazwisko po mężu i szczerze mówiąc to o ile tak jak ktoś wspomniał nie byłabym znana gdzieś w kręgach biznesowych, artystycznych etc. to w jakim celu zostawiać swoje nazwisko? Poza tym jak ktoś słusznie zauważył dzieci i tak będą miały nazwisko po ojcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjmij jej nazwisko
to zobaczysz, ile za tym problemow idzie. Zmiana wszystkich dokumentow, pozniej korowody z dokumentami, ktore byly podpisane popzrednim nazwiskiem... Obyczaj zmiany nazwiska jest rownie madry co obyczaj mowienia do tesciowej "mamo" i ma swoj rodowod na jakiejs kieleckiej wsi. Ludzie cywilizowani nie bawia sie w takie niepraktyczne gry utrudniajace zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja znajoma ma nazwisko swoje
dzieciom tez dala swoje, i jakos problemu nie ma. Mysle, ze tylko facet zakompleksiony bedzie nalegal, zeby jego wybranka brala jego nazwisko. Co innego jak ona chce, ale to powinna byc JEJ WOLA. Czy sam zmienialbys nazwisko tylko dlatego, ze ktos tego od Ciebie oczekuje, a Ty tego nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mądrzejszy musi ustąpić
Mojemu mężowi też strasznie zależało żebym przyjęła jego nazwisko. Mi to było dokładnie obojętne, więc się zgodziłam. Przynajmniej teraz mam mniej oklepane bo moje panieńskie to chyba 1/3 Polski tak się nazywa ;) Jedyny problem jaki widziałam to żeby się szybko przyzwyczaić i nie mylić. Znam też przypadek gdzie oboje przyjęli nazwisko żony i to bardzo chętnie. Ale to dlatego, że facet miał brzydkie, wręcz obraźliwe nazwisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zle rokuje ten zwiazek
jezeli od poczatku naciskasz na swoja wybranke w tak osobistej sprawie jak jej wlasne nazwisko i nie obchodzi Cie jej zdanie. Jezeli tak ja traktujesz juz na starcie, to nie bedzie niczym dziwnym jezeli zniewolisz ja w domu albo narobisz jej piecioro dzieci wbrew jej woli, bo TY TAK SOBIE ZYCZYSZ. Oczywiscie podaje drastyczne przyklady, ale to nie jest normalne zeby jeden czlowiek w takich sprawach decydowal za drugiego doroslego czlowieka, czy wymagal i oczekiwal czegos, czego ten drugi czlowiek nie chce. Zastanowe sie, jakbys Ty sie czul, gdyby ona sie uparla, zebys przyjal jej nazwisko - bo tak chce i juz. Przeciez to kretynskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>Ludzie cywilizowani nie bawia sie w takie niepraktyczne gry utrudniajace zycie. Ludzie cywilizowanie nie musza się żenić, bo po co komu byle świstek? 😴 Skoro sa sobie pisani, to i bez ślubu będą żyli całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>dzieciom tez dala swoje, Dzieci nie mają nazwiska ojca, czy nie mają ojca w ogóle? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montag
przecież dzieci nie przejmują automatycznie nazwiska ojca, może być też matki albo i matki i ojca (dwuczłonowe). nie przesadzajcie, to jest najmniejszy problem. chyba bierzecie ślub bo sie kochacie, milosc to takze ustepstwa, ale czy naprawde warto spierac sie o takie pier.oły? moj facet powiedzial mi tyle, ze to jest moja decyzja:) kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem przywiązana
do swojego nazwiska, jest częścią mojej tożsamości. Po ślubie go nie zmienię, ewentualnie dodam sobie nazwisko męża. Autorze jeśli bierzesz ślub tylko dlatego, że ona chce a ty nie, to go nie bierz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy takie czasy
że nie jest to konieczne. Nie widzę w t ym nic złego. ężeli Cię to bardzo boli zaproponuj nazwisko łączone pańieńskie i po mężu. Może warto iść na kompromis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjwefhkdjhksf
Tez mi wielki problem. A nie moze każde zostac przy swoim? Tak samo dobrze moze twoje wziąć po kresce albo ty możesz przyjać jej. Pomysl, czy by cię chuj nie strzelił, jakby ona ci robiła jazdy, że masz przyjać jej nazwisko. Pewnie by cie strzelił. Nie robisz jej łaski, ze biezesz slub, bo slub polega na tym, że obie strony dobrowolnie stwierdzają, że "chcą". Wiec sie zastanów, czy ty chcesz, czy zsachowujesz sie jak cipcia, co nie chce, ale musi, bo sie boi, że narzeczona strzeli focha. Albo chcesz sie zenic, albo nie. Jak sie ozenisz - to ze swojej woli, nikt ci karabinu do łba nie przystawi. Wiec też nie masz prawa oczekiwać, że ona ci coś da "w zamian". Dorosnij, chłopczyku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to jest bzdura zwykla a jak jej zalezy na zachowaniu nazwiska to nie rób z tego sprawy" Skoro ona chce tego slubu to musi nauczyć się sztuki kompromisu. Ślub za nazwisko. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleryja
Ludzie, weźcie sie ogarnijcie. W Polsce nadal wiele osób ma takie pojecie - baba wymusza slub, chłop nie chce, baba nalega, chłop sie zgadza, ale za to ma byc - seks na zyczenie (baba oczywiscie nie chce i ma migrene), sprzątanie, gotowanie, przynoszenie kapciuszków i gazety. No więc tak : ślub jest DOBROWOLNY i to z obu stron. Żadna ze stron nie musi tej drugiej stronie "wynagradzać". Jak chłopcze drogi nie chcesz brać slubu, to nie bierz. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>ślub jest DOBROWOLNY i to z obu stron zwłaszcza jak Panna młoda w ciąży, a jej tatuś terroryzuje pana młodego, że skoro zrobił dzieciaka, to niech będzie odpowiedizalny i sie ożeni... ileż to już takich przypadków było :o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
no toż przyszły tatuś zrobił niech bierze odpowiedzialność. Sama sobie nie zrobiła. Odpowiedzialność =/= ślub i jak przyszły tatuś nie chce ślubu to niech mówi tatusiowy przyszłej mamusi że nie chce ale dzieckiem zajmować się będzie i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest ślub, ma być i nazwisko. Koniec i kropka. Jak się nie podoba, to droga wolna 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona swojego Mężaa
A ja myślę, że przyjęcie naziwska męża po ślubie to bardzo fajna tradycja :) Dla mnie fajnie jest przedstawiać się tym samym naziwskiem, co mój kochany mąz :) dla mnie to wyraz miłości do Niego, przyjmując Jego naziwsko jakby pokazałam Mu, że jestem teraz dla Niego rodzina pod każdym względem . Dla mnie to piękne , kiedy małżonkowie mają wspolne naziwsko ( nieważne męża czy żony ) To jest kwestia dogadania sie między dwojgiem ludzi.... Każdy może mieć na to inne spojrzenie. Ja tak to czuję i nie uważam, żeby to był objaw zacofania , jak niektorzy uwazaja :/ A jeśli kogos przerażaja papierkowe sprawy, to po co w ogole brac ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleryja
Palcu w odbycie, a ten młodociany tatus gęby nie ma, żeby wyrazic swoje zdanie? NIKT nie moze, nie jest w stanie zmusić drugiej osoby do ślubu. Taki młody tatuś moze powiedziec - pana córki nie kocham, nie ożenię sie z nią, dziecko jest moje, więc będę się nim zajmował, ale jako ojciec, a nie jako ojciec i mąż. I wszystko jest ok. A jak sie jest tchorzem i chowa sie głowę w piasek, to tylko do siebie mozna mieć pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to tez jest frajda przyjac nazwisko kochanego ja jestem przed slubem (w czerwcu jest) i od razu powiedzialam ze przyjmuje nazwisko faceta :) podoba mi sie no i w ten sposob wchodze w pewna rodzine.. ale np moi dwaj bracia cioteczni przyjeli nazwiska zon.. spytaj jej czemu nie chce Twojego nazwiska.. no i troche dziwi mnie ze to z jeje inicjatywy bierzecie slub ze to ona wywyierala presje.. ja bylam zaskoczona tym ze mi sie oswiadczyl moj S.. porozmawiaj a jak bedzie uparta to nic nie poradzisz.. ale to bedzie wg mnie troche chore..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuiui
Ja przyjme nazwisko mojej dziewczyny. Nie obchodzi mnie co inni będą mówić na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daruj sobie ślub chłopie. Baba już Ci się stawia. Z tych, czy innych powodów nie chce przyjąć nazwiska (wymiana dokumentów to żaden argument w końcu zrobi to tylko raz nieprawdaż?), ale już konsekwencje prawne, które TY poniesiesz w pełni akceptuje. Pamiętaj, że na ślubie wychodzą dobrze tylko kobiety, a facet w trakcie rozwodu dostaje tak po dupie, że czasem, przez całe życie nie może się ogarnąć finansowo. Baba chce Cię po prostu wykiwać. Pamiętaj, że jak już chcesz się bawić w śluby, to albo wszystko tradycyjnie (baba, która jest warta białej sukni, zmiana nazwiska, wierność z obu stron itp)albo nic. Nie mieszaj śledzi dżemem - jeno sraczki dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
Nie dosc ze nie dojrzales do malzenstwa bo zamierzasz ozenic sie pod presja nie masz wlasnego zdania w tej kwestii to jeszcze wymyslasz jakiej idiotyczne problemy. A moze z drugiej strony ...... moze Ty przyjmiesz jej nazwisko??? co nie chcesz wolisz przy swoim?? To jej daj spokoj ........ Nie rozumiem jak taka gownazeria decyduje sie na tak powazny i dopowiedzialny krok Tego slubu w ogole nie powinno byc bo oboje jestescie niedojrzali ty ze na sile chcesz ten slub masz infantylny problem w postaci zmiany nazwiska a ona ze naciska !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze robisz problem z niczego. Ja tez nie wiem czy przyjmę nazwisko narzeczonego (mimo, że ma bardzo ładne). Po prostu jestem bardzo przywiązana do swojego. On to rozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×