dziewczyny nastawcie mnie jakos pozytywnie bo mam nerwy jak cholera!

jutro przyjezdza do nas szwagierka z mezem. Niby wszystko ok, rodzinne spotkanie. A ja jestem wsciekla jak osa. Maz oczywiscie zaprosil ich za moimi plecami i poinformowal mnie na forum rodzinnym tydzien temu (urodziny tescia), ze oni przyjezdzaja. Teoretycznie nic do nich nie mam. Szwagier bardzo w porzadku. Szwagierka.. Niby tez. Ale mieszkam tu 3 lata i bylam tam 1 (slownie RAZ), maz chcial pozyczyc jakis kabel. Mieszkaja jakies 15 km od nas. Nie poczestowala nas nawet herbata. A byl upal jak diabli i strasznie nam sie chcialo pic, a jadc do siostry maz nie spodzewal sie, ze nawet wody nie dostaniemy, wiec nie bralismy picia ze soba. Ostatnio kupilam mieso, wydalam na nie majatek, za kg zaplacilam 56 Eur. Oczywiscie maz zaproponowal to mieso, ze JA MAM JE PRZYGOTOWAC. I znow stanie w garach. A mialam nadzieje, ze choc kupie jakies ciasto i cos na slono. A tu nie! Impreza pelna geba!!! Dodatkow wciaz slysze od tescia - gruba jestes, nie jedz tyle, idz na aerobic. Noz kur... Waze 55 kg przy wzroscie 168 cm i jestem gruba.Coreczka, szwagierka moja, ma 160 cm i wazy prawie 80kg. Teraz jest w ciazy, +10 kg. No 4 takie jak ja! Ale to ja slysze, ze jestem gruba. Plakac mi sie chce! I jeszcze ta jutrzejsza impreza. Pewnie tescie tez przyjda ze znajomymi a ja bede skakac i uslugiwac.. Masakra jakas.

co ja Ci mogę poradzić... życie no :):):):) męża obtańcuj od góry do dołu, a jutro zaciśnij zęby, uśmiech na twarz choćby łzy się po dupie lały i odbębnij maskarade :):):) A jak teść cię wyśle na areobik, powiedz ze już byłaś i kazali Ci przyjść z nim :)

wscieklosc... U mnie byla dzisiaj tesciowa :-P I na dodatek chcialaby przyjezdzac codziennie pomagac przy dzieciach... a takiego wała...

no wlasnie zycie.... ech... chyba nie mam wyboru! ide do garow, musze zamarynowac to mieso! dzieki!

Z aerobikiem swietna rada :-D Tez mam takie dni ze mnie wszystko wkurza... jak sie wygadalas to juz Ci lepiej, no nie ? Zacisnij zeby, popatrz na to z dystansu ... moze sie tak wkurzysz ze az Ci sie to wyda smieszne... u mnie czasami dziala :-)

dzieki dziewczyny! wygadalam sie i mi lepiej. i jeszcze sobie zaklne: KURWA! ide do tych garow :)

i koniecznie zagon chłopa swojego do pomocy, jak się troche oskaka przy garczkach, odechce mu się zapraszac :):):):)

do pearlineee - masz fajne podejscie do zycia , trafnie ujełąś w słowach :-D Dasz radę ,a na drugi raz powiedz ,ze zanim mąz kogos zaprosi niech sie najpierw skonsultuje z toba , no i oczywiscie zagon go do garów lub czegos innego ,zebu aktywnie uczestniczył w goszczeniu rodziny

Chcialam napisac mniej wiecej to samo co Pearline :-))))) Pokaz sie z jak najlepszej strony, niech wiedza, jak sie przyjmuje gosci - ten jeden raz sie poswiecisz. Meza oczywiscie zagon do roboty, a tesciowi zaproponuj zrzucenie kilku kg. ps - zazdroszcze takiej wagi przy Twoim wzroscie...sama jestem w cizy i czuje sie jak balon:-) Nosek do gory!!!

spoko spoko, nie zawsze byłam taka mądra ;) ale dwie teściowe mnie troche nauczyły olewać system ;)

pomysl sobie ze nadszedl dzien na przetrwanie i go przetrwasz zjedz czekolade medytuj

tesciem sie nie przejmuj-taki ma urok-zaczepia cie. mi moj trabil,ze mam kolczyka z nosa wyciagnac bo brzydko to wyglada-odpowiedzialam,ze staruchom nie musze sie podobac,wazne ze mlodym chlopakom sie podobam-wszyscy wybuchli smiechem i docinanie sie skonczylo:)