Haha wiecie co robiła moja znajoma na egzaminie z prawa jazdy?

Najpierw pytała faceta, czy może włączyć radio... :D Wiadomo, nie zgodził się, powiedział coś tam, że to egzamin itd. Potem zaczęła... ŚPIEWAĆ! I facet ją postraszył wynikiem negatywnym więc zamilkła :P Jeszcze pytała się gościa, czy jej się makijaż nie rozmazał HAHAHHAHAAHHA Ale skubana i tak ZDAŁA... Poza tym to totalna kretynka :D

a czemu nie mozna spiewac?

prze cipa z niej:D

to jej trzeba współczuć,że ma za znajomą taką kretynkę jak ty :o

musisz zaśmiecać forum? Puknij się w łeb pustaku. Ja na egzaminie miałam radio włączone i jakoś nic strasznego się nie działo w związku z tym

Radio nie może być włączone, są kamery i potem mogą być problemy.

miałam 2 egzaminy (i więcej nie bedzie) i na obu było wlączone radio. Twoja teoria pada.

A zdawałyście w Warszawie?

Haha widzę kolejna dupa z kompleksem Warszawy :D