Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 5 lat w związku

Dłuuuuugie związki...????już wiem,że nie warto......

Polecane posty

wkurza mnie ze w Polsce kobiety gnebii sie opinia ze jak panna nie ma faceta w wieku 26 lat to jest juz stara panna a jak np nie ma meza w wieku 28lat to juz tez jest stara dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryśka " przez 4 lata zwiazku mialam tylko 5-6 orgazmow. staral sie ale czegos mi brakowalo.najgorsze ze on sie stara kupuje mi drogie prezenty ( nie wiem po co) dba o mnie a mi to rybka. jak zaczyna np chrapac to mam ochote walnac go krzeslem" :) Walnij go krzesłem za ten brak orgazmów:D:D:D Nie po raz pierwszy okazuje się, że kupowanie przychylności kobiety prezentami jest najgorszym z możliwych rozwiązań i wpływa na trwałość związku. Po pewnym czasie po prostu prezenty przestają wystarczać. MOże ten orgazm by wystarczył? :p Jak jest właściwy facet to orgazm jest prawie za każdym razem albo bardzo często. A poza trzeba spojrzeć na siebie... jeśli dla ciebie coś jest nie tak, to możesz być pewna, ze dla niego też coś jest nie tak. Tylko o tym nie mówi. Naturalny etap spadku hormonów szaleństwa i innych chemicznych dopapalczy w mózgu nalezy przyjąć ze spokojem i MIEĆ JAKĄŚ ALTERNATYWĘ> Bo niemożliwe jest utrzymywanie na satłym, najwyższym poziomie zainteresowania długoletnim partnerem, żeby zawsze było tak, jak na początku znajomości. Pary, które nie mają sobie niczego więcej do powiedzenia wypalają się i bez uzmysłowienia sobie tego faktu ... ....zakłada się takie topiki. Orgazm jest ważny, fakt. Ale na równi z innymi, ważnymi rzeczami, które są w stanie trzymać przy sobie ludzi przez długie lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 lat w związku
maryska tak neistety jest.Ile ja sie nasłucham na switach bozego narodzenia zyczen zebym juz wyszla za maz i rodziła dzieci. Owszem marze o tym ale wyobrazalam to sobie zupelnie inaczej.Myslalm ze bede przeszczesliwa gdy moj facet poprosi mnie o reke, ze bede skakac z radości rpzy kupnie sukni a ja?????ja sie boje zeby nie wyciągnoł pudełeczka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaa.
Rozumiem.. trochę ciężka sytuacja. Ale sama musisz wiedzieć czego chcesz i tak jak pisałam "słuchać głosu serca" .Nie możesz być z nikim na siłę. Sama sobie zadaj pytanie czy jesteś z nim szczęśliwa. Jeśli nie.. nie ma to sensu ;) czy się przywiązałaś czy nie trzeba coś postanowić konkretnego. Przywiązanie z czasem przejdzie, a jak spotkasz tego jedynego to z miejsca o tym zapomnisz i będziesz tylko wspominała poprzedni związek i mówiła " Jak ja mogłam tak to ciągnąć?" Przemyśl swoją sytuacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my szaleliśmy ze sobą i po dłużej niż 5 lat razem, ale o ile ja dobrze o tym wiedziałam, o tyle on tak jakby nie chciał się do tego przyznać sam przed sobą i zerwaliśmy, niedługo minie rok a my ciągle mamy ze sobą kontakt...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 lat w związku
Onaa Jesli spotkam???bo nie wiadomo tego tym bardziej ze mlodziutka juz nie jestm.A z drugiej strony moze tak powinno byc?Moze to jest standard i ja za wiele wymagam???Wiem ejdno, szczesliwa nie jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alejajajajajja
My po 9 latach: -dzwonimy do siebie kilka razy dziennie, -tęsknimy za sobą, -piszemy miłosne smsy, -jesteśmy napaleni na siebie jak na początku (on ciągle patrzy na mnie z miłością), -uwielbiam się z nim całować, -jak się pokłócimy nie możemy długo wytrzymać, -niedawno się zaręczyliśmy i planujemy ślub:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczy
to straszne :( ale musze sie dolączyc :( niestety albo sukcesywnie w zwiazku cos bedzie dzialo sie nowego 2 lata zereczyna pozniej za nast 2 slub za nastepne dziecko i inne sprawy ale jest rutyna, nuda i nie ma nic fascynujacego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 25 lat ale czuje straszna presje wyjscia za maz.juz mam tego dosyc jak ktos mnie pyta kiedy wyjde za maz to mu mowie ze jeszcze nie odgadnelam swojej seksualnosci i podejrzewam ze moge byc lesbijka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaa.
5 lat w związku.. Aaa dlaczego tak bardzo zniechęciłaś się do niego a on jak widać nie? Dlaczego wykręcasz się od spotkań itd? Czy Twój facet ubolewa w jakiś sposób nad tym, że tak rzadko się widujecie i że Ty masz taki do niego stosunek? Może on za bardzo, że tak powiem " w tyłek wchodzi " - Ja np tego bardzo nie lubię.. na dłuższą metę jest to uciążliwe nudne i nie do zniesienia i był to powód dla którego zerwałam ze swoim chłopakiem.Byłam nieszczęśliwa.. z kolei jak zerwałam i odpoczęłam od niego to zaczynałam tęsknić..chciałam nawet wrócić ale nie zrobiłam tego i jestem z tego powodu szczęśliwa teraz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 lat w związku
onaaa Nie jest tak ze to ja go olewam i wymiguje od spotkan.Jakos tak jest od dluzszego czasu i jest to u nas norma.Ale z drugiej strony czy zwiazek 5letni powinien tak wygladac ze spotykamy sie tak rzadko??? telefony na pocztku zwiazku byly a teraz wcale nie dzownimy do siebie. Nie mamy za bardzo o czym ze soba rozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
do alejajajajajja-- mieszkacie ze sobą? bo rozumiem że nie ile macie lat? czemu tak dłgo zwlekaliscie z zareczynami? dla mnie to ze pobraliśmy sie poi 6 latach to długo...tali przechodzony związek się zrobił:O on chciał weczesniej ale jakos ja tego nie czułąm jeszcze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
do wszystkich----- jak zesto się loochacie? mi się juz nic nie chciało, miesiace nic, zero...nie chciałam, nie uiałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 lat w związku
maryska troche rzadko faktyucznie My mimo wszytsko tak raz na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaa.
Moim zdaniem tak nie powinno to być..Trochę dziwnie to wygląda. Skoro po 5 latach związku tak jest.. to co byłoby po ślubie po 10 latach? skoro mówisz, że nie macie za bardzo o czym ze sobą rozmawiać to ja tego nie widzę. Wnioskuję, że to chyba nie jest to po prostu.. Bo tematów jest wiele.. zawsze jest o czym rozmawiać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
wiecie.. ja nie umiałam, kochałam go, uwielbiałam al zrobił się dl amnie jak brat :( jak do czegokolwiek dochodziło ja byłam kompletnie sucha, zero podniecenia.... on to czuł, nie nalegał ale przykro mu było mi tez :O Ile tak się da? jak myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w pięcioletnim związku, za 7 miesięcy będzie nasz ślub.. i jestem bardzo szczęśliwa. Nadal jesteśmy sobą oczarowani, tęsknimy za sobą, rozmawiamy, śmiejemy się z tych samych rzeczy. Kwestia dobrania się:-) Dlatego nie oskarżajcie swoich niepowodzeń długością związku a po prostu niedobraniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys to bylo raz dziennie albo dwa razy teraz mamy inne sprawy .pracujemy ja pol na pol noce a on tylko na noce i ma srednio 2-3 dni w miesiacu wolne !przemeczony jest moze zdradza mnie tego nie wiem.nic juz nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selllen
ja uwazam że byliśmy dobrani, takie bratnie dusze, mielismy o czym rozmawiac, rozumieliśmy się, on nigdy w zyciu nie podniósł na mnie głosu, nie powiedział nic przykrego ---a takie rzeczy czesto widziałam w zwiazkach kolezanek np... Wydaje mi sie że to rutyna - potrzeba świezego powietrza, wyjazdu, my widzielismy się codzienie, mieszkalismy razem.... Ja chciałam zatęsknic :( al enie było jak!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wyjechalam w tym roku sama na tydzien -nic nie pomogla, nie zatesknilam,chyba dzwonie z przyzwyczajenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onaa.
po prostu halszka- dokładnie.. Kwestia dobrania się. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crazy in love
4 lat związku 5 lat małżeństwa 2 dzieci - jest moim najlepszym przyjacielem - oddałabym za niego życie (dosłownie) - umarłabym, gdyby coś mu się stało - nadal śmiejemy się z głupot i czujemy się świetnie ze sobą - kochamy się MINIMUM 4-5 razy w tygodniu, sex jest niesamowity - uwielbiamy obmacywanki i namiętne całusy, jak dzieci nie patrzą, bo nie potrafimy utrzymać rąk z dala od siebie - dzwonimy do siebie minimum 2 razy dziennie + kilka smsów a to tylko 8 godzin rozłąki - to głupie ale nawet jak jest zmęczony, brudny i pachnie spoconym chłopem to i tak jest dla mnie najpiękniejszy na świecie - wolę tydzień pod namiotem z nim niż miesiąc w luksusowym hotelu na Hawajach - kocham go tak bardzo, że czasem mam wrażenie, że mi serce pęknie! - czasem, wcześnie rano... gdy jest jeszcze szaro za oknem, zbudzę się i potrafię patrzeć na niego godzinę, jak śpi... - widzę w nim odbicie Boga. Jak go pierwszy raz zobaczyłam, cały świat zblakł, jakby zatrzymał się w miejscu. Nie mogłam od niego oderwać oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki....
Jassne, że ni e warto. Zdarzają się wyjątki, owszem, ale rzadko. Mam wrażenie, że niektóre dziewczyny tutaj nadrabiają słowami, lukrują zaletami, osiągnięciami w związku. Nie chce mi się w to wierzyć i nie uwierzę!!! To przecież dziewczyna najczęściej ponosi konsekwencje długoletnich, nieudanych związków. To natura obdarzyła ją zdolnością macierzyństwa, które w efekcie niesie ze sobą odpowiedzialność i obowiązek za opiekę i wychowanie. Niestety niektórzy faceci, nie wiem dlaczego czują się zwolnieni z takiego obowiązku, dlatego tak ważne są kryteria doboru partnerów, umiejętność przewidywania, reagowania we właściwym momencie. Długie związki zawsze budzą niepokój, zainteresowanie otoczenia, wątpliwość we wzajemną akceptację partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 lat w związku
crazy in love nie wierze Ci, to naprawde mozliwe?????:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nioooom
ja jestem z moim mezczyzna ponad 10 lat, i roznie bywalo, tez myslalam ze nudno, ze sie wypalilo, nie bylo ochoty na seks, ale postanowilaM zadzialac, z poczatku bylo trudno, przytulanie, buziaki na sile, ale ja bylam mila wiec on tez, i pomalu zaczelo sie poprawiac, teraz jest swietnie, poprostu trzeba zadzialac,a nie czekac, mezczyzna nie wpadnie na to zeby zdobyc od nowa kobiete, ale moze ty sprubuj go zdobyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arahrjsybg
crazy in love 4 lat związku 5 lat małżeństwa 2 dzieci - jest moim najlepszym przyjacielem - oddałabym za niego życie (dosłownie) - umarłabym, gdyby coś mu się stało - nadal śmiejemy się z głupot i czujemy się świetnie ze sobą - kochamy się MINIMUM 4-5 razy w tygodniu, sex jest niesamowity - uwielbiamy obmacywanki i namiętne całusy, jak dzieci nie patrzą, bo nie potrafimy utrzymać rąk z dala od siebie - dzwonimy do siebie minimum 2 razy dziennie + kilka smsów a to tylko 8 godzin rozłąki - to głupie ale nawet jak jest zmęczony, brudny i pachnie spoconym chłopem to i tak jest dla mnie najpiękniejszy na świecie - wolę tydzień pod namiotem z nim niż miesiąc w luksusowym hotelu na Hawajach - kocham go tak bardzo, że czasem mam wrażenie, że mi serce pęknie! - czasem, wcześnie rano... gdy jest jeszcze szaro za oknem, zbudzę się i potrafię patrzeć na niego godzinę, jak śpi... - widzę w nim odbicie Boga. Jak go pierwszy raz zobaczyłam, cały świat zblakł, jakby zatrzymał się w miejscu. Nie mogłam od niego oderwać oczu. cudownie napisane:)tez tak mam ze swoim facetem , 4lata razem:* nie widze poza nim świata, na wiosnę wspólnie zamieszkamy w naszym domu:) jestem z nim strasznie szczęśliwa tez właśnie uwielbiam patrzec jak spi, jest dla mnie najprzystojniejszym mężczyzną na świecie mogłabym o nim pisac i pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralalalalallala
"a po paru latach nuda znudzenie" ja mam tak po miesiacu:O chocby niewiem jak ladna laska była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×