Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammaaamia

Glodne dziecko-co robic?

Polecane posty

Gość mammaaamia

Karmie piersia, moja corcia ma 7 tyg. Problem w tym,ze wieczorem mala sie nie najada. Pije okolo 2l.wody dziennie, odzywiam sie racjonalnie(ale nie objadam sie, staram sie schudnac), staram sie nie stresowac... Rano jest ok, po kazdym karmieniu udaje mi sie nawet sciagnac jakies 50 ml mleka,ale wieczorem jest tragedia. Piersi sa jakby puste.Daje jej to,co sciagnelam rano,ale oczywiscie nie wystarcza. Mala placze a mnie chce sie ryczec razem z nia.Co mam robic,bardzo chce karmic, jestem na macierzynskim do polowy czerwca i chcialabym karmic tak dlugo jak sie da. Prosze o rady doswiadczone mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajesz dziecku wieczorem mleko ściągnięte RANO?! Nawet w lodówce nie powinno sie trzymać mleka tak długo. Ja mialam ten sam problem, dlatego przeszłam na bebilon 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaamia
Pytalam o to polozna, mleko w lodowce mozna przechowywac do 3 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie trzymalam dluzej jak do nastepnego karmienia... mimo iz trzymalam w lodowce to robil sie na mleku taki jakby osad co oznaczało, ze mlekojest nieświeże. Co do położnej.. hmm.. moja tez wiele mi doradzala i niby najlepiej sie znala, ale jak wylądowalam z moja małą 2 tyg po porodzie w pisztalu na rotawirusa dużo się dowiedzialam co było zaprzeczeniem słów położnej. KTwierdzila, ze moja malutka (kilkudniowa) MUSI wypic conajmniej 100ml mleka - po czym jak to powiedzialam na oddziale pielęgniarki zrobiły wielkie oczy kto mi takich głupot nagadał. tak samo było z obmywaniem orzy przebieraniu pieluszki. Niby nie wolno było wyczyszczac warg sromowych od srodka..wiec tego nie robilam. jak sie poźniej okazało moja mała miala od tego e-coli w moczu. ehhs.. duzo by pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wprowadzaj w błąd
Wróżka co za bzdury piszesz!!! W lodówce można przechowywać mleko do 48godzin a kilka godzin nawet w temp pokojowej!!! Dokształć się kobieto. Dziecko pije 2 litry wody??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wprowadzaj w błąd
Aaaaaaaa, Ty pijesz, sorki, źle zrozumiałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wprowadzaj w błąd
Wróżka, to nie osad tylko tłuszcz się zbiera, trzeba wymieszać mleko i już, poczytaj troche a potem rad udzielaj!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
być może to nie do konca racja, ale pisze to co radziły mi pielęgniarki. Poza tym moja mała miała straszne bóle brzuszka jak podałam jej "starsze" mleczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tez polozna (a nawet 2) powiedzialy, ze mleko sciagniete mozna przechowywac do 2 dni w lodowce, a "to", co sie robi na mleku to nie osad, a tluszcz na schlodzonym mleku (oczywiscie mowimy tu o mleku przechowywanym w lodowce w normalnych, czystych warunkach). Moj synek takie pil i kompletnie nic mu ne bylo, bo co niby mialo mu byc? Do autorki - albo czesciej przystawiaj malutka, albo stymuluj laktacje laktatorem czesciej odciagajac albo po prostu dokarmiaj mala na noc. Ja synka mojego musialam dokarmiac od samego poczatku i calkowicie zakonczylam karmienie gdy Daniel skonczyl 2 miesiace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammaaamia
No wlasnie,ten osad to tluszcz. Wyczytalam,ze mleko w lodowce mozna przechowywac nawet do 5 dni,ale tak daleko bym sie nie posunela...Trzymam sie rad poloznej,ktorej jakby nie bylo-ufam... Problem z pokarmem zaczal sie niedawno, najwidoczniej mala zaczela potrzebowac wiecej.Nie chce dokarmiac sztucznie,ale jesli trzeba bedzie-trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niestety musialam zacząc karmić bebilonem bo moja mała miała od urodzenia (od wyjscia z poloznictwa) Rotawirusa. Męczyła sie z nim przez 2 tyg i praktycznie cały czas co kazde karmienie wymiotowala co sprawialo, ze nie przybierala w ogole na wadze. Jak zwymiotowala to znowu była glodna, ja sciagałam pokarm, nakarmiłam, znowu zwymiotowała. Pokarm nie nadążał spływac mi do piersi. Dziecko głodne a ja nie mam czym go nakarmic. Na oddziale zaczęłam karmić sztucznie. Polecam Bebilon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×