Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cozaszajs

on jest u innej, ja siedzę i czekam, aż ten przeklęty weekend się skończy!!!

Polecane posty

tak, masz racje. ten facet jest niepoważny! uważam że to nie jest wporządku wobec drugiej osoby, z która sie spotykasz, randkować z innymi. i nie ma znaczenia że nie jesteście parą, bo to nie była jedna czy dwie randki tylko to trwa od 3ech miesiecy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozaszajs
z warszawy. ja mieszkam w malej miejscowosci, wiec pewnie tutaj ma nade mna przewage. beznadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgidg8723t87dt
uciekaj od niego!! w co Tys ei wogole pakujesz jelsi to juz od pierwszego spotkania nie ma sensu? to Ci przyniesie tylko cierpienie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozaszajs
Uwielbiam robic lodziki, ale to przeciez nie seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ten facet
gdzie mieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozaszajs
facet mieszka kilkadziesiat kilometrow ode mnie ale nie chce wchodzic zbytnio w szczegoly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozaszajs
on mieszka generalni pod mostem Łazienkowskim, czasem na centralnym (ale tam przeganiaja). Teraz zamelinował sie u tej pindy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozaszajs
Ja mieszkam w katowicach a on w Szczecinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha chyba nie będziesz
głupia. On chce żebyś czekała na niego jak wierna Penelopa a sam chce dupczyć na prawo i lewo inne laski. Wyczuł że masz wobec niego poważne zamiary i gra na tym. Ja bym takiego dupka zwyzywała od najgorszych i kopnęła daleko aż na księżyc tak że aż by się kurzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozaszajs
heh najsmieszniejsze jest to, ze ja mu wierze. wybitnie nie wyglada na goscia, ktory jest typem sciemniacza. sam fakt,z e mi o tym wszystkim powiedzial o czyms swiadczy... wiedzial, ze jednak troche ryzykuje. ale co z tego ze mu wierze, jesli nawet to w co wierze mi zupelnie nie odpowiada. uh, dzisiejszy dzien to jeden z najgorszych dni mojego zycia. strasznie bym chciala do niego zadzwonic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i Ty mu wierzysz ze z tamta nie bdzie seks! oj nie badz naiwna tez Cie prosze olej go bo to skurwiel i hipokryta:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na pomaranczowo
nie wierz mu. bylam w identycznej prawie sytuacji. krecilam z facetem od sierpnia. on nie chcial sie angazowac jeszcze, ale mowil ze z dnia na dzien czuje do mnie coraz wiecej i bla bla bla . wciskal mi takie gadki , ze wierzylam , ze kiedys bedziemy razem. sypialismy ze soba itd. spedzal ze mna kazda chwile , a gdy sie nie widzielismy nie mogl wytrzymac nawet godziny bez chocby jednego smsa .pewnego dnia wypalil , ze jedzie 200 km od naszego miasta odwiedzic znajomych i przy okazji spotka sie z pewna panna ktora zna tylko z internetu , ze jest sympatyczna itd i zebym sie nie martwila bo nic miedzy nimi nie zajdzie. ona wyraznie na niego leciala , podrywala go , pisala komplementy na gg. ok uwierzylam , tym bardziej ze pierwszego dnia co chwile sie ze mna kontaktowal. mowil zebym siedziala grzecznie w domu , ze mam nie isc na zadna impreze bo bedzie zazdrosny i zly. od jego wyjazdu minal tydzien. 4 dni temu wrocil i dowiedzialam sie , ze jednak zaszlo miedzy nimi duzo, sypiali ze soba juz od pierwszego dnia no i sa para. mi powiedzial ze nie powinnam miec do niego zadnych pretensji bo nie bylismy przeciez razem.. koszmarnie to bolalo , bo ufalam mu , wygladal na czlowieka , ktory nie potrafilby oszukac mnie. nikt nigdy nie upokorzyl mnie tak jak on . no coz mam nauczke na przyszlosc. codziennie od tego momentu wieczorem placze ... ale kiedys przejdzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna sikorska
nic mu nie mow, po co sama siedzisz idz do ludzi,zabaw sie, szkoda czasu i twojej urody na marnowanie tego dla faceta,który cie olewa, idz na jakąś impreze i poznaj kogos fajnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samantha fox2000
chyba zwariowałaś! przecież ten koleś robi cię w balona! zanim olejesz daj w pysk!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na pomaranczowo
dlaczego rewelacja? przeciez nie moglabym zabronic mu wyjazdu z racji tego ze nie bylismy razem. czulam ze pomiedzy nimi cos zajdzie. bo ona strasznie go pordrywala. mialam jedynie nadzieje pierwszego dnia.. pozniej juz wiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ertert
nie daj sie dziewczyno..nie badz taka idiotka,ja wiem ze jak czlowiek kocha to nie mysli logicznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Ostatnio nie wierzę, w to co widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkacie razem
jestescie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkałok
A czy przypadkiem nie jesteście z Podlasia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szanowne koleżanki
to ,że autorka robi z siebie naiwną..to jej problem!wszystkie tu wypowiedzi i tak do niej nie trafiają bo jej poziom inteligencji nie sięga aż tak wysoko,są kobiety mające taka podświadomą potrzebę poniżania,są wstanie wszystko wytrzymać,byle tylko był, dorabiając oczywiście do tego ideologię "bo jest taki cudowny i ja go kocham",ona te wypowiedzi czyta i tak myśli swoje, bo nie wierzy,ma za małe doświadczenie ,myśli ,że mimo wszystko on jednak okaże się innym...itp te kobiety są uzależnione od potrzeby kochania,ale to nie znaczy że kochają-im się tylko tak wydaje...miłość to za duże słowo tutaj!idą do łóżka z ledwo poznanym facetem,niby nie są w związku jednocześnie ,a facet i tak szuka dalej....potem się dziwić,że jest tyle samotnych matek!psychicznie jesteś autorko jeszcze bardzo niedojrzała,takie zachowania są tolerowane u nastolatek-tych mniej inteligentnych!rób ze swoim życiem,co chcesz-konsekwencje poniesiesz ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozaszajs
widze, ze wszyscy solidarnie postanowili zignorowac moje pytanie "jak to skonczyc by nie musiec z nim juz wiecje rozmawiac?" i zabawiaja sie jechaniem po mnie. jesli ja jestem masochistka, to wy najwyrazniej macie jakies sadystyczne sklonnosci. powiedzialam, ze nie chce miec z nim juz nic wspolnego i zanim ktokolwiek bedzie jeszcze po mnie jechal i pisal jak to i tak zrobie swoje mimo waszych rad, prosze aby to w spokoju doczytal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja bym tak zrobiła
Pomijając wstęp ... Grunt, że opamiętałaś się, a to jednak świadczy, że nie tak do końca "stracona" jesteś dla świata. Poczekałabym aż "szanowny pan i władca sytuacji" sam się odezwie. A skoro masz w zasadzie ten układ zakończony z twojej strony, to nie widze powodu, dla którego miałabyć robić z siebie cierpiętnicę i siedzieć w domu. Po prostu idź do ludzi, nie ża leć zaraz do łóżka z kimś, żeby odreagować, bo nie tędy droga, stracisz do siebie zupełnie szacunek. Jeśli on się odezwie (bo jest opcja, ze się nie odezwie, bo przecież nie jesteście razem i nie musi -historia jak wiele innych), to traktowałabym go ... po prostu jak kolegę. Jeśli zacząłby nawijać o fajnym weekendzie, bez znaczenia - zakończonym seksem z tamtą, czy nie, po prostu przerwałabym mu mówiąc, że w zasadzie to już niewiele cię to interesuje, bo masz swoje życie i swoje sprawy. Na pytanie "o co ci chodzi", powiedziałabym, ze takie gierki to nie ze mną, że zdrowy układ dla siebie wymyślił, ale ty nie jesteś taką idiotką za jaką cię ma. A tym weekendowym wyjazdem sam postawił kropkę nad "i". No i podziękowałabym mu za czas jaki łaskawie ci poświęcał (ironicznie). Na tym zakończyłabym rozmowę. Jesli w cztery oczy - zabrałabym się z miejsca rozmowy, jak telefonicznie - rozłączyłabym się, sms- na takowy w ogóle już nie odpowiedziałabym. Meil ... odpisałabnym w 3 zdaniach to co wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozaszajs
dzieki za sensowna rade. odezwal sie jakby nigdy nic, chce sie zobaczyc. nic poki co nie powiedzialam. szczerze to budzi sie we mnie jakas chec zemsty i pokazania mu jak sie czulam. ale nie wiem czy to dobry pomysl, odgrywanie sie na nim jest troche niskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisz czy nie zmiękłaś
i czy pogoniłaś dziada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola z opola
A to moze twój pierwszy "zwiazek" ? Bo nie czytałam wszystkich wypowiedzi Moim zdaniem - jesli masz jakąś taką masochostyczną osobowość, to lepiej, żeby ci sie to juz teraz przytrafiło i żebys może wyciągnęła z tego jakies wnioski - niż jakbyś kiedyś dala się omotac typowi, który gra w mniej otwarte karty, wyszła za niego, dała sobie zrobic dzieci i wtedy to byś dopiero miała. Nie chciałabyś uwierzyc, ze twoje podejrzenia są słuszne, bo przeciez nie masz dowodów i inne takie bzdury. I tak teraz z nim nie zerwiesz , więc daj sobie jeszcze chwile srac na głowę, może jak sie potłuczesz na tym przypadku, to przy następnych już bedziesz uwazała. To taki typ osobowosci. Inna kobieta na taka propozycję rozesmiałaby sie do rozpuku, a potem kopnęła go w dupę. A ty siedzisz w piżamie i płaczesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariola z opola
Ja bym na twoim miejscu spotkała się z nim jak z kolegą, a na pytanie, co robiłaś w weekend - powiedziałabym, że poszłam z kolezankami gdzies tam i poznałam fajnego faceta i umówiliśmy się. Jak "straci szacunek do ciebi", to tylko lepiej dla ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cozaszajs
no wlasnie cos takiego krazy mi po glowie. totalny dystans, zero jakichkolwiek pozaprzyjacielskich relacji i poznanie kogos nowego. zeby nie mial satysfakcji, ze mnie zranil i dlatego odchodze, tylko zeby myslal, ze nie jest wystarczajaco dobry i stad moja ewakuacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otherside
No i jak? On Ci powiedział, że tylko rozmawiali, a Ty zmiękłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×