Czy Wy też lubicie bardzo szybką jazdę samochodem?

najbardziej wkurzajace to jest to jak takie "joł ziomy" jada szybko jakims starym gruhotem i sie popisuja.. normalnie az smiac mi sie chce jak takich widze.. (a wieszac )

znam trasę i miedzy ostróda i mragowam, jak i między olsztynem i grudziądzem tylko są za bardzo ruchliwe na zabawę, najwięcej fajnych tras jest w Sudetach i w bieszczadach....

Jeśli trzyletnie RS6 jest gruchotem to tak!!! mam gruchota!!!

tia, SAAB 93 AERO faktycznie złom, bo ma już 130.000

macie racje powoli złom, jeszcze dwa trzy miesiące...i trzeba będzie pomyśleć o czymś nowym - może nowy 95....???

i pierdole czy wolno czy nie

Jakieś 120 km/h (mamy dość nowy samochód ale jechaliśmy z dzidzią ;-) ) a dwóch młodzików naprawdę starym golfem rok prod. coś koło 1990 męczyli męczyli ale nas wyprzedzili po to,żeby 200 m dalej skręcić :o Myślałam, że ten golf się rozpadnie na części :( ale Ci chłopcy jaką radochę mieli,że taką Audicę wyprzedzili :D Wyraz ich twarzy bezcenny :D

co wcześniej pisał. Zadna frajda przypierdalac 200 po autostradzie, czy przeginac w miescie, prawdziwa frajda to boczna kreta droga i jazda z predkości a na granicy mozliwości i praw fizyki. Zapiepszanie w mieście bez opamietania to poprostu głupota, chamstwo, a w najlepszym razie szczeniackie popisy. Do tego nie trzeba umiejetności...wystarczy brak wyobraźni...

to lepiej sobie kupić Pandę...

:D Ze względu na dzidzię jeździmy ostrożniej ;-) Aż tak to nam się nie spieszy :-)

cokolwiek to znaczy !! ;-)

O taaak :D ;-)

żałowałam że mam męża i dzidzię bo wolałabym być z tymi chłopakami od golfa, miały chłopaki jaja :D nie to co mój mąż 65 latek bez mała :( ale no ma to audi za 130 tys, więc muszę go kochać ;)

;-)

Zapiepszanie w mieście bez opamietania to poprostu głupota, chamstwo, a w najlepszym razie szczeniackie popisy. Do tego nie trzeba umiejetności...wystarczy brak wyobraźni... Może i racja ale nic nie poradze że mieszkam w mieście a nie na wsi. Jeżdże tam gdzie mieszkam. Wybijam z chłopakami wieczorkiem i śmigamy sobie godzinke czy dwie. Też trzeba trocge potrafić bo nasze miasta maja takie ulice jak wiejskie szosy - tyle że ruch wiekszy czyli trudniej

Po co ludzie kupuja samochody: 1. Biznaswomen kupuje RangRovera mimo, że nigdy nie wiedzie na chocby polną droge, bo boi sie...i nie ma takiej potrzeby 2. Faceci kupuja samochody z silnikiem 250 km lub wiecej, a boją się jechac wiecej niż 120 na autostradzie 3. Rożni biznesmeni kupuja pick-up róznej masci, które jako ciezarówki maja pióra z tyłu i zapewniaja komfort co najwyżej na poziomie Poloneza i ludzie ci nigdy nie przewioza ani kg na skrzyni która ma ładownośc ok 1 tony... 4. samotni ludzie kupujący Vany i to najlepiej 7 osobowe, choc naogół jezdzą sami... Nicośc na nicościami i wszystko to nicość

ja uwielbiam wrecz niebezpieczną jazdę, ale jestem odpowiedzialny...wiec nie narazam postronnych ludzi... Jak ktos chce sie scigac ze mną to prosze bardzo...ale on i ja podejmujemy ryzyko.... Narażanie innych jest co najmniej chamstwem.... A i...też mieszkam w duzym miescie....ale jak mam na to by spalać 20 l / 100 km to stać mnie tez na to by pojechac 30 km by znależc sobie jakąs boczną drózkę, z dziurami czasem jak ser szwajcarski, albo wrecz szuter....

mi nie chodzi o kase tylko szkoda mi czasu na jeźdżenie gdzieś dalej skoro nieraz wychodze pojeźdżić 30 minut

odpowiedź @ a ja sie dziwię Bo ludziska lubią to co im brakuje Jak mu brakuje rodziny to kupuje niepotrzebnego wana - taki substytut rodziny, Jak panience brakuje penosci za kierownica to kupuje wielkie auto, Jak facetowi brakuje "jaj" to kupuje silne auto jak gośc zamiast pójśc na silownię woli TV to kupuje sobie pick-up (bo to auto robocze jest),...itd....

ale motocyklem bardzo

Hmm... Kierowca, który zna drogę może sobie jechać.. Najwięcej wypadków jest wtedy gdy auto wypada z zakrętu..bo kierowca widział tlko prosty odcinek, który zmienił się raptem w łuk..i go siła odśrodkowa wypchała na drzewo...prawo fizyki.. Boczne drogi...hmmm...wiele takich dróg jest wąskich..a mimo to są dwukierunkowe...Jaka pewność, że jak ty jedziesz 200 na bocznej drodze..raptem ktoś z naprzeciwka nie będzie jechał? I co zderzenie czołowe?? Nie zdążysz wyhamowac..

Uwielbiam:D Raz zobaczylam smierc przed oczyma i od tamtej pory kontroluje sie- zawsze:)

Jazda autem to energia kinetyczna.. to z tarcia o nawierzchnię. Ciepło może byc tak wielkie, że np zaiskrzy wam opona? i co staniecie w dymie.. w czasie stłuczki.. szybka jazda to głupota. Dobry kierowca to taki co umie płynnie jezdzic autem. Nie szarpie autem jak daje gazu jak zwalnia..Umie zrobic ładny łuk..na zakręcie;) Nie ścina nie hamuje nie szarpie na łuku:)

ja uwielbiam szyka jazde ale motorem:) mmm bez porownania z autem..

Ktoś się tu wypowiedział że motory szybsze od samochodów więc prosze : http://www.youtube.com/watch?v=yR4zBRnjq1I Motory mają równe szanse prędkością co samochody więc cicho siedźcie i juz bo ktoś tutaj jebnął głupi komentarz .

Jak masz za duzo energii, zatrudnij sie w kamieniołomach, tak zrobił mój kolega. Albo przy rąbaniu drewna w lesie. Piszesz o jakis emerytach zawalidrogach, a cóz to za radykalny przykład, by usprawiedliwic swój porąbany nałóg? Acha, znam doskonale drogè Ostróda-Olsztyn-Gizycko. 2 tysiące zakrètów, i łuków.. Autorze, zyczè ci, bys nie zabrał ze sobą nikogo do grobu. Przy takiej jezdzie jest pewne, ze zginiesz. Oby sam.