Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość darius2625

Kryzys czy to już koniec miłości?

Polecane posty

Gość chce byc szczesliwa...
Moze mnie przygarniesz? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dariusz 2625
Oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak bym chciała
albo mnie..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
wszyyyyyyyystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
nie ma chętnych już? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka33
A ja Ci napisze ze albo swiadomie albo niecelowo oklamujesz nas.Dlaczego nie napiszesz calej prawdy? Chcialabym tez uslyszec jej prawde. Wmawiasz nam ze przez glupie zdanie ktore palnales ona chce Cie zostawic.Uwierz mi jestem kobieta i to nie jest powod. Musiales jej dawac powody,dowody tego ze nie myslisz o niej powaznie,ze nie jestes jej pewien albo ze tak bardzo jak Ci sie wydaje Ci na niej nie zalezy. Swoja droga....wlasnie kiedy czlowiek cos palnie mimochodem to naczesciej jest to prawda...nie wiazesz z nia swoich planow na przyszlosc prawda? Na reke Ci to ze odchodzi? Nawet juz nie chce Ci sie walczyc o nia? Czujesz sie tylko samotny i nie chce Ci sie szukac od nowa,bo to co masz jest wygodne i pod reką? Badz ze soba szczery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius265
Nie prawdą jest co piszesz. Nikogo nie okłamuję. Chcem z nią być do końca życia i jestem tego pewien tak jak ją kocham. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. Jestem tak z nia związany że bym ją po zapachu odnalazł. Uwielbiam patrzec na nią jak śpi bo ja zawsze dużo wcześniej wstaje. Czasami ją budzę jak już chcem z nią pogadać. Rzadko sypiamy ze sobą bo mieszkam 40km od niej ale 2 razy w tygodniu. Ale przy okazji mi powiedziała że jak mnie nie ma to już nawet nie teskni tak więc próbuje sie z tym pogodzić a nie przestane walczyć przez ten czas który mi pozostał. Dużo tu rad ale tak naprawde nie wiem jak zacząć z nią postępować. Nawet już nie pisze smsów jak jest na uczelni a wcześniej non stop. I co ja mam sobie myśleć? Boli bardzo takie rozstanie bo naprawde nie byłem zły dla niej. Nie ma mi nic do zarzucenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
prawda jej to taka że przestaje mnie kochac. Tak powiedziała i to nie przez to co powiedziałem więc nie wiem nie siedzę w jej głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ninkaaaa
WALCZ I SIE NIE PODDAWAJ ,JESLI JESTES PEWIEN ZE TO Z NIA CHCESZ BYC ,BO KIEDYS OBUDZISZ SIE Z KOBIETA U BOKU I POMYSLISZ DLACZEGO TO NIE MARTUSIA ,WALCZ I DAJ Z SIEBIE WSZYSTKO WSZYSCY POPEŁNIAMY BŁEDY ALE NAJWAZNIEJSZE ZE MOZNA TO ODKRECIC JESLI SIE TEGO CHCE I PRAGNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
wedlug mnie nie masz sobie nic do zarzucenia ,nie jedna dziewczyna chcialaby miec takiego chlopaka i tylko takie problemy w milosci,a ona albo cie nie kocha albo potrzebuje wrazen w waszym zwiazku zeby;nie bylo za dobrze;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
najbardziej prawdopodobne jest to że mnie już nie kocha. W ten dzień chciała to skończyć of=d razu ale chciała się widywać jeszcze bo jej szkoda było tego wszystkiego no a teraz jest tak jak pisałem że jesteśmy razem jak niby nic się nie stało i mamy zadecydować przed świętami czy się rozstać czy nie. Chora sytuacja trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
ale czy warto z nią być? Przez ten okres też nie była cudowna ale to ze wzgledu na charakter. Był z niej straszny chytrus i taka nie za czuła za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też po długm związku
Ja też byłam w 5-letnim związku. Niestety facet zostawił mnie dla innej. Poźniej związałam się obecnym partnerem. I nasza sytuacja wyglądała podobnie do Waszej. On mnie kochał, szalał za mną, a ja niby też go kochałam ale jakby mniej. Cały czas zastanawiałam się czy z nim być czy nie. Cały czas, na każdym kroku porównywałam go z poprzednim (a niestety blado wypadał). Jestem z nim dadal, cały czas przekonuje się do tego że to dobry człowiek. Mam tylko wątpliwości czy nie oszukuje go i przede wszystkim czy nie oszukuje samej siebie. Jest nam razem dobrze, ale czy na pewno? Czy nie wmawiam sobie, że tak jest bo wiem, ze takiego chłopaka jak poprzedni to już nie znajdę? Mętlik mam w głowie.Wiem też, że nie mogę tak myśleć, bo w innym wypadku całe życie bym była sama. Przecież wiadomo że z poprzednim już nie będę a drugiego takiego sameg już nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
No czasami porównuje niektóre sytuacji z tamtego związku. Dla mnie to tamten zwiazek był dziwny bo z tego co mi mówiła to pierwszy rok ona go olewała potem zamieszkali razem bo sie uczyli w jednym miescie (2 lata). Po tym okresie ona wróciła do swojego domu a on pojechał do Anglii na 2 lata i cały czas tam ją oszukiwał aż w konicu zostawił. Mówiła że bardzo to przezyła. Gość jej takie świństwo zrobił a ona jego zdjęcię miała na półce dopóki mnie nie poznała. Właśnie się zastanawiam czy sam od niej nie odejść bo ja potrzebuję prawdziwej miłości i uczucia od kobiety a nie tam troche mniej. Moze mam jeszcze szanse na prawdziwą miłość.... never no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
Ja jej nawet zabraniam wymawiać jego imię. Kiedyś tak było, że cos tam R robił tak samo wiec jej mówiłem, że nie chcem słyszeć jego imienia. Powstrzymywała się ale czasami miała ochotę wylecieć z tym imieniem. Coraz bardziej się przekonuje czytając wasze posty, że muszę uciekać od niej jak najprędzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ollllciaaaa
i tu msz racje !uciekaj od niej i to szybko ,szkoda twojego czasu i starania na tak nie zdecydowana osobe! i nie zdziw sie jak zacznie za toba szalec ,tak jak za swoim bylym ,gdy juz z nia skonczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też po długim związku
Ja zdjęcie byłego do tej pory noszę w portfelu głęboko schowane. Uwierz mi, że chciałabym zapomnieć ale nie da się wymazać z pamięci kilku lat. Tym bardziej, że tamten był cudowny pod każdym względem a obocny w każdej dziedzinie trochę mniej. Wiem, że tamten był wyjątkowy i że takich facetów po prostu nie ma. Znam wielu ale żaden tamtemu do pięt nie dorasta. Wiem że drugiego takiego samego już nie będzie dlatego muszę zacząć doceniać to co mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
nie mam na tyle odwagi chyba a chciałbym odejść bo czym prędzej to zrobie tym szybciej zapomnę. To tylko 14 miesięcy. Zresztą moja mam powiedziała mi to samo żebym odszedł. Boje się tej samotności przez jakiś czas.. ale kocham ja bo fajna dziewczyna jest tylko nie potrafie być lepszym chłopakiem dla niej niz były. A z jej opowiadań o byłym to myślę że jestem ze 100 razy lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
Podjąłem decyzje. Odchodzę od niej. Oznajmie jej to jutro po obiedzie na który nas moja babcia zaprosiła. Tylko żebym nie wymiękł. Męska decyzja musi być a może znajdę tą prawdziwą miłość.ufff juz lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chce byc szczesliwa...
No i widzisz zuch chlopak :) mnie tez sie wydaje, ze jednak powinienes uciekac... zapomnisz zobaczysz... czas leczy rany wiec wszystko bedzie wporzadku :) najgorsze jest to kiedy jedna albo druga strona porownuja sibie do swoich bylych... mi tez sie czasem to zdarzalo, ale tylko i wylacznie w myslach, ze swojego teraz juz bylego partnera porowynwalam szalenie z moja pierwsza miloscia panem M. ale nie wypowiadalam sie na ten temat glosno, bo wiem jaka krzywde zrobilabym swojemu "bylemu" facetowi... Takze dobrze, ze tak zadecydowales... My Ci ktorzy jestesmy skrzywdzeni przez swoich obecnych, bylych (niewazne) zaslugujemy na lepsza milosc, na lepsze zycie... Majac swoje problemy, tkwiac w nich myslalam sobie - dlaczego ja? dlaczego to akurat mi sie tak przytrafilo, czy jestem tylko ja sama na tym swiecie, ktora ma takiego pecha? ale wchodzac tu na kafeterie, czytajac wiele tematow tych przykrych raczej widze, ze jest nas cale mnostwo... Wspierajmy sie duchowo :) Prosze Was :) Prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
bedzie mi szkoda ale jestem typem twardziela i napewno sobie poradze. Zwiazalem sie z nia bo byla naturalna nie chodzila na dyskoteki ani nigdzie indziej sie nie szlajala. Pytalem dlaczego a ona na to ze juz to ma za soba dlatego pomyslalem ze to ta na cale zycie. Bylo naprawde nam dobrze no moze mi troche mniej ale myslalem ze z czasem bedzie dobrze i moja miloscia wymaże jej z serca byłego no ale coz nie udalo sie. Niech idzie i krzywdzi dalej bo watpie zeby kogos pokochala a jesli sie zwiaze z kims to tylko zeby nie być sama w zyciu a i tak bedzie wspominac pierwszego do konca zycia.ide spac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
a najgorsze to jest to ze ona pisze caly czas ze mnie kocha. jak dzisiaj z nia rozmawialem to na koniec powiedziala kocham cie a ja nic i sie rozlaczyle wiec ona dzwoni jeszcze raz i zapytala czy czasem czegos nie powinienem powiedziec no i powiedzialem..... jak ja zostawie to napisze anyway

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
juz nie moge sie doczekac kiedy jej to powiem. Zeby mnie tylko nie zatkalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakiś podszyw ciągnie dalej wą
tek czy co? Chcesz ja zatrzymać, a potem nie chcesz? Jak chcesz zatrzymać, to sie oświadcz, jak nie, to zerwinjj od razu. Ja pierdziele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
nie podszyw tylko nie wiem do konca co mam robic zeby pozniej nie zalowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzeba było wczesniej muślec a
nie jak już jej powiedziałeś, że zmarnowala z tobą ponad rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
tyle rad juz przeczytalem i sam nie wiem co bedzie najlepsze dla nas. nie chce popelnic bledu ktorego bede zalowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie najpierw tempa pało zas
tanów, czemu z nią byleś nim zaczela sie ta kłótnia. Póki coi o tym nie powiedziała, to było ok? A nie pomyślałeś, źe ona sie martwi, ze już zawsze będzie porzucana przec jakis ciuli? I straci kolejne lata? A tyj ja tylko w tym utwierdzules tym tekstem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze miała zrobic oczka zaplak
ane i czekac, czy cie weźmie na litość? Uniosła sie honorem, i postanowiła sama odejsc. Moze faktycznie cie kocha, ale teraz tos tak schrzanil, że ona woli to poswięciić. Zwycięstwo rozmunu nad sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darius2625
dobra widze ze mnie z blotem mieszacie a to nie moja wina tak do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×