nie myslec o ciazy...

moze tutaj znajde pomoc i wsparcie? bardzo chce miec dziecko, wlasciwie juz od kilku lat o tym marze, jednak zawsze cos stalo na przeszkodzie. ale od paru miesiecy, tzn od 4, zaczelismy sie starac. Podchodzilam do tego na poczatku optymistycznie, zaczelam nawet mniej interesowac sie tematem ciaza bo nie chcialam sie nakrecac. no ale nadal w ciazy nie jestem... Czasem mysle ze to jeszcze nic takiego, ze to normalne, ale sa takie chwile ze zaczynam wariowac po prostu.trace nadzieje... pomozcie przetrwac ten czas, moze tez mialyscie podobne odczucia?

Nie martw się, z pewnością wkrótce ujrzysz dwie kreseczki :) Nie myśl obsesyjnie o ciąży i o tym żeby zajść w nią :) Kochajcie się z przyjemności a nie z musu, bo akurat masz szczyt owulacji :) Piszę tak, ponieważ u mnie było podobnie :) Najpierw się strasznie spinałam i denerwowałam przez 4 miesiące a kiedy wyluzowałam to w ciążę zaszłam :) No i najpierw w dniu spodziewanej miesiączki od rana siedziałam w WC z testem, a kiedy rzeczywiście zaszłam w ciąże to po prostu poczekałam tydzień czasu i dopiero robiłam test :) Powodzenia życzę

Dzieki, wlasnie takich slow mi potrzeba.Daja mi nadzieje...

:) nie martw się ja coprawda byłam tylko na początku w tej samej sytuacji co ty bo w lutym odłożylam tabletki i zdecydowaliśmy się ze chcielibyśmy miec dziecko ale nic na siłe:) Tak wiec ciesz

obcięło mi polowe tekstu:(

:) nie martw się ja coprawda byłam tylko na początku w tej samej sytuacji co ty bo w lutym odłożylam tabletki i zdecydowaliśmy się ze chcielibyśmy miec dziecko ale nic na siłe:) Tak wiec ciesz

Pomoze jeszcze ktos?

Nikt nie ma takich problemow? staram sie skupiac uwage na czyms innym, np na ksiazkach ale to tylko na chwile pomaga...

a badaliście się? skoro już 4 lata próbujecie i nic... to może coś jest nie tak? oczywiście mam nadzieję że nie, ale może jednak jest coś co Wam przeszkadza... albo może potrzebujesz "wspomagaczy" owulacji? a co na to twoj mąż? też tak bardzo chce?

sorrki 4 mieiące to krótko, ale ja bym już była u gina... :)

Dziekuje za odp. Tak maz tez chce dziecka, choc on radzi sobie z tym lepiej niz ja. Do gina ide 7 grudnia, zapisalam sie w dni w ktorych powinny wypadac mniej wiecej dni plodne, wiec albo potwierdzi ciaze, jesli sie w tym cyklu udalo, albo moze bedzie potrafil okreslic kiedy dokladnie wypadnie mi owulacja.ale mam nadzieje ze uda sie teraz...