boje sie, ze dzieje sie ze mna cos dziwnego

coraz bardziej zmaykam sie w sobie, czuje sie gorsza, porownuje sie, ciagle mysle, ze jestem beznadziejna i, ze nigdy nikogo nie znajde, bo nie potrafie prowadzic rozmowy. boje sie, ze zdziwaczalam:O na studiach niby mam znajome, ale nie odnajduje sie w ich rozmowach, zartach.

to są objawy depresyjne, nie bój się iść do psychiatry to nie wstyd, ja biore citabax i jestem już innym człowiekiem

Tez biore citabax. Pomagier, jak szybko dziala ten lek?

wiesz co ja zastanowilabym sie na twoim miejscu dlaczego tak sie dzieje, kiedy bylam w podobnej sytuacji to wiele czynnikow mialo na to wplyw, moze gdy znajdziesz przyczyne to bedziesz miala szanse to zmienic?

Ja też to miałem ale wódka mi pomogła. Pij przed wyjściem do pracy i do szkoły. Pewnie z czasem i tak wylądujesz w psychiatryku, albo będziesz się ciąć ale do tego czasu będzie miało wesoło Twoje otoczenie.

nie wiem, co moze byc tego przyczyna. zawsze bylam niesmiala, ale teraz przybiera to jakies inne ksztalty, bo jak kiedys myslalam, ze zawsze znajde jakas kolezanke-jak np jchalam na oboz, czy cos, to teraz wydajemi sie, ze nikt nowy sie ze mna kumplowac nie chce, ze nie zabawilabym go rozmoa, nie mialabym nic ciekawego do powiedzenia. moze jakis swoj udzial w tym mieli faceci,przy ktoryhc stresowalam sie na maksa i chcialam przez nich byc lubiana, a zwykle nic z tego nie wychodzilo i zawsze sie balam, ze wyjde wich oczach na idotke i beda sie ze mna nudzic. wiadomo jak kazdy mialam zlamane serce, ateraz by nie dopuscic do sytuacji w ktorej wyjdzie, ze facet sie ze mna nudzi, kazdego odtracam, uciekam od znajomosic, czy tez nie jestem soba:O

nie chce brac zadnych lekarstw, nie wiem, z reszta czy musze, ale czulabym sie dziwnie z tym faktem.