Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Woj__tek

moja dziewczyna nie chce już czekać

Polecane posty

Gość Woj__tek

Zostałem wychowany w katolickiej rodzinie, mam wpojone zasady, którymi się w życiu kieruję. Nie ulegam wpływom nowoczesnego świata, ponieważ sam wiem co dla mnie najlepsze. Jestem z dziewczyną ok. 2,5 roku. Wiedziała że seks dopuszczam dopiero po ślubie, na poczatku rozumiała, ale od jakiegoś czasu są konflikty między nami. Nie wiem czy jest tak rozpasana i rubaszna, czy to naturalny instynkt się u niej odzywa, w każdym razie umowa umową - myślałem że poczekamy. Na razie ślubu i tak nie weźmiemy, mamy po 23 lata, więc to za wcześnie. Chcę skończyć studia, znaleźć pracę, potem pomyślę o ślubie. Poza względami religijnymi dochodzi moje przekonanie, że rozpoczynając współżycie trzeba liczyć się z ciążą. A chcę, by ciąża była po ślubie a nie przed. Nie obrażając nikogo - wiem że w Polsce jest pewnie ok. 80% katolików, czyli ogromna większość, a jednak i tak jest dla wszystkich całkowicie naturalne sypiać ze sobą przed ślubem - przez co totalnie łamią zasady swojej religii. Nie wiem ile jest osób żyjących w zgodzie z zasadami swojego wyznania.... Ale pewnie niewielki odsetek. Piszę to, by podkreślić że nie jestem jakimś psycholem czy impotentem. Jestem katolikiem "pełną gębą", a nie tylko pozornie. Wiem że temat brzmi jak żart, prowokoacja, bo pewnie trudno wam uwierzyć że może istnieć MĘŻCZYZNA który chce czekać, ale.... jednak istnieją tacy jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masturbuj ją palcami albo zrób jej minetę. Ona będzie zaspokojona, a ty unikniesz seksu i nie będzie ryzyka że zajdzie w ciążę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katlików jest chyba ok. 95
% w polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woj__tek
wykluczam miłośc oralną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z narzeczonym
tez czekamy do slubu. Dlatego ze tak chceby i dlatego ze nie chcemy zebym zaszla w ciaze rpzed slubem bo na dziecko jeszcze mamy czas. Wiec nie jestes wyjatkiem :) Tylko przesadnym katolikiem tez nie badz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erte.v
wiesz, jeszcze miesiac temu bym Ci przyklasnela. tez jestem katolicza, praktykujaca i wlasnie do "miesiac temu" chcialam zachowac cnote do slubu. mam 24 lata, wiec nie mysl ze to bbylo tak powiedziane sobie, ze mam 16 lat i tak palnelam. twardo sie tego trzymalam. moj chlopak nigdy mnie nie namawial i nie zmuszal do niczego. ale pewnego dnia, przyszedl moment kiedy poweidzialam - jestem na to gotowa ze wszystkimi konsekwencjami , chce poczuc wiez z moim chlopakiem, chce przestac sie go wstydzic. i b sie ciesez ze to zrobilismy. to nas b zblizylo i pokonalo niesmialosc. b sie otworzylam na ludzi, nie wiem czemu zaszla taka zmiana, po porsti czuje sie atrakcyjniejsza, b pewna siebie. b duzo dalo to w kontaktach z ludzmi. po tym wszystkim poszlam do spowiedzi, bo w sercu zalowalam (mimo tych wszystkich zmian)... to co mnie zaskoczylo, to latwosc z jaka ksiadz odpuscil mi ten grzech. wlasciwie chyba gorzej potraktowal grzech klamstwa. o seksie nic nie powiedzial, nie skomentowal. po prostu odpuscil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i tak wlasnie powinien
myslec i robic prawdziwy katolik. Bardzo konsekwentnie działasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhdhfghfg
Generalnie nie rozumiem takich ludzi. Ale szanuję gdy ktoś naprawdę działa zgodnie ze swoją wiarą. Każdy katolik powinien żyć tak jak Ty - no nie oszukujmy się, ale ich wiara włąśnie wymaga by byli "czyści" do ślubu. Wszyscy jednak chodzą do kościółka, a potem bzykają się radośnie, potem spowiadają, potem bzykają itd.... To dla mnie żadni katolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z narzeczonym
ale sexu oralnego nie wykluczaj bo nie chce byc niemila ale jakos ja zaspokoic musisz. konbieta ma swoje potrzeby bo inaczej ja wszystko boli, Ty pewnei masz wytrysk w nocy jak spisz a ona co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostaw ja albo po prostu pozwól jej odejśc. Pewnie na poczatku uwazała to za słodkie - sama chciała czekac ale z czasem pojawiła sie ochota, moze została, bo myslala ze Ty wkrótkce zmienisz zdanie ale widze ze nie masz na to ochoty. Dziwisz sie jej? teraz masz juz 23 lata - zamin skonczysz studia, podejmiesz jakas prace, postanowisz sie odwiadczyc - minie z 7 lat. Ona nie bedzie tyle czekac. Jest młoda, ma potzreby, moze marzy sie jej dziecko... a skoro Ty nie czujesz pożadania to nie bedziesz go czuł nigdy. Skoro teraz majac 23 lata odstawiasz seks na "za kilka lat" to nigdy bys jej w łózku nie zadowolił. ani jej ani zadnej innej. Katolikow jest wielu i wielu bzyka sie przed slubem, bo nie ma nic lepszego... jesli dla Ciebie to grzech to ja sie ciesze ze ta twoja panna ma juz dosyc. Oby szybko przejrzała na oczy i odeszał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woj__tek
O seksie oralnym nie ja pisałem, tylko jakiś podszyw. Oczywiście że się pieścimy, ale do seksu nie dochodzi. Ona jednak chyba ma tego dość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzajcie. Zasady zasadami, ale dziewczyna ma swoje potrzeby a 2,5 roku to długi czas. W ogóle jakoś ją zaspokajasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z narzeczonym
no wlasnie Wojtek powiedz czy Ty w ogole odczuwasz pozadanie. Bo jezeli nie to cos jest nie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt 2,5 roku to kupa czasu... ja sie dziwie ze tyle wytrzymała... dla mnie miesiąc, dwa to byłby juz szczyt mozliwości wstrzymywania sie przed seksem... bedac z ukochana osoba nie ma nic lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z narzeczonym
skoro sie poiescicie to ja bym wytrzymala, mam 25 lat, za rok slub i jakos wytrzymuje :) a wytrzymujemy bo sie kochamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woj__tek
No oczywiście że odczuwam pożądanie!! Chodzi właśnie o to, żeby się powstrzymać - mnie nauczono zasad mojej religii, nie potrafię machnąć na to ręką, pomysleć "e tam, wszyscy tak robią, więc nic się nie stanie, a skoro wszyscy to robią to Bóg mi wybaczy". Ja uważam że skoro WSZYSCY TAK ROBIĄ, to jest ich problem, problem ich sumienia i tego czy naprawdę, w głębi duszy mogą powiedzieć że są prawdziwymi katolikami. Nie znaczy to, że muszę się do nich dostosowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z punktu widzenia kosciola
seks oralny jest wiekszym grzechem, jak juz., bo nie prowadzi do prokreacji. W kazdym razie to niewatpliwie seks. Badz konsekwentny do konca. Nie jestem wierzaca, ale szanuję ludzi, ktorzy jesli maja zasady, to ich przestrzegaja. Niestety prawie wszyscy deklarujacy sie jako katolicy zasad nie przestrzegaja. I taki to mamy lipny katolicyzm, tyle własnie wart.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro sie poiescicie to ja bym wytrzymala, mam 25 lat, za rok slub i jakos wytrzymuje a wytrzymujemy bo sie kochamy wytrzymujesz bo nie wiesz co to prawdziwy seks. Kiedyś albo bedziesz miala problemy zeby dojść normalnie podczas seksu albo bedziecie sie piescic tylko oralnie, bo nic innego nie bedzie wam sprawiac przyjemnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z narzeczonym
a sam sobie nie machasz ręką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty chyba te zasady sprowadzasz do kwestii wsadzić czy nie wsadzić. Bo seks oralny również jest grzechem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalosny z Ciebie katolik wiesz o tym? nie wazne czy wkładasz jej do buzi czy do tyłka - to taka sama zdrada... wiec nie pierdol, ze inni popełniaja błędy a Ty jestes taki cudowny i wierzacy - bo popełniasz taki sam grzech jak inni... i prawde mowiąc nie ma zadnej roznicy miedzy zwykłym seksem a oralnym. Grzech to grzech a Ty wolisz stracic ukochana kobiete ktora wystarczajaco dlugo z Toba wytrzymala niz przyznac sie do błędu i zrobic to na co masz ochote.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgdfgsdfgdfgsd
Zła zła zła i inni..... głupio piszecie. Piszecie bez sensu "seks jest super zajebisty!!! jest pyszniutki!!! ja bym nie wytrzymala!!!!" Po co? Uważacie że tylko wasza racja jest jedyna? On wam jakąś krzywdę robi że się nie pieprzy? Wyobraźcie sobie że są rózne przekonania, różne religie. Nawet jeśli tego nie rozumiecie - powinniście uszanować to, że on jest prawdziwym katolikiem. Chyba że wolicie zakłamanych katoli co się pieprzą gdzie popadnie, a potem idą do konfesjonału i uwazają że to nic takiego. Osobiście jestem ateistką, a do łózka chodzę po ok. miesiącu. Ale jestem w stanie zrozumieć pobudki autora i to co mogę mu napisać to to, że ..... skoro jego laska nie chce czekać, niech sobie poszuka innej która będzie miała te same zasady co on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja z narzeczonym
masz racje Wojtek mam dokladnie takie samo zdanie jak Ty. Inni jak nie chca czekac niech nie czekaja ja nigdy nie rohilam tego co wszyscy tylko to co uwazalam za sluszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woj__tek
Jeśli chodzi o seks oralny to tylko ja jej. Ona mi tego nie robi. Kościół nie wypowiada się w żaden sposob o orgaźmie kobiet, tylko o spermie mężczyzny. Zgadzam się że wytrysk w jej ustach bylby grzechem wg KK, większym niż tradycyjny seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Woj__tek
Jak się kogoś zna to się wie kiedy sex jest zajebisty a kiedy huiowy czy taki sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×