Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beznadziejny przypadek

Przez nieśmiałość specjalnie zniechęcam faceta zaineresowanego mną!

Polecane posty

Gość beznadziejny przypadek

Sama jestem nim zainteresowana, ale to jest silniejsze ode mnie. Instynktownie robię wszytsko, by myślał, że mam go gdzieś i go ignoruję i jestem antypatyczna. Samej siebie mi żal, że jestem tak głupia, ale nie umiem inaczej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo
z tym że do tej nieśmiałości dochodzą kompleksy, i zaniżone poczucie wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo
I też jest mi siebie żal i jestem na siebie zła o to. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mam ten prooblem
ale jak facetowi będzie zależało to i tak nie odpuści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 na karku
uważajcie, bo latka lecą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny przypadek
ja też mam kompleksy i zaniżone poczucie wartości. Ale jestem starsznie wściekła, tak bardzo bardzo rzadko zdarza mi się kimś zainteresować i znowu klops, bo wszystko psuję,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo
32 na karku - wiem, że lecą. Próbuję z tym walczyć, bo mi przez to źle, ale nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny przypadek
już odpuszcza, bo myśli, że go nie lubię:( Więc schodzi z drogi, buhuhuhu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo
Ja chyba właśnie dziś popsułam na dobre, jeszcze zanim się zaczęło. Cokolwiek miałoby to być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo
Przypadek, a ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32 na karku
ale czy są to takie konkretne próby, czy może oszukujecie siebie samych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny przypadek
aż mi wstyd się przyznać - 25.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny przypadek
32 na karku - jeśli chodzi ci o proby z jego strony, to jestem tego pewna, że nie mam złudzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dokładnie tak samo
Ja na razie próbuję wyjść, żeby się w ogóle spotkać. Bo nawet na tym etapie mam problem. :O :( Ale mam przeczucie, żę chyba już problem sam się rozwiąże, bo więcej się nie odezwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wr353355353
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
do Autorki - jako facet powiem, że mam koleżankę która od kilkunastu miesięcy zachowuje się podobnie do Ciebie kiedy przebywa w moim towarzystwie i z tego co zauważyłem tylko w moim towarzystwie jest taka więc pewnie jest coś na rzeczy.Mi również obojętną nie jest ale, ale cóż - jak ktoś jest chłodny w stosunku do mnie to raczej odwzajemniam jego zachowanie - nikogo zmuszał nie będę do bycia dla mnie miłym, nawet gdy mi zależy na tej osobie. Może trafił Ci się facet podobny charakterem do mnie, więc jak nic nie zmienisz w swoim zachowaniu to będzie "przeminęło z wiatrem"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz nieciekawie
bo każdy facet - nawet najbardziej zainteresowany, jeśli jest przez jakiś czas (nawet krótki) ignorowany -to odpuszcza. To nie film ani serial tv - tu nie działa zasada "jak zainteresowany naprawdę to nie odpuści" - to nie tak. Jeśli mi, ktoś by tak robił - to sorry, ale nic na siłę - i trzeba zapomnieć. Choćby to miało być mocne zauroczenie lub tym podobnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO, nie - no tak nie można. Jak ja nie lubię takich klimatów. Coś się wydaje że jest, a tu raptem: "nie interesujesz mnie", "daj mi spokój", "nie podchodź" - nigdy tego nie zrozumiem. A wszystko się kręci wokół osławionej "nieśmiałości" - no dajcie spokój. Większość z nas jest nieśmiałych jak ma do czynienia z obcą osobą - ale nie róbmy z tego jakiegoś "mitu". Ludzie jednak się poznają. Nie każde spotkanie ma się skończyć na jakimś trwałym związku lub sexie - a może tylko zostanie koleżeństwo. Dajcie na luz i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w klubie
Czyli jestem w klubie. To jest porażka. Jak można być taką beznadzieją. Ile ciekawych znajomości mi uciekło? Nie wiem i już się nie dowiem. Postanowiłam. Dam mu znaki, jakieś wyrażne, a co tam - ileż można tak bezsensownie się zachowywać. Ale czy dam radę? Już na samą myśl zaczynam się bać. To jest chore. To już trwa kilka miesięcy. Ile może czekać facet, który próbował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jego Ekscelencja
Ciężko powiedzieć ile. Ale na pewno zrób coś jak najszybciej. Przełam się, dasz radę. Każdy da. Nawet jakbyś się bardzo denerwowała, to dla niego będzie to piękna chwila!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsofr3543
Jakieś rady dla niesmiałych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsofr3543
help!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsofr3543
pupuupuppuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rady dla nieśmiałych
zakładam że jesteś dziewczyną, po pierwszej nie udawaj, że nie jesteś zainteresowana, bo to działa jak kubeł zimnej wody, po drugie większość facetów nie rozumie waszych subtelnych sygnałów, że masz ochotę go poznać , nie bój się podejśc do faceta i z nim rozmawiać , każdemu facetowi to się spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A wszystko się kręci wokół osławionej "nieśmiałości" - no dajcie spokój. Większość z nas jest nieśmiałych jak ma do czynienia z obcą osobą - ale nie róbmy z tego jakiegoś "mitu". Ludzie jednak się poznają. " raczej większości się tak okresla ale jak potrafisz do kogoś podejść i poznać to tylko tak sobie wmawiasz gdybyś naprawdębył nieśmiały to nigdy byśdo nikogo w celu towarzyskim nie podszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multi_jet
Miałem podobną historię z pewną dziewczyną. Była to koleżanka ze studiów , a że to były studia zaoczne to tak naprawdę nie było czasu aby się bliżej poznać. Zdobyłem jej numer telefonu , później od niej numer gg i tak trochę więcej dowiedziałem się o niej od niej samej. I w końcu zdarzyło się tak , że chciałem jej zaproponować kino. Wymigała się jakoś , że ona wraca do swojego miasta z kolegami z roku etc. Ale ja mógłbym ją odwieźć bo mam czym. Nie napisała , że np. "może innym razem" lub coś takiego. Dodatkowo przestała odpisywać mi na gg. To dało mi do myślenia , że pewnie nic z tego , odpuść sobie. I odpuściłem sobie. I tak to wszystko rozpadło się zanim tak naprawdę się zaczęło. Ja zrobiłem sobie rok przerwy na studiach. Paradoks polega na tym , że nadal czasami ją widuję bo ona zaczęła magisterskie uzupełniające , a ja jestem na ostatnim roku i studiujemy na tym samym wydziale. I wiecie co nadal widzę to jej spojrzenie tak jakby była zainteresowana , ale ja postanowiłem dać sobie z nią spokój. Znowu będzie to samo. Nie wiem , może mój błąd , że tak szybko zrezygnowałem ale cóż... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jego Ekscelencja
A może ona naprawdę nie była zainteresowana, a te spojrzenia to są zwykłe spojrzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość multi_jet
No właśnie takie wyciągnąłem wnioski , bo gdyby była zainteresowana to wygladałoby to inaczej. Tak więc dałem sobie spokój i chyba dobrze zrobiłem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jego Ekscelencja
Raczej tak. Ona chyba nie jeste specjalnie nieśmiała, zamknięta w sobie itp.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×