Pierwsza randka, kto płaci ???

ogolnie rzecz biorac-co za ekonomia:P

każdemu czasem coś głupiego się wypsnie ;)

kobieta żeby pokazać iż zależy jej na facecie a nei na jego kasie i darmowych drinkach

Formalnie facet powinien zapłacić, ale ja nie chciałabym, bo po prostu mi głupio. Stać mnie na jedzienie a poza tym panicznie boję się tego, że kiedyś mi to wypomni :P

skoro to randka to oczywiście ,że facet powinien zaplacić. Jeśli zwykłe koleżeńskie spotkanie to też uważam ,że powinien ,ale wtedy kobieta powinna zaproponować ,że zapłaci za siebie

"spotkanie to też uważam ,że powinien ,ale wtedy kobieta powinna zaproponować ,że zapłaci za siebie" a gdzie to równouprawnienie o które walczcie? równe zarobki? bla bla bal jak przychodz ico do czego to jak zawsze hipokryzja

no własnie to niby oczywiste ze płaci ten kto zapasza ale ja wam moze dokładniej zarysuje temat jest to mężczyzna baaaaaardzo zamozny i miejsce do któego mnie zabiera jest bardzo drogie i dlatego mam problem wiem ze nie pozwoli mi zapłacic ale jesli przyjme to za fakt oczywisty to uzna ze taka własnie jestem ze chodzi mo o jego pieniądze i sponsoring, ale one nie są wazne bez problemu moge sama płacić ...

Uważam, iż powinno się zaproponować .... uregulowanie rachunku za siebie, ale jak ktoś słusznie zauważył facet przeważnie w takiej sytuacji nalega, że sam zapłaci całość :)

to naciąganie facetów na randki i drinki jest sprzeczne z głoszoną wszędzie propagandą o nierównych prawach kobiet. Dlatego zaczynamy walkę o równe prawa - od drinków i randek (bo czym skorupka na młodość nasiąknie...)

laleczka to idz do kawiarni na kawe..P albo na spacer P jeszcze mu tam wstydu narobisz P

ale jednak walcza o "rowniejszosc" a nie rownosc ;) tego nie, tamtego nie, to tak, to tak, a moze tego nie pierdolenie w bambus

a jakby przypadkiem za Ciebie nie zapłacił to skreśl go od razu. Równouprawnienie równouprawnieniem ,ale myślę ,że facet powinien zawsze placić w restauracji , w kinie ,w klubie itp , a jesli tego nie robi tzn ,że jest niewychowany i skąpy

co sie martwisz-duzo zamawiaj niech placi:P

to od "rowniejszosci" a nie rowności ;) plac za siebie, co to znaczy powinien :o

wybacz, grizzello ale tego typu rady i komentarze chyba nie są na miejscu ...obawiam sie ze obyciem nie dorastasz mi do pięt swiadczy o tym to co napisałas i to jak pochopnie oceniasz ludzi a co za tym idzie ujawnia sie Twoje "proste " i ignoranckie rozumowanie :) wypowiadaj sie prosze na temat badz wogóle :) bede zobowiązaa ...

bo ja od pewnego czasu to nawet mieszkam ze swoim facetem , on nas utrzymuje ,nawet placi mi za studia bo nie chce ciągle siedzieć na glowie rodzicom itd. I nie uważam tego za nic zlego , facet jak ma pieniądze to powinien dbać o kobietę

najlepiej powinien o nia dbac i jeszcze jej kochankow sprowadzac w ramach dbania.

ekonomia ponad wszystko!!! Jeśli coś jest ekonomicznie nieopłacalne, to takie postępowanie jest nieuzasadnione i wręcz szkodliwe społecznie, bo później przenosi się na inne dziedziny życia. Oczywiście jest dopuszczalne ryzyko i można czasem zainwestować w nie do końca przewidywalny obiekt. Ale ciągłe powtarzanie tego błędu może tylko świadczyć o chorobie psychicznej. Podchodząc do zycia realnie i ekonomicznie inwestycja w kobietę tzw. normalną nigdy się nie zwraca i zawsze w efekcie przynosi straty. A więc takie zachowanie jest irracjonalne

zimna jak lod-dobrze wychowany facet placi zawsze za kobiete:) nie zdazylo mi sie jeszcze placic za siebie nawet jak wychodze tylko z kolega.Chyba,ze ja zapraszam kumla na piwo:)Z reguly i tak kolega placi:)

to faktycznie miłe jesli chce dbac chce płacic i sie stara ale ja osobiście czułabym sie skrepowana gdybym miała zawsze przyjmowac ze on sponsoruje i nie ma to nic wspólnego z równouprawnieniem ale z moja kutura ... godnośc, honor itp czy te zasady juz zupełnie wyszły z "mody" ??

a jak kobieta ma pieniądze to powinna faceta pogonić, bo równość rónościa, ale my kobiety musimy być równiejsze

nie chce aby pomyslał ze chodz mi o jego pieniądze :/

zimna jak lód laleczka..., kogo ty chcesz oszukiwać? Faceci nie są aż tak głupi? Potrafią ocenić (na ogół) ile ciało jest warte i w tych granicach idą na to ryzyko...

Przynajmniej stawiają sprawę uczciwie!!!

a wyobraz sobie ze pieniędzy mi nie brak, mam własne i nie szukam sponsora choć fak faktem on ma duzo duzo więcej ale to nic nie znaczy zalezy mi na tym męzczyznie ... bardzo dlatego nie chce nic zepsuc :(

na ładną i zgrabną laseczkę też mogę zaryzykować 300 - 500 zł...ale musi to być obietnica dobrego seksu - przynajmniej jego zapowiedź.

dlatego zachowuj sie naturalnie:) jak bedzie okazja to zaproponuj,ze zaplacisz za siebie na pewno rachunek ureguluje on wiec w rewanzu zapros go do kina czy nastepnym razem na kawe i juz bedzie nastepna randka:)

dla kobiet równanie jest proste zależy mi na mężczyźnie = zależy mi na jego kasie (pozycji społecznej, itp.)

bo ja musze, bez seksu usycham