Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ha ha ha dobre

na poprawe humoru

Polecane posty

Gość ha ha ha dobre

3.76 Chłopak odprowadza swoją dziewczynę do domu po imprezie. Kiedy dochodzą do klatki, facet czuje się na wygranej pozycji, podpiera się dłonią o ścianę i mówi do dziewczyny: - Kochanie, a gdybyś mi tak zrobiła laseczkę... - Tutaj?! Jesteś nienormalny. - Noooo, tak szybciutko, nic się nie stanie... - Nie! A jak wyjdzie ktoś z rodziny wyrzucić śmieci, albo jakiś sąsiad i mnie rozpozna... - Ale to tylko "laska", nic więcej... kobieto... - Nie, a jak ktoś będzie wychodził... - No dawaj nie bądź taka... - Powiedziałam Ci że nie i koniec! - No weź, tu się schylisz i nikt Cię nie zobaczy, głupia. - Nie! W tym momencie pojawia się siostra dziewczyny w koszuli nocnej, rozczochrana i mówi: - Tata mówi że już wyrzuciliśmy śmieci i masz mu zrobić tą laskę do cholery, a jak nie to ja mu zrobię. A jak nie, to tata mówi, że zejdzie i mu zrobi, tylko niech zdejmie rękę z tego domofonu bo jest kurwa 3 rano!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha dobre
Przed ślubem: On: Hura! Nareszcie! Już się nie mogłem doczekać! Ona: Możesz ode mnie odejść? On: Nawet o tym nie myśl! Ona: Ty mnie kochasz? On: Oczywiście! Ona: Będziesz mnie zdradzać? On: Nie, skąd ci to przyszło do głowy? Ona: Będziesz mnie szanować? On: Będę! Ona: Będziesz mnie bić? On: W żadnym wypadku! Ona: Mogę ci ufać? P.S. Po przeczytaniu proszę przeczytać od dołu do góry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez cos dodam
Poszedł ksiądz na targ kupić coś do jedzenia, bo miał mieć w parafii wizytację biskupa i biskup miał zostać na kolację. Podszedł do gościa z rybami i mówi: - Oj, jaka piękna, duża ryba! Sprzedawca na to: - Pięknego skurwiela złapałem, co? Ksiądz się obruszył: - Panie, ja wszystko rozumiem - piękna duża ryba, ale żeby zaraz przy księdzu takie epitety wstyd! Sprzedawca wyjaśnia: - Ale proszę księdza - skurwiel to jest nazwa tej ryby, tak samo jak płotka, okoń czy pstrąg. - Aaa no to w porządku. Poproszę tego skurwiela. Przygotuję go na kolację z biskupem. Przychodzi ksiądz na parafię pokazuje rybę siostrze zakonnej. Zakonnica: - O jaka piękna duża ryba. A ksiądz na to: - Ładnego skurwiela kupiłem, co? Zakonnica: - Ale co ksiądz - takie słownictwo? A ksiądz wyjaśnia, że to ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne, płoć czy szczupak. - Aaaa. to rozumiem. Ksiądz polecił zakonnicy żeby ta przygotowała skurwiela na kolację z biskupem. Stoi zakonnica w kuchni, skrobie rybę a tu wchodzi kucharka. - O jaka piękna duża ryba - mówi kucharka. Siostra na to: - Piękny skurwiel, prawda? - Ależ co siostra? Nie poznaję! - obrusza się kucharka. A siostra, że ta ryba się nazywa skurwiel - tak jak inne się nazywają, karp czy lin. Siostra kazała przygotować skurwiela na kolację z biskupem. Wieczorem przyjeżdża biskup, siada przy stole z księdzem i zakonnicą. Kucharka wnosi główne danie - rybę. Ksiądz biskup: - Jaka piękna, duża ryba! Na to proboszcz: To ja tego skurwiela znalazłem i kupiłem. Odzywa się zakonnica: - A ja tego skurwiela skrobałam. Na to włącza się kucharka: - A ja tego skurwiela usmażyłam i przyrządziłam. Ksiądz biskup uśmiechnął się, wyjął z torby litr wódki i mówi: - Kurwa, widzę, że tu sami swoi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesce jesce
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez cos dodam
Jasio wchodzi do łazienki gdy mama sie kąpie i pyta: mamo co ty masz tam pomiedzy nogami? Mama na to: szczoteczke... Jasio mówi: A tato ma lepsza bo na patyku... Mama: A skąd wiesz? Jasio: Bo widziałem ja wczoraj sąsiadce zęby czyścił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez cos dodam
Przychodzi 4 letni Jasiu do taty i pyta: - jak ja się znalazłem na świecie? Tata tak myśli co mu powiedzieć. - Jasiu, bocian cię przyniósł. Jasiu: - tato, czemu ty jesteś taki głupi? Tata: - Jasiu, dlaczego tak brzydko mówisz? Jasiu: - bo my mamy taką fajną mamę a ty pierdolisz bociany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tezzzz
Pani nakazała dzieciom napisać wypracowanie, które miało by się kończyć zdaniem "matka jest tylko jedna." Na drugi dzień pani każe dzieciom przeczytać co napisały. - Małgosiu przeczytaj co napisałaś! - Mama jest kochana utula nas do snu wyprowadza nas na spacery kupuje nam rowery. Matka jest tylko jedna - Gosiu 5 siadaj! W końcu pani przepytała już całą klasę został tylko Jasiu. - Jasiu przeczytaj co napisałeś! - W domu balanga, wódka leje się litrami, goście rzygają na dywan. Kiedy wódka się skończyła matka do mnie: Jasia idź do kuchni i przynieś 2 wódki. Idę do kuchni otwieram lodówkę i drę się z kuchni - Matka jest tylko jedna!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tezzzz
Nauczycielka prosi Jasia: - Jasiu wytrzyj tablicę. - Nie. - Jasiu wytrzyj! - No dobra. Ale gdzie jest szmatka? - Poszukaj gdzieś w szafce. - Przez ten czas nauczycielka pyta dzieci: - Kochane dzieci co napisalibyscie na moim grobie gdybym umarła? A Jasiu znalazł szmatę i mówi: - Tu leży ta szmata!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tezzzz
cze, poklikamy zobacz moj nick no widze i co ? nie rozumiesz... nie, ale moze sie lepiej poznamy ja cie znam z kad ? popatrz na moj nick... tata ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihahuha
Mąż siedzi w nocy w Internecie i ogląda porno strony myśląc, że jego żona śpi. Żona jednak się przebudziła, wstała, stanęła za nim i również ogląda. Nagle gościu słyszy: - Stop! Pokaż poprzednie zdjęcie! Nie! Jeszcze wcześniejsze! Przewija ekran na poprzednie zdjęcie i słyszy: - O! Takie zasłony do kuchni chcę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez cos dodam
Chłop był na wycieczce w zoo. Po powrocie opowiada kumplowi, co tam widział. - Widziałem zebrę. - A jak ona wygląda? - A widziałeś konia? - No! - No to wygląda jak jak koń, tylko jest w biało-czarne pasy. - Aha. I co jeszcze? - Widziałem żyrafę. - A jak ona wygląda? - A widziałeś konia? - No! - No to wygląda jak jak koń, tylko ma długaśną szyje. - Aha. I co jeszcze? - Widziałem hipopotama. - A jak on wygląda? - A widziałeś konia? - No! - No to wygląda jak koń, tylko gruby, ma krótkie nóżki, szeroki pysk i w wodzie siedzi. - Aha. I co jeszcze? - Widziałem węża. - A jak on wygląda? - A widziałeś konia? - No! - No ten waz ni ch*ja do konia nie podobny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leciał zimą wróbel. Zamarzł i spadł na ziemie. Przechodziła tamtędy krowa i nasrała na wróbla. Wróbel ogrzał się w gównie i zaćwierkał. Biegł obok kotek i usłyszał wróbla, więc go z gówna wyciągnął i zjadł. Jaki z tego morał? Po pierwsze: Nie każdy wrogiem, kto na ciebie nasra. Po drugie: Nie każdy jest przyjacielem , kto Cię z gówna wyciągnie. Po trzecie: Siedzisz w gównie - nie ćwierkaj !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie usmialam
Nad rzeka siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te sprawy. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta: - Te, krowa, co robisz? - Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK. - Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem... - Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool! Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa: - Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższa chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod woda w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK. Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta: - Te bóbr, co robisz? - Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie trochę... - Daj trochę stuffu, ja też chcę... - Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da. Hipopotam wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy: - Bóbr, k****, WYPUŚĆ POWIETRZE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie usmialam
Nad rzeka siedzi krowa i pali trawkę. Zadowolona, klimat i te sprawy. Podpływa do niej bóbr, wychodzi na brzeg i pyta: - Te, krowa, co robisz? - Aaaa, widzisz bóbr, jaram i jest OK. - Daj trochę, jeszcze nigdy nie kurzyłem... - Jasne! Ciągnij macha bracie i poczuj się cool! Bóbr wciągnął dym i od razu go wypuścił. Na to krowa: - Stary, nie taaak! Patrz: ciągniesz macha i trzymasz go w płucach dłuższa chwilę. Zresztą - wiesz co? W tym czasie jak wciągniesz, przepłyń się kawałek pod woda w dół rzeki, wróć tu i wtedy wypuść powietrze. I mówię ci będzie OK. Jak uradzili tak zrobili. Bóbr się zaciągnął, płynie pod wodą, ale już po kilku chwilach zrobiło mu się happy. Wyszedł na brzeg po drugiej stronie rzeki, walnął się na trawę i orbituje. Podchodzi do niego hipopotam i pyta: - Te bóbr, co robisz? - Aaaa, widzisz hipciu, fazuję sobie trochę... - Daj trochę stuffu, ja też chcę... - Podpłyń na przeciwko do krowy. Ona ci da. Hipopotam wychodzi na brzeg, a krowa wywaliła gały i krzyczy: - Bóbr, k****, WYPUŚĆ POWIETRZE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noc we dwoje wez do buzi nie no wez nie nie chcę wez to takie przyjemne a bhrndies mie shanował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha haa ha ha
W aptece stoi nieśmiały chłopak. Gdy wszyscy klienci wyszli, aptekarz pyta: - Co, pierwsza randka? - Gorzej - odpowiada chłopak - pierwsza wizyta u mojej dziewczyny... - Rozumiem - mówi aptekarz - masz tu prezerwatywę. Chłopak się rozochocił: - Panie, daj Pan dwie, jej Mama to podobno też fajna dupa. Po gościnę dziewczyna mówi do chłopaka: - Gdybym wiedziała, że Ty jesteś taki niewychowany, cały wieczór nic nie powiedziałeś i patrzyłeś na podłogę, nigdy bym Ciebie nie zaprosiła. - Gdybym wiedział ze twój ojciec jest aptekarzem, nigdy bym do Ciebie nie przyszedł !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjj
Turysta pojechał w góry.Spaceruje po łąkach i halach.Na jednej z nich widzi bace,ktory dupczy owieczkę. Pyta mocno zażenowany-baco cóż wy robicie??przeciez jest tyle ladnych kobiet na świecie a wy sobie owce wybraliscie!! Baca ze smiechem odpowiada-sprobuj,zobaczysz spodoba ci sie... Sytucja powtarza przez 3 dni,turysta spacerujac zawsze spotyka bace obracajacego owieczke.W koncu 4 dna idzie,patrzy-stado jest ale bacy nie ma...Mysli sobie- sprobuje,moze to naprawde jest takie fajne...Wiec wybiera jedna z owiec,sciaga spodnie i zapina od tylu.Nagle slyszy smiech.Odwraca sie,a to baca stoi za nim i zanosi sie ze smiechu.Zaskoczony turysta krzyczy: Baco!! i z czego sie smiejecie!!Przeciez robicie to samo kazdego dnia... Na to baca odpowiada_tyle ladnych owiecek jest w tym stadzie,a tys se barana wybrol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic szczegolnego
Idzie dwóch pijaków torami kolejowymi. Jeden z nich narzeka: - Patrz jakie te schody długie i jakie poręcze niskie. - Nic się nie martw! - odpowiada drugi - Winda już jedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez cos dodam
Pewnego dnia do lasu zajeżdża niedźwiedź na motorze. Podbiega do niego zajączek i pyta: -Misiu, podwieziesz mnie kawałek? -Spoko, wsiadaj! Jadą 100km/h, 120km/h, po chwili niedźwiedź czuje mokro z tyłu i pyta zajączka: -Co, zeszczałeś się? -No - odparł zajączek. Na drugi dzień zajączek przyjeżdża do lasu wypasionym ścigaczem. Podbiega do niego niedźwiedź i pyta sie zajączka: -Podwieziesz mnie kawałek? -No to wsiadaj! Jadą 100km/h, 120km/h, 200km/h i nagle zajączek czuje mokro z tyłu. -Co, zeszczałeś sie? - pyta zajączek. -No - odpowiada miś. A zajączek na to: -To teraz się zesrasz jak ci powiem, że nie dosięgam do pedału hamulca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotyyyyyyy
odezwala sie , po h.j tu zagladasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ja cos dodam
Szkola, nauczycielka pyta klase: - Jesli piec ptakow siedzi na plocie i zestrzelimy jednego z nich, to ile zostanie? Do odpowiedzi rwie sie Jasiu: - Zaden, pani profesor, na dzwiek strzalu wszystkie odleca. - Poprawna odpowiedz to cztery, Jasiu, ale podoba mi sie twoj tok rozumowania... - To teraz ja zadam pani pytanie - mowi Jasiu. - Na lawce siedza trzy kobiety. Kazda z nich je loda. Pierwsza delikatnie oblizuje galke, druga ssie go calymi ustami tworzac z loda stozek, a trzecia odgyza jednym ruchem pol loda. Ktora z nich jest mezatka? Pani chwile sie zastanawia i pewnym glosem odpowiada: - Wydaje mi sie, ze ta, ktora ssie loda calymi ustami tworzac stozek. - Poprawna odpowiedz brzmi: ta, ktora ma obraczke na palcu, ale podoba mi sie pani tok rozumowania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja tez cos dodam
Pani w szkole zadała uczniom napisanie wypracowania tak aby w nim było kilka słów na temat fauny i flory. Jasiu napisał: Jesień sie skończyła liście z drzew już dawno opadły. Rzeki i jeziora pozamarzały, a na lodzie wilki się pi........ą. Żle Jasiu!!! - Pewnie że żle. Bo im się łapy ślizgają......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombowe te kawaly pisz dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czaisz akcję? jadę ostatnio autobusem. jakiś dwumetrowy paker się poczuł, podszedł do niej i ją pod boczek prowadzi do siedzienia "babcia se pierdolnie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiego masz kompa Srebrnego No ale jaki jest ?? Szybki Kur** no , ty mnie nie rozumiesz Jaki masz procesor ? Siwy Kur*aaaaaaa Ile masz ram ? Jedną, kupiłem dzisiaj bo tylko rama była , nie było delmy jezu , a ile masz lat ?? Dali mi 3 , jeszcze 1 rok i wychodze Nie kapuje cie koleś Wiem , rudy na mnie wykapował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlugi i fajny
Środek nocy, z baru wychodzi nawalony facet i chce iść do domu, jednak nogi odmawiają mu posłuszeństwa. Pod barem stoi jedna taksówka, więc facet sprawdza swój portfel i wylicza że ma 15zł. Podchodzi więc do taksówkarza i pyta: -Panie ile za kurs na Sienkiewicza? -O tej porze to 20. -A za 15 nie da rady? -Za 15 nie opłaca mi się silnika odpalać. -Panie niech Pan się zlituje, późno jest, zimno, ja jestem wcięty, do domu daleko. -Facet spadaj i nie zawracaj mi głowy. Więc nie było wyjścia, facet poszedł na pieszo do domu. Następnego dnia idzie ten sam facet ulicą i widzi długą kolejkę taksówek, a na samym końcu kolejki stoi ten niemiły taksówkarz. Facet podchodzi więc do pierwszej taksówki i mówi: -Ile za kurs na Sienkiewicza? -20zł. - mówi taksiarz. -Ja dam panu 50zł za kurs, ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda. -Spadaj zboku, bo zaraz ci dowale. Facet podchodzi do 2 taksówki: -Ile za kurs na Sienkiewicza? -20zł. - mówi taksiarz. -Ja dam panu 50zł za kurs, ale w czasie jazdy zrobi mi pan loda. -Spadaj zboku bo nie ręcze za siebie. Facet podchodził do każdej taksówki i sytuacja powtarzała się. Podchodzi do ostatniej taksówki - tej spod baru - i mówi do kierowcy: -Ile za kurs na Sienkiewicza? -20zł. - mówi taksówkarz. -Ja dam panu 50 zł za kurs, ale pod warunkiem że ruszy pan powoli i pomacha do wszystkich swoich kolegów taksówkarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×