Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewelina m.

Pomózcie. Co ja mam robić

Polecane posty

Gość paula0192y
| | | | dobre!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissDancer
ja proponuje wzbudzic w nim zazdrosc, wtedy sie dowiesz czy Cie kocha czy nie. Mam przyjaciolke, ktora strasznie kocha chlopaka, ale widze go raz na tydzien i pisza jakos co dwa trzy dni, bo wtedy za nim zateskni i sie cieszy pobytem z nim, a nie ma go dosc. Umow sie z jakims chlopakiem z uczelni, a najlepiej przyjacielem i przedstaw mu swoj plan, zeby dobrze to rozegrac. jak bedzie chcial sie twoj kochas spotkac, to mu powiedz ze nie masz dzisiaj czasu i juz. Bo on ma pewnosc, ze Ty zawsze jestes i bedziesz, ze on robi co chce a jak nie ma co robic, to przyjdzie do Ciebie, niech twoj kolega do Ciebie zadzwoni jak bedziesz na randce z kochasiem, gadaj z nim jak z kims na kim Ci zaley, zeby kochas byl zazdrosny i zawalczyl o Ciebie, jak nie zawalczy to nara..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MissDancer
ja proponuje wzbudzic w nim zazdrosc, wtedy sie dowiesz czy Cie kocha czy nie. Mam przyjaciolke, ktora strasznie kocha chlopaka, ale widze go raz na tydzien i pisza jakos co dwa trzy dni, bo wtedy za nim zateskni i sie cieszy pobytem z nim, a nie ma go dosc. Umow sie z jakims chlopakiem z uczelni, a najlepiej przyjacielem i przedstaw mu swoj plan, zeby dobrze to rozegrac. jak bedzie chcial sie twoj kochas spotkac, to mu powiedz ze nie masz dzisiaj czasu i juz. Bo on ma pewnosc, ze Ty zawsze jestes i bedziesz, ze on robi co chce a jak nie ma co robic, to przyjdzie do Ciebie, niech twoj kolega do Ciebie zadzwoni jak bedziesz na randce z kochasiem, gadaj z nim jak z kims na kim Ci zaley, zeby kochas byl zazdrosny i zawalczyl o Ciebie, jak nie zawalczy to nara..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula0192y
a ja probonuje zrobic tak jak ja zrobiłam... mianowiscie" puscić wolno" moj hehhe "moj" wrocił po ok 2 mcach ja nadal go kochajac juz nie chciałab byłam tak emocjonalnie wykonczona ze nie miałam juz sił na nic nie spałam nie jadłam płakałam. tak nie mogło dłuzej byc wiec odpusciłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tych kobiet
zobacz podalas tutaj tyle powodow dla ktrych powinnas go kopnac w 4 litery::::::(:( Sa to zwroty z twoich postow:( -totalnie ciebie olewa - nie dzwoni, rzako wysyla smsy, maile - nie czujesz sie wystarczajaco wazna dla niego - nie daje znaku zycia, znika na tydzien--> za chwile przeczysz swoim zdaniom bo piszesz ze lubi z toba rozmawiac--> kobieto gdyby lubil z toba rozmawiac i czul sie otwarty to czesto by dzwonil i pisal z toba a nie nieoddzywal sie i znikal bez slowa. - nie ma potrzeby kontaktowac sie z toba codziennie - skutecznie blokuje ciebie pred zacisnianiem wiezow--> czyli nie chce aby do czegos powaznego miedzy wami doszlo--> chce niezobowiazujacej znajomosci. - czujesz sie z nim nieszczesliwa--> to po co to dalej ciagniesz???? co ci daje to??? -przyciaga ciebie do niego to , ze jest dla ciebie niedostepny--> jestem przekonana ze gdyby jakis facet zabiegal o ciebie to bys sie szybko nim znudzila, tutaj masz pewna adrenaline--> bo caly czas walczysz o to , zeby ten facet w koncu zwrocil na ciebie uwage, zaczal poswiecac ci wiecej uwagi----> on widzi twoja desperacje i dlatego coraz bardziej ciebie lekcewazy i blokuje sie przed toba!!!!!!!! -pytasz sie czy za duzo wymagasz??- po prostu chces z byc kochana, potrzbujesz ciepla , tylko nie szukasz go tam gdzie jest najwieksze prawdpodobienstwo aby to znalezc, trzymasz sie kurczowo faceta, ktory nie chce ci tego ciepla i milosci podarowac--> bo ciebie nie kocha:( niestety( postaw siebie w jego sytuacji: widzisz ze jakas laska szaleje na twoim punkcie, zabiega o ciebie, obarcza sie odpowiedzialnoscia za wszelkie niepowodzenia, ze sie nie uklada, coraz bardziej osacza --> natomiast ty jej nie kochasz, dobrze ci sie z nia gada ale nic wiecej--> co robisz?? kazda racjonalna osoba wycofuje sie do tylu!!!!! - dalej piszesz ze mowilas mu o swoich obawach o tym co ciebie nurtuje --> ale po nim to splywa--> nie traktuje powaznie twoich slow, dalej sie wycofuje Dziewczyno wedlug mnie jestes uzalezniona od tego faceta i na sile szukasz faceta, wmowilas sobie ze to jest milosc , a tak naprawde to jest uklad przyjacielski, ten facet czuje jak ty go osaczasz, neiechce ci robic zludnych nadzieji wiec nie reaguje na twoje ciagle zale i wycofuje sie do tylu-->tak nie postepuje facet ktory kocha. A ty wyobrazasz sobie bog wie co;( szkoda mi ciebie. Miej troche ambicji i zakoncz to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mędrzec mistrz wyrocznia
przykre jest, że tak wielu ludzi uzależnia swoje poczucie szczęścia, lub nieszczęścia od relacji z innym człowiekiem. powinno być tak: - cieszę się, że miałam okazję Cie poznać. - dziękuję Ci za rozmowy. - uwielbiam spędzać z Tobą czas. - jesteś wspaniałym, wartościowym człowiekiem, na którym mi zależy. ...ale liczę się z tym, że w każdej chwili możesz odejść/zniknąć/itd. mimo to, jestem szczęśliwa, że byłeś. nieobecność drugiej osoby nie powinna wywoływać smutku. brak kontaktu też nie. przeczytaj książkę "Mały Książę". tam jest napisane, że czas oczekiwania na drugą osobe jest bardzo ważny, bo pozwala tęsknić, myśleć o tej osobie, pamiętać o niej i przygotowywać się do spotkania. im bliżej jest do momentu spotkania tym większa radość nas ogarnia. to tak jak ze świętami Bożego Narodzenia - są takie niesamowite i wyjątkowe, bo są tylko raz na 365dni. przygotowujemy się do nich, czekamy na nie i im bliżej do świąt, tym bardziej się cieszymy. Pamiętaj, że każda sprawa w Twoim życiu jest zależna od Twojego PODEJŚCIA i spojrzenia. jeśli będziesz tak marudzić i wmawiać sobie, że mu nie zależy, będziesz się tylko zadręczać - wcale nie jest tak jak myślisz. On po prostu ma taką osobowość. Jeśli przestaniesz się domagać o jego uwage i zainteresowanie, on pomyśli, że być może znalazłaś sobie kogoś innego, albo chcesz go opuścić.. - może wtedy odzyska zainteresowanie..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina m.
Andriu - początkowo - czyli kiedy? jak długo tak miałeś? Może faktycznie do siebie nie pasujemy, pomyślę nad tym. Aha, zgadzam się z tym, że mam miękki charakter. Ale nie jestem szarą myszką. Nie jestem "mięskiem", blacharą, tipsiarą - tylko normalną, porządną dziewczyną. Ładną. To, że wolę nosić dzinsy i jasne koszulki, zamiast białych kozaczków i jaskrawej mini do połowy tyłka, to chyba lepiej? Ktoś tu sie nabijał, że Robert mi imponuje - no to przecież chyba normalne, że kobieta chce być z kimś, kogo podziwia? mam być z kimś totalnie głupim? jakimś łosiem, którym gardzę? podziwniam go, to prawda. I myślę, że mimo wszystko jest porządny. Nie wierzę w te zdrady. wszystko przemyślę na spokojnie. Postaram się z tych postów coś wyłuskać mądrego... Dziękuję osobom odpowiadającym - poważnie i bez wyśmiewania się... Pomyślę, czemu tak naprawdę z nim jestem, na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a która wierzy hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcesz tutaj przekonywać
ze facet, który hmmm wybacz nie szaleje za toba ( z treści twoich postów tak wynika) jest zdrowy , mlody i jak sadze nie wyglada jak ofiara losu wytrzymuje rok bez seksu ???? w dodatku znika i nie ma z nim kontaktu , no przestań , gdzie ty żyjesz dziewczyno , na planecie utopia ??? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tych kobiet
A ja mysle ze jestes dziewczyna ktora w dziecinstwie nie zaznala wystarczajaco ciepla i milosci. I szukasz teraz tej milosci aby nadrobic te braki. Wybralas sobie faceta ktory na 1 rzut oka wydaje sie chlodny i niedostepny. Jest od ciebie starszy--> to automatycznie sprawia ze czujesz sie przy nim bezpieczna i przypisujesz mu jak najlepsze cechy--> idealizujesz go, za wszelka cene chcesz go zmienic, zeby w koncu dal ci troche uwagi. Nie chce oceniac tego faceta--> wydawac sady ze ciebie zdradza.--> bo go nie znam, moze byc tak ze facet jest ok i niechce robic ci zludnych nadzieji i dlatego sie od ciebie odsowa i wyczuwasz ze sie blokuje przed toba. Musisz byc napewno nieszczesliwa , bo inaczej nie zalozylabys tego topiku i masz cos z nastolatki--> jestes strasznie naiwna i do konca niechcesz wierzyc tym slowom ktore tutaj forumowiecze ci pisza. Kazdy pisze w rozny sposob ale 1 rzecz je laczy--> wszystcy uznali ze facet nie traktuje ciebie powaznie, nie daje ci wystarczajaco ciepla a tobie jest z tymm zle. Musisz sie liczyc z tym ze im dluzej bedziesz sie ludzila i siedziala w tym zwiazku tym gorzej dla ciebie, bo coraz bardziej sie uzalezniasz. Przeczytaj sobie ksiazke: Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy? To jest super poradnik, kory pozmoe przemienic ci sie z naiwnej gaski (ktora daje slepo swoja milosc) w superbabke. A jezeli chcesz byc pewna To zadaj temu facetowi wprost pytanie: czy jemu zalezy na tobie, czy chce sie z toba zwiazac abys byla z nim?? czy raczej chce zebys byla jego kolezanka??? jezeli bedzie fair to powie ci prawde i wtedy sie uwolnisz od niego bo i tak znajac zycie nas nie posluchasz, ten facet teraz moze jedynie na ciebie wplynac. I teraz wszystko zalezy od jego charakteru, bo jezeli jest manipulatorem i egoista to pusci mimo uszu twoje pytanie, wymijajaco sie zachowa. a jezeli jest w pozadku to pwoei ci jak sparwy sie maja. Swoje pytanie zakoncz stwierdzeniem: ze chcesz aby byl z toba szczery i nic nie ukrywal, mozesz zalatwic to nawet dzisiaj, po co masz czekac i sie gryzc z tym. A powiedz mi czy kiedykolweik mowil ci ze chce abys byla jego dziewczyna kim s na stale???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina m.
nie rozumiem tych kobiet zobacz podalas tutaj tyle powodow dla ktrych powinnas go kopnac w 4 litery::::: Sa to zwroty z twoich postow -totalnie ciebie olewa No ok - moze przesadzilam z tym "totalnie". Czasem po prostu tak sie czuje. Ale do konca to nie jest prawda. Pomaga mi na co dzien glownie w kwestiach zwiazanych z nauka, ale dla mnie to bardzo wazne. - nie dzwoni, rzako wysyla smsy, maile Tak. - nie czujesz sie wystarczajaco wazna dla niego. Tak. - nie daje znaku zycia, znika na tydzien--> za chwile przeczysz swoim zdaniom bo piszesz ze lubi z toba rozmawiac--> kobieto gdyby lubil z toba rozmawiac i czul sie otwarty to czesto by dzwonil i pisal z toba a nie nieoddzywal sie i znikal bez slowa. Tez tego nie rozumiem. To sa jego wlasne slowa, ze on to lubi. Tez uwazam, ze gdyby naprawde lubil, kontaktowalby sie ze mna czesciej, ale on uwaza, ze i tak zormawia ze mna wiecej i glebiej niz z kimkolwiek innym w zyciu. No i moze nie znika regularnie na tydzien... Zdazylo mu sie tak w ciagu tego roku kilka razy... Norma to dwa dni, max. trzy, ale rzadziej. - nie ma potrzeby kontaktowac sie z toba codziennie tak. - skutecznie blokuje ciebie pred zacisnianiem wiezow--> czyli nie chce aby do czegos powaznego miedzy wami doszlo--> chce niezobowiazujacej znajomosci. To mnie martwi. Bo on z jednej strony mowi, ze chcialby sie ze mna kochac, a zdrugiej: nie pomaga mi w tym. To jest wlasnie powod, ktory mnie totalnie rozprasza - bo wlasnie tak czuje, ze: moze mu tak naprawde nie zalezy na poglebieniu tego zwiazku. - czujesz sie z nim nieszczesliwa--> to po co to dalej ciagniesz???? co ci daje to??? Mimo wszystko on mi daje jakies poczucie bezpieczenstwa w zyciu, to moze dziwne, ale tak jest. -przyciaga ciebie do niego to , ze jest dla ciebie niedostepny--> jestem przekonana ze gdyby jakis facet zabiegal o ciebie to bys sie szybko nim znudzila, tutaj masz pewna adrenaline--> Byc moze masz tutaj 100 % racji... bo caly czas walczysz o to , zeby ten facet w koncu zwrocil na ciebie uwage, zaczal poswiecac ci wiecej uwagi----> on widzi twoja desperacje i dlatego coraz bardziej ciebie lekcewazy i blokuje sie przed toba!!!!!!!! nie wiem, czy sie blokuje, bo nigdy bardziej otwarty nie byl - jest wlasciwie caly czas taki sam. Moze nawet jest teraz bardziej otwarty niez kiedys, ale minimalnie. A ja juz chcialabym, zeby byl zdecydowanie blizszy, to prawda. -pytasz sie czy za duzo wymagasz??- po prostu chces z byc kochana, potrzbujesz ciepla , tylko nie szukasz go tam gdzie jest najwieksze prawdpodobienstwo aby to znalezc, trzymasz sie kurczowo faceta, ktory nie chce ci tego ciepla i milosci podarowac--> bo ciebie nie kocha niestety( postaw siebie w jego sytuacji: widzisz ze jakas laska szaleje na twoim punkcie, zabiega o ciebie, obarcza sie odpowiedzialnoscia za wszelkie niepowodzenia, ze sie nie uklada, coraz bardziej osacza --> natomiast ty jej nie kochasz, dobrze ci sie z nia gada ale nic wiecej--> co robisz?? kazda racjonalna osoba wycofuje sie do tylu!!!!! Musze to przemyslec. - dalej piszesz ze mowilas mu o swoich obawach o tym co ciebie nurtuje --> ale po nim to splywa--> nie traktuje powaznie twoich slow, dalej sie wycofuje Nie wycofuje, tylko nie zmienia, nie wiem, czy to wielka roznica, ale jak mamy dbac o scislosc, to tak jest... Dziewczyno wedlug mnie jestes uzalezniona od tego faceta i na sile szukasz faceta, wmowilas sobie ze to jest milosc , a tak naprawde to jest uklad przyjacielski, ten facet czuje jak ty go osaczasz, neiechce ci robic zludnych nadzieji wiec nie reaguje na twoje ciagle zale i wycofuje sie do tylu-->tak nie postepuje facet ktory kocha. A ty wyobrazasz sobie bog wie co;( Porozmawiam z nim o tym, jak zbiore sily. szkoda mi ciebie. Miej troche ambicji i zakoncz to Na razie na pewno nie zakoncze, a juz na pewno nie jakos znienacka, bo mi na forum kazali... Ale porozmawiam z nim, przygotuje sie wewnetrznie do takiej powaznej rozmowy, na pewno, ktora moglaby sie zakonczyc rozstaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez ona go o to nie zapyta
bo po 1 boi sie , ze wyjdzie przed nim na idiotke i sie osmieszy a po 2 boi sie , ze on jej odpowie, ze to niemadre o co pyta i mysla , ze ona jest powazna dziewczyną a ona tak bardzo chce żeby on byl z niej zadowolony i dumny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina m.
Do: nie rozumiem tych kobiet Dzieki, ze chcesz mi pomoc, bardzo sa fajne twoje posty. wezme sobie je do serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka_różowa
Witaj, Nie chcę się tu wymądrzać ale to nie jest w porządku że on Cię tak traktuje. I nie ma tu wutłumaczenia że naooglądałaś sie romantycznych filmów. Byłam w związku małżeńskim przez 5 lat i uwierz facet któremu zależy i który kocha nie gada takich głupot. Mój eks mąż był kochającym człowiekiem , na każdym kroku okazywał to że mu zależy, potem po rozwodzie związałam się z żonatym facetam ( tu kazdy pewnie powie że głupia dziwka itp. ) on też potrafił okazać uczucie, nawet moja głupia intuicja mówiła mi że mu zależy. Więc uważam że powinnaś mu powiedzieć czego oczekujesz od nigo otwarcie, przez głupie niedopowiedzenia rozpadło się mnóstwo związków. Odwagi, powiedz otwarcie czego chcesz, powodzenia:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andriu
ale aktywne to forum - ewelino m. pytasz czy to otwarcie długo u mnie trwało - jestem w związku od ponad dwóch lat. myślę, że zmiana przychodziła stopniowa, ale na pewno zajęło mi to co najmniej ze cztery miesiące. teraz też nie jestem najbardziej romantycznym facetem na świecie i mam tego swiadomośc - taki już jestem, co nie znaczy, że nie kocham mej dziewczyny. Może twój partner ma tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina m.
Do: nie rozumiem tych kobiet On od poczatku podkreślał, że "traktuje mnie poważnie". Zachowywał się tak, że można mieć wielkie wątpliwości (więc je mam), ale tak mówił. Niedawno pytałam go, czemu jest ze mna, odpowiedział, że dlatego, ze mam poważne podejscie do zycia, ze on nie znal wczesniej zadnej takiej dziewczyny. Ostatnio powiedzial, ze sie nie ozeni przez najblizszych 5 lat, bo jeszcze chce miec czas na to, zeby sie skupiac na pracy - i co ja na to? powiedzialam, ze nie mam w planach slubu czy mieszkana z nim co najmniej najblizsze dwa lata, bo teraz sa studia najwazniejsze. Bardzo mu sie to spodobalo. I ze nie wiem, co bedzie za dwa lata. I tylko go prosze, zeby ode mnie nie wymagal nigdy, zebym z nim mieszkala na kocia lape, bo ja sie do tego nie nadaje. I ze w ogole najlepiej by bylo, jakbysmy gadali o tym za dwa lata, a nie teraz. I on sie ucieszyl, byl zadowolony z tej rozmowy, i ja tez. Nie wiem, o czym swiadczy wg ciebie taka rozmowa, jestem bardzo ciekawa twojej reakcji... wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tych kobiet
A ja utwierdzam sie w przekonaniu , ze to ma zwiazek z twoim dziecinstwem, moja uwage przyciaga pewien fakt: pomaga ci w nauce--> jest to dla ciebie bardzo wazne--> moze w dziecinstwie rodzice nie poswiecali ci za duzo uwagi i probujesz teraz odgrywac pewne schematy --> tutaj moze moze chodzic o odrabianie z nim lekcji, pomoc w nauce!!! Jezeli chodzi o imponowanie--> to sam wiek sprawia ze czujesz sie pewniej przy takim facecie, pragniesz aby on sie toba zaopiekowal!!!! Napotykasz na jego chlod--> to powoduje u ciebie pewien niesmak, bo wspominasz te chwile kiedy dawal ci wiecej uwagi a teraz mniej --> czujesz sie mniej dowartosciowana. Musisz zrozumiec jedno!!! - uspokoic sie, przestac tego chlopaka osaczac, bo jak on bedzie widzial twoja desperacje to nigdy sie przed toba nie otworzy i sktek bedzie przeciwny do planowanego. Widze ze bardzo przezywasz jak on do ciebie nie pisze--> tutaj polecam ksiazke o ktorej pisalam wczesniej--> ona by ci pomogla uwolnic sie od tej obsesji na punkcie telefonow, musisz zajac sie swoim zyciem--> tak jak on--> nie wyczekiwac przy telefonie jak jego prywatna sekretarka, zamiast siedziec i zamartwiac sie czemu nie pisze--> powinnas zaczac rozwijac w sobie jakies pasje, wyjsc gdzies ze znajomymi do kina, akiejs knajpy. I traktowac ta znajomosc na razie na luzie, nic sobie nie obiecywac, nikogo nie zmusisz do milosci. najpierw poczytaj dpowienie poradniki, zmien w sobie zle nawyki i dopiero wez sie za powazna rozmowe z nim. Taka jest moja rada. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tych kobiet
wedlug mnie facet dal ci do zrozumienia ze przez najblizsze 5 lat chce sie skoncentrowac tylko na sobie, Jescze on nie jest gotowy na powazny zwiazek. Chce utrzymywac z toba kontakt--> ale bedzie trzymal ciebie na dystans wiec musisz sie z tym liczyc. teraz musisz zadac sobie pytaneie czy chcesz na niego czekac 5 lat nie majac 100% pewnosci czy zostaniesz jego zona? wiesz zeby mlodosc ci nie przeminela i zebys pozniej nie zalowala ze stracilas 5 lat i w tym czasie moglas sobie zlalezc innego faceta. Najpierw to wez sie dziewczyno za siebie, zacznij nad soba pracowac, zmien swoje nastawienie do zwiazkow, zacznij rowniez zyc swoim zyciem--> tak jak on postepuje, nie mozesz byc caly czas od niego uzalezniona, bo to ci nna dobre nie wyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tych kobiet
A ucieszyl go fakt ze nie chcesz mieszkac na kocia lape i przez 2 lata nie chcesz poruszac tego tematu bo myslisz o studiach--> gdyz dalas mu kolejne lata swobody. Ma dziewczyne a 2 strony nie musi rezygnowac z wolnosci. Mysle ze ta rozmowa byla przeprowadzona po to zebys troszke ochlonela i go tak nie osaczala. takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina m.
Wielkie dzięki :) przepraszam, że to powiem - ale wielkie dzięki również za to, że wychodzi na moje - że wina jest we mnie ;) [nie traktuj tego mega powaznie!!] to, co napisałaś, jest dla mnie do przyjęcia - masz rację, postaram się zmienić. To, co piszesz, bardziej to do mnie przemawia, niż wcześniejsze sugestie... Postaram się tak zrobić, jak piszesz. I wielkie dzięki jeszcze raz za pomoc, bo mi naprawdę pomogłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alez ona go nie osacza
nie naciska na wspólne mieszkanie nie bombarduje telefonami nie każe sie tlumaczyć z niczego nie pisala o tym ale napewno tez nie robi mu niespodziewaych wizyt w domu nie stara sie poznwać koniecznie ze wszystkimi jego znajomym i z calą rodziną gdzie ty widzisz, że ona go osacza ???? to co widać z postów autorki to to, ze ona jest nieszczęśliwa bo nie czuje sie kochana przez fceta , którego kocha i jest emocjonalnie od niego uzalezniona natomiast facet niby jest z nia ,a tak naprawde jest wolny, niezależny, uprzedzil, ze przez pięć lat nie mysli o życiu prywatnym czyli " nie licz na nic "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina m.
nie chcę go osaczać, bo nie jest mi do szczęscia potrzebne osaczanie go. Chcę być szczęśliwa. I jeśli mi w tym pomoże jakieś zbastowanie, odpuszczenie mu, traktowanie tego na luzie - no to ok. I cieszę się, że napisałas, że najpierw powinnam spróbować zająć się sobą, a dopiero potem z nim rozmawiać "o nas". Bo faktycznie - jeśli mi nie wyjdzie przez jakiś czas większa samodzielność - to własciwe będzie jasne, że ja nie dam rady w tym zwiazku. Nigdy. Dzieki raz jeszzce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobiet
uzylam slowo "osaczac" w takim sensie, ze ona napewno okazuje swoje zazenowanie, facet napewno to dostzrzega i to spowodowalo ze poruszyl ta rozmowe ze przez 5 lat nie planuje niczego powaznego, chcial jej dac do zroumienia aby na razie duzo sobie nie obiecywala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewinam
hm. to ja powiem tak: mój dobry kolega był z dziewczyną przez 4 lata. mieszkali daleko od siebie, kontaktowali się ze sobą co parę dni (nie codziennie), nigdy jej nie zdradził i bardzo mu na niej zależało. tylko po prostu nie potrzebowali takiego stałego kontaktu ze sobą. różnica polegała na tym, że oboje czuli się komfortowo w tej sytuacji. a Ty czujesz się nieszczęśliwa. wiem, że są mężczyźni, którzy nie potrzebują tak bliskiej więzi, żeby im na kobiecie zależało. są też tacy, którzy nie potrafią stworzyć bardzo bliskich i ciepłych relacji. z różnych powodów. jedni do tego nie dorośli, inni po prostu mają już taki charakter. jedni są wtedy uczciwi, inni nie. jedno mogę powiedzieć na pewno: w związku powinnaś czuć się szczęśliwa. jeśli tak nie jest- coś trzeba zmienić. dążyć do kompromisu, który uszczęśliwi was oboje (jeśli jemu zależy, to powinien zadbać o Twoje dobre samopoczucie) lub po prostu się rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobiet
wlasnie ewelinko-- musisz zaczac traktowac go na luzie, zajac sie soba , zastanowic sie nad swoim zachowaniem, wytepic pewne nawyki np: przejmowanie sie tym ze nie dzwoni i nie pisze, naprawde sa fajne poradniki ktore moga ci pomoc, dzieki nim sie dowartosciowujesz i bedziesz postrzegala swiat inaczej. jezeli bedziesz chciala to moge wyslac ci poradnik na maila. Ciesze sie ze moglam ci choz troche pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina m.
do: alez ona go nie osacza... Nie nachodze go, to prawda, ani nie zmuszam do mieszkania razem, ale moze on faktycznie czuje jakas presje - mimo tego. W sumie to jest nawet logiczne - on wie, ze ja w byle co - nie chce sie zaangazowac. A on moze z jednej strony chce byc ze mna, ale z drugiej troche go to przeraza. I moze sie boi, bo nie chce mnie skrzywdzic, a do konca nie czuje sie gotowy, nie wie, czy jest gotowy... Kiedys mi to zreszta powiedzial. Ze nie moze mi obiecac, ze mnie nigdy nie skrzywdzi, ale ze sie bedzie staral. Moze to go jakos spina, nie moja presja, a wewnetrzna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina m.
Nie rozumiem kobiet: ewelinamaria1987@wp.pl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobiet
no moze macie racje ze uzylam niewlasciwego slowa. Zastanawiajace jest to ze facet unika kontaktow seksualnych--> swiadczy to o tym ze nie chce zranic tej dziewczyny, widocznie ten facet sam nie wie czego chce i teraz proboje przeciagac w czasie ta znajomosc aby jeszcze moc przez kilka lat cieszyc sie swoboda i wolnoscia a zarazem nie robic jej zludnych nadzieji, woli zachowac dystans. Wlasnie wysylam ci ten poradnik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem kobiet
wyslalam ci , sprawdz poczte i daj znac czy otrzymalas:):) pozdrawiam:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krol prawikow
a co myslicie o prawiczkach powyzej 20 roku zycia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×