Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kobieta pewna kobieta

Postawiłam mężowi warunek odnośnie dziecka

Polecane posty

Gość jasne ....
zostaw urodzenie dziecka jak podejmiesz pracę po studiach, wtedy dopiero się przekonasz jak szybko ją stracisz albo wogóle nie znajdziesz. Bo: młoda kobieta bez dziecka zaraz zajdzie w ciążę i będzie chodzić na zwolnienia lekarskie itd. Gratuluję i życzę powodzenia. Będzie Ci potrzebne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pewna kobieta
jasne..., oczywiście, że to co piszesz jest mądre, ale widzisz z pracą ciężko bo młoda i dziecko, bez pracy źle, bo pasożyt :D ja mogę tego dziecka w ogóle nie rodzić, bo strasznych ciągot na razie nie mam, ale wtedy też źle, bo paskudna żona samolubna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej , to jak nie chcesz tego dziecka to się na nie teraz naprawdę nie decyduj ! Pierdol otoczenie ! Skończ te studia , tak jak napisałam za wcześnie na to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, jak ci nie zależy to nie możesz na siłę rodzić, tego trzeba chcieć bo inaczej to dół i depresja później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie dziwne
Taaa, to niech zlikwidują studia dzienne, wszystkie pójdziemy na zaoczne, urodzimy dzieci najlepiej od razu 2 i jak bedziemy miec 25 to do pracy z 2 dzieci - wtedy wcale nie jest lepiej bo to przedstawienie w przedszkolu, to dziecko chore i trzeba z nim do lekarza. Przeciez kazdy z nas planuje dziecko z kochana osoba, ale niektorzy poznaja meza w wieku 20 lat a inni 30 lat i pracodawca tez musi zrozumieć, że kobieta może będzie chciała mieć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pewna kobieta
nie no nie powiedziałam, że nie chcę po prostu nie jest to jakiś mój nadrzędny cel w życiu, a to na górze napisałam dla jaj, chyba same widzicie jaka jest sytuacja, zawsze źle, co by nie wybrać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pewna kobieta
24 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ....
Jeśli nie czujesz się gotowa na dziecko to wogóle nie ma o czym mówić. Niektóre kobiety późno dojrzewają do macierzyństwa i nie powinnaś mieć z tego powodu wyrzutów sumienia. Ja piszę z punktu widzenia kierowania ludźmi. Mam w zespole dziewczynę z malutkim dzieckiem, co drugi tydzień jest na zwolnienia lekarskim bo coś z dzieckiem. Nie zwolnię jej przecież z tego powodu (bo kodeks pracy też mi tego zabrania) ale muszę patrzeć na cały zespół a jej pracę muszą wykonywać pozostałe dziewczyny. Sądzisz, że one też będą wyrozumiałe? i jak długo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak się zastanawiam
Wasze małzeństwo chyba nie jest szczęśliwe? Każde ciągnie w swoją stronę. A Ty tak ważny problem próbujesz przedyskutować z obcymi ludźmi zamiast z mężem. Nie chcę krakać ale tak niczego nie zbudujecie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pewna kobieta
jasne..., no ja napisałam że to rozumiem, rozumiem, że pracownica z dzieckiem zazwyczaj jest mniej wydajna ekstra byłoby móc wychować dziecko pracując w domu, tak jak pracuję do tej pory, ale to są za małe pieniądze niestety z jednej strony jest teraz popularne, że kobieta i pracuje i wychowuje dzieci, ale duzo bardziej komfortowa sytuacja byłaby, zeby na czas wychowania siedzieć w domu i dla pracodawcy i pracownika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ....
relacje w waszym małżeństwie to wasza sprawa i nikt nie prawa oceniać tego co jest i jak jest między wami. Nie poddajesz się bezwolnie żądaniom czy też prośbom męża, chcesz zrobić coś dla siebie, używając przenośni - "pożyć" i to wydaje mi się fajne. Ale zamiast na forum powinnaś rozmawiać z mężem. I jeszcze jedna uwaga, trochę do Ciebie ale nie tylko, słowo MY w związku nie powinno dominować nad JA i odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pewna kobieta
----> tak się zastanawiam małżeństwo jest udane, temat dziecka pojawia się od jakiegoś czasu, a dzisiaj się zdenerwowałam no i palnęłam z tymi zarobkami - z jednej strony czuję, że w jakiś sposób sensownie, ale z drugiej rzeczywiście mogłam pomyśleć i ugryźć się w język, bo to było nieprzyjemne a teraz mąż wyszedł i siedziałam sobie na kafe, jak wróci na pewno z nim jeszcze pogadam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie dziwne
"Mam w zespole dziewczynę z malutkim dzieckiem, co drugi tydzień jest na zwolnienia lekarskim bo coś z dzieckiem. " Uważasz, że jeżeli zatrudnisz kobietę z ustabilizowanym życiem rodzinnym, mającą dzieci w wieku np. 5 i 3 lat to będzie łatwiej? Dzieci jeszcze bardziej będą chorować bo w przedszkolu czy na placu zabaw nie trudno o to. Jeszcze jeżeli są w stanie pomóc rodzice, ale jak kobieta jest zdana na siebie i męża. Dlatego nie dziwne, że wiele kobiet po studiach odkłada macierzyństwo, bo nie dość, że trudno o dobre zarobki, to jeszcze obawa, że pracodawca będzie "krzywo patrzeć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie dziwne
Pomijając już kwestię, że trzeba być gotowym do macierzyństwa. Nie każda kobieta jest do tego gotowa w wieku 20 lat, aby w wieku 25 mieć odchowane dzieci i rozpocząć życie zawodowe. Sama mam 25 lat, pracuje niecały rok i za jakieś 2 lata planujemy dziecko (w przyszłym roku ślub) i też będę musiała się obawiać, czy mnie ktoś zatrudni, bo będe chciała zmienić prace (w tej nie widzę szansy rozwoju, nie mówiąc o groszach, które się tam zarabia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ....
to czasem tak trudno wyważyć, kobieta rodząc i wychowując dziecko więcej poświęca, choćby częściowo rezygnując z aktywności zawodowej. Faktycznie idealną sytuacją jest gdy możesz pracować w domu i jednocześnie wychowywać dziecko. Pomyśl o tym skoro już teraz w ten sposób zarabiasz, pomyśl nad rozwinięciem tej działalności, jakie są możliwości. Tylko czy tego chcesz i potrzebujesz? Skoro urodzenie dziecka nie jest teraz priorytetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne ....
z jednej strony zatrudnienie młodej osoby jest bardzo dobre, najczęście są kreatywne, chcą się wykazać, mają chęć i zapał do pracy ale... też chcą mieć tzw. życie osobiste, rodzinne. I ja to rozumiem i popieram. W końcu pracuje się po to by żyć a nie żyje po to by pracować. A z drugiej strony starsza kobieta nie zajdzie w ciążę ale też nie bardzo już jej się chce poświęcać dla firmy (cokolwiek to znaczy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do pojecia
Wlasciwie nie wiem co ci poradzic. Nie dozytalam ale jesli stdiujesz zaocznie to moze dziecko nie byloby zlym pomyslem? Zanim skonczysz studia to odchowasz ale rozumiem - chcesz sie jeszcze wyszalec, pewnie jestes mloda. Zreszta ja tez mezowi powiedzialam, ze dopoki nie bede miala stalej pracy i jako takiej pozycji w firmie to sie na dziecko nie zdecyduje i ma mnie nie namawiac. Ja wiem, ze on by chcial ale wiekszosc facetow mysli, ze dzieci to takie zabawki. A ja mysle o sobie. Nie widze powodu, zeby wszystko poswiecic i zaczynac szukanie pierwszej pracy jak odchowam dziecko. Teraz jestem mloda i dopoki nie mam dzieci i kredytu na 30 lat to chce sie wyszalec podrozowac, zwiedzac ... a 3000 to bardzo malo majac male dziecko. Szczegolnie gdy jedna osoba nie pracuje na stale a w domu jest dziecko. Roznie bywa, moze byc zdrowe a moze byc chore, moze przez pierwsze miesiace bedzie mogla karmic piersia a moze bedzie musiala kupowac drogie mleko. Tych moze jest duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pewna kobieta
dla mnie fajne byłoby pójście po studiach gdzieś na etacik na dwa trzy lata, żeby popracować z ludzmi, zdobyć doświadczenie, to jest bardzo istotne, masa nowych problemów, doświadczeń, na pewno sporo się nauczę a później jak najbardziej można myśleć o własnym biznesie w domu, to w przypadku gdybym zdecydowała się na dziecko byłoby najlepsze rozwiązanie, no tylko jeszcze trochę wody upłynie nim to mogłoby się zrealizować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta pewna kobieta
nie do pojecia - studiuję dziennie oczywiście, w dodatku dwa kierunki, ale jak skoncze ten pierwszy to chyba z drugim przeniosę się na zaoczny, za stara już jestem żeby całe życie w szkołach spędzać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gajowy co rucha
kobieta pewna kobieta ! Jeśli uważasz ,że masz czas na dziecko,to znaczy,że tak jest!Rozsądnie myślisz ,masz rację ,nie daj się w bachorstwo wrobić,najpierw ułóz sobie życie,Twoje życie ,według Twego scenariusza i nie słuchaj tych bezmózgich parafialnych dzieciorobów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany, co to w ogóle za dyskusja?! Jak nie chcesz mieć dziecka, bo jeszcze na to nie czas, bo uważasz, że powinniście mieć więcej pieniędzy, to nie ma sensu się pytać ludzi na forum, czy to, co powiedzialaś mężowi było słuszne, czy nie... Zwłaszcza, że już powiedziałaś, co chciałaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie dziwne
Dodam jeszcze, że faceci często chcą już dziecka, owszem, ale dlatego gł., że podoba im się dziecko znajomych i dobra jest z nim zabawa na godzinę, natomiast cały ciężar opieki i wychowania spoczywa wciąż na kobiecie. I to kobieta później poświęca dziecku całą swoją uwagę. Do tego są mężczyźni, którzy po 1 dziecku zaraz chcą następne i im to odpowiada bo przecież oni najwyżej zajrzą do niego w nocy czy pobawią się chwilę, ale kobieta musi zostać w domu, zrezygnować na jakiś czas z pracy, odłożyć na bok zainteresowania. A potem nie jest tak łatwo wrócić do pracy, ponownie wpaść w poprzedni rytm. Dlatego oboje małżonków musi czuć się gotowymi do posiadania potomstwa i wzajemnie się wspierać, dzielić obowiązkami, aby kobieta nie została z tym sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannapolka
bardzo Cie popieram ! jasne ze masz racje! i nie sluchaj tych stereotypowcow co mowia ze skoro sie ohajtaliscie to czas na dziecko! masz jeszcze czas! jak je bedziecie mieli to juz koniec, nie ma drogi powrotu..korzystajcie z zycia poki co a nie w pieluchy sie babrac! 3 tys to naprawde niewiele ! przeleci na podatki+ jedzenie..no way zadnego dzieciaka! popieram cie w 100 %!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×