Przegrywam kolejny weekend na kafe

Jedyne pocieszenie jest takie, że nie jestem w tym osamotniona, jak widać :)

pewnie ze nie jestes sama. tez tu jestem- reszta tez. \czy to nie jest zalosne sobotni wieczor spedzac na jakims forum?

Oczywiście, że jest to jak najbardziej żałosne :)

w jakim jestes wieku koraliczna?

W XXI :) Mam 26 lat.

A mnie to pasuje, bo jakbym gdzieś wyszedł to jeszcze bym kogoś poznał i wtedy dopiero miałbym problemy do zmartwień. Tak jest prościej.

wiedzialam ze napiszesz XXI :) wiec czemu tu wpadlas koraliczna?:) opowiedz cos o sobie:) pillamyd- przeciez poznanie dziewczyny nie oznaczaja od razu klopotu:)

ja spedzam tu weekend bo panna poejchala sama i pewnie dorbze sie bawi

przynajmniej nie oglądam filmów z panienkami

pojde poskakac na skakance.

Qrwa kolejny weekend siedze w domu, qpieprzone życie!!!!

moje nienjest jakos bardzo spieoprzone na razie nie liczac tych sobot;/

szelka-butelka - Zależy przez co rozumiesz słowo kłopot, bo ja jestem z tych co nie lubią się wysilać żeby uszczęśliwiać inne osoby, straszny ze mnie egoista i tylko kłótnie by były.

widocznie musialbys trafic na altruistke ktora by Cie uszczesliwila a Ty bys tylko czerpal przyjemnosci z tego uszczesliwiania:)

A ja to jestem dopiero porypana. Facet, ktoremu sie podobam zaprosil mnie na ranke i po raz kolejny mu odmowilam. Siedze sama w domu i na cafe, a w tym momencie moglabym byc z nim. Nienormalna jestem :o I nie pytajcie dlaczego sie z nim nie umowilam.

*na randke

i sama zawinilas:) ok- czemu z nim nie poszlas?

Tak myslalam ze ktos zapyta. Nie poszlam, bo moja 'ukochana' fryzjerka zrypala mi tak wlosy, ze wstydze sie ludziom na oczy pokazac, a juz nie mowiac o facecie, ktory mi sie tez podoba. Tydzien temu mu odmowilam, bo sie z mama poklocilam i nie mialam zupelnie nastroju. Jak jeszcze raz mi cos takiego wypadnie to juz chyba on sobie da ze mna spokoj :o

no jesli mowisz: 'nie pytajcie..." no chyba normalne ze ktos zapyta ;/

Ja też miałam sie spotkac ze znajomymi. Ale wczoraj byłam na imprezie z pracy i sie nachlałam i dzisiaj sie źle czuje. Po tej imprezie miała sie spotkac z kolezanką ok 23, ale byłam tak nawalona, że jedyne o czym marzyłam to sie połozyc. nawet nie miałam siły jej napisac ze nie przyjde. A ona mi dzisiaj "widze ze nie miałas zamiaru dotrzec wczoraj i nawet nie miałas zamiaru dac znac ze nie przyjdziesz" to sie wkurzyłam i jej napisałam ze dzisiaj nie moge. A teraz zaczynam byc wściekła sama na siebie, że kolejną sobote spędzam w domu ;(

A ja wczoraj przyjęłam takiego wielkiego murzyńskiego pytonga do anusa, że dzisiaj z fotela wstać nie mogę. No i zostaje kafe...

znowu i kredens poszkodowany

witam dołączam do grona.

szelka-butelka Takie nie istnieją :), wiem bo szukałem.

hello a ja wczoraj bylam na miescie na piwie wiec dzis odpoczywam w domu i nie uwazam tego za zalosne:)

chyba to normalne ze wiekszosc ludzi spedza niedzielny wieczor w domu jako ze jutro poniedzialek i znow praca, szkola, obowiazki...nie widze w tym nic zalosnego tylko normalna rzecz.

Kurde rzeczywiscie, pomerdalo mi sie bo mialam dzis po poludniu sped rodzinny ktory normalnie jest w niedziele, ale dzis byla okazja:)))

dzidzetta dzisiaj sobota:) hehheh pillamyd- trzeba byc troche egoista w zyciu:) a jak sie zakochasz to i tak bedziesz dbal pewnie

a ja spędzam kolejny wieczór nad praca inżynierską.. miałam iść ze znajomymi na piwo ale odmówiłam:O ale i tak nie mam dziś weny więc w sumie mogłam pójść ...no i teraz żałuję