Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość azdaja

Tesciowa przegiela... Musze z kims pogadac

Polecane posty

Gość azdaja
aha jeszcze odnosnie tej nieszczesnej modelki: po odpowiedzi mojego faceta, ona powiedziala, ze ma chyba prawo mowic, i ze ja sie za wszystko obrazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
bywaa- dokladnie, za kazdym razem mu to mowie, wtedy on do niej pojdzie, powie,zeby tak o mnie nie mowila (co juz wyglada, hjakbym ja go do tego namowila) a ona wtedy powie, ze wcale tak nie mysli, albo, ze zartuje itp itd nie potrafi zareagowac kiedy trzeba, tylko po fakcie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Takie zachowanie by uszło jakby tak docinała wszystkim, można by uznać, że tak ma, że jest złośliwa, no ale jak tylko Tobie tak, to sorry ale to jest chamstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Też uważam, że powinnaś ograniczyć wizyty do minimum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
dodam jeszcze, ze za kazdym razem pyta (przy mnie) co slychac u M. (jego eks!) pol godz pozniej pyta o wczesniejsza eks i o jeszcze wczesniejsza itd itd... milo sie slucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
albo mi zwroci uwage przy wszystkich, ze wszedzie zostawiam slady od pokladu, co jest nieprawda a wtedy przyjechala dziewczyna brata, takze nie wiedziala kto to robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
moze dla tego, ze pod kazdym doslownie kazdym wzgledem jestesmy (ja i ona) przeciwienstwami, no ale chyba powinna uszanowac wybor syna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
Wiesz do lubienia nie da się nikogo zmusić, bywa że ludzie się nie lubią, no ale to nie znaczy, że muszą się obrażać i ciągle sobie dogryzać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale....
Co Ty za głupoty wypisujesz "moja teściowa" przecież nie macie ślubu i ona dla Ciebie jest obcą osobą.Piszesz ,że z narzeczonym się kłócicie przez jego matkę,więc w jego oczach też nie jesteś bez winy.Jakby uważał za zły stosunek matki do ciebie to by zareagował /widocznie winna jestes i Ty./Skoro już teraz nienawidzisz jej ,a ona nie akceptuje Ciebie to się nie wchodzi do jej rodziny ,poszukać sobie innego faceta i nie zatruwać życia jej,jej synowi .Zastanowić się ,że to będzie babcia Twoich dzieci.No ,a kiedyś też będziesz teściową - może gorszą..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pierdoły :O, są takie matki które nie tolerują synowych dla samej zasady, zresztą z tego co zrozumiałam, to ona miała wąty do wszystkich dziewczyn jej chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
nie wiem czy do wszystkich, ale do poprzedniej tak. aleale-> piszesz tak, jakbym to ja byla winna. usprawiedliwiasz jej chamskie zachowanie i obrazanie mnie? i nie napisalam, ze jej nienawidze. i to raczej ona zatruwa moje zycie,a nie odwrotnie, ja przez nia placze, a ona ma to w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
poza tym, gdybym byla tak azla, to chyba cala rodzina by byla taka w stosunku do mnie, a nie samo ona.. przypomnialo mi sie, ze czesto mowi "jak juz zerwiecie ze soba..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
topik widze, ze sie konczy dzieki dziewczyny za zrozumienie i rozmowe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale.....
Nie jesteś mężatką ,nie masz teściowej ,jestes osobą wolną i płaczesz przez nią.Zastanów się co będzie po ślubie.Skoro teraz narzeczony nie reaguje ,to jako mąż na pewno reagować nie będzie ,a Ty będziesz płakać i płakać.....Nie można chłopakowi zarzucać,że tego czy tego nie powie swojej mamie,bo on został w taki sposób wychowany,a szacunek do matki powinien mieć.Ona ciebie nie lubi,nie chce Cię w swojej rodzinie i nie wchodż do jej ,bo ona nie wchodzi do Twojej.Zastanów się,bo w małżeństwie na pewno ta sprawa nabierze innego wymiaru i mąż niestety będzie za mamą/bo matkę ma się tylko jedną/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
no wlasnie jak juz pisalam wiele razy sie zastanawialam nad tym. Moze patrzac ze swojego pryzmatu: nie mozna kogos nie luibc za nic- nigdy nie moglam jej zrozumiec. Zostawic chlopaka... jest to jakies rozwiazanie, ale co z miloscia..? oczywiscie, ze powinien szanowac swoja matke, nigdy nie bylam za czyms w stylu : ona albo ja. ale powiedz mi skad w niej tyle niecheci. Nie jestem pierwsza, ktorej nie akceptuje, pierwsza odeszla... Nam jest naprawde dobrze. a klocimy sie bo ja nie wtrzymuje, i zarzucam mu, ze nic nie robi. On co najwyzej powie: no, przegiela, olej ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale....
Dziewczyno,teraz tak mówi "przegięła,olej ją'"ale póżniej na pewno tak mówic nie będzie uwierz mi.Gdyby mu bardzo zależało na Tobie,to by z nią porozmawiał i powiedział jej ,że on ograniczy z nią kontakt do minimum,a tak nie mówi,bo nie chce wybierać między Tobą a matką.A ona jeśli już teraz tak do Ciebie się odzywa,to lepiej na pewno nie będzie po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo jej pozwoliłaś
za bardzo się rozczulasz jak teściowa płacze, ona po to płacze żeby przyjść ją przepraszać. Im bardziej się starasz tym ona więcej po tobie jeździ i ci docina, sprawa jest prosta, nie staraj się za bardzo. dużo osób ci powie i powiedziało żeby olać i to jest prawda. I mówię to z całym przekonaniem. Tak to jest już w życiu, ty ją przyzwyczajasz ze zawsze jesteś miła i uczynna a ona uważa że sobie może pozwalac na głupie teksty względem ciebie. Mówisz że do dziewczyny brata nic nie ma, a jakie sa ich relacje. Powiem jeszcze tak że czasem pewne rzeczy wynikaja z tego że jest bardziej pewna ciebie no bo rozmawiacie bo pijecie razem kawke bo ona ci czasem coś powie a ty się nie obrażasz ani nie zwracasz jej uwagi i może wydaje jej się że zna cię na tyle dobrze że nie musi się gryźć w język kiedy jej coś slina na język przyniesie. A łzy jeśli faktycznie matka płacze bo została urazona to rozumiem że trzeba przeprosić ale jeśli płacze bo synek czy synowa ośmielili się mieć inne zdanie niz ona, że dostała upomnienie o coś czego nie powinna robić i inne toksyczne sytuacje to nie proś chłopaka żeby ją przepraszać, bo będziecie ją do końca życia przepraszac za to że chcecie żyć własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
rozmawial z nia wielokrotnie, tylko, ze po fakcie. on nie widzi nic zlego w docinkach... mam jej dac to co oczekuje ode mnie? odejsc? poddawac sie przez nia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
do za duzo jej pozwolilas> z tym przepraszaniem, to jak moj chlopak sie z nia poklocil (nie mialo to zwiazku ze mna). jesli chodzi o dziewczyne brata, to ona jest dluzej niz ja z moim. Raczej sa "na dzien dobry, co slychac". A stara wie o mnie wszystko. mowi, ze mnie obserwuje, ciagle mowi chlopakowi, ze odkad jest ze mna wyglada na wyczerpanego, zmeczonego itd.. raz sie postawilam (chlopakowi zylka pekla w oku, a ona mi po chamsku sugerowala, ze go uderzylam, wiec nie wytrzymalam i powiedzialam co mysle- i poskutkowalo, przymknela sie i byla mila, nistety nie na dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale...
rozmawiał i nie widzi nic złego w jej docinkach....więc akceptuje jej stosunek do Ciebie/może ty jesteś zbyt wrażliwa/.To nie jest tak jak piszesz,że dasz jej satysfakcję jak go zostawisz?Skoro jemu podobają się odzywki mamy to oni obydwoje po ślubie umilą Ci życie.On zawsze będzie za nią,a ona po ślubie dopiero będzie mówiła na ciebie różne rzeczy i może nie do Ciebie tylko do niego i będzie bardzo Ci ciężko i co wtedy rozwód a dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo jej pozwoliłaś
I moim zdaniem nie zawsze jak ktoś rzuca aluzje i docina komuś to nie zawsze robi to by dociąć, czasem ludzie chcą zażartować czy coś a brakuje im taktu nie raz i dobrze by było wyczuć czy ona robi to żeby ci wbić szpile na kazdym kroku czy taki ma po prostu styl bycia. Ale i tak najlepsza metoda to jest olewać te komentarze. Moja kuzynka to uporała się z teściową dopiero jak syn stwierdził że żona mu nie wytrzymuje nerwowo i że sie wyprowadzają, a teściowa była chora i wiadomo potrzebuje opieki, od tamtej pory ma teściowa na 102 nie koniecznie w wersji 100 metrów za domem i 2 metry pod ziemią. Juz 8 lat z nią mieszka i trudno powiedzieć żeby chwaliła ale nie narzeka. Jesli macie możliwość zagrozić zabraniem syneczka to podłe ale jak ktos podły to trzeba stosowac podłe triki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo jej pozwoliłaś
No właśnie skoro on nie widzi w tych docinkach nic złego, to może babka ma taki styl bycia. Ja na przykład też czasem docinam jak kogoś lepiej poznam i to w żartach i nawet teściowej czasem się oberwie czasem ja przegonię i chyba mnie lubi nawet. Z tym nakrzyczeniem to też jest sposób ale raczej taki powiedziałabym ostateczny ja do mojej wystarczy że powiem ale jak na przykład rozmawiam z mamą moją to już powiedziec nie wystarczy czasami więc różnie to jest. Może przygotuj sobie takie różne docinki poćwicz: z tą modelka to bym się wepchnęła koło niego i powiedziała "przecież jestem" na tekst ze 100 innymi dziewczynami miałam kiedyś podobny tylko to od jakiegoś wujka ze za rok wymieni mnie na młodszą to mówię że "gdzie on się będzie chciał z nowa baba użerać", albo coś w stylu "nie stać go na sto nowych dziewczyn i na alimenty na mnie". nie wiem co tam jeszcze mówi ale jak ona żartuje to odpowiadaj żartem i może zmięknie albo będziecie na równych zasadach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo jej pozwoliłaś
dużo zależy od twojego podejścia, ja przyznam się szczerze że do teściowej byłam na anty przez dłuższy czas i do teścia też, w kazdym zdaniu doszukiwałam się ataku na moją osobę ale nie wiem chyba mi mama albo babcia wybiły takie nastawienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale....
Ciągle synowe piszą,że mają niedobre teściowe,a jq bym chciała Was zapytać czy macie braci,czy są żonaci i jakie Wasze matki są dla tych synowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale...
Widzisz masz bardzo mądrą mamę i babcię ,bo one to już przechodziły i wiedzą z doświadczenia,że nie raz można niektóre sprawy załatwic niekoniecznie awanturami i obrażaniem się, Jesteś mężatką i na pewno nie raz przygryzłaś wargi na docinki teściowej,a ona na pewno nie raz też,tylko zawsze się widzi czyjeś postępowanie.Nie można mówić,że " za dużo jej pozwoliłaś"to nie jest Twoje dziecko tylko matka od Twojego męża i szacunek musi być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo jej pozwoliłaś
ja mam brata ciotecznego ale mieszka on z moją babcią odkąd pamiętam czyli za płotem i jest prawie jak rodzony, a mieszka dlatego że właśnie problemy z matką więc jego dziewczyna ma na co narzekać jeśli chodzi o teściową. Apropo docinków to właśnie mój wujek a ojciec tego mojego brata ma taki charakter że każdemu docina i dziewczynie brata też. Słyszałam z jego ust lepsze teksty niż ty tu przetoczyłaś i nie jednemu by w piety poszło a właśnie ona doleje oliwy do ognia i on ją wychwala, ona sie chwali że ma super teścia. A te teksty to "Po co ty sie chcesz z nia żenić, nie żen się", "a ty Natalka co masz w posagu bo ja nie wiem czy syna za ciebie wydawać" a ona odpowiada ze ma jedną pierzynę i pyta ile krów za nią dadzą" :D, albo "ty patrz jaki to nierób, czemu tu nie poodkurzane" a ona że u niej w domu to głowa rodziny odkurza, albo kiedyś o tak sobie powiedział że ma jedna noge nieogoloną, a ona że sąsiad tylko jedną żyletkę wyrzucił. Przypomniał mi się mój ulubiony tekst, na szczęście nigdy nie musiałam go użyć ale miałam w pogotowiu. Jak teściowa ci wytyka niedoskonałości wyglądu, charakteru i takie tam to najlepszy jest tekst "ponoć mężczyźni dobierają sobie kobiety podobne do ich matek" :D. Krótko zwięźle i na temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za duzo jej pozwoliłaś
wiem o co chodzi. Po prostu stwierdzeniem że za duzo jej pozwoliłaś to chciałam podkreślić to że powinnaś być bardziej stanowcza i że nie powinnas starać się być miła za wszelka cenę. Mozna być miłym jak ktoś się odwdzięcza tym samym ale ciężko się starać widząc że druga strona się nie stara albo może się stara tylko że nie wychodzi tak jakby miało wyjść. Nie zawsze stanowczość działa, na moja teściową akurat działa i stanowczość i odgryzienie się, ale wiem też że czasem coś powie co mnie może urazi ale teraz wiem że nie specjalnie. Tak na prawde to chodzi o to żeby dać komunikat albo coś ci odpowiada albo nie. Uśmiechając się i będąc miłym dajesz komunikat że ci to odpowiada. Mama i babcia sa synową i teściową mieszkają koło siebie, odwiedzają się, jedna drugiej pomoże jedna o drugiej pomysli. A babcia prędzej stanie za mamą niż za tatą więc "mozna".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleale...
Ponawiam pytanie,czy Wasze mamy mają synów i synowe.Jakie Wasze mamy są dla swoich synowych.? Może napiszecie co sądzą Wasi mężowie o swoich teściowych/waszych mamach/.i czy one nie wtrącają się do Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sie zgadzam z aleale to co
piszesz jest bardzo, madre.sama mam w rodzinie taka zolze co rzadzi tesciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×