Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotna_kruszynka

mama niszczy mój zapał,zawsze zwalcza entuzjazm i nie pozostawia złudzen ze

Polecane posty

Gość samotna_kruszynka

moje pomysły sa dobre ostatnio znalazłam ciekawe dla studetki oferty pracy bo chce sobie dorobić,brakuje mi kasy a ja zawsze miałam ambicje i chce do czegosc dojsc sama chce sobie zapracowac na pieniądze które wydam,mamie wszystko sie nie podoba pomysły uwaza za głupie,mi jest bardzo przykro,dla mamy licza sie studia (studiuje wieczorowo) ale nie moge zniesc tej bezczynnosci,mama blokuje wszystkie moje pomysły i checi,juz nie moge,nie jestem dzieckiem chce choc w małej czesci zrobić cos w swoim życiu na wlasny rachunek:( ostatnio powiedziałam mamie o pracy do której chciałam isc od razu skrytykowala ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czym ty sie przejmujesz
? chcesz byc dorosla to badz, a nie mazgaisz sie jak dzieciak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazik roluj ponczoche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna_kruszynka
z mama zawsze miałam dobry kontakt,zawsze mówiłysmy sobie prawie o wszystkim,można powiedziec że jestesmy przyjaciółkami,w dodatku moja mama utrzymuje mnie,jestem studentką,narazie nie pracuje wiec rodzice mnie utrzymują,dlatego konsultuje pewnie decyzje z mamą a przynajmniej mówie jej o moich planach,decyzjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E to fajna z Ciebie laska
188 cm wzrostu no waga tez sluszna 97 kg ! No niezla laska jestes , fajna szprycha !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do dupy z taką przyjaźnią, Zamiast wesprzeć krytykuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tracera
Musisz być silna. Mama pewnie chce dobrze, ale nie wie, ze może cię skrzywdzić. Znam to z autopsji. Zawsze starałam się być grzeczną córką, słuchałam mamy, bo wydawało mi się, że przecież tyle przeżyła, tyle wie... I co się okazało... Dzisiaj (w dzisiejszych czasach) trzeba być drapieżnikiem, bo inaczej cie zjedzą. I sa chwile, ze nie chce się żyć. Pamiętaj - pokorni i skromni to może sprawdzali się ale dawniej. Mogę Ci jedynie doradzić, zebyś przybrała skorupę pancerną i robiła swoje. Może sie sparzysz, ale wtedy też wyciagniesz wnioski, czegoś się nauczysz o życiu. Dodam tylko, ze skończysz studia i bez żadnej pracy w CV też sie dobrze nie zaprezentujesz. Nie nastawiam Cie przeciwko mamie, ale takie podłe mamy czasy. Skończysz studia i okaże się, że ty nie masz stażu a twoja koleżanka X w tym samym czasie poznała pracę na stanowisku takim i owakim. Jeśli tylko wiesz, ze dasz radę pogodzić studia z pracą, to się nie zastanawiaj - nawet nie dla pieniędzy, ale dla własnej przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazik roluj ponczoche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna_kruszynka
treceta dziekuje Ci za zrozumienie,musialam sie wygadac na forum bo wlasnie sie wkurzylam na mame, wiem że ona chce dobrze i nie chce mnie skrzywdzić ale to co robi szkodzi mi..ja poprostu chce cos robić wiem ze mi bedzie ciezko bo po południu musze biegnac na uczelnie w dodatku codziennie dojezdzam,bo mieszkam poza miastem,jesli pojde do pracy nie bedzie mnie cały dzien w domu w weekend tez bede musiała pracowac,ale ja czuje że potrzeba mi poprostu tego,ze nie moge juz siedziec bezczynnie i nic nie robić,zle mi,jesli na wszystko' musze brac od rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna_kruszynka
tracera sorki ze przekreciłam Twoj nick :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rob to co uwazasz za sluszne,i nie przejmuj sie mama. Ona raczej powinna byc zadowolona z tego,ze chcesz robic cos jeszcze poza nauka,dlatego dziwi mnie jej postawa wobec ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tracera
Kruszynka, myślę, że wybierzesz dobrze. Precież nie musisz sie zgodzić na pracę na 8 godz - może na 4-6? Pamiętam jak moja profesorka z biologii w LO opowiadała jak to ona uczyła się do egzaminów na ławce na rynku w Krakowie i tłumaczenie, ze w domu nie było warunków nigdy do niej nie docierało. Tu liczy się Twoja determinacja. Mama pewnie boi się, że zawalisz studia. Z drugiej strony powiem Ci, że podczas moich studiów, moja koleżanka (bardzo bogata - dowiedziałam się juz po szkole) też rozpoczęła pracę w fast-foodzie całodobowym i wyobraź sobie, że nigdy nie przyszła na zajęcia nieprzygotowana. Mało tego, ona była najlepiej przygotowana. Działaj tak, abyś była spełniona. Przecież jak będziesz czuć, że nie wyrabiasz, zawsze możesz z pracy zrezygnować. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna_kruszynka
dziekuje za dobre słowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotna_kruszynka
ale ze mnie krowa,znow usłychałam sie matki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×