Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hdsaohfkdsjncjksd

zadowolona z NHS,czemu narzekacie?

Polecane posty

Gość hdsaohfkdsjncjksd

dwa dni temu wyszlam ze szpitala gdzie mialam cesarke i nie moge zlego slowa poiedziec na NHS i szpital, w ktorym rodzilam. Z reszta cala ciaze bylam swietnie monitorowana,bo w pierwszej ciazy w pl mialam spore problemy wiec tym razem woleli dmuchac na zimne.polozne i lekarze byli niesamowicie pomocni i wspierajacy. nikt mnie nie zmuszal do karmienia piersia,jak to jest w polskich szpitalach.jakakolwiek decyzje matka podejmie w tym temacie to jej nie podwazaja. naprawde,jestem zadowolona z pobytu.szpital znajduje sie w Epsom,Surrey.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bkihy9opsdapikx
polacy sa niezadowoleni, bo jak ida do GP i nie dostana skierowania na serie badan albo antybiotyku, to nie wierza ze wyzdrowieja i opowiadaja ze w Polsce to to, a tamto... a co do porodow, to powiedza ze za wczesnie Cie wypuscili ze szpitala , a bo po cesarce to trzymaja u nas 4dni, a Ciebie tak szybko wypuscili, no i tylko 2 usg w czasie normalnie przebiegajacej ciazy, zero badan na krzywa cukrowa, toksoplazmoze itp. szkoda gadac, w Polsce tak sie wszyscy nakrecaja tymi badaniami, tylko ze polowa jak nie wiecej ciezarnych lata po prywatnych gabinetach, a te badania to chyba poto zeby sobie zmartwien przysparzac albo...miec co wpisac w karte zeby wyslac kogos na L4 za ktore i tak babki placa... problem w tym ze my Polacy jestesmy przewrazliwieni na punkcie swojego zdrowia, a Anglicy maja bardzo lightowe podejscie ...stad nieporozumienia, ...sama nie wiem co jest lepsze... z drugiej strony gdyby Polska miala tyle ludnosci co UK i tyle kobiet w ciazy nie moglaby zaoferowac nawet polowy tego co daje ten kraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie narzekam
nie moglas tego lepiej ujac,polacy uwielbiaja brac leki i robic badania-tak uwazam,z byle czym do lekarza, i wyszukuja hahah A tak na marginesie Epsom to fajne miasteczko,jezdze tam czasem na basen;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaagacka
Mysle, ze roznica jest taka,ze w Polsce na ciaze sie chucha i dmucha, w UK znow jest jednak za malo badan. Zona brata mieszkajace w Londynie przez 7 tygodni nosila martwa ciaze, bo nie miala zadnych badan w tym czasie.... A jak juz sie zorientowali, ze cos jest nie tak, to kazali jej wrocic za 5 dni, zeby sie upewnic. Nawet bety jej nie zbadali, a dziewczyna czekala, bo tak bylo wygodniej... I jak wiadomo meke przezyla przez te 5 dni... W Polsce znow latanie na usg co miesiac jest moim zdaniem pomylka, takze trzeba samemu jakos rozsadnie do tego podejsc i np NHS wesprzec sobie badaniem prywatnym od czasu do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przestan z tym NHSem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przestan z tym NHSem
nie wydaje mi sie to normalne ze to konca 3 miesiaca ciazy nie robia zadnych badan i uwazaja ze jesli w tym czasie sie poroni to tak mialo byc i nawet nie probuja nic zrobic zeby podtrzymac ciaze.... w polsce na podtrzymanie stosuje sie luteine tutaj jak kolezanka pokazala ten lek to wszyscy oczy szeroko otwierali i kazali jej to odstawic - nie wazne ze dziewczyna w 25 tygodniu miala juz mocne skorcze (nie takie przepowiadajace tylko normalne nasilajace sie....) jedyna ich rada bylo ze jak teraz by urodzila to jest duza szansa ze dziecko przezyje.... no jasne lepiej liczyc na cud niz coz zrobic. mnie zrobili morfologie pod koniec 3 miesiaca - wyniki zobaczylam po 1.5 miesiaca jak nie lepiej i sie okazalo ze mam za malo hemoglobiny, czerwonych krwinek i za niski hematokryt i gdybym wczeniej nie zrobila badan w polsce i nie zaczela brac zelaza to z malej anemii jaka mialam zrobilaby mi sie powazna.... tego tez jakos nikt nie potraktowac tu powaznie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam w UK operacje
a ja mialam w UK operacje i tanczyli kolo mnie ze Hej;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to mialas szczescie moja droga :) , albo ja mialam pecha :( .ja rodzilam naturalnie w manchester i nie polecilabym tego szpitala nikomu... ( north general hospital)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NHS NHS
moim zdaniem to chore wlasnie, ze do 3 miesiaca nic sie nie robi. Mojej kolezance ciaza obumarla w tym czasie i rzecz jasna przez kilka tygodni nie wieziala... Tak, a te bedania krwi to tez jedna wielka porazka. Ja tez swoje zobaczylam po miesiacu od badan i nie byly dobre!!!! Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdsaohfkdsjncjksd
macie racje,tu ciaze do 3-go miesiaca traktuje sie jak nie ciaze,Ale w 8 tygodniu,zaczelam sie czuc gorzej,moze spanikowalam moze nie.w kazdym razie zadzwonilam na NHS helpline i tam mi poradzili aby pojechac na A&E.pojechalam,przyjeli mnie bardzo szybko,zrobili badania i nawet wyslali na USG. Mnie sie wydaje,ze po prostu trzeba sie upomniec i tyle. do Ja tez nie narzekam----->masz na mysli Rainbow Centre?bylam raz,ale woda byla taka zimna,ze ucieklam po 10 min,hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NHS NHS
NHS - nie ratuje tych co same nie potrafia sie urodzic by zyc, dlatego oni nie sa zadluzeni tak jak NFZ w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez nie narzekam
bylam w Virgin Health Clubie,jest tam naprawde swietnie, ale to jest normalny basen tyle ze sa sesje dla rodzin. Family changing room jest najlepszy ze wszystkich jakie widzialam, nie jest tam tanio, ale na pewno warto,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do NHS NHS
alez glupota! pomijam sprawe potrzymania ciazy; noszenie martwego plodu (gdzie nie wystapilo krwawienie po obumarciu) jest niebezpieczne dla matki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaa097
NHS NHS-> masz racje, selekcja naturalna jest konieczna, nie powinno się na sile utrzymywać zgrożone czy obciazone genetycznie oragnizmy, moze i brutalne, ale natura wie co robi. uk popierama w tym wzgledzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadadadadadadadadadad
jak ktos jest niezadowolony z NHS proponuje rozwazyc http://www.bupa.co.uk/promotions/C881/index.asp?ns_campaign=bupapmi&ns_mchannel=ppc&ns_source=Google&ns_linkname=search_BUPA&ns_fee=0, prawda jest taka ze nigdy nie bedzie dobrze przy takim systemie jak NHS czy NFZ, zauwazcie ze tu sie grosze placi na opieke zdrowotna, pomijam fakt ze tylko osoby pracujace placa za leki. Ludzie, nie mozna miec wszystkiego, super zarobkow, domow od panstwa i lekarzy ktorzy wam w tylek zagladac beda bo Wy sobie tego zyczycie! NHS nie ma pieniedzy, za duzo jest darmozjadow w tym kraju, niestety. Rowniez uwazam ze jesli ciaza sie nie utrzyma do 3 miesiaca to znaczy ze jest zbyt slaba i nie ma sensu na sile podtrzymywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahhahahahahha
Znajoma mamy mojego chłopaka miała operację w Polsce. Operowali jej kręgosłup. Wyjęli kręg i nie wstawili żadnego implantu, nic! Po pół roku, chyba, poszła do szpitala w UK przez NHS i była wielce oburzona, że musi czekać na operację, bo ona już teraz nie może chodzić, bo boli, już teraz nie chodzi do pracy, musi mieć już operację, bo jej się śpieszy. Zamiast jechać do Polski, do tamtego szpitala, przy okazji odwiedzić sąd, to została tutaj i wciąż narzeka na angielską służbę zdrowia. Żałosna kobieta, tępa cipa. Brak mi słów. :D:D🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawda prawda
ze nie wiadomo czego sie oczekuje od NHSu, to taka sama panstwowa sluzba zdrowia jak NFZ - cudow nie ma. Ale ciaza nie obumiera tylko dlatego, ze jest slaba lub wadliwa. Moga byc inne powody np niski poziom progesteronu u matki, a nie wada ciazy. Tego sie w UK nie rozwaza jednak. Wiem, co mowie, jestem polozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie o tym mowie
moja kolezanka w polsce miala za niski poziom progesteronu i nie mialo to zadnego wplywu na wady rozwojowe dziecka. Ale gdyby nie dostawala zastrzykow z tym hormonem co kilka dni to ciaza by obumarla. |Oczywiscie urodzila zdrowe dziecko tylko ze jakby mieszkala w UK to by od raz poronila i nikt by nawet nie probowal zbadac jaki byl tego powod. Tak wiec nie zawsze klopoty z ciaza na poczatku oznaczaja ze plod ma jakies wady genetyczne czy nie jest zdolny do samodzielnego zycia...widac ze te ktore popieraja, zeby nic nie robic ani nie ratowac dziecka do 3 miesiaca nie sa matkami.... ale jak zajdziecie w ciaze to same zobaczycie co to znaczy martwic sie o swoje dziecko i przestaniecie pisac taie glupoty a jeszcze inny przyklad - moj maz skrecil sobie noge w kolenie, nie mogl chodzic ani nawet stac, pojechalismy na pogotowie - pani dala mu sciagacz na kolano, zwolnienie na tydzien z pracy i kazala wrocic po tygodniu kiedy opuchlizna zejdzie to wtedy zrobia jakies badania bo stwierdzila ze i tak nic nie widac.... porazka. Przeciez nikt jej nie kaze ogladac tego golym okiem tylko zrobic rtg albo usg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bjkcoz mn lkja
no, tak fajnie narzeka sie na NHS...ale jakos nie wierze ze sluzba zdrowia jest tak idealna w Polsce??? Bardzo chcialabym uslyszec kogos z Polski, kto byl pod opieka lekarza z NFZ cala ciaze bez odwiedzania gabinetu prywatnego!!! wychodzi na to, ze w Polsce maja najlepszych lekarzy, najlepszy sprzet...tylko jakos z doswiadczenia moich rodzicow z polska sluzba zdrowia kojarza mi sie "koperty" ciekawe czy tylko mnie? ja jestem w ciazy w UK, ok.10 tyg przytrafilo mi sie jakies brazowe niewielkie plamienie, poszlam do GP 2 dni pozniej mialam usg na early pregnancy assestment unit, na moje wlasne zyczenie odmowilam jednak badania ginekologicznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoijpi-oi=

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagrozona w UK...
mi sie wydaje, ze to zalezy jeszcze do jakiego GP i szpitala nalezysz... Ja jestem high risk (bardzo powazne problemy z poprzednia ciaza - genetyczne translokacje) i mimo plamiena w kolejnej ciazy i obiecywania 3 zamiast 2 usg nie ma tego. Co prawda usg robi mi juz lekarz genetyk, ale na informacje o moim plamieniu do 14 tc nie bylo zadnej najmniejsze reakcji... Fakt fatem zeby sie wypowiadac na temta NHSu trzeba te sluzbe zdrowia porownywac do np prowadzenia ciazy calkowitego przez NFZ - wtedy jest to prawdziwe porownanie. Nie wiem, na czyja korzysc wtedy wyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhiojpik
przykro mi ( do osoby powyzej) ze nie zostalas wyslana na usg, masz racje niekazdy lekarz ma podejscie, moze gdybym trafila na kogos innego zostalabym potraktowana inaczej... a jesli chodzi o prywatne chodzenie po gabinetach w Polsce, tomnie akurat sie podoba ze tutaj prywatne gabinety nie istnieja albo mozna je spotkac b.rzadko , bo w Polsce mialam wrazenie, ze dopoki sie nie zlapaci czyt. pojdzie prywatnie do lekarza, to nie zajmuje sie twoja sprawa tak jak to robi wtedy kiedy sie mu placi, a druga sprawa ze lekarze sa przemeczeni praca, bo z jednej panstwowej pracy pedza do drugiej , do swoich gabinetow prywatnych...kiedys ktos mi powiedzial, ze to dlatego ze zarobki nie sa takie jak w UK, no pewnie i prawda ale niektorzy sa opetani mania pieniadza w Polsce, nie mozna porownywac lekarza z Plski do Uk po d wzgledem zarobkow, bo kazy zawod jest lepiej platny tutaj w UK niz w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chjfii t8fr78

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnbikkm
super ze jestes zadowolona, ja roniąc dziecko ociekająca krwią,i wijąca się z bolu, musiałam czekac na emergency na swoją kolej, gdzie wszyscy ludzie się na mnie gapili a na podłoge leciały krople krwi.. dziecko oczywiscie zmarło, a wystarczało podac progesteron na czas.. drugi przypadek, przyjaciólki 4 letnie dziecko dostalo paracetamol, bez badan, w ten sam dzien poleciała z dzieckiem do Polski, lekarz w Polsce powiedzial tylko, ze jeszcze dzien 2 i dziecka by nie miała, okazało się ze bylo to silne zapalenie nerek , takze ja z nsh nie jestem zadowolona , a rodzic bede tylko i wylacznie w Polsce,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sadzé ze poziom jest podobny NHS, NFZ... nie chodze w Anglii do lekarza, gdy nie musze (po co?po Paracetamol na wszystko to smieszne)... Co do ciázy to mnie osobiscie przeraza taka opieka nad ciézarná, umarlabym ze strachu gdyby moja ciáza byla zagrozona, mialabym komplikacje itd... Dla mnie (a wiem co pisze bo mialam 2 ciáze specjalnej troski nazwijmy je)gdzie od pierwszych tygodni mialam robioná calá serié badan (lácznie z USG bardzo szczególowym)bo przeciez wiadomo ze w pierwszych tygodniach ciázy rozwija sié caly organizm (krégoslup itd, i wtedy powstaje najwiécej wad wrodzonych)...w Polsce oczywiscie.. wiec nie rozumiem tutejszej polityki, ze jak ciáza wadliwa to sama poleci (sorki za brutalnosc)jak wiemy nie zawsze tak jest, moze dlatego tyle tu chorych dzieci... Mam szczescie ze rodzic tu nie musze (limit dzieci wyczerpalam), kolezanki, kóre tu rodzily nie mialy jakis specjalnie negatywnych wrazen...(wiec nie jest tak zle)... Sama bylam kilka dni w angielskim szpitalu..i musze przyznac ze mile mnie zaskoczyli...szpital czysciutki, personel bardzo uprzejmy, lekarze udzielali fachowych informacji (a balam sie wczesniej niesamowicie)na drogé dostalam darmowe leki (oczywiscie na czele z Paracetamolem)i kazdemu ten szpital moge polecic...a czy dobrze zooperowali mi nogé, to sie okaze...(oby!)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jnohcdhbkj
ja tez mialam ciaze prowadzona w UK gdzie moje dziecko mialo wykryta wade serca podczas drugiego usg i od tamtej pory mialam cala serie usg... teaz jestesmy po pierwszej operacji na serduszku corci i jeszcze kilka przed nami, dokladnie nie wiadomo ile i ciesze sie ze mialam takich lekarzy jakich mialam, ze nikt mnie nie zostawil z tym problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama aniołka cz 1
Witam. Wszyscy wiemy , jak wyglądają różnice w prowadzeniu ciąży. Myślę ,że nie ma co popadać w skrajności i faktycznie jeżeli ciąża przechodzi bez komplikacji , pozostaje tylko uczestniczyć w podstawowych badaniach i po prostu cieszyć się z tego szczęśliwego okresu w życiu kobiety;-) ( i to podejście tutejszych lekarzy jak najbardziej popieram) Ale , właśnie co wtedy gdy coś się dzieje....? Przez pierwsze 3 miesiące kobieta nie może liczyć na większe zainteresowanie i pomoc..nie jest to zrozumiale dla mnie , wiele kobiet już w tym okresie ma problemy.Poronienia nie występują tylko z powodu wadliwych płodów, chociaż lekarze podają głównie ten jeden powód i odmawiają pomocy.. Wielokrotnie słyszałam niepochlebne opinie o Nhs , ale podchodziłam do tego z dystansem. Nie sądziłam ,że moje życie też napisze taki scenariusz... Mieszkałam już w Uk od jakiegoś czasu, ale poza zapisaniem do przychodni nie miałam potrzeby odwiedzać lekarzy. Wszystko się zmieniło , kiedy zaszłam w ciąże. Nie panikowałam , wiedziałam ,ze nie ma co spieszyć się z pierwsza wizytą , poszłam do lekarza w 7 tygodniu, wszytko było jeszcze ok. Tydzień poźniej zaczęły się krwawienia, które trwały nieustannie do 14 tygodnia. Byłam 3 razy w szpitalu na EPU , wykonali scan i poza tym nic. Skoro dziecko żyło wiec miałam czekać, doszły inne problemy(infekcja uk. moczowego, drętwienia rąk, nie mogłam chodzić,grypa z wysoką goraczką) brzuch rósł szybko a ja czułam się jak bym była tuż przed porodem a nie w końcu pierwszego trymestru. Czułam ,że coś jest nie tak , ale dla nich wszystko było ok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama aniołka cz 2
Ciężko mi o tym pisać, pozostawiona zostałam sama sobie...prosiłam o to ,żeby zaczeli coś robić..bez skutku, kilkakrotne wizyty u GP nic, w końcu dali mi skierowanie do położnika. Cieszyłam się myśłalam ,że wreszcie ktoś sie mną zajmnie. Wizyta byla porażką , trwała zaledwie 5 min, lekarz nawet mnie nie wysłuchał ..ustalil kolejne spotkanie na 30 tydz ciąży...nie doczekałam. .....W 17 tyg.dowiedzialam się ,że moja córeczka nie żyje, szpital i rodzenie martwego dziecka ( dodam ze w szpitalu nie miałam okazji zobaczyć lekarza ani położnej, rodziłam naturalnie sama,bo tu wszytko ma odbyć się naturalnie..).... to koniec , zażądałam sekcji i okazało się ,że mala była zdrowa... Moje dziecko żyłoby, gdyby nie ci niedouczeni lekarze tutaj , ze swoimi średniowiecznymi poglądami !! To nie byl koniec moich problemów, po porodzie nie przeprowadzili łyżeczkowania , nie zrobili usg, wypuścili do domu, bo było już po sprawie ..w w domu zaczęły wylatywać ze mnie kawałki łożyska (przepraszam za dosadność), kolejne wizyty u gp, ale po raz kolejny dowiedziałam się ze to norma i nie potrzebuje mieć scanu sprawdzającego ... W końcu zrobiłam jedno co mogłam zrobić , kupiłam bilety do Pl i pojechałam do PRAWDZIWYCH lekarzy.. tak wyglądało, w skrócie (!) moje spotknie z NHS em i napiszę jedno : nigdy więcej !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buumbuum
jaki byl powod obumarcia plodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×