Ja sie wykoncze w tej ciąży...

Druga ciąza.Planowana po 5 latach...Czuje sie okrpnie ,30 tydzien. Dziecko lezy wysoko dokucza mi refluks,zgaga,krwawia dziasla nie mam sily wejsc po schodach do sypialni..Ciagle chce mi sie spac czasem wymiotuje...Mam dosc,jednak slusznie przesówalam termin staran...Pomimo ze pierwsza przeszla bezobjawowo ,a jeszcze mam lekka depresje ciazowa...Czuje sie okropnie chociaz narazie przybralam 8,5 kg..Moze sa tu jakies zmeczone ciaza mamy?Powspieramy sie ..

Ja juz nie jestem,ale tak mi sie niedawno przypomnialo jak wyciagalam plaszcz z szafy, poczeka do nastepnej ciazy :) Pod koniec bylo mi troche ciezko,ale juz za mna. Przytylam 7 kg.

Spokojnie :). Niedługo będzie lepiej. Już dużo Ci nie zostało :). Ja jestem w końcówce 36tc i przytyłam 16 kg. Mieszkam na 4 piętrze także wchodzenie to masakra, ale niedługo już :)

i tez zgaga mnie meczyla

Mnie okrutnie męczy, wręcz jest nie do zniesienia :/

Ja mam dosc,nigdy wiecej Nie myslalam ze w ciazy mozna sie tak zle czuc...:/ Czuje sie jakbym miala kamien 3 kg na zoladku...A starsza cora wymaga odemnie aktywnosci ktorej ja nie jestem w stani z siebie teraz wydobyc :(

Na mnie juz nie dzialaja zadne srodki do tego mam "papec" w ustach niesamowity i posmak krwi i tez nic nie pomaga z tego co moge brac...

A czy ktoś Twoją córeczką nie może się troszkę zająć np. pójść na spacer itp.???

No wlasnie jestem w UK i jedynie M mnie odciaza ale wieczorami po pracy,ciagle musze biegac..wiadomo nie jestem zla na nia bo to nie jej wina,ze ja tak to znosze

..witam..:) ja jestem w 38 tygodniu..od dwóch tygodni czuję się okropnie.. ..puchną mi nogi..jestem poddenerwowana..jest mi ogólnie źle.. ..do terminu według OM zostało mi 19dni..według USG tylko 9..ja chce już..

Szkoda bo tak zawsze mogłabyś odpocząć w ciągu dnia i na pewno czułabyś się nie co lepiej :)

Fajnie by bylo byc w 38 tygodniu....:( Moja ciaza od poczatku to nie wypal..Anemia 3 razy szpital,kroplowki.. eeech :/

No cora ma 5,5 roku nie jest jakos najgorzej ciesze sie ze nie ma 2 lat zal mi jej tylko bo jak nie wyrabiam za dnia to musze jej puszczac bajki i gry na laptopie zeby sie zajela czyms zebym mogla polezec ..:/ Nie mam innego wyjscia...

ale 5-latka to juz chyba jest w szkole bo tutaj od 4 r.z. jest junior school wiec masz troszke czasu dla siebie kiedy jej nie ma. Wtedy bym spala i nogi do gory :)

Czekamy na przyjecie do szkoly,niedawno przyjaechalysmy z Polski z powrotem wiem ze bedzie troszke lepiej jak pojdzie...

na pewno nie bedzie sie nudzic a Tobie przyda sie troche samotnosci bo potem to juz jej nie zaznasz przez dluzszy czas :)

No wlasnie nie wyobrazam sobie sama bez pomocy z dwojka..Na nikogo nie moge liczyc,mowilam to M jak chcial 2 dziecko ale powiedzial ze sobie poradzimy,on napewno bo do 17 pracuje

ja tez mieszkam w uk i czekam na piąte dziecko :) wiem wiem niektorych to napewno szokuje,ale wierzcie mi daje rade :) a dwojka dla mnie to z perspektywy czasu to zabawa :)

ja też sie tak czułam w drugiej ciązy, fatalnie to mało powiedziane, pod koniec ledwo chodziłam bo miałam bóle spojnia łonowego, na dodatek kilka razy na dzien łapały mnie skurcze w uda i łydki ( traciłam równowage) Zgaga, grzybica, hemoroidy, 14 kg na plusie, cisnienie 90/50.I ten strach przed porodem, byłam wykonczona

ja mam termin dokładnie za miesiąc i jak na ironię im bliżej tym coraz lepiej się czuję :) to też moja druga ciąża, dopiero po 14-u latach! Wszystkie atrakcje mnie ominęły, nie puchnę, nie mam zgagi, zachcianek, hemoroidów, mdłości, wymiotów... nic.... przytyłam 10 kg nawet nie wiem jakim cudem, bo w pierwszej ciąży 30kg!!! Jedyne na co się uskarżam, to bóle spojenia jak włączy mi się ostry syndrom wicia gniazda ;) no i ostatnio sobie popłakuję dość często ;) Tłumaczę sobie to strachem przed porodem- - mogę chodzic w tej ciązy do usranej smierci, bo tak boję się porodu :O

..hehs..i ja jeszcze do dwóch, no może trzech tygodni wstecz czułam się tak, że góry mogłam przenosić..ech..jak wiele sie zmieniło..:( ..niedużo zostało bym była "rozpakowana" ale oddałabym wiele by było to JUŻ!!!!