Czy ktoś miał wyrywanego zęba podczas ciąży?

Jak w temacie: Czy któraś z Was miała wyrywanego zęba gdy była w ciąży ? Jak to wygląda? Nie ma co liczyć na żadne znieczulenie? Na żywca?

ja mialam. pod koniec ciazy, cierpialam z bólu baaaardzo dlugo, az na koniec ciazy myslalam ze twarz mi urwie, no i skonczylo sie wyrywaniem. Stomatolog powiedziala ze w takim przypadku mniej szkody sie wyrzadzi przy wyrwaniu niz jakbym miala tak cierpiec. No i wszystko ok Co prawda podczas wyrywanai nei wiedzialam czy trzymac brzuch czy trzymac sie fotela :) ale przezylam

ja mialam wszystko ok. Sie napisalam tutaj przed chwila i mi wszystko wykasowalo... tzn niby wyslalao wypowiedz ale jej nie pokazalo :(

kurcze nie widze tego co wyslalam.. jak to mozliwe

pytałam się kiedyś stomatologa jak to jest ze znieczuleniem w ciąży. Powiedział mi że znieczulenie nie jest szkodliwe dla dziecka a pyta się mnie podczas każdej wizyty czy jestem w ciąży aby dać w takim przypadku inne znieczulenie lub znieczulenie o mniejszej dawce i to w pierwszych miesiącach ciąży gdyż nie jest to co prawda szkodliwe dla płodu lecz może (nie musi) wywołać lekkie skurcze i krwawienie.

Zaręczam ci że nikt na żywca nie będzie cię katował wyrywaniem zęba, to nie średniowiecze. Nie ty pierwsza i nie ostatnia.

Trochę mnie uspokoiłyście. Czytałam o tym w necie, że znieczulenie dają, że to już nie te czasy. Ale kumpela z kolei mnie nastraszyła, że ona miała wyrywanego całkiem na żywca i nie wiem - może ona miała jakiś odosobniony przypadek. Ale trochę mnie uspokoiłyście. Boję się iść no ale wyjścia nie ma. Bardziej się boję tego dentysty niż porodu

Spokojnie : ) Na pewno na żywca rwać Ci nie będą, nawet jakbyś była odosobnionym przypadkiem ; ) Nie wierzę w to po prostu. Może się zdarzyć tak, że jak będziesz miała ropę to Ci znieczulenie nic nie pomoże, ale to i bez ciąży zdazyć się może i na to nie ma się wpływu : -)

Witam ponownie, teraz widze co wyslałam :) A wiec dopisze jeszcze ze mialam znieczulenie, ale chyba jakies słabsze, nie bolao wyrywanie ale tak jakos bardziej czulam. Nie ma co sie stressowac

Mój gin powiedział, żeby wyrywać jak najszybciej bo stan zapalny z zęba nie jest obojętny dla dziecka i może bardzo zaszkodzić. Dostałam znieczulenie odpowiednie do mojego stanu a po usunięciu musiałam jeszcze ok. 20-30 min spokojnie czekać w poczekalni i co jakiś czas asystentka sprawdzała czy wszystko jest ok., czy nie kręci mi się w głowie, czy dobrze się czuję itd. Na koniec sprawdziła czy krwawienie ustało, zmieniła opatrunek i mogłam wracać do domu.