Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tramannn

czy zwiazałabys sie z facetem poruszajacym sie na wózku

Polecane posty

Gość ONA8787878787
jeśli by mnie urzekł to tak. serio. wiem,ze to wiele wyrzeczen itp. , ale nie przeraża mnie wizja spedzenia zycia z facetem poruszajacym sie na wozku. ps i nie jestem zdesperowanym paszczurem,a pewną siebie, ładną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anfdzelikaa
nie ma mowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna siebie mii
nawet bym na takiego nie spojrzała rzuciłabym obecnego gdyby trafił na wózek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak wyzej..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powyzej o rany masakra
a wasi faceci o tym wiedza?;> a chciałybyscie zeby oni was rzucili w takim przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna siebie mii
po co mi chory facet nigdzie z takim nie wyjdziesz miałabym byc pielegniarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna siebie mii
po co mi chory facet nigdzie z takim nie wyjdziesz miałabym byc pielegniarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka taka
Doklądnie, tych śmieci nalezy utulizowac. Gdyby moj mąż zostal kaleką od razu kopnelabym go w dupe. Na cholere mi jakies nieudacznik na wozku, niech sobie żyją ale nie zawracaja glowy normalnym ludziom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorzy ludzie
jesteście chorzy na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgbdg
Gdybym zapozna ola sie z takim facetem ktory porusza sie na wozku,to nigdy bym sie z takim nie zwiazała.Gdyby moj chłopak miał jakis wypadek i poruszałby sie na wozku,odeszłabym.Gdybym, miała meza ktory uległby wypadkowi,to chyba bym z nim została.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja kolezanka zakochala sie w chlopaku na wozku, ale niestety on myslal, ze to litosc i nic z tego nie wyszlo.. a szkoda, taka fajna para by z nich byla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faramfara
na większość z was brak mi słów wózek to choroba....tyle zrozumiałam przecież każdemu może się zdarzyć - oby was potraktowana identycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnieszka taka
Ja gdybym miałą wypadek i byłabym przykuta do łóżka lub wózka, to bym się sama zabiła. Żeby nie być ciężarem dla innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dlaczego nie????.....Mam przyjaciół niepełnosprawnych...i powiem szczerze że na początku mi było głupio kiedy kolega drzwi windy mi otwierał(on na wózku)...ale potem przywykłam bo on się lepiej i sprawniej na wózku rusza niż ja....podziwiam ich i z pewnością by go to nie przekreślało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×