Co robić gdy partnerka nie ma ochoty na sex poważne ptanie

Jakby ktoś miał ochote się spotkać na kawe lub nie tylko.. zapraszam na moją stronę tam znajdziecie moje zdjęcia: zbiornik.tv/go/s8LO

Mojaboja. Widzę,ze jestes pusta i tępa jak stary noz w kuchni. Nie ma kompromisow? Widze,ze wolisz milosc platoniczna. Pozniej placz, ze facet ma wyj****e,ze nic nie robi,ze wychodzi i wraca po nocach. Czy seks to jest jakies wynagrodzenie wedlug ciebie? Myslisz ze facet to pies,ktory podaje lape za sucha karme? Pete tozumiem Cie. Mialem podobnie. Wszystko bylo pieknie, ale z czasem sie zrypało. Raz na dwa tygodnie to byl max. Ja nie moglbym zdradzic,ale odbijalem pileczke tym,ze np. Bylem obojętny, nie przytulalem sie, nie mowilem nic milego,nie zartowałem ....itp. Bylem bardzo służbowy. Ana pytanie dlaczego taki jestem,odpowiadalem ze tak mam i tyle. I wiesz co,po kilku razach poskutkowalo. A jezeli to nie pomoze to znaczy,ze nie kocha ciebie juz i tyle:)

Widocznie zekz z Tobą do najlepszych nie należy .

Hehe, stary temat, autor pewnie już dawno zdradził, bo czego spodziewać się po takim facecie :D albo sie rozeszli. Ale autor tak dużo gadał o kompromisie, a nie wpadło mu do zalanego testosteronem mózgu, że dla niej ten seks raz na tydzień to może już duży kompromis? Kurde miał seks raz w tygodniu i jeszcze mu źle :O Nie, on chciał żeby ona się dla niego zmuszala... Facetom widać trudno zrozumieć że zmuszanie się do seksu jest trudniejsze niż np. zwalenie sobie konia, jak ma się za duży popęd :O

Niestety nie dobraliście się, macie zupełnie różne potrzeby, przykro mi to mówić ale odejdź czym prędzej... ona nie widzi w swojej oziębłości nic złego, jednocześnie Tobie każąc się dostosować hmm i wiesz co w tym wszystkim to jest właściwie najgorsze... Ja nie mogłabym być z mężczyzna który nie czułby pożądania i odmawiał mi sexu. W związku to jest piękne, że potrafimy być czuli i romantyczni, tworzyć związek oparty na szacunku i miłości, a jednocześnie być dla siebie wspaniałymi kochankami, którzy potrafią uprawiać dziki i namiętny sex. Także szkoda czasu daj jej wolność, a Ty szukaj swojej połówki dalej- bo niestety mimo pozorów jeszcze jej nie znalazłeś ;)

1 czy 2 razy w tygodniu to rarytas. Ja otrzymuję odpowiedź raz w miesiącu. I tak od pół roku. Rozmawiam z nią o tym dlaczego tak jest co mam zmienić czego by chciała itd ale wprowadzanie tych rzeczy niczego nie daje. Powiedziała ostatnio, że to w niej problem i tak rozkminiam... może sexuolog pomoże.

Nie każda jest taka ,że aż tak lubi.Trzeba sie wzajemnie zrozumieć.Jak ona nie ma ochoty aż takiej dużej żeby sie "dobierać do Ciebie" to zrozum ją i tyle.Jedne kobiety swiata poza pindolem nie widzą innym to obojętne.Jak można wymagac od kogoś inicjacji jak on takich potrzeb nie ma- ciągła odmowa z jej strony to bylby problem ,ale ze proponuje sexu to takie zle?Widocznie nie potrzebuje.Faszerowac sie czyms zeby miec poped,robic na sile cos to bez sensu...na pewno dziewczyna daje Ci od siebie wiele innych cennych rzeczy ,uczuc...pomyśl.