Kto studiuje pielęgniarstwo??

Zaoczne są... Ja właśnie na takie się wybieram i nie są to pomostowe tylko licencjackie i trwają 7 semestrów.....

do monka 80 Witam, a gdzie się wybierasz na te zaoczne pielęgniarstwo? bo ja się zastanawiam nad Kutnem

Ja już nie mogę się doczekać 11 lipca, kiedy to dowiem się, czy dostałam się na pielęgniarstwo...kurcze chciałabym już studiować, tak mnie te studia interesują!:D

do przyszła pielęgniarka pisałam do Ciebie powyżej i chciałabym się z Tobą jakoś skontaktować jeśli byłoby to możliwe, pozdrawiam

ten adres jest zły, przez przypadek go wpisałam

Monka 80 skąd jesteś .Ja też myślę o pielęgniarstwie w Żyrardowie.

kto dostał się na pielęgniarstwo do Olsztyna ? (3 letnie licencjackie)

Do jota0. Jestem z Warszawy....

Ja też kiedyś jak wy . szukałam wszelkich informacji dotyczących pielegniarstwa. Dwa lata siedziałam na forach internetowych i wreszcie odważyłam się zadzwonić, następnie przyjechać i dowiedzieć a potem złożyć dokumenty na pielęgniarstwo. Zrobiłam to w prywatnej szkole wyższej. Jest to licencjat , niestacjonarny, czyli że tylko w weekendy. Jest połowa sierpnia 2011 roku, a ja rozmyślam nad tym, jaka byłam głupia i zwlekałam te dwa lata. .....Szukałam, czytałam po internecie....Po co to było potrzebne....Trzeba było od razu pojechać już z dokumentami i zacząć studia. Te moje wymarzone studia pielęgniarskie. Na studia zapisałam się rok temu, na jesieni. Bez egzaminów przyjęli i bez angielskiego w liceum, no bo ja jestem starej daty i miałam ruski. Może streszczę ten mój ubiegły rok na pielęgniarstwie. Wcale nie było ciężko. Trzeba było trochę pokombinować żeby zdać te wszystkie egzaminy semestralne, no oczywiście angielski dał mi się we znaki. Przedmioty zawodowe.....jakoś to było, trochę strachu i .....egzaminy zaliczone. Mam za sobą ukończony rok studiów licencjackich, pielęgniarskich. Od października zaczynam drugi rok studiów. Byłam już za praktykach w szpitalu, a jakże, wbijałam iglę i poczułam się prawdziwą pielęgniarką. Zauważyłam też, że nam z prywatnej szkoły pielęg niarki i lekarze pozwalali na prawdziwą pracę przy pacjentach, podłączanie kroplówek, zakładanie wenflonów, podawanie leków przez strzykawki w zastrzykach, no, byłam zaskoczona, że my po 1 roku miałyśmy tak korzystne praktyki. Razem z nami miały praktyki dziewczyny z państwowych studiów dziennych, z uniwersytetu i o dziwo, im nie pozwalano na nic przy pacjencie, mogły jedynie umyć pacjenta, ewentualnie nakarmić oraz w drodze nagrody, wyjąć wenflon z ciała. Zobaczyłam naocznie, że szkoła prywatna bardziej dba o poziom praktyk i o szybkość nauczania. Tak więc dziewczyny, zachęcam was, idźcie na studia zaoczne, prywatne na pielęgniarstwo, bo mówi to was studentka prywatnych studiów, już na drugim roku.......

do ja studiuje pielęgniarstwo Witam, mogłabyś mi napisać gdzie studiujesz? czy byłaby możliwość abym się z Tobą skontaktowała tel.?

od października idę do tarnowa na pieleniarstwo Mam 24 lata za sbą skonczony jeden kierunek, ale marzenia o pielęniarstwie wzęły órę :) Akurat Tanów bo mam najbliżej, a poziom? Ja właśnie słyszałam ze tutaj jest wysoki Poza tym są to w końcu studia medyczne, wszędzie sa ciężk ie Nie mogę się doczekać!!!! Dziewczyny realizujcie swe marzenia jeśli macie chodź trochę szansy!!!!!! Pozdrawiam!

Do monka80.Przepraszam że odzywam się dopiero teraz,cały czs się wahałam.W tym tygodniu chcę zawieźć dokumenty.Możejesteś lepiej zorientowana jeśli chodzi o noclegi.Jeśli przeczytasz to proszę odpisz.

serenity 18 złożyłaś dokumety na pielęgniarstwo w kutnie.

do jota nie złożyłam jednak dokumentów do Kutna, nie dałabym rady pogodzić z pracą i dojazdami, niestety... A Ty wybrałaś się na pielęgniarstwo gdzieś? pozdrawiam.

Wyszło tak jak to planowałam, czyli od września studiuje pielęgniarstwo na Um w Poznaniu;) jest jeszcze ktoś tutaj, kto w tym roku zaczął???jak wrażenia?

TeaTree do września to masz jeszcze sporo czasu :) no i długa droga przed Tobą... Ja nie zaczęłam w tym roku, ale jestem już na III i... szczerze mówiąc mam już dość. Na I roku jeszcze myślałam, że to to, że nie wyobrażam sobie innej pracy, ale teraz jestem już tak zmęczona, że mam ochotę to wszystko rzucić. Nie chcę Was demotywować, ale godzin jest tyle, że czuję się jak bym pracowała + wolontariat + studia dzienne + nauka... a to przecież TYLKO PIELĘGNIARSTWO takie tylko "podawanie basenu" jak to się ludziom z boku wydaje... To wszystko jest naprawdę bardzo ciężkie i mało doceniane... mało opłacane... Ehh

już studiuje, zaczęłam we wrześniu tego roku;p

Ja studiuję niecałe 2 miesiące, czuję, że to jest to, ale fakt,jest ciężko...siedzę na uczelni od rana do wieczora często...nauki narazie nie ma mega dużo, ale samo siedzenia na zajęciach całymi dniami jest meczące...no i jest mało przedmiotów związanych z samym pielęgniarstwem, narazie większość to takie przedmioty ogolne typu anatomia, biochemia itp...ale mam nadzieję, że to wszystko przetrwam i skocze te studia;)

TeaTree a przepraszam, źle zrozumiałam :) pamiętam jak to było na początku I roku... 12 godzin siedzenia na uczelni... Teraz też mam zajęcia po 12 godzin, zwykle już same wykłady więc nie zawsze się na wszystkim jest, ale niestety, skoro tyle czasu trwają to znaczy, że jest wykładany materiał który tak czy siak musimy przyswoić :/ a jest go sporo... Bo sami pomyślcie ile rzeczy można powiedzieć przez 5 godzin jednego wykładu. Praktyki moim zdaniem to marnowanie (dla nas) większości czasu. Zwykle jedyne co nam każą to pościelić łóżka na całym oddziale i porobić toalety (tak wiem że to też musimy umieć) potem siedzimy i nikt się nami nie interesuje, a jak już coś mamy do roboty to jest to "zanieś przynieś"... To latamy z badaniami do laboratorium, to po sprzęt do sterylizacji, to po jakieś inne rzeczy... Zamiast uczyć się w tym czasie tego czego powinnyśmy, a jest tego naprawdę sporo. To chore, że na III roku nikt nie czuje się pewnie w zastrzykach ba, niektórzy nawet nigdy ich nie robili! Nie mówiąc o zakładaniu wenflonu, pobieraniu krwi, robieniu nebulizacji, wypełnianiu procesów cewnikowaniu i wielu innych...! Bo przecież wtedy ktoś musiałby nad nami stać i pokazać, a po co? Przecież pracownicy szpitala nie mają tego obowiązku a nasi instruktorzy siedzą w kanciapach i mają nas daleko gdzieś. Więc jaki to ma sens? My kujemy się same na sobie, żeby się czegoś nauczyć, bo naprawdę MAMY CHĘCI... Na dzień dzisiejszy gdybyśmy poszli do pracy większość z nas nie umiałaby NIC. Poza ścieleniem i toaletami rzecz jasna... A przepraszam... z książkowej teorii byłybyśmy wybitne, bo przecież tyle jej jest, że doba to mało by to wszystko ogarnąć. A jak się ma teoria do praktyki, zobaczysz jak pójdziesz do szpitala. Więc ja się pytam gdzie tu jest sens studiowania 3,5 roku? Mimo wszystko życzę Ci powodzenia i dobrych pań i panów mgr którzy znajdą czas i wykażą chęci, żeby Was WSZYSTKIEGO nauczyć, bo ta praca jest bardzo ciekawa, ale kiedy można ją też wykonywać a nie tylko siedzieć i oglądać... :)

Księżniczka Jones, tumanie bez szkoły, każdy Cię tu olał, więc zamilcz już, proszę. Pozdrawiam wszystkie wykształcone pielęgniarki :) Wyjeżdżajmy za granicę, tam Nas DOCENIAJĄ, kiedy Nas tutaj zabranie to może przejrzą na oczy, bo bez Nas żaden lekarz i szpital sobie nie poradzi! Żal tylko będzie chorych, Bogu ducha winnych pacjentów...

TeaTree i jak tam studiujesz nadal? Jak idą praktyki? Zadowolona jesteś? Pozdrawiam :)

mam pytanko jak wygladaja praktyki z pielegniartswa operacyjnego i jak mozna sie dostac na blok . jestem chlopakie mtory chce isc na pielegniarstwo ale nie wiem czy do dobry wybor dla faceta pomozcie ;)

mlody5222 nie ma czegoś takiego jak pielęgniarstwo operacyjne na studiach jest pielęgniarstwo chirurgiczne i pielęgniarstwo intensywnej terapii i to tam na praktykach będziesz miał okazję dostać się na blok ale to zależy od dobrej woli Twojego prowadzącego. Nas wzięli na praktykach na OIT na sale operacyjne mojej grupie akurat trafiła się cesarka więc nic ciekawego bo na położnictwie widziałyśmy już wcześniej :)

Facetom potem łatwiej o pracę bo to ciężki zawód fizyczny ale ja nie polecam pielęgniarstwa. Żeby dostać się na blok to poza studiami musisz zrobić potrzebne kursy jak na wszystko w tym zawodzie.

witam , Czy jest tu osoba która studiuje pielęgniarstwo w Żyrardowie ?? Słyszałam że jest tutaj E-lerning ??? jak to wygląda od strony praktycznej ?? jestem umówiona z rektorem na rozmowę i może się uda że jeszcze w tym roku dołączę do grupy ale na razie głęboko się zastanawiam za i przeciw. jestem już po jednych studiach medycznych Bardzo proszę o odpowiedź pozdrawiam

tylko idioci chcca pomagac ludziom zawodowo i za marna pensje- a pielegniarki i pedagozki maja ciezka prace i gowniana pensje -przynajmniej w budzetówce-ludzie to dno i nie warto im pomgac

no nie wiem czy takie gówniane pieniądze, moja znajoma pielęgniarka zarabia 4tys brutto jako piguła ;)

ale w budzetowce zarabia sie gówno

hej,magdula ja studiuję w żyrardowie.meila masz w stopce.

To ja mam nawet bardziej konkretne pytanie - kto studiuje tutaj: http://www.facebook.com/photo.php?fbid=462301537151527&set=a.340272616021087.72990.119390888109262&type=1 :))