Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zwyczajny człowiek

Czy rozstania nadszedł czas?

Polecane posty

Gość Normalna kobieta ok 30
Może i prowokacja, ale wiem, że bywają faceci nękani psychicznie i nawet fizycznie przez swoje żony i nic z tym nie robią :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To są faceci ale chyba tylko z nazwy :D Ale zgadza sie ,sa takie przypadki małżeństw . A nasz bohater jest w o tyle lepszej sytuacji że śmiało sobie może zaoszczędzić rozwodu ;) Chociaż z drugiej strony jesli to nie prowokacja ( w co nadal watpie) to wspaniały przypadek zniewieściałego męzczyzny który za wszelką cene chce wszystkim pokazac że facet tez jest zdolny do stworzenia sobie toksycznego małżenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna kobieta ok 30
Bardzo dobrze powiedziane :) Ja się często zastanaiwam co kieruje ludźmi męczącymi się w takich związkach. Dotyczy to zarówno kobiet jak i facetów. Może to strach przed samotnością? Swoją drogą niesamowite jest jaką władzę można zdobyć nad drugim człowiekiem, jak można nim emocjonalnie manipulować... tylko po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może to strach przed samotnością? Też... ale czesto sa to tez powody : bo juz nikogo lepszego sobie nie znajde ... bo sa dzieci , to trzeba byc ze soba czasami sa traumatyczne przeżycia z przeszłosci kiedy to rodzice nie szanowali sie nawzajem ... powodów moze byc wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swoją drogą niesamowite jest jaką władzę można zdobyć nad drugim człowiekiem, jak można nim emocjonalnie manipulować... tylko po co? tez sa różne powody :) w dziecinstwie było sie krzywdzonym ... bo może partner zranił to sie odegram ... bo może mam na tyle słaba samo ocenę ,ze w ten sposób bardziej sie dowartościowuje ... bo może myślę że w ten sposób go do siebie przywiąże ( co jest oczywistym błędem ....) itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna kobieta ok 30
Na pewno wiele. Kosntrukcja psychiczna człowieka jest niesamowita... Nie wyobrażam sobie bycia z kimś dla idei samego bycia. Ale to jestem ja. No,nie powiem-też trochę dojrzewałam do decyzji zakończenia chorego związku, ale ilu na moim miejscu by zostało...mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna kobieta ok 30
Mądry z Ciebie człowiek :) Czasami dochodzę do wniosku, że wizyty u psychiatry powinny być obowiżakowe dla każdego :D:D:D Tak co pół roku, profilaktycznie :D Lepiej zapobiagać niż leczyć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie bycia z kimś dla idei samego bycia" zdrowy i normalny człowiek zawsze tak pomyśli :) Tez sobie takiego układu nie wyobrażam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Powiem wam, że on się chyab do tej swojej dziewczyny oprócz zakochania też przyzwyczaił. A ona najpierw przyzwyczaiła a potem jak już zobaczyła, ze on ja kocha to sobie nim manipuluje, bo wie, że on i tak jej nie zostawi, bo ją za bardzo kocha. I gotów jest na poświęcenie samego siebie tylko po to by być razem z nią . Takie jest moje zdanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna kobieta ok 30
Coś na zasadzie "nie o to chodzi,by złapać króliczka"... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam, że on się chyab do tej swojej dziewczyny oprócz zakochania też przyzwyczaił. " więc już o tym wspominałem ... Autor ma zrobić wszystko by ten stan zmienić :) Ale on tego nie chce zrobić , widocznie takie zachowania mu pasują ;) Jest mu z tym wygodniej ... Woli sie wyżalić nam tutaj , by pozniej wrócić do swojej rzeczywistosci i pytac na nowo swojej dziewczyny ... "czy on może się dzisiaj napić szklaneczki piwa , i czy aby moja mysia pysia nie będzie zła " :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna kobieta ok 30
Przerażające... Z punktu widzenia kobiety powiem tak: nigdy w życiu nie szanowałabym faceta, który jadłby mi z ręki i wszystko znosił... Mężczyzna musi mieć jaja. Partnerstwo i tylko partnerstwo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przerażające..." ale prawdziwe ... Mezczyzni chcą być szanowani :) Ale jak to ma sie do faktów , skoro sami sie nie szanują , dając do zrozumienia swojej kobiecie że mogą z nim wszystko zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwyczajny człowiek.
Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego jak ciężko mi podjąć tę decyzję. Na razie wszystko wróciło do spokoju jeśli tak można nazwać stan rzeczy. Wiem, że ją zranię jak odejdę. A ja ją bardzo kocham? Nie wiem jak mam do tego podejść? jakimi pytaniami ją zasypać, żeby poczuła, że się jej grunt pod nogami pali i że musi się zmienić? Jakimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koleś a ty to samo juz tak od 3 dni :( :O Wróc sobie do poczatku topiku i przeczytaj jeszcze raz... Dokładnie i powoli :) Umiesz w ogóle wyciągać wnioski z dyskusji ? Czy tak tylko chcesz sie nam wypłakac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna kobieta ok 30
Zwyczajny człowieku. Będzie to przykre dla Ciebie co napiszę, ale ja się obawiam, że jej nie zranisz. Co najwyżej ucierpi jej duma. Ona Cię nie kocha, zrozum to... Pewnie poczuje ulgię. Owszem, będzie na poczatku płacz, lament i co tylko możliwe, ale nie daj się jej znowu zmanipulować. Kto jak kto, ale ja wiem jak trudno jest podjąć decyzję o rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna kobieta ok 30
Regres Wiem, że chcą być szanowani, podobnie jak kobiety :) Ale własnie, właśnie... najpierw trzeba szanować samego siebie, żeby oczekiwac tego od innych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniał dodać człowiek, że ona tak cnotliwa wrażliwa i niewinna, wcale nie chce go ranić bo to on daje jej powody do tego, żeby ona to robiła. Biedactwo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm no wiec tak...
napisz do niej list i zostaw jak bedziecie wychodzic do pracy razem...napisz w liscie co Cie boli i ze musisz sobie przemyslec wszystko bo nie wiesz czy dasz rade zyc z takim zachowaniem (napisz jej wszystko to co nam tutaj) i dodaj ze zostajesz u rodzicow...zobaczysz co sie stanie...albo zrozumie co robi zle (JESLI KOCHA) albo spakuje walizki jesli udaje ze kocha....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwyczajny człowiek.
Tak tylko wiecie jak trudno jej sie przyznać do winy? Ona zawsze jest niewinna i jak to mówi "Belki w swoim oku (w moim) nie widzę a drzazgę w jej oku tak". A co z menelami? Ciężko bedzie tak się zapakować bo mam u niej ciuchy a boję się, ze będzie odstawiać sceny jakieś jak po nie pojadę. PS list odpada, bo jak wychodzimy do pracy to razem a jeśli ona ma na popołudnie to wraca o 21 do domu a ja o 17

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to idealnie skoro wracasz
do domu o 17...piszesz list wczesniej o 17 wracasz pakujesz sie i pa terenia swiat sie zmienia.... im dluzej Cie czytam tym bardziej jestem pewna ze albo ty lubisz takie traktowanie albo to prowokacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwyczajny człowiek.
To nie jest żadna prowokacja. Ja nie jestem zdecydowany. Wiecie tak się do niej przywiązałem. Stałem się członkiem rodziny jej i bardzo dziwnie mi będzie się z Nią rozstać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko drogie
zajmij sie jakimis komiksami może, albo zbieraniem znaczków , bo widze ze z o miłosci to ty nic nie wiesz , ludzie ci tu radza co masz zrobić a ty swoje ,jakas mameja z ciebie a nie mezczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwyczajny człowiek.
Tak najnormalniej w świecie jej ma to powiedzieć? Jak jest cisza po burzy/ Gdzie zaczyna być w miarę normalnie? Tylko nie wiem czy to cisz po jednej burzy czy przed drugą burzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalna kobieta ok 30
Ja już wszystko co można było powiedzieć na ten temat napisałam. Nie słuchasz, właśnie. Nawet nie dopuszczasz do siebie myśli o odejściu, bo się uzalezniłeś od niej. Szybka piłka i po bólu. Przeciez jesteś z nią krótko, więc jak się można aż tak przywiązać? :O Rozumiem po 20 latach, ale w Twoim przypadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziecko drogie
napisz jej smsa jak cie nie stac na rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwyczajny człowiek.
Można. Wspólne mieszkanie pod jednym dachem. U niej. Wspólne kolacje. Przebywanie z sobą co wieczór. Tęsknoty jak wyjeżdżamy do pracy. ... Można sie przywiązać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przyzwyczaj się też do ciągłego dostawania po tyłku od swojej "ukochanej". Zrozum to wreszcie chłopie, że po ślubie będzie jeszcze gorzej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwyczajny człowiek. a może zmień nick na "najśmiejszy człowiek świata pan tra ta ta ta " jeśli oglądałęs kiedykolwiek skecz kabaretu łowcy .b ;) to bedziesz wiedział o co kaman ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×