Czytam te wszystkie tematy i zazdroszcze wam normalnego zycia.

Jestem dosc znana osoba, pochodzaca ze znanej rodziny, w zwiazku z tym obce jest mi normalne, zwyczajne zycie, problemy. Wokol mnie same konwenanse, otaczam sie przewaznie zaklamanymi ludzmi, zawsze musze uwazac na to, co mowie, jak mowie, jak wygladam, z kim sie spotykam... a wy... A wy zajmujecie sie prezentami dla najblizszych, zaliczeniami na studiach, wyborem plytek do lazienki... Oddalabym wszystko za jeden dzien takiego zycia:(

Pewnie jużwiecie.... Jestem Miszel Obama :(

"Oddalabym wszystko za jeden dzien takiego zycia" - gdybys oddala wszytko, mialabys takie zycie... ale Ty w gruncie rzeczy tego nie chcesz ;) Wystarczy sie wyprowadzic, odciac od rodziny, zmienic styl ubierania... ale musialabys zrezygnowac ze swojej familii, do ktorej moze jestes przywiazana, ze stylu zycia ktory byc moze przyzwyczail Cie do wielu dogodnosci. Twoje "wszystko" jest tylko sloganem :) p.s. moj kuzyn jest rowniez "dosc znana osoba", ale potrafi zyc calkowicie normalnie...

jesteś pewnie Marysia Wałęsa

p.s. wielu ludzi oddaloby kawal zycia za zdrowie, wiecej pieniedzy etc. Wierze ze mozesz chciec moc zrobic zakupy bez ciekawskich spojrzen, ale pewnie nie chcesz miec problemow zwyklych ludzi - ze nie starczy do pierwszego... ze inteligencja i umiejetnosci nie wystarczaja by posiadac dobra prace... pomysl o tym.

energiczna trzydziestolatko, masz po trosze racji, moje ''wszystko'' to rodzina, praca, dom, pasja. Ale czasami (chyba tak jak dzis:)) po prostu mnie to przytlacza. Gdyby to ode mnie zalezalo.. Ale nie zawsze mam wplyw na panow z aparatem, ktorzy od 4:30 rano stercza pod moimi oknami, zeby sfotografowac mnie w przyslowiowych walkach na glowie.

a kim Ty jesteś ? jakąś księżną? bo chyba trochę przesadzasz..

Eunice... jestes szarą osobą w tlumie, nie zrozumiesz.

a to mamy rozumieć ,że jesteś gwiazdą i teraz żalisz się na kafeterii ,a paparazzi śleczą pod Twoimi oknami? tak tak już wierzę...zaraz napiszą do Ciebie tysiące postów z prośba o autograf

Tu na kafee Cię bardzo dobrze rozumiemy :D Z kim nie rozmawiasz--to okazuje się gwiazdą. Tak więc jesteś wśród swoich

:D :D :D Dobrze tam, gdzie nas nie ma. Ty zazdrościsz nam, inni zazdroszcza Tobie. Tak to juz jest.

w sumie fajny pomysł na prowokcję ,ale chyba nie myślisz ,że ktoś w to uwierzy..

Eunice, nie musisz wierzyc, jesli nie wierzysz, trudno.

filmy o księżniczkach i córkach prezydenta chcących uwolnic sie ze złotej klatki

no bo trzeba by bylo być kretynem żeby w to uwierzyc a Ty wtedy byś ubaw miala :D gwiazdy posiadajace jeszcze do tego rodziny nie mają zbytnio czasu na kafe

ja mam tylko faceta , szkołe, znajomych ,a czasem pluje sobie w brode ,że za dlugo tu siedzę bo nie mam na to czasu ,a co dopiero ,, gwiazdy " :D

No tak, bo przeciez osoby publiczne nie czytaja gazet, nie uzywaja komputerow, nie znaja smaku kotletow schabowych i robia kupe na zolto:o

a ja ci zazdroszcze nie slawy bo tez bym nie chciala byc non stop fotografowana ,ale kasy ,pieniadze tak ulatwiaja zycie ,mimio ze duzo zarabiam z mezem caly czas jest to dla nas malo moze dochody na poziomie 50tys usatysfakcjonowaly by mnie w pelni ,ale pieniadze piekna sprawa..:)

Dziekuje Danny Decoy. Nie chcialam zebyscie mnie zle zrozumieli, po prostu takie miejsce jak to, jest dla mnie w zasadzie jedyna okazja zeby poobcowac przez chwile z kims normalnym, bezstronnym, kto nie ocenia mnie przez pryzmat tego, kim jestem. Haha, mam tu nawet swoj czarny nick:) Ale po tym temacie moze lepiej, zebyscie go nie poznali:) Pozdrawiam, musze juz uciekac. Chcialam sie tylko podizelic swoim spostrzezeniem. Milego dnia:)

tofdowita - haha, rozumiem, wcale nie przecze, ze przyjemnym jest fakt, ze mam pieniadze. Ale jak napisal ktos wyzej - wszedzie dobrze gdzie nas nie ma, kazdy marzy o tym, czego nie posiada.

w ten szarobury dzien :)pozdrawiam cie ,moze kiedys zechcesz mi cos zasponsorowac;) niedlugo biore slub przydalaby sie jakas podroz poslubna?;) hehehe

"what you really value is what you miss, not what you have"

wyjedz za granice, idz do najprostszej roboty, nikt sie Toboa nie bedzie wiecej interesowal i bedziesz miala spokoj

podawala za zakonnice, ktora chce zrzucic habit

kasia tusk

Rubaśny, a Ty dalej swoje [ mówiłem, że nic z tego] , oddawaj moje pięćsete złotych[ i nie przeginaj bo paluszki trza będzie poucinać] i nie podszywaj się [bo i buźkę się zaszyje]

znudzisz się im jak zacznie chodzić do kościoła i sie modlić

jak autorka hehe to by bylo fajnie