Kto jest sam ? smutki jesienne

Witam. Mam 19 lat .. 2 zwiazki za sobą ... od 4 mieisecy wolna .. Mimo to, chciałabym mieć kogoś ... ale niestety.. sama nie jestem byle jaka dziewczyną.. ciagle słysze ładna, z zarabistym charakerem .. dziewczyna jakich mało .. lecz wciaz sama .. najgorsze jak widze zakochane parki .. lub ciagle przesiaduje w domu bo nie mam tej ukochanje osoby z która bym sie mogła gdziekolwiek się wybrać.. to jest naprawde dołujące. Kto tak z Was ma? Lub jakoś próbuje temu zaradzić?

ja tak mam :o heh ale ten jesienny dół to i tak jest nic w porównaniu z tym gdy nadchodzi lato, wszyscy zakochani wychodzą na ulice, cieszą się sobą na świeżym powietrzu a ja jak zwykle smętnie sama z mp3 w uszach :o :(

Mnie najgorzej jest jesiennia ... i w ogóle.. czuje sie strasznie ze nikogo nie mam. Mimo to mówia jestem ładna.. chodze do fryzjera kosmetyczki .. ubieram sie wg wlasnego stylu modnie... charakter tez mam dobry... mimo to przyciagam samych cwaniaków ehh .. albo młodszych, niższych lub kompletnie nie w moim typie.. A jak sie trafi super facet to np musi wyjechać ... smutno naprawde ... tymbardziej ciekzo bedzie mi spedzic sama ostatki .. .potem swieta sylwek i nowy rok ... moje urodziny itd. Nie wiem gdzie juz tego porzadnego faceta mozna znalezc :( chociaz ktos powinnien zlalezc mnie..

Ja też tak mam, ale od lat i na jesienną melancholię najlepsze jest rzucenie się w wir pracy a po niej po prostu spokojne degustowanie mijających dni, nie spiesząc się - wszak znowu lepszy czas nadejdzie :) Nie walę głową w mur z parcia na bycie z kimś, "rzeczy" mają swoją kolej a czas jaki spędzę czekając w tej kolejce spędzę na sprecyzowaniu siebie... tylko tych włosów znów żal ;)

nie martw się, ja też jestem od niedawna sam, też mam 2 powazne zwiazki za sobą.. i poki co nie siedze w domu czesto bo idzie oszaleć, wole już wloczyć sie samochodem gdzieś po nocy po trasach... nie moge chodzić np do galerii handlowych bo widok parek przyprawia mnie o klujacy niesamowicie ból w sercu..na szczecie noca parek nie ma..jedynie zcasem podczas przejazdu prze zmiasto pojawią sie jacyś objeci zakochani... smutno wtedy sie robi na duszy, ale zaciska sie zeby i jedzie dalej..

A w jakim wieku jestescie ? Owszem podporzadkowałam sie pracy, szkole czy pasji .. ale wystarczy smutna piosenka.. widok zakochanych .. moi znajomi, którzy kogos maja ... i juz tak jakos ciezko ... Noca nie wychodzę z domu sama, ze wzgledu bezpieczestwa ;) a dwa to gdzie bede sie "sama" włoczyc.. owszem znajomi są, ale zajeci i spedzaja czas z ukochana osoba. .. i wes sie tutja nie zakatuuj..

ja mam 23, studiuje i aby nie myslec o tym wszytskim robie prawko na TIR-a.. calkiem dobrz emi idzie, już wole samotność w trasie...mniej boli ...

Rozumiem ... też mam w planach cos ostatnio osiagnać .. zając sie jeszcze czym by nie myslec o tym ... zastanawia mnie tylko fakt...czy cos we mnie jest nie tak ? .. mzoe charakter.. a jestem osoba o dobrym sercu ... sama nie wiem ... najgorzej byc tez porzuconym, zdradzonym i samym ... Jak to sie mówi ? Kazdy ma coś pisane... Ależ ile tak można.. nie wiedzac co Cie czeka....

no ja mam 19 lat, nie potrafię się rzucić w wir niczego, niby studiuję, niby jestem zajęta ale i tak cały czas zadręczam się myślami o samotności wiec.. zaciekawie to nie jest ale jednocześnie mam teraz taki żal i gniew wobec facetów że chyba nie byłabym w stanie z nikim być :D

chyba każdemu smutno jesienią. mi również smutno

Kto jeszcze tak ma?

zostawcie jesień w spokoju...to najbardziej pozytywna pora roku :)

mam tak samo jak Ty tez mam 19 lat zaczelam studia ale czuje sie samotnie w tym wielkim swiecie... tez sie zastanawiam czy cos ze mna jest nie tak. czemu niektórzy maja takiego pecha:(

i nie mogę powiedzieć że w jesień bardziej, chyba wręcz odwrotnie, latem nie ma z kim na wakacje jechać...

sz to tak jak bym czytala o sobie tyle ze mam 2 lat 2 powazne zwiakzi za soba i przyciagam niewlasciwych facetow ... ehh dla mnie najgorsze sa swiet gdy wszedzie mowa o spedzaniu z bliskimi a ja... sama z rodzicami bo siostry spedzaja swieta z chlopakami ... :(

tez mam za sobą dwa związki w tym jeden poważny. kochałam go a on rzucił mnie dla swojej byłej pozniej błagał o wybaczenie .. przygarnęłam go a on znó do niej wrocil . najgorsze jest to ze go widuje jest na tej samej uczelni. ale nie odzywa sie do mnie jakby mnie nie znał. dookola wszyscy zakochani szczesliwi czy my tak duzo wymagamy? chcemy byc tylko szczesliwe.

a ja mam dopiero 20 lat a moj jeden zwiazke trwal 4 lata niedawno tzn kilka dni temu zakonczyl sie roczny i jzu nie mam nadzieji na bycie zkimkolwiek bo mi nic nie wychdozi ... trafiam na takich ktorzy nie hcce nic dac od siebie i klamia... albo na takich ktorzy sa niscy ( a ja jestem dosc wysoka ) ...

dookola wszyscy zakochani szczesliwi czy my tak duzo wymagamy? chcemy byc tylko szczesliwe. wymagacie ....bo jak przestaniecie wymagać , to weźmiecie byle jakiego brudasa z ulicy , kark'a biorącego sterydy lub niezrównoważonego psychicznie poetę...:)

revolver. kazdy wymaga choc troche od swojego partneta szacunku . uczciwosci. ..

o tym napisałem wyżej w podtekście...wymaganie to rzecz zupełnie normalna i naturalna...

myslalam ze to ironia :P

Chyba ze macie pomysł jak to zmienić ? no ale jak mozemy ... ? co z tego ze sa randki ...czy tma spotykasz jakiegos faceta ale to nie ten .. albo sie nie odzywa juz potem albo jest zwykłym cwnaiaczkiem albo .. dzis ostatki.. znów sama :(

Na mnie najgorzej działa jesień.. niestety. A probowaliscie kogos szukać ? Czy wolicie zeby Was ktos znalazł?

kiedys próbowalam szukac ale .. to mija sie z celem . prawda jest ze chłopaki lubia zdobywac. staram sie nie siedziec w domu zeby moc kogos nowego poznac .. ale jak sama mówisz nie ma z kim kto chce byc 5 kołem u wozu osób zakochanych

ja i dobrze mi z tym :) cóż za zajebista sobota ...;)

jesli cie zaprosili to ok.. a jesli chca tylko we dwoje? nie mozesz im tego zabronic