aaaa! raturnku! dziewczyny nie chca sie ze mna umawiac!

Drogi Przeciwniku, czyżbyś się jednak spłoszył idealnej kobiety?

Moim zdaniem ty sam nie wiesz czego chcesz. A może wiesz aż za dobrze ?! Powiem ci , że z podejściem typu "nie chce humanistki bo ona nigdy niczego nie osiągnie , nie będzie zarabiała tyle co ja, umysły ścisłe są lepsze" nie znajdziesz wybranki. To twoje chore podejście, nie wiem być może jak byłeś mały nie przelewało się w domu , bo z tego co piszesz wynika, że bardzo zależy ci na pieniądzach. Jeśli byłbyś boagty z domu to nie byłbyś aż takim materialistą.( moze się mylę , jak tak to przepraszam) Nie pisz mi tylko, że nie mam racji bo przeczytałam wszystkie wypowiedzi z zaciekawieniem i z lekką irytacją. Uwierz mi, owszem wygląd jest ważny ale charakter ważniejszy , a ty jednak swoim zachowaniem odrzucasz - nikt nie ochoty bliżej cię poznawać. Moim zdaniem nie jesteś wcale taki zły , tylko musisz dać się poznać swojej przyszłej partnerce - odstawić na chwilę na bok swoje tezy i spróbować pokochać ją taką jaką jest ( być może ona odwzajemni twoje uczucie i to wlasnie wtedy ujrzysz to co najwazniejsze , tj. MIŁOŚĆ NIE PIENIĄDZE) Mam tylko nadzieję, że przyjrzysz się bliżej sobie i przeanalizujesz to co ci napisałam . TRZYMAM KCIUKI, TYLK0 POSTARAJ SIĘ CHOCIAŻ RAZ ZAPOMNIEĆ O SWOICH WYMAGANIACH - UWIERZ TO NA PRAWDĘ POMOŻE !

idealny jest tylko rydzyk

oczywiscie powyzej ktos sie podszywa. moim zdaniem wiek XXI to wiek wygladu zewnetrznego i bardzo czesto odrzuca sie ludzi, ktorzy nie wygladaja dobrze/bardzo dobrze z zalozenia... natomiast mam prawo wymagac od swojej potencjalnej partnerki zaradnosci zyciowej, skoro ja te ceche posiadam... nie widze w tym nic zlego. dlaczego mam kogos utrzymywac??

Mam 25 lat. Jestem niecały rok po studiach. Mam pracę. Wydaje mi się, że dobrą ( mam 3,5 tysiąca na rękę , nie mieszkam w Warszawie, nie wiem czy to dużo czy mało wg autora). Jestem ambitna i nie zamierzam poprzestać na tej kwocie. Jestem też wolna ( tak mi się akurat życie złożyło). Ale chciałabym, aby facet kochał mnie za to jaka jestem, a nie dlatego, że mam mam dość dobrą pracę i jestem ambitna.

ale jak bedac ambitnym mozna kochac kogos kto nie jest ambitny?

Przeciwnik_Rydzyka z jednej strony Cie rozumiem Ale niestety nie wiedzisz tego co jest problem w Tobie Bo to czego Ci kobieta ? Do seksu ? W Twoim przypadku, dlaczego nie znajdzies sobiepo prostu kobiety do sponoringu ? Taką studentkę która będzie tylko Twoja i Tylko do seksu Wiesz dlaczego tak pisze ? Bo Twoje wypowiedzi tak sztywne że szukasz kobiety jak na rozmowie o Pracę najlepiej żeby przesłała Ci swoje CV ze zdjęciem albo paroma napisała to to i to i Kandydatka się zakwalifikowała albo nie. Ty tak to piszesz naprawdę. Widać że kompletnie nie rozumiesz kobiet, a powiem Ci ze są bardziej pojebane niż Ci się wydaję. Nie znajdziesz kobiety dopóki nie dasz jej odpowiednich emocji przeżyć(wspólnych) nie wywołasz w niej pożądania.Więc wrzuć na luz. Nie bądz taki poważny. Wpierw uwiedź kobietę a potem się decyduj czy odpowiada Ci jej ambicja, wykształcenie czy stosunek do kasy

I uważasz że kobiety myślą swoją małą ? Tak masz racje, myślą. Jeśli Ci to nie odpowiada nie wiąż się z żadną, miej je tylko seksu. Ale wpierw uwiedz. Po 30 masz desperatki które myślą bardziej o tym żeby szybko znaleźć męża i zaciązyć (bo zegar biologiczny tyka )

czytam ostatnie posty i ten od rydzyka dobrze prawi heh tj. . odnośnie ambicji !

no ale w przypadku sponsoringu wlasnie bede musial laske utrzymywac! i to jest porazka...

Ok nie chcesz utrzymywać kobiety to jej nie utrzymuj Możesz się umawiać, nie musisz się z nią wiązać. Na pierwszej randce wypada zapłacić, póżniej dzielicie się kosztami po połowie. Jeśli uważasz że możesz zapłacić za oboje to zapłać. Jeśli uważasz że ona powinna zapłacić za siebie, a tego nie robi to jej to powiedz i tyle , bądz z nią szczery kobiety lubią szczerych facetów . I traktuj te spotkania do cholery jako zabawę a nie rozmowę kwalifikacyjną pokażcie się sobie od tej strony: że jesteś fajnym facetem a ona fajną kobietą. I to to ty decydujesz na jak blisko ona ma się do Ciebie zbliżyć. Czy chcesz związku czy nie. Facet zacznij faktycznie mysleć trochę uczuciami wrecz fiutem :P anie tylko logiką I mówi Ci to facet po politechnice informatyk

hehe, no ok. chodzilo mi bardziej o ambicje zyciowe, nie o to, kto ma zaplacic rachunek, w przypadku gdy ja np. ją zapraszam na kolacje (funkcjonuje generalnie zasada ze osoba zapraszająca płaci i to jest oczywiste). chodzi mi o ambicje zyciowe i zawodowe potem, w przypadku czegos wiecej, niz tylko kilku spotkan. kumasz?

Ha i mówisz ze sponsoring to by dopiero była porażka Ta, Tylko że ty sam stawiasz siebie jako typ kompletnie nieatrakcyjnego faceta ale za to idealny(kasa, mieszkanie) dla wszelkiej maści galerianek, sponsorek i innych kurewek Sam się wpędzasz w dokładnie w coś zupełnie przeciwnego niż byś chciał.

chodzi mi o ambicje zyciowe i zawodowe potem, w przypadku czegos wiecej, niz tylko kilku spotkan. kumasz? Tak i dlatego masz prawo skończyć znajomość jeśli Ci ona nie odpowiada i sam decydujesz czy dojdzie do czegoś więcej niż kilka spotkań. I jeśli chcesz znaleźć odpowiedzi na te pytania ambitna itd to zacznij po prostu kobiety testować one robią to cały czas( nie zadawaj tylko pytań jak na rozmowie kwalifikacyjnej :P)

realnie siebie po prostu oceniam, nie jestem przystojny, natomiast tak jak mowie, dla mnie przecietnie wygladajaca dziewczyna jest ok, ale niech ma ambicje zyciowe, bedzie zaradna zyciowo i zawodowo. czy naprawde tak wiele wymagam? nawet pojecia nie mam gdzie takich szukac...

To zacznij siebie inaczej oceniać Osiągnąłeś dużo w życiu jesteś zaradny również w codziennych sprawach. Z tego co czytałem to wysoki itd To są cechy ważne dla kobiet tylko nie afiszuj się nimi, raczej niech one wpływają na Twoją pewność siebie jako faceta. Laski nie lubią słyszeć jaki jesteś fajny one wolą to czuć a to czucie wynika z Twojej pewności siebie( tylko nie myl z arogancją)

no wlasnie szukam tego samego - zyciowego podejscia (mocnego stapania nogami na ziemii) i zaradnosci. jesli dziewczyna jest zaradna (posiada te ceche) to rowniez zawod wybierze sobie praktyczny, tj. taki, ktory daje mozliwosc utrzymania sie, itp. itd.

i masz racje kolego! poprzec!

NO to musisz walć konia ,no cóż???!!

ja tam nie popieram, ale ok

zawsze moze isc na dziwki :) w sumie to najlepsze rozwiazanie, no nie?

no ale to tylko stulejarze chodza na dzi-wki!

Ten koleś jest straszny :D Spełniam kryteria, ale nigdy bym się z takim nie umówiła. :P

Laski są głupie (bo która kobieta nazywa się laską ). A jeśli nie znalazłeś kobiety do 30tski to jesteś nieprzystosowany i atrakcyjny dla kobiet niczym uszczelka głowicy stara 200 :) więc musisz być sam lub "kupić sobie kobietę".

skad wiesz czy jest atrakcyjny czy nie? poza tym, co w nim takiego strasznego?? he?

stulejarze nie chodzą na dziwki bo boja się kobiet

KOBIETY patrzą na wygląd :D --- to zrozumiale

do 30-tki tylko. potem patrza duzo bardziej na status spoleczny i materialny

no masz w duzym stopniu racje, po 30-tce zmienia sie sposob myslenia

KOBIETY same potrafią o siebie zadbac materialnie :) :) i nie potrzebują do tego SAMCOW