moja dziewczyna w ciazy

moja dziewczyna zaszla w ciaze tydzien przed tym jak zaczelismy sie spotykac i dopiero teraz mi o tym powiedziala, bo sama nie wiedziala..co zrobic?

zaakceptować i zostać, lub nieakceptować i odejść...

pokochać jak swoje :)

zostac albo odejsc ale przemyśl czy bedziesz w stanie wychowywac nie swoje dziecko

za bardzo ja kocham zeby odejsc... nie wyobrazam sobie zycia bez niej :(( ale wlasnie nie wiem czy bym dal rade wychowywac nie swoje :((( to jakby zdrada:(

Jakby zdrada????:OTo jest zdrada!:O

To nie jakby zdrada, bo wówczas nie była z Tobą. Jednak to trudna decyzja. Kochasz ją bardzo i to jest wspaniałe, ale musisz tez kochać jej dziecko. Kobieta która ma dziecko i wiąże się z mężczyzną oczekuje że on będzie kochał również jej potomstwo. Dobrze przemyśl swoją decyzję, bo niefajnie byłoby skrzywdzić ich za np. 2 lata i wtedy zostawić. Lepiej zrobić to teraz, jeśli nie jesteś pewny... :)

jaka zdrada?? No coś Ty. Faceci wiążą się z kobietami, ktore mają dzieci już podrośnięte i kochaja jak swoje. Co za różnica z czyjego że tak powiem plemnika :) Urodzi się wam przecież prawda?

Mam kuzyna, on i żona są prawie dwa lata po ślubie. Ona poroniła już trzy razy... Pomyśl o tym z tej strony - mogłoby żadne z was nigdy nie miec dzieci i być skazanym na adopcję... Dzieci są kochane :-)

w sumie to do niej nalezy decyzja.... co ona zrobi? zostanie z toba? czy wroci do ojca swojego dziecka mimo wszystko?

do niego ona na pewno nie wroci... powiedziala, ze chce byc ze mna, ale zaakceptuje moja decyzje i zrozumie...

może zaczne od tego jakie macie wraunki finansowe bo one sa ważne w kjakim jestescie wieku a decyzje bedzie ci cięzko podjac bo mówisz ze kochasz rozumiem ale czy pokochasz dziecko ? czy ona pokochała to malenstwo ??

i o życiu razem na stałe myślicie na poważnie, to może rozważcie aborcję lub adopcję, a na własne dzieci będziecie mieć czas. Co z biologicznym ojcem dziecka? Wie o ciąży, chce dziecka? Może on się zgodzi nim zająć?

czy masz 24 lata, jeżeli ta to daj sobie spokój chłopie z wychowywaniem czyjegoś dziecka, ono jak będzie większe to i tak niejednokrotnie usłyszysz, że nie jesteś jego ojcem i nie masz prawa jego wychowywać. Po drugie jesteś tak młody, że możesz mieć gromadę dzieci abyś tylko dał rade na nich pracować. Swoje całkiem inaczej się wychowuje jak cudze, a miłość z czasem przechodzi, później jest rutyna, a później nawet kłótnia i co, chcesz aby dziecko było powodem do klótni.Chyba, ze będziesz miał wystarczającą ilość pieniędzy na życie, bo jeżeli nie, to 100 % na pewno będą kłótnie. Co innego jak sa rodziny zastepcze, to ci rodzice w tych rodzina dostają i to niemała kasę na te dzieci.