Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taka sobie mama z Wrocławia

jestem smutna i zaskoczona

Polecane posty

Gość Taka sobie mama z Wrocławia

witam, mam doła i się chcę wyżalić (a także zapytać o opinię). mam synka, ma dokładnie 2 lata i 8 miesięcy (na początku grudnia). obecnie ma dokładnie 101 cm wzrostu. Uważam , że to sporo, ale nie jakoś bardzo dużo. moja koleżanka też ma synka, chłopczyk ma 2 lata i 4 mce. i mierzy - moim zdaniem tylko - 90 cm, ale jego mama się nie martwi. mierzyłyśmy nasze dzieci dziś rano podczas wspólnej kawy u mnie w domu. Chłopcy odpowiednio stali, więc pomiary są dobre, no może +-1 cm. Wiem, że moje dziecko jest wysokie i ten chłopiec jest przy nim niziutki, ale nawet na siatkach centylowych widać, że to dół normy. A ona nic z tym nie robi i się obraziła na moją sugestię, żeby jednak poszła do lekarza spytać o opinię. nawet powiedziała "sugerujesz, że mój syn to liliput? a twój to gigant, o!!". zatkało mnie :( i smutno mi. wcale nie sugeruję że to liliput (okropne słowo), ale po prostu jest on dość drobny i chyba nie zaszkodzi pójść do lekarza, dobra koleżeńska rada, a tu taka reakcja... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez taka sobie
mój syn ma 4 latka i 101 cm. jest za mały??? i do jakiego lekarza? pytam poważnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja córcia ma 94 cm i nie ma w tym nic dziwnego :o Przesadzasz troszkę ;) Ale koleżanka też przegięła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makupiczu
przesadzilas A twoj syn to faktycznie jakis gigant..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez taka sobie
a ile latek ? na te 94 cm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko jakie to załosne. Spotykać się na kawie i porównywać dzieciaki, jeszcze w zeby trzeba było im pozaglądać... Z dzieckiem Twojej kolezanki jest wszystko ok. Zrobiłaś jej poprostu przykrość, mówiąc ze cos z jej dzieckiem jest nie halo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta34
mocno przesadzilas To normalny wzrost a ty porownujesz i sugerujesz kolezance ze cos nie tak z jej malym Przykra z ciebie kobieta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie mama z Wrocławia
tak, tylko zrozumcie, że moje dziecko to pierwsze dziecko z jakim miałam w życiu do czynienia, więc jest dla mnie jakimś wyznacznikiem wzorcem - tzn. dla mnie on jest przeciętnego, zwykłego wzrostu, a inne dzieci są niższe - nie znaczy że gorsze! po prostu moja siostra miała tzw. niskorosłość jako dziecko i rodzice musieli jeździć z z nią po lekarzach , leczyć ja, dlatego jestem trochę wrażliwa na tym punkcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez taka sobie
a moge wiedziec po jakichlekarzach? u jakich sie leczy niskorosłośc, skoro pediatra nie widzi problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makupiczu
przepros kolezanke i tyle I nie oceniaj dzieci swoja miara Bo moze byc ci przykro jak ktos inny bedzie mierzyl twoje dziecko swoja miara..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie mama z Wrocławia
Nie porównywałyśmy naszych dzieci, tylko ona widziałA że mam taka dośc profesjonalną mairę na ścianie specjalni dla dzieci, i sama chciała zmierzyć swoje. A że ja ostatnio mierzyłam mojego syna w lipcu, to teraz też to zrobiłam. A propos porównań to np. ten jej synek szybciej chodził BO JAK MIAŁ 11 MCY, A MÓJ JAK MIAŁ 14.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie mama z Wrocławia
pearllineee - co masz na myśli? odnosze wrażenie, że chcesz mi dopiec...? czy się mylę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taka sobie mama z Wrocławia
tez taka sobie - moi rodizce leczyli siostrę hormonalnie, i była też w szpitalu - to był głęboki PRL, więc nie wiem, jak leczy się to teraz. wiem tylko, że ona ma 153 cm wzrostu ( jest po 30-stce).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, to już swojej opinii nie można wyrazić, bo mimoza się obrazi? Nie przepraszaj jej. Nie wyzwałaś jej dziecka, tylko (tak mi się wydaje) z troski zaproponowałaś kontrolę u specjalisty, a ta wyskoczyła z liliputami i gigantami :( Wg mnie Ty jesteś ok, koleżanka nie bałdzo... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile waży Twój synek
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie nie miałaś
złych zamiarów jednak takich rzeczy należy unikać. Wiem z doświadczenia, ze lepiej się nie wtrącać, bo zostają pretensje i żal. Wiem też że mając jedno dziecko tudno odnieść jego osiągniecia czy właśnie wymiary tj wzrost czy waga. Zatem nawet czasami bezwiednie porownujemy swoje dziecko do cudzego. Jednakże jedynym wyznacznikiem powinny być w tej kwestii normy, tj siatki centylowe. Moja córcia jest na 50 centylu ale babcia twierdzi ze za drobna. Z koleji córka koleżanki bardzo pod względem wyglądu podoba się mojej mamie a jest na 90 centylu. nosi ubrania na wzrost i wage 4-5 latków a ma niespełna 2 !!! Tak więc unikajmy porównywań do innych dzieci albo przynajmniej o tym nie mowmy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co ja ci powiem tak
Masz chyba za duzo wolnego czasu i wpieprzasz sie tam, gdzie nie powinnas :o Jesli dziecko kolezanki jest zdrowe, a ona jest kochajaca i dobrze zajmujaca sie swoim dzieckiem matka, to nie rozumiem po jakiego grzyba wciskasz nos? Wiesz, ze duze znaczenie maja geny? Moze ona niewysoka i jej facet rowniez? Dobrze ci powiedziala. Tez bylaby krotka pilka, gdyby ktos skomentowal wyglad, wzrost czy wage mojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coż. Kolezanka na pewno głupi gęsią nie jest i widzi różnicę między swoim a Twoim dzieckiem. Możliwe nawet, że nie wkurzyła się za samą propozycję skontrolowania wzrostu ale o to, że traktujesz ja jak idiotkę (o, eureka, odkryłaś prawdę a ona głupia pewnie jeszcze o tym nie wie i trza ją uświadomośc). Ludzie są różni, Niewykluczone że tak to właśnie wyszło.w dodatku, wiesz.. relacja relacji nierówna. Być może gdyby Ona odpisała w tym wątku - sytuacja wyglądałaby znacznie inaczej (wiadomo, ilu świadków - tyle wersji zdarzenia).Olej i masz nauczkę na przyszłośc - ugryźć się w język, chyba, że czegoś jesteś absolutnie pewna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tak z ciekawości weszłam sobie na siatki centylowe (nie mam pojęcia, ile "powinny" ważyć dwulatki) i syn Twojej koleżanki mieści się mniej więcej po środku, za to Twój jest powyżej. hmmm... w sumie to nglka ma rację, nie było nas tam, nie nam oceniać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś śmeiszna
dziecko koleżanki ma normalny wzrost! nawet rozmiarówka dziecięca dla dwulatka jest na 92 cm zaś na 3-latka na 98 cm to Twoje dziecko jest wysokie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×