Nie proponuje spotkania ... nie wiem co jest ...

spotykamy sie od zaledwie 2 tyg., tzn przez ten czas widzielismy sie 5 razy.. za kazdym bylo super, swietnie sie bawilismy, dogadywalismy itp. , kontakt na okraglo, pisal ze bardzo mnie lubi, ze nie moze sie doczekac nastepnego razu kiedy mnie zobaczy... ogolnie chlopak bardzo niesmialy, ale tez wiem ze mu sie podobam. Ostatnio widzielismy sie w niedziele. Byl jakis nieswoj na poczatku, ale nie dopytywalam, gdyby chcial to by powiedzial, niby bylo ok wg niego... Na koniec namietny buziak, przytulenie no i ze do nastepnego... Przez chyba 2 dni kontakt taki sredni byl, od wczoraj znow jest dobrze, pisze ze chcialby sie do mnie przytulic itp, ale zadnych konkretow ... :o moze nie powinnam panikowac, ale tez bardzo go lubie i nie ukrywam ze zalezy mi na tych spotkaniach :( sama z propozycja nie moge wyjsc ...