Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Z.FREUD

Czy kobiety wiedza co to jest honor i patriotyzm?

Polecane posty

Gość Z.FREUD

Witajcie panie...mieszkam za granica i znam wiele Polek, ktore po paru latch zrywaja calkowicie kontakty z Polska, zmieniaja nazwiska i tak w ogole maja w dupie Polske i wcale nie interesuja juz krajem. Na krytyke Polski i radakow nie mowia nic tylko usmiechaja sie albo spuszczaj glowe. Czy kobiety rozumieja honor i patriotyzm inaczej niz faceci? czy sa to pojecia dla kobiet obce? Jestem prawie zawsze zawiedziony postawa Polek, ktore zyja z facetami obcych narodowosci. Moze dlatego te kraje i ich faceci nie maja do Polek zadnego szacunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno jest wytlumaczyc czyjes zachowanie, mozna tylko spekulowac. N apodstawie tego co piszesz ja pokusilabym sie o porownanie tego do zwiazku: kiedy sie zaczyna nowy to juz nie interesuje sie przeszloscia i nie mysli co porabia eks-partner a zyje sie tym, co teraz otacza. Moze stad brak zainteresowania krajem bo one juz przynaleza do innego i tworza tam rodziny i nie chca utozsamiac sie z rodakami . Moze nie potrafia bronic "swoich" bo nie maja argumentow, albo postawa taka im zupelnie odpowiada - czyli "to nie moja sprawa". Jednak wszystko zalezy od jednostki ... Jesli pytasz o moje zdanie, to odpowiem Ci: wiem co to honor i patriotyzm jednak tez bez przesady i fanatyzmu. Mimo, ze mieszkam w Holandii nie zapominam ze jestem Polka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panie Freud, sądzę że wyrabianie sobie opinii o Polkach na podstawie kilku przygodnych przypadków nie jest zbyt obiektywne... Znam mnóstwo kobiet, dla których Bóg - hnor - ojczyzna to podstawowe wartości w życiu. Sama do nich należę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aasaa
trzeba przyznać że coś w tym jest, moja kuzynka od kilku lat mieszka za granicą i też strasznie na Polskę najeżdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z.Freud
AAniaaa... dziekuje za odpowiedz, troche pomoglo mi to zrozumiec jak mysla kobiety i dlaczego moga zaistniec takie sytuacje. spoko panna... wiem, ze tak jest i ciesze sie, ze sa takie kobiety jak Ty. Nie zapomnialem o tych wszystkich dzielnych kobietach, ktore polegly na wojnie walczac z naszymi odwiecznymi wrogami...bolszewikami i aryjskimi panami(Niemcy)...a tak na marginesie..zastanawiam sie jak to jest mozliwe zeby Polki wychodzily zamaz za niemcow????? aasaa... dziekuje ....widze, ze ni jestem sam, ktory to zauwazyl. Czy kobiety potrafia latwiej zapomniec o swoich korzeniach niz mezczyzni? dlaczego tak jest? Czy jest przyczyna biologii czy wychowania? a moze zupelnie czegos innego? wciaz szukam odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi sie, ze tu nie chodzi o latwosc w zapomnieniu swoich kotrzeni bo tego nie da sie wyplemic a o fakt, ze kobiety potrafia wtopic sie w to nowe srodowisko z wieksza plynnoscia. Poza tym ich partnerem jest obcokrajowiec co kobite w jakis sposob popycha do podporzadkowania sie jego kulturze i srodowisku, bo tam przeciez zyja stad ta elastycznosc. (ja nie znam sie na tym to czysta teoria oparta na kilku przykladach). Poza tym nie wnikam w cel bycia z obcokrajowcem czy z milosci czy tez inny czynnik ma przewage,jedynie chodzi o fakt. Mozna tak dywagowac ale wszystko zalezy od czegos... Dostrzegam w Tobie zwyczajna niechec do zwiazku miedzy Polka a Niemcem chwilami awersje do takiego stanu rzeczu i to dla mnie jest nie zrozumiale aby w takim stopniu palac uraza. Historia ma to do siebie, ze to juz przeszlosc poza tym ja nie urodzilam sie w czasie okupacyjnym i nie odczulam jak silnie moze zakorzenic sie okrucienstwo codziennosci a przez to niechec do ludzi, ktorzy to zgotowali. Znam to z literatury ale to nie upowaznia mnie aby nosic w sobie zadre i podsycac negatywne emocje. Wyznaje zasade: Zyj! i pozwol zyc innym! Stad jesli Polka ma ochote byz z Niemcem to niech tworza komorke spoleczna a ja jedynie zycze szczescia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z.FReud
Ok..rozumiem..wydaje mi sie, ze chyba bez sensu jest ta dyskusja bo dla kobiet honor i ojczyzna to pojecia znajdujace sie gdzies nizej na liscie rzeczy waznych w zyciu. Dla facetow sa to najwazniejsze rzeczy w zyciu, tak wazne, ze mezczyzna pozbawiony honoru potrafi odebrac sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z.FReud
dodam jeszcze, ze wcale nie jestem przeciwny zwiazkom Polek z Niemcami...jezeli chca byc w nowym kraju przez cale zycie kobietami "drugiej kategorii" z rasy, ktorej ich ojcowie tak niedawano jeszcze zaplanowali unicestwic poprzez zagazowanie w obozach koncentracyjnych to ich sprawa i mam to gdzies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jasiek_1960
Tak się składa, że również mieszkam w Niemczech. Mam tam bezterminowe prawo pracy (ale nie obywatelstwo) i prawo mieszkania. Zarabiam, jak na tamtejsze warunki nieźle, a przy 3 grupie podatkowej wygląda to jeszcze lepiej. Nie wiem, co rozumiesz przez honor. Ja się swojej polskości nigdy nie musiałem wstydzić. Podziwiają mnie, że Polak, a doskonały fachowiec, dobrze radzi sobie z językiem, lubią mnie, zapraszają na typowo niemieckie imprezy. W PMK ksiądz kiedyś powiedział, że naszym zadaniem jest integracja. Nie asymilacja, ale integracja. Znam wiele małżeństw mieszanych. W wyjątkowych przypadkach są to małżeństwa nieudane. Tak się dzieje, jeśli Polka nie chce przyjąć standardów kraju, do którego przyjechała dobrowolnie, jeśli Niemiec wcale się jej nie podobał, a ślub z nim był po prostu interesem. Ale tak samo jest i w Polsce. Tu też pieniądze niejednokrotnie zastępują uczucia. Jednak w przeważającej większości, te małżeństwa które znam, to małżeństwa udane. Powodów jest kilka. W Niemczech kobiety chętniej decydują się na rodzinę z przynajmniej dwojgiem dzieci. No i wolne weekendy, urlopy, mniej stresów, to wszystko pomaga stworzyć dobrą atmosferę w domu. Jest jeszcze jeden aspekt. W Niemczech jest bardzo dużo polskojęzycznych Niemców. Na terenach Śląska, Opolszczyzny, Pomorza praktycznie Polaków nie było. Zmuszono ich do nauki języka polskiego po wojnie, ale oni wszyscy w domach zamiast "ojcze nasz" odmawiali "Vater unser". To nie są Polacy! Mają niemieckie dokumenty i czują się (choć drugiej kategorii) Niemcami. Opowiadają czasem o Łambinowicach, o tym jak we wsi radziecki czołg urządził polowanie na uciekających cywilów. Mają do Polski bardzo negatywny stosunek, choć czasem wyjechali dopiero niedawno. Ale, powtarzam, to nie są Polacy! A poza tym, cóż to jest patriotyzm? W czasie mistrzostw piłkarskich, na centralnym placu miasta był telebim, gdzie masa ubranych w polskie koszulki młodych ludzi przychodziła publicznie oglądać mecze. Jakie gwizdy się słyszało po bramkach strzelanych Polakom! Oczywiście ci młodzi Polacy rozmawiali pomiędzy sobą po niemiecku, bo łatwiej. Tu się urodzili, ale pamiętają, skąd się wzięli, kim są. Oni szukają dziewczyn z Polski, choć często pochodzą z małżeństw mieszanych, mają niemieckie obywatelstwo. Nie wstydzą się korzeni. Nie wolno krytykować, że polskie kobiety chcą się z nimi wiązać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest jedna z patriotek
i niej trzeba brać przykład wierna ojczyźnie i Leopold Lis-Kula. Jak wieść niesie, Maria i Leopold przypadli sobie do gustu. Ich znajomość miała ponoć nawet przybrać formę narzeczeństwa. Jednak jeszcze w tym samym roku Lis-Kula zmarł od ran poniesionych w walkach z ukraińskimi nacjonalistami. Maria Wittek do końca życia pozostała wierna swej pierwszej miłości. Za obronę Lwowa została odznaczona Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari. Maria Stanisława Wittek, ps. "Mira", "Pani Maria" (ur. 16 sierpnia 1899 we wsi Trębki pod Gostyninem na Mazowszu, zm. 19 kwietnia 1997 w Warszawie) - pierwsza Polka w historii Wojska Polskiego awansowana na stopień generała brygady . http://www.feminoteka.pl/muzeum/readarticle.php?article_id=6 http://w.icm.edu.pl/ak/wittek.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brać z niej przykład
Znaczy zamiast zakładać rodziny i rodzić dzieci, poświęcić się konspiracji? Na tym niby polega kobiecość? A w jakiej to konspiracji może działać dziś kobieta? Przypominam, mamy rok 2010, unię europejską i dość trudno ten przykład wykorzystać. Ja myślę, że jednak chyba lepiej, jeśli kobieta zamiast zajmować się mordowaniem wrogów (skąd ich dzisiaj brać, tak by się do mordowania nadawali) zacznie wykorzystywać swoje bardziej naturalne możliwości. W końcu chyba miłość jest lepsza od nienawiści? Nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakładac rodziny
i uczyć dzieci historii patriotyzmu wraz z podpisaniem traktatu lizbońskiego polska straciła suwerenność jesteśmy pod okupacja uni ona teraz rządziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno na podstawie paru przykładów( czy ile znasz tego typu kobiet) formułować tak ostra tezę. Ja osobiście nie spotkałam się z takim zachowaniem, obserwuję wręcz odwrotna tendencję- im dana osoba jest dalej od kraju tym silniejsze więzy ja z nim łączą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam 2 ciotki sybiraczki
i oboje się kłuca którą jest większa patriotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haze43
moj ojciec zostal zamordowany w niemieckim obozie Flossenburg za to ze w swoim czasie odmowil przyjecia folkslisty .Po latach fundacja pojednanie odmowila nam jakichkolwiwk praw tlumaczac ze nic sie nie nalazy bo nie przezyl.Gdybym dostala choc symboliczna zlotowke,choc sucha bulke tobym zachowala na pamiatke i wiedziala ze tamta smierc nie byla daremna .to tyle na temat patriotyzmu . Ten wiersz napisalam pamieci ojca to wszystko co moge zrobic TRANSPORT Bydlecy pociag zatrzymal sie Flossenburg wital ich sloncem Z Majdanka transport przyjechal dzis Bylo ich cztery tysiace Dluga kolumna szedl szary tlum droga od strony kolei W krag sie rozlegal drewniakow stuk I zadnej w sercach nadziei Tam czekal na nich kolczasty drut Brama i wieze z kamienia I niewolniczy potworny trud I wielki bezmiar cierpienia Krwawo znaczony kazdy byl dzien Smierc swoje zniwo zbierala W otchlan rozpaczy w udreki cien Ciemna ich sila skazala Spalone prochy rozwiewal wiatr Las przydal cienia mogilom W czterdziestym trzecim ten transport szedl cztery tysiace ich bylo maria63_63@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo polakon
Niemcy nie chcą dać odszkodowania ale żydom to dali nawet tym martwym dali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoś napisał .
"trzeba przyznać że coś w tym jest, moja kuzynka od kilku lat mieszka za granicą i też strasznie na Polskę najeżdza" To chyba oczywiste że na Polskę będzie najeżdżał ten kto mieszka za granicą. W końcu to dlatego wyjechał z kraju bo był z czegoś niezadowolony. Prawda ? Ja nie mieszkam za granicą więc niby jak mam wytłumaczyć zachowanie Polek, które mieszkają za granicą. Mam kilka znajomych i część rodziny która żyje i pracuje za granicą, ale oni utrzymują stały i regularny kontakt z Polską. Mają tu swoich rodziców, rodzeństwo i zawsze przyjeżdżają na święta, więc ja się z czymś takim pierwdzy raz stykam co opisuje autor. Wynika z tego wyraźnie że ktoś kto się tak zachowuje nie wie co znaczy tytuły honor i patriotyzm. Ogólnie patriotyzm chyba jest obecnie niemodnym pojęciem. Wiadomo jaka jest sytuacja w Polsce, jakie jest bezrobocie, jakie są tutaj zarobki, wreszcie najbardziej prozaiczna rzecz jak tu jest szaro i skromnie kiedy wizualnie obserwuje się miasta i wsie. Wszyscy porównujemy się do innych krajów i zawsze wypadamy przy nich blado.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z.FREUD
"Patrioztyzm jest niemodnym pojeciem"..?????????? coz za opinia??? Kochani! Dzieki za wpisy do "mojej dyskusji". Przeczytalem wszystkie i musze przyznac sie, ze chodzi mi raczej o ten "najprostszy patriotyzm" jezeli tak to mozna nazwac. Wiem z historii, ze jak jest potrzeba to wszyscy potrafia byc patriotami bez wzgledu na plec. Chodzilo mi raczej o Polki i Polakow mieszkajacych na stale za granica zwlaszcza tych ktorzy sa w zwiazkach "mieszanych". Zauwazylem, ze Polacy bedacy w takich zwiazkach bardziej dbaja o "swoja polskosc" niz robia to Polki. Niestety wiekszosc Polek (nie wszystkie) tak jakby na sile probuja sie "zgermanizowac" czy np. w Skandynawi, farbuja wlosy, zmieniaja nazwiska, nie chca rozmawiac po polsku i ogolnie Polska i wszystko co sie z tym wiaze wcale je juz nie interesuje. Wiem tez, ze zarowno Polacy jak i Polki traktowni sa w krajach zachodnich jak ludzie, obywatele czy partnerzy "drugiej kategori" i wszyscy to w jakis sposob odczuwaja. To mnie zastanawia dlaczego tak sie dzieje? Czy dlatego ze kobiety nie potrafia "byc soba" i na sile chca sie upodobnic do "samic z tego innego plemienia" natomiast mezczyzni uwazaja, ze takie upodabnianie sie jest "niepatriotyczne" i jest sprzedaniem samego siebie a co sie wiaze z tym utrata honoru i wyrzeczenia sie wartosci wlasnej, swoich rodzicow, przyjaciol i wszystkiego co mialo dla nich tak welkie znaczenie. A moze....Polki w tych nowych krajch widziane sa przez tamtych "samcow" jako pozytywny nabytek "ekstra samice" a Polacy widziani sa jako niepotrzebna konkurencja, zagrozenie ich pozycji. A moze jedno i drugie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam 1
w dupie z patriotyzmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani tik tak
Kiedy byłam młoda mieszkałam przez pewien czas za granicą. Poznanym ludziom (ale takim, których miałam więcej nie spotkać) kłamałam o swoim pochodzeniu. Wymyślam odległe kraje o niemodnych językach żeby się nie okazało, że trafiłam na kogoś stamtąd lub znającego tamtejszy język. Robiłam tak dlatego, że było mi wstyd gdy widziałam innych Polaków pijących i wydzierających się na ulicach. Nie chciałam, żeby ktoś pomyślał o mnie to, co pewnie myślał o Polakach patrząc na ich wyczyny. Teraz z kolei jest mi wstyd, że tak się kiedyś Polski wypierałam. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tą moją ówczesną młodość, a ta jak wiadomo -głupia i myśli, że wszystko już o życiu wie. Teraz wiem, że mieszkając w innym kraju jesteśmy jakby ambasadorami, przedstawicielami własnego. Być może dla niektórych będziemy jedynymi Polakami jakich w swoim życiu spotkają. Wrażenie, jakie po sobie zostawimy, znajdziemy w ich opinii o Polakach jaką będą mieć znając tyko nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z.FREUD
wlasnie chodzi mi o ten rodzaj patriotyzmu.. "Gorzki to chleb jest Polskosc .....C.K.Norwid"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani tik tak
,,,Wiem tez, ze zarowno Polacy jak i Polki traktowni sa w krajach zachodnich jak ludzie, obywatele czy partnerzy "drugiej kategori" i wszyscy to w jakis sposob odczuwaja." Urodziłam się w latach 70-tych. Historii uczyłam się z peerelowskich książek a wiedza o społeczeństwie była wiedzą o PZPR. Dorośli mówili o państwie jak o wrogu. I magiczne słowo,,zagranica", które mieściło w sobie znaczenie takich słów jak wolność, dobrobyt, spokój, przepych i tęsknotę do tego.Wszystko, co dobre znajdowało się Tam. Wszystko, co Tam zrobione było lepsze a ludzie stamtąd byli ładniejsi i mądrzejsi. Gdzie nam było do nich! Może właśnie stąd bierze się przekonanie o byciu drugą kategorią człowieka. Młode pokolenie Polaków nie ma takiej skazy w sobie i myślę, że spokojnie da sobie radę w świecie. Nie czują się gorsi od innych. Taką mam nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z.Freud
"pani tik tak" w pewnym sensie ma pani racje i cos w tym jest. Musze jednak przytoczyc dwa przyklady z zycia a wtedy nie ch pani pomysli czy to tylko nasza wina; mieszkajac w Skandynawi 17 lat moj znajomy pracuje w fabryce i staral sie byc "normalnym obywatelem" tego kraju irzetelnie wykonywac swoja prace. Niestety wciaz jeszcze po 10 latach wspolnej pracy dla wielu ludzi on nie ma imienia tylko wolaja na niego "Polak" albo "zbieracz jagod". Mimo dobrego wyksztalcenia w zawodzie przez 10 lat nikt nie zaproponowal mu lepszego stanowiska, dostaja je Szwedzi, Niemcy, Anglicy mimo to, ze nie maja ani wyksztalcenia ani doswiadczenia w tym zawodzie. Znajoma, inynier, mieszkajaca w Szwecji od 22 lat bedac na imprezie u znajomych Szwedow gdzie bylo duzo Polek z mezami opowiedziala mi jak jeden Szwed rozlal wino i jego zona podniosla glos to on wtedy powiedzial...co sie martwisz kochanie mamy tutaj przeciez duzo taniej sily roboczej niech Polki posprzataja i bedzie dobrze. Fakty sa jak najprawdziwsze...i jak tu wierzyc, ze oni traktuja nas na rowni......moim zdaniem na zachodzie bedziemy jeszcze dlugo "druga kategoria"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani tik tak
Z pewnością ma Pan rację.Cóż, przyczyna powstania problemu nie musi być tylko jedna. Kiedy zaczęły się wyjazdy Polaków do pracy w innych krajach, to rzadko były to prace na wyższych stanowiskach. Byliśmy tanią siłą roboczą do najmniej intratnych prac. Zamknęli nam w tym schemacie. Dlaczego nie chcą zauważyć, że to się zmienia, że Polak za granicą już nie tylko zbiera ogórki? A zresztą nawet jak zbiera, to co w tym złego czy poniżającego? Przecież zawsze jest ktoś, kto pierze czyjeś brudne dywany. A zachowania tego Szweda nie da się wytłumaczyć i nawet nie chciałabym, żeby się dało. To po prostu chamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z.Freud
niestety nie sa ty rzadkie przypadki, wiem ze Polacy i Polki czesto musz znosic takie komentarze na zachodzi. Jednak probuje ich zrozumiec kiedy widze w TV i slysze dookola jak Polacy w Polsce traktuja Litwinow, Ukaraincow czy Rumunow. Chyba nie jestesmy lepsi od Niemcow czy Szwedow bo traktujemy naszych kuzynow z wschodu dokladnie tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani tik tak
Nie wiem czy chodzi o tych Rumunów którzy żebrzą przed kościołem, na ulicy, pod naszymi drzwiami? Osobiście znam tylko takich. Potrafią być bardzo nachalni. Odganiam się od nich. Nic im nie daję. I nie chciałabym mieć im w pobliżu. Po prostu się ich boję. Czy to oni żalą się na złe traktowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam w europie
Ja również zyje za granicą. Zawarlem zwiazek małżeński w Polsce a rozwiodlem sie za granicą. Teraz znów jesteśmy razem. Ale do rzeczy - od pewnego czasu interesuje się bardziej niż kiedys tym co sie dzieje w kraju i brakuje mi wielu rzeczy. Jednakże ze względu na warunki mieszkam i będę mieszkal za granicą. Moja partnerka jednak nie do końca rozumie dlaczego to robie... zdjęcia i hasła na fb. Nie zmuszam jej do niczego (jakiegos patiotycznego zachowania) a ona nie wstydzi się ze jest polka. Twierdzi jednak ze polska jej nic nie dala a ten kraj tak. Jak dla mnie to kwestia samozaparcia i szczęścia. Jak jej wytłumaczyć moje zachowanie? Przeciez polska zawsze będzie w moim sercu bez względu na to gdzie bede mieszkal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Patriotyzm to miłość do ojczyzny...a może niektóre osoby nie kochają po prostu swojej ojczyzny? Dlatego wyjechali do innego kraju, tam żyją, mają rodzinę, tam pracują i tam jest ich dom? A nazwiska pewnie zmieniają (kobiety), gdyż wyszły za mąż. U nas też jest taka praktyka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMałgorzata
W jakim ty sie autorze obracasz kręgu skoro twoi rodacy sa obrażani przy obecności twojej i tych Polek? Ja jestem Polką ktora jest dumna ze swoich korzeni, jednak moja świadomość tożsamości nie ogranicza sie tylko do Polski. Polska jako kraj istnieje od zaledwie 1000 lat, nie interesuje Cie autorze co bylo wczesniej? Kim tak na prawdę jesteś i skąd przybyłeś? Tak sie składa że razem z Niemcami pochodzimy od jednego ludu, Rosjanami również. Mówisz aryjscy panowie Niemcy, Bolszewicy kto to dokladnie byl? Czym się ten ruch kierował i kto za tym ruchem stał? To jest jeden wielki przekręt, propaganda na skale światowej histerii zrobiona po to żebyś ty w to wierzył i nienawidził za to co było, nienawidził ludzi którzy żyją dzisiaj za to co się stało dawano temu. Pomyśl komu nie jest na rękę aby Niemcy, Polska, Rosja zaczęli ze sobą współpracować i mówić jednogłośnie? Naziści? Hitler? Śmiechu warte, to tylko teatr. Wystarczy przeanalizować fakty, sięgnąć wstecz dużo dużo wcześniej. Jestem dumna Polaków kiedy sa zwarci i gotowi, kiedy nie dają sie manipulować, kiedy bronią swojej ziemi, gdy potrafią trzeźwo i rozsądnie myśleć. Nie jestem natomiast dumna z tych Polaków którzy żyją przeszłością, krzywdami, dają sie manipulować, sa ignorantami widzącymi tylko to co chcą, ślepcami. I do takich Polaków niestety należysz Ty autorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam w europie
Jak wytlumaczyc komuś miłość do ojczyzny kiedy twierdzi, że ten kraj nic mu noe dał. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×