Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pierwszy wolny nick

Jaki jest sens?

Polecane posty

Gość Ciekawska Kobitka
"(...)Nie wiesz, że kobieta przyciąga faceta wyglądem, ale zatrzymać może tylko charakterem?" -------------- Owszem... Dlatego jak kobieta idzie "na polowanie" to wie co zrobić, żeby jak najlepiej wygladać - fajny ciuch, makijaż,dopracowana fryzura ;) Ale jak facet prześpi się z panna, nim choć trochę zdążą się poznać, to raczej wątpliwe, żeby zadał sobie trud i chciał poznać również jej charakter... Dostał co chciał, zero wysiłku = nuda w krótkim czasie... To jak z grami komputerowymi - jak są zbyt łatwe, to faceta szybko nudzą ;) Poza tym seks lubię i nie uważam się za osobę pruderyjną, ale żeby facet był dla mnie atrakcyjny, to choć trochę musi pociagać jego inteligencja,charakter, więc na podstawie zdjęć, bez rozmowy - nie da rady:P To raczej bardziej chodzi "o zapoznanie się z obiektem i ocena czy jest wart zachodu" :P Sorry, jeśli przedmiotowo zabrzmiało ;) ----------- "(...)dlaczego tak my faceci dążymy do seksu jak najszybciej? jest dla nas barzo ważny i pewnie nie jeden z nas zrezygnował z "fajnej" z wyglądu i charakteru kobiety, dla bardziej otwartej i skorej na eksperymenty w łóżku.. lub zdradził." ----------- Kiedyś znajomy mi powiedział, ze jest to trochę jak 100% akceptacja faceta przez kobiętę, potwierdzenie jego samczej wartości... Tak, tak - faceci też są próżni... To nie tylko domena kobiet ;) Jeśli czegoś w związku brakuję, to wtedy zaczyna człowiek kompensować to sobie w inny sposób... Seksu ta zasada nie omija, a ponieważ seks obok pożywienia, snu, innych potrzeb fizjologicznych jest nadrzędną potzrebą człowieka, to zrobi się wiele żeby je zaspokoić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kuapouszek czesc Wam czytając Wasze rozważania przyszedł mi do głowy odwrotny wniosek... otóż, piękna kobieta ma ciągłe powodzenie, nie jest dla niej nowością zainteresowanie facetów; często musi odrzucać zaloty, bo nie by się czasowo nie wyrobiła z randkami. kiedy kogoś pokocha, to już ma doświadczenie w lekceważeniu podrywów. z drugiej strony mamy brzydką/przeciętną dziewczynę, która tyyyle czekała aż ktoś ją zechce. Ty ją bierzesz i modlisz się, żeby nie znalazł się jakiś amator jej specyficznych wdzięków. bo co może się stać? ona nienawierzona tym, że ktoś się nią intersuje łatwiej ulegnie takiemu kolesiowi takie jest moje zdanie, przynajmniej sprawdza się to w kilku przypadkach z mojego otoczenia co o tym sądzisz Pierwszy wolny nick? --------------------------- takiego obrotu sprawy nie przewidzialem. ;) ciekawe to co napisałaś. nie wiem jak myślą kobiety. wiem jak myślą faceci. uważam że za tą atrakcyjniejszą będą dłużej "chodzić" aby dopiąć celu. za tą mniej atrakcyjną krótko. jeśli nie dojdzie szybko do konsumpcji, to mogą się znudzic i odpuścić. co z problem znaleźć nieatrakcyjną panią? sa amatorzy ładnych, słodziutkich jabłek, są też amatorzy kwaśnych jabłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"(...)Owszem... Dlatego jak kobieta idzie "na polowanie" to wie co zrobić, żeby jak najlepiej wygladać - fajny ciuch, makijaż,dopracowana fryzura Ale jak facet prześpi się z panna, nim choć trochę zdążą się poznać, to raczej wątpliwe, żeby zadał sobie trud i chciał poznać również jej charakter... Dostał co chciał, zero wysiłku = nuda w krótkim czasie... To jak z grami komputerowymi - jak są zbyt łatwe, to faceta szybko nudzą Poza tym seks lubię i nie uważam się za osobę pruderyjną, ale żeby facet był dla mnie atrakcyjny, to choć trochę musi pociagać jego inteligencja,charakter, więc na podstawie zdjęć, bez rozmowy - nie da rady To raczej bardziej chodzi "o zapoznanie się z obiektem i ocena czy jest wart zachodu" Sorry, jeśli przedmiotowo zabrzmiało " ---------- przepraszam, ale kobieta ma swoją głowę, prawda? głową sie myśli, głowa nie jest tylko po to, aby deszcz do środka nie padał. skoro umie kuśić - strój, makijaż itd. to niech umie też zatrzymać przy sobie. ona nie ma obowiązku wskakiwac mu do łóżka pierwszego wieczoru. racja jest, że facet jeśli dostanie coś szybko, to może(nie musi) się szybko znudzić. chyba nie muszę Was-kobiety uświadamiać jak nęcić faceta? nie zabrzmiało przedmiotowo, każdy facet Cię zrozumie. ;) o tym napisałem w pierwszym poście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"(...) Kiedyś znajomy mi powiedział, ze jest to trochę jak 100% akceptacja faceta przez kobiętę, potwierdzenie jego samczej wartości... Tak, tak - faceci też są próżni... To nie tylko domena kobiet Jeśli czegoś w związku brakuję, to wtedy zaczyna człowiek kompensować to sobie w inny sposób... Seksu ta zasada nie omija, a ponieważ seks obok pożywienia, snu, innych potrzeb fizjologicznych jest nadrzędną potzrebą człowieka, to zrobi się wiele żeby je zaspokoić " ----------- Trochę uogólniasz. możliwe, że dla większości facetów, kobieta jest potwierdzeniem jego samczej wartości. ja mówię - każdy ma to, na co zasłużył..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takiego obrotu sprawy nie przewidzialem. ciekawe to co napisałaś. nie wiem jak myślą kobiety. wiem jak myślą faceci. uważam że za tą atrakcyjniejszą będą dłużej "chodzić" aby dopiąć celu. za tą mniej atrakcyjną krótko. jeśli nie dojdzie szybko do konsumpcji, to mogą się znudzic i odpuścić. co z problem znaleźć nieatrakcyjną panią? sa amatorzy ładnych , słodziutkich jabłek, są też amatorzy kwaśnych jabłek. ----------------------------------------- Witam ponownie Pierwszy wolny nick, tak sobie pomyślałam czytając Twoją odpowiedź, że demotywująco na facetów powinno działać również to, że kobieta jest zajęta... Czyli jeśli w normalnych warunkach (wolna dziewczyna) faceci będą bardziej cierpliwi w zdobywaniu pięknej kobiety (bo wg nich jest tego bardziej warta - oczywiście podkreślam, że wg nich bo to subiektywne mocno ;) ) to może jest szansa, że faceci potrafią szacować swoje szanse i nie będą się porywali na zajęte (piękne bądź przeciętne) panie? No bo patrząc racjonalnie, powinno być tak, że mniejsza jest szansa zdobycia zajętej osoby. No ale domyślam się jakim argumentem mi odpowiesz- że o coś "lepszego" można bardziej walczyć? Że o super laske warto walczyć nawet jak jest zajęta? :) sama już nie wiem... moim zdaniem mądra osoba potrafi ocenić czy jej partner jest godny zaufania i ma mocny kręgosłup moralny, więc zalety i wygląd partnera nie powinny decydować o tym czy zostanie nam odebrany, no bo człowieka nikt Ci nie ukradnie jeśli on nie będzie tego chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze chciałam się odnieść do tego jak napisałeś- nie wiem jak myślą kobiety, wiem jak myślą faceci (...) moim zdaniem bardziej urodziwe kobiety mają lepiej ugruntowane poczucie własnej wartości i nie potrzebują go potwierdzać. a takim potwierdzeniem może być właśnie opieranie się zalotom. Nie mówię tu oczywiście o księżniczkach, dla których celem życia jest pławienie się w adoracji otoczenia, ale o kobietach na poziomie i pewnych swojej urody. No i tu chyba znów dochodzę do tego samego wniosku, którym zakończyłam poprzedni post :P jak dziewczyna ma równo pod sufitem to nie masz się czym martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska Kobitka
To ja jeszcze coś od siebie dorzucę... Tak na dobrą sprawę, to nawet nie zależy od tego czy kobieta jest bardzo ładna, czy brzydka , ale od tego jaką zna wartość samej siebie - ta wartość w dużej mierze budowana, podtrzymywana jest przez otoczenie, w tym partnera - są przypadki, że naprawdę brzydka kobieta ma w sobie to coś oraz przypadki pięknych kobiet, które wydają się nieciekawe. (Badania naukowe dowiodły, że kobiety źle traktowane przez swoich partnerów, mają po pewnym czasie obniżony wskaźnik samooceny). Dlatego jeśli nie chcecie oddawać pola konkurencji, to nie zaniedbujcie swoich kobiet - tyczy się to każdej możliwej płaszczyzny w związku! :P Jak o tym zapomnicie, to ta brzydka i niepewna siebie zaszyje się w szarym koncie i nuda w zwiazku gwarantowana, a ta ładniejsza stwierdzi, że zasługuje na o niebo lepsze traktowanie i zacznie szukać rekompensaty na zewnątrz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska Kobitka
miało być oczywiście "kącie" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakładając temat, nie nie brałem pod uwagę wątku o wartości swojej osoby. faceci chyba nie mają z tym problemów i nie zaprzątają sobie tym głowy.(ok. przynajmniej ja) ;) potrafiłyście skomlikować taki prosty temat. ;) myślę że większość ludzi(niezależnie od płci) chciałaby budzić podziw, zazdrości trochę też. jedna kładzie nacisk, aby pokazać się w rodzinnej wsi, jak najlepszym samochodem(właściciel rzecz względna, aby nie straszył tylko wyglądem) inna kładzie nacisk na intelekt, a jeszcze inna na "rozmowy nocą". jeden facet woli pokazać się w towarzystawie z Pamelką, inny woli kobiety bystre do porozmawiania. temat był zainspirowany tematami na kafe i moją obserwacją życia codziennego. zdania nie zmienię. cieszę sie że są kobiety takie jak Wy. szkoda, że jest ich tylko garstka i w dodatku zajęte. ;) pozdrawiam, milego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska Kobitka
Jak już pisałam - ciekawe spostrzeżenia. Ale skoro tak ładnie domagałeś się odpowiedzi na forum, to nie mogę pozostać obojętna ;) Otoż jak widzisz natura kobiet jest bardzo skomplikowana... Coż nie nasza wina,ani złośliwość, takie nas stworzyła Matka Natura ;) Jak to mawia mój znajomy, gdy zaczynam mu marudzić - "Jakim mnie stworzyłeś Panie Boże, takiego mnie masz" i nic się na to nie poradzi :P Dla Was, tzn. facetów wszystko jest proste - jak mówicie białe lub czarne, to i to właśnie macie na myśli... Natomiast jak kobieta mówi, że nie ma problemu i nagle zaczyna milczeć, to jednak oznacza, że problem jest:P Dlatego uważam, że rozmowy z mężczyznami, przebywanie w ich towarzystwie są dla kobiety wielce kształcące i pomocne w życiu... Co by się nie gadało o równouprawnieniu, to mimo wszystko go nie ma, więc jeśli kobieta chce sobie dawać radę w tym samczym świecie, to warto nauczyć poruszać się płynnie w zasadach, które tu obowiązują;) W końcu spryt zapewnia byt ;) Z drugiej strony uważam, że mężczyźni mogliby się sporo nauczyć od kobiet... Gdyby tylko facet pozostając facetem, umiał jednocześnie myśleć jak kobieta,poznałby klucz do zrozumienia mechanizmów działania płci pięknej i tym samym otrzymałby potężna broń ;) Ale trochę odbiegłam od tematu... Reasumując - jeśli kobieta czuję się dowartościowana w związku, ma dobry seks, komunikację z partnerem (rozmowy są bardzo istotne dla kobiet, mimo iz faceci często nie mają cierpliwości do słuchania),wspólne zainteresowania, znajomych, miło spędzany czas wspólny,wsparcie, oparcie, solidne fundamenty, to raczej nie zdradzi,bo się jej to nie kalkuluje... Jeśli natomiast ma problem z samorealizacją w związku, to zacznie szukać i jest ryzyko, że w końcu znajdzie, to czego jej brakowało... To tyle ode mnie :) A tak już na sam koniec - ciekawych facetów też jest tylko garstka i zazwyczaj są zajęci... Tak to już chyba działa w przypadku fajnych ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego zakladasz, ze taka laska odejdzie, zdradzi, ze jej sie znudzisz???? mam kolezanki, ktore sa super, wystrzalowe, fajne laski i rzeczywiscie nie maja facetow. cos w tym jest. ale to bez sensu z gory zakladac jaka ona jest w srodku, jaki ma charakter i zakladac, ze i tak sie rozpadnie. po prostu zenada!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kratka w paski
w 100 % zgadzam się z Ciekawą Kobietką, jeśli kobieta czuje, że jej mężczyzna ją kocha, że o nią dba, jest dla niego najważniejsza i najpiękniejsza etc. to nie zdradzi, zdrada u kobiet bierze się z zaniedbania kobiety przez mężczyznę, z jej smutku i niespełnienia w związku, z braku porozumienia; oczywiscie dotyczy to związków, które powstały z prawdziwej miłości z obu stron, wygląd się tu nie liczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że o jeszcze jednym warto wspomnieć - o uczuciu które czasem dopada nas jak grom z jasnego nieba, to już wtedy nie ma zmiłuj. Jedno spojrzenie i leżysz, regułki w kąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"(...)Dla Was, tzn. facetów wszystko jest proste - jak mówicie białe lub czarne, to i to właśnie macie na myśli... Natomiast jak kobieta mówi, że nie ma problemu i nagle zaczyna milczeć, to jednak oznacza, że problem jest" Dlaczego kobieta nie moze powiedziec - mam problem i opowiedziec o nim? Dlaczego wolicie opowiadac godzinami o problemie kolezanki, kolezanki szefowej corki?? -------------------------------------------- "(...)Z drugiej strony uważam, że mężczyźni mogliby się sporo nauczyć od kobiet... Gdyby tylko facet pozostając facetem, umiał jednocześnie myśleć jak kobieta,poznałby klucz do zrozumienia mechanizmów działania płci pięknej i tym samym otrzymałby potężna broń " nie, dziekuje.. wole sobie zyc nieswiadomy tego, co siedzi w Waszych glowach i martwic sie tylko tym, jak tu sciemnic szefa, skonczyc prace wczesniej i zdarzyc na mecz. ;) tak a propos to same sobie strzelacie samobuja, twierdzac, ze jestescie szczere. mowiac - nie ma problemu i milczac. dziekuje za te male wskazowki. na pewno kiedys sie przydadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawszemadra dlaczego zakladasz, ze taka laska odejdzie, zdradzi, ze jej sie znudzisz???? mam kolezanki, ktore sa super, wystrzalowe, fajne laski i rzeczywiscie nie maja facetow. cos w tym jest. ale to bez sensu z gory zakladac jaka ona jest w srodku, jaki ma charakter i zakladac, ze i tak sie rozpadnie. po prostu zenada!!!!!!!!!!!!!!!!! ---------- z obserwacji swiata, ludzi mnie otaczajacych i czytania kafeterii. takie wnioski mam. nie zakladam nic z gory. nie unikam super, wystrzalowych, fajnych lasek(wole okreslenie kobiety). mam oczy i rozum, widze co sie dzieje. jak faceci patrza na takie kobiety. jak juz planuja co oni by z taka i gdzie robili. z piekna kobieta jest jak z zajebistym samochodem. ciagle sie obawiasz, ze ktos ci go ukradnie. nie zeby miec, ale zeby sie chociaz przejechac. ile razy opowiadalas swoim "przyjaciolkom" "kolezankom" co robisz ze swoim facetem, jakiego ma, co lubi itd. nie myslalas wtedy, ze te kolezanki powoli ulegaja fascynacji tym facetem. nieswiadomie, dajesz im sygnaly, ze masz super faceta. a one nieswiadomie zaczynaja myslec - kurde ona ma szczescie, taki facet, a gdybym.... a moze..... my mamy honor i zasady. dziewczyna kumpla rzecz swieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kratka w paski w 100 % zgadzam się z Ciekawą Kobietką, jeśli kobieta czuje, że jej mężczyzna ją kocha, że o nią dba, jest dla niego najważniejsza i najpiękniejsza etc. to nie zdradzi, zdrada u kobiet bierze się z zaniedbania kobiety przez mężczyznę, z jej smutku i niespełnienia w związku, z braku porozumienia; oczywiscie dotyczy to związków, które powstały z prawdziwej miłości z obu stron, wygląd się tu nie liczy! ------------------- mylisz sie. chocbys znala sie na pilce, komputerach lepiej niz ja. chocbys czytala w moich myslach i wiedziala kiedy przyniesc piwo, podac obiad, kiedy mam ochote na seks, kiedy chce Cie zobaczyc w czarnym gorsecie, a kiedy w bialych ponczoszkach, to i tak nie bede z Toba, jesli nie wygladasz przynajmniej srednio. po to ludzie wymieniaja sie fotkami przez net. po to na kazdym portalu randkowym widzisz zdjecie lub miniaturke, po to faceci ogladaja sie za atrakcyjnymi kobietami. wyglad ma znaczenie. dlatego jest tu tyle watkow o wygladzie kobiety. po ciazy, po tym jak przytyla. faceci odchodza, zostawiaja je. ile jest tematow typu - przestalam ogladac mecze siatkowki z moim facetem i on odszedl? facet nie musi miec wspolnych pasji z kobieta, wspolnych zainteresowan(fajnie jak sa, jak nie ma, to nie problem) kobieta musi zrozumiec, ze po 10-ciu dniach spedzonych wspolnie na wczasach w puszczy kampinoskiej. jedenast dzien, facet chce spedzic w gronie kumpli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laponijiaa To nie jest sponsorowany wyjazd za sex Moglam sie domyslac, ze tak to bedzie wygladalo. Chyba wiodeme jest, ze nie stac mnie zpalacic 4000 zl za wyjazd. Wiec sam zaproponowal i o dziwo zwlekalam rok czasu zanim sie zgodzilam . Chcialam go splawic ale byl wytrwaly i wierny jkak psina Laponijiaa kuhjtr - jestem pewna, ze jestes facetem i Cie skreca, bo Ty pewnie kobiecie to nawet skapisz na kwiatka nie wspominajac o 4 tyg. pobytu na innym kontynencie . Coz, tacy sa Polscy mezczyzni i niech sie nikt pozniej nie dziwi, ze Polki wybieraja obcokrajowcow http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4305157 ------------------------------------------ imponujace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska Kobitka
Widzę, że rozmowa się rozkręca :) To prawda, że żeby facet zainteresował się kobietą, ta musi przynajmniej wyglądać średnio dla niego - do tego wystarczy maksymalnie dbać o swój wygląd i 99% populacji kobiet nie będzie miało problemu ze znalezieniem partnera ;) Wszak nie ma podobno brzydkich kobiet, są jedynie kobiety niezadbane, a każdy ma i tak trochę inne kryteria oceny ;) Facet, każdy, jest wzrokowcem i nim zwróci uwagę na intelekt kobiety, to pierw musi przyciągnąć go jej wygląd... Z drugiej strony wielu facetów, po tym jak już wygląd przyciągnie, głupota partnerki może odstraszyć, bo będzie bał się z taką pokazać w towarzystwie, żeby ta nie palneła głupoty ;) To nie prawda, że kobiety nie mówią wprost o problemach... Mówią i to często, może zbyt często, co facet odbiera za zrzędzenie i przestaje słuchać... Kobieta widząc taką reakcję przestaje mówić i nagle zdziwiona stwierdza, że facet zaczyna dostrzegać problem... Niestety faceci najszybciej reagują nie na słowa ale na brak kontaktu... Tak więc jeśli chcecie Drodzy Panowie, aby Wasza kobieta była z wami szczera, otwarta na rozmowę, to wysilcie się trochę i porozmawiajcie z nią, zamiast pędzić na mecz z kolegami... Inna sprawa, że jeśli facet zadba o dobre samopoczucie kobiety w związku, da jej poczucie bezpieczeństwa i na spokojnie wytłumaczy jej, że potrzebuje tego 11 dnia na mecz z kolegami, żeby nie zwariować i się nie znudzić związkiem, a później z prawdziwą radością powróci do swojej partnerki, to ta odetchnie z ulgą, przyzwyczai się i czas ten spożytkuję na spędzenie babskiego wieczoru - oboje będą szczęśliwi, nadal będą mieli swój kawałek własnej przestrzeni i bardzo udany związek:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"(...)Wszak nie ma podobno brzydkich kobiet, są jedynie kobiety niezadbane.." Ja znam - nie ma brzydkich kobiet, czasem tylko alkoholu brak. ;) "(...)Z drugiej strony wielu facetów, po tym jak już wygląd przyciągnie, głupota partnerki może odstraszyć, bo będzie bał się z taką pokazać w towarzystwie, żeby ta nie palneła głupoty.." Nie. opinie znajomych zawsze wyslucham, ale ja żyję z ta kobieta i to ja decyduje czy z nia jestem czy nie. nie znajomi. kazdemu zdarza sie palnac jakas glupote, gdzies tam po % cos odwalic. kazdy ma jakis prog tolerancji. "(...) Mówią i to często, może zbyt często, co facet odbiera za zrzędzenie i przestaje słuchać... " Niestety prawda. Po prostu trzeba znalezc zloty srodek. gdyby jeszcze to "zrzedzenie" kobiet, dotyczylo ich samych, to pol biedy. ile to ja razy musialem sluchac o problemach kolezanki, czy jeszcze dalszej, zupelnie anonimowej mi osoby. KOBIETY. zapamietajcie jedno wiekszosc facetow ma gdzies problemy osob trzecich. Nas nie interesuja problemy waszych kolezanek(chyba, ze sa to problemy blondynki 75D 90-60-90 samotnej dyskretnej mlodej mamusi) ;) "(...) Inna sprawa, że jeśli facet zadba o dobre samopoczucie kobiety w związku, da jej poczucie bezpieczeństwa i na spokojnie wytłumaczy jej, że potrzebuje tego 11 dnia na mecz z kolegami, żeby nie zwariować i się nie znudzić związkiem, a później z prawdziwą radością powróci do swojej partnerki, to ta odetchnie z ulgą.." to jest najlepsze. my mamy mowic, podczas gdy od nas wymaga sie magii i domyslanie sie.. dlaczego ona jest smutna, co jej jest i dlaczego ja sie nie domyslilem i nie zrobilem nic, aby tak nie bylo. :D Ja wiem, ze Ty tak nie robisz. ;) Ale 90% kobiet, tak postepuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska Kobitka
"(...)to jest najlepsze. my mamy mowic, podczas gdy od nas wymaga sie magii i domyslanie sie.. dlaczego ona jest smutna, co jej jest i dlaczego ja sie nie domyslilem i nie zrobilem nic, aby tak nie bylo. " Pamiętaj - otwartość rodzi otwartość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary osioł
A wolisz jeść gówno sam, czy tort z kolegami ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziękuję autorze....
Teraz już wiem, dlaczego mężczyźni nie próbują poznać jaka jestem, tylko każdy liczy na sex, a przecież mam do zaoferowania o wiele więcej i gdybym tylko znalazła mężczyznę, który by mnie pokochał (MNIE nie mój wygląd), a i ja bym jego uczucie odwzajemniła, to bym w życiu na innego nie spojrzała, tylko, aby się związać z atrakcyjną kobietą samemu trzeba być atrakcyjnym, niekoniecznie dla wszystkich, wystarczy być takim dla niej i dla siebie - zwyczajnie nie być zakompleksionym, aby nie rodziły się chore myśli takie, jak w pierwszym poście tego tematu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalem pierwszy post. Nie widze tam zadnych chorych mysli. Ograniczylas sie tylko do przeczytania tego pierwszego postu? a ile z Was pokusiloby sie na milion $ zielonych jak zolwie ninja? tak jak w filmie - "niemoralna propozycja"? noc z przystojnym kawalerem i milion dolcow na koncie. jestescie ustawione do konca zycia. a jaesli wpadniecie z nim, to dodatkowo alimenty. przyszlosc zapewniona na szesc pokolen w przod..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e, faceci. Dziwaczne mi się to wydaje co piszecie. Ja podobno jestem b.atrakcyjna, tak mówią mi i koledzy i koleżanki ale nikt do mnie nie startuje bo swoją postawą mówię "jestem zajęta", oprócz tego stroję się tylko na randki z Nim i na wielkie okazje (zwykle z Nim). Oprócz tego, co wam do głowy nie wpadło ;) atrakcyjna kobieta może być..... nieśmiała ;) wtedy też raczej szanse się zmniejszają, nie? Choć z drugiej strony przyszło mi teraz do głowy, że może ładna dla was znaczy taka wystrojona, wymalowana (tak, tak, sami nie wiecie jak często dajecie sie oszukac makijazowi i szmatkom) czyli taka, która lubi podkreslac niedyskretnie swoje atuty, to juz objaw kokieterii. POzdrawiam goraco :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×