Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ...staram się być szczęśliwa..

Samotność i jej smak..

Polecane posty

Gość malutkaczarownica
chcecie bajkę - proszę oto ona - bajka jak echo... Gdy odlatują motyle w barwnym korowodzie odprowadzając letnie dni i noce; Gdy zapach malw nie jest już taki sam; Gdy o piątej rano nie budzi mnie już promień słońca; Odchodzę wraz z nimi, nieco spóźniona, roztargniona – wolnym krokiem brzegiem morza; Do kieszeni chowam ostatnie chwile – małe muszelki, kamyki i wodną bryzę we włosy wplatam kilka traw jakiś kwiat, twój pocałunek; Bawię się z falą – w pogoni za radością, za tym co nieuchwytne, co zdarza się tylko raz; Rysunek – imię, które ciepło wypowiadałam – zabrała woda; Znów odchodzę… odnajdź mnie na nowo – będę stała nad brzegiem morza w innej sukience, starsza o kolejny rok ale ciągle ta sama; zniknę na chwilę w ostatnim dniach lata – cicho odpłynę w poszukiwaniu zgubionych marzeń, w poszukiwaniu straconych dni, w poszukiwaniu błędów, w poszukiwaniu samej siebie; będę twoim niesfornym, niepoprawnym, nieposkromionym, pełnym tajemnic wspomnieniem; nigdy ci tego nie powiem – tylko raz ten raz… pozostawiam za sobą dni, w których byłeś ty… pamiętaj mnie…gdy odlecą motyle; taka trochę na kolanie - ale dla was - i jest tym co w duszy mej gra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś chciałem pisać thrillery, kryminały i w ogóle sensacje :P A teraz bym tak bardziej chciał o życiu. Tylko problem, bo zawsze chciałem jakoś tak pozytywnie, dając coś czytającemu "życiowo". A kiedy ja sam nie mam dla siebie odpowiedzi życiowych i "chaos w domu mym". Do tego jestem leń :P A układanie słów to jak przerzucanie węgla ;) W sumie nigdy nie jest idealnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
a ja tak bardzo chcialabym miec lekkie pioro..ale jak tu je miec, jak nawet trudno mi poskadac mysli w jedna calosc.. czarowniczko-jesli to jest pisane na kolanie,to pisz na kolanie,nic wiecej nie trzeba..nie dopracowujj swoich wierszy ,takie plynace prosto z serca sa piekne.. dziekuje/-my za wiersz a moge miec jeszcze malutka prosbe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaczarownica
możesz mieć prośbę - naturalnie, jeśli tylko będę mogła ją spełnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
tylko juz sama nie wiem czy moge o to prosic.. powiedzialas ,ze mozesz napisac dla nas a czy moglabys napisac cos jeszcze o cierpieniu kobiety ,ktora zostala zostawiona przez mezczyzne ,o tym jak bardzo zle to wplywa na jej wartosc moze to glupie ,moze chce sie podolowac ,ale pewnie i ty to odczujesz ,wiec moze jednak nie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaczarownica
to takie tam ... bez początku ..bez końca... tęsknota i różnorodność uczuć - niczym przebogata paleta barw ... Kolejna noc – dziś weszłam po schodach ze smutkiem pod rękę – chciałam otworzyć pierwsze drzwi, zawahałam się może dziś nie zabiegać o to by życie porwało mnie do tańca, może nie warto dziś wtulać się w zapach wrzosowych pól? Dziś zapragnęłam spojrzeć na to jeszcze raz, drugie drzwi – tak – znów czuję zimną klamkę otwieram – smutek wszedł pierwszy ja jeszcze się zastanawiam… dziwna cisza… decyzja – drzwi otworzyły się lekko – zamknęłam oczy… co widzę? Odpowiedź - co byłoby gdyby… gdybyś nie oszukiwał, gdybyś nie bawił się mymi uczuciami, gdybyś nie drwił .. gdybym była tylko tym kim jestem – za drzwiami zostawiłam wszystkie swoje maski. Tu stoi to krzesło na którym siedziałeś w tamtą noc, stałam przed tobą jeszcze na moment z uśmiechem – sądziłam ze za chwilę znów utonę w twoich objęciach ale ….powiedziałeś, że wybór może być tylko jeden, że wyjeżdżasz, że świat dla nas jest za mały, że nie możesz zabrać bo nigdzie nie zdołamy się schować – stałam i patrzyłam jak topnieją moje marzenia, jak świat przybiera barwę szaro – burą i…. twoje błękitne spojrzenie – takie bez wyrazu, obce… chcę wyjść z tego pokoju – chcę znaleźć wyjście – gdzie są te drzwi … chcę zamienić się w nicość niż gdybym jeszcze raz miała słuchać słów które zabrały wszystko – bo ja – bo ty – bo to co było odeszło, pozostał tylko mój cichy szept – dlaczego? Nie chcę, nie chcę tak…. Mówiłam zawsze tak wiele, śmiałeś się że moje słowa są niczym kolorowe motyle – ponieważ bawię się tworzeniem myśli, mówiłeś z uznaniem - misterna robota – przechylałam figlarnie głowę, pamiętasz deszcz – moją mokrą sukienkę? Mówiłeś - jesteś deszczem, wrzosem, byłam tym czym chciałeś, w twoich dłoniach giętka … cóż teraz? Bo przecież, gdy ciebie nie ma ja wymyślam nasz kolejny dzień – za ciebie, za mnie – planuję gdzie będę cię zabierać, stworzę dla nas inny świat – pozbawiony wyborów; bo gdy ciebie nie ma …znalazłam drzwi – zostawiłam za sobą… znalazłam słowa jeszcze nie wypowiedziane,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaczarownica
to takie tam ... bez początku ..bez końca... tęsknota i różnorodność uczuć - niczym przebogata paleta barw ... Kolejna noc – dziś weszłam po schodach ze smutkiem pod rękę – chciałam otworzyć pierwsze drzwi, zawahałam się może dziś nie zabiegać o to by życie porwało mnie do tańca, może nie warto dziś wtulać się w zapach wrzosowych pól? Dziś zapragnęłam spojrzeć na to jeszcze raz, drugie drzwi – tak – znów czuję zimną klamkę otwieram – smutek wszedł pierwszy ja jeszcze się zastanawiam… dziwna cisza… decyzja – drzwi otworzyły się lekko – zamknęłam oczy… co widzę? Odpowiedź - co byłoby gdyby… gdybyś nie oszukiwał, gdybyś nie bawił się mymi uczuciami, gdybyś nie drwił .. gdybym była tylko tym kim jestem – za drzwiami zostawiłam wszystkie swoje maski. Tu stoi to krzesło na którym siedziałeś w tamtą noc, stałam przed tobą jeszcze na moment z uśmiechem – sądziłam ze za chwilę znów utonę w twoich objęciach ale ….powiedziałeś, że wybór może być tylko jeden, że wyjeżdżasz, że świat dla nas jest za mały, że nie możesz zabrać bo nigdzie nie zdołamy się schować – stałam i patrzyłam jak topnieją moje marzenia, jak świat przybiera barwę szaro – burą i…. twoje błękitne spojrzenie – takie bez wyrazu, obce… chcę wyjść z tego pokoju – chcę znaleźć wyjście – gdzie są te drzwi … chcę zamienić się w nicość niż gdybym jeszcze raz miała słuchać słów które zabrały wszystko – bo ja – bo ty – bo to co było odeszło, pozostał tylko mój cichy szept – dlaczego? Nie chcę, nie chcę tak…. Mówiłam zawsze tak wiele, śmiałeś się że moje słowa są niczym kolorowe motyle – ponieważ bawię się tworzeniem myśli, mówiłeś z uznaniem - misterna robota – przechylałam figlarnie głowę, pamiętasz deszcz – moją mokrą sukienkę? Mówiłeś - jesteś deszczem, wrzosem, byłam tym czym chciałeś, w twoich dłoniach giętka … cóż teraz? Bo przecież, gdy ciebie nie ma ja wymyślam nasz kolejny dzień – za ciebie, za mnie – planuję gdzie będę cię zabierać, stworzę dla nas inny świat – pozbawiony wyborów; bo gdy ciebie nie ma …znalazłam drzwi – zostawiłam za sobą… znalazłam słowa jeszcze nie wypowiedziane,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutkaczarownica
to takie tam ... bez początku ..bez końca... tęsknota i różnorodność uczuć - niczym przebogata paleta barw ... Kolejna noc – dziś weszłam po schodach ze smutkiem pod rękę – chciałam otworzyć pierwsze drzwi, zawahałam się może dziś nie zabiegać o to by życie porwało mnie do tańca, może nie warto dziś wtulać się w zapach wrzosowych pól? Dziś zapragnęłam spojrzeć na to jeszcze raz, drugie drzwi – tak – znów czuję zimną klamkę otwieram – smutek wszedł pierwszy ja jeszcze się zastanawiam… dziwna cisza… decyzja – drzwi otworzyły się lekko – zamknęłam oczy… co widzę? Odpowiedź - co byłoby gdyby… gdybyś nie oszukiwał, gdybyś nie bawił się mymi uczuciami, gdybyś nie drwił .. gdybym była tylko tym kim jestem – za drzwiami zostawiłam wszystkie swoje maski. Tu stoi to krzesło na którym siedziałeś w tamtą noc, stałam przed tobą jeszcze na moment z uśmiechem – sądziłam ze za chwilę znów utonę w twoich objęciach ale ….powiedziałeś, że wybór może być tylko jeden, że wyjeżdżasz, że świat dla nas jest za mały, że nie możesz zabrać bo nigdzie nie zdołamy się schować – stałam i patrzyłam jak topnieją moje marzenia, jak świat przybiera barwę szaro – burą i…. twoje błękitne spojrzenie – takie bez wyrazu, obce… chcę wyjść z tego pokoju – chcę znaleźć wyjście – gdzie są te drzwi … chcę zamienić się w nicość niż gdybym jeszcze raz miała słuchać słów które zabrały wszystko – bo ja – bo ty – bo to co było odeszło, pozostał tylko mój cichy szept – dlaczego? Nie chcę, nie chcę tak…. Mówiłam zawsze tak wiele, śmiałeś się że moje słowa są niczym kolorowe motyle – ponieważ bawię się tworzeniem myśli, mówiłeś z uznaniem - misterna robota – przechylałam figlarnie głowę, pamiętasz deszcz – moją mokrą sukienkę? Mówiłeś - jesteś deszczem, wrzosem, byłam tym czym chciałeś, w twoich dłoniach giętka … cóż teraz? Bo przecież, gdy ciebie nie ma ja wymyślam nasz kolejny dzień – za ciebie, za mnie – planuję gdzie będę cię zabierać, stworzę dla nas inny świat – pozbawiony wyborów; bo gdy ciebie nie ma …znalazłam drzwi – zostawiłam za sobą… znalazłam słowa jeszcze nie wypowiedziane,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
dziekuje😘 pieknie...rozmarzylam sie "..w tamta noc,stalam przed toba jeszcze na moment z usmiechem-sadzilam ,ze za chwile znow utone w twoich objeciach ale.."-o takl przez moment czulam ,ze jestem wyjatkowa ,bo mialam ciebie ,bo ty byles dla mnie ,ale tylko przez krotka chwile, a teraz cierpie bardziej niz jakby tej chwili wogole nie dane mi bylo doznac,bo robudziles we mnie piekne odczucia-piekno zycia.. ,a teraz.. musze zyc dalej ,wiedzac ,ze zycie moze i potrafi byc piekne ,lecz nie dla mnie...:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
napisz,napisz!! ale to moje to nie jest zadna tworczosc ,bynajmniej nie do wystawienia, dziele sie tylko z wami moimi odczuciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
a co -na randke sie wybierasz?:P kurde -sonia nam zniknela ,pewnie randkuje.. czuje ze wszyscy z naszego topiku zaczna predzej czty pozniej ,a ja zostane ostatnia i sama nwet na topiku dla samotnych :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie mam z kim :P Ale ja do pisania to muszę mieć choć trochę zwizualizowany pomysł, przemielony w wyobraźni. I kilof ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
a kilof po co?? ..na ciezka glowe..? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafe znów mi zarypała tekst, który pracowicie naskrobałem - grr. Kilof, bo pisanie kojarzy mi się z pracą w kopalni. Choć w kopalni nawet nigdy nie byłem (no nie liczę Wieliczki). To jest ciągła walka, chore dążenie do "układu idealnego". A już szczególnie, kiedy się długo nie napisało ani zdania. Ale odkryłem, że pisanie mgr wcale nie przychodzi mi łatwiej. A przecież to "no big deal" i tylu ludzi to robi. Ale ten sam problem - nieistniejący "układ idealny" ;) Z tym, że z mgr gonią terminy, więc trzeba pisać to i piszę. A tu nic nie goni, nic nie zmusza. To i nic nie "motywuje" do machania tym kilofem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafe znów mi zarypała tekst, który pracowicie naskrobałem - grr. Kilof, bo pisanie kojarzy mi się z pracą w kopalni. Choć w kopalni nawet nigdy nie byłem (no nie liczę Wieliczki). To jest ciągła walka, chore dążenie do "układu idealnego". A już szczególnie, kiedy się długo nie napisało ani zdania. Ale odkryłem, że pisanie mgr wcale nie przychodzi mi łatwiej. A przecież to "no big deal" i tylu ludzi to robi. Ale ten sam problem - nieistniejący "układ idealny" ;) Z tym, że z mgr gonią terminy, więc trzeba pisać to i piszę. A tu nic nie goni, nic nie zmusza. To i nic nie "motywuje" do machania tym kilofem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic w przyrodzie nie ginie. Zarypała mi tekst pierwszy, to powtórzyła dwa razy drugi. Tragicznie działa ostatnio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
masz racje-jak cos nam wisi nad glowa( np terminy) to latwiej sie zmobilizowac,a jak cos samemu z siebie to juz trudniej ,tez mam problemy z motywacja,tylko piekne idee szkoda ,ze nie poparte czynami :( to moze powies sobie ten kilof w jakims widocznym miejscu-i moze to cie zmobilizuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to chyba ktoś z tym kilofem musiałby stać nad głową :P A dzisiaj mi się śniło, że latałem. Nie tak za pomocą jakiegoś urządzenia, skrzydeł, tylko po prostu. Nie pierwszy raz, ale wydaje mi się, że pierwszy raz się tego nie bałem (zawsze ciekawiło, fascynowało ale i przerażało, przynajmniej w części miałem wrażenie, jakbym opuścił ciało i się bał, że jak dalej będę latał to w nie nie wrócę). A dzisiaj nawet próbowałem kontrolować ten lot, uczyłem się, jak zwalniać, sterować itd. :P I też w śnie czułem to uczucie "w środku" gdy się leci w dół (np. na huśtawce) ale tym razem czułem, że mam to pod kontrolą, że to część zabawy (jak właśnie na huśtawce) a nie coś przerażającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brukselka*
Ale na czym polega wasz problem??? ze nie macie faceta/kobiety? I tylko to? radze wam z doswiadczenia: pielegnujcie przyjaznie, poznawajcie nowych ludzi, rozwijajcie swoje pasje. To nie sa frazesy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Pięknie piszecie.. coś wszyscy ostatnio się za pisanie wierszy itp. biorą ;) Nasz problem nie polega tylko na tym, że nie mamy partnera... Ludzie, którzy tego nie przeżyli nie zrozumieją :( To taka samotność i pustka w środku.. nawet jak masz przyjaciół, rodzinę.. można dalej to czuć. Z tym się chyba urodziliśmy... Pozdrawiam Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikjthmr
kurde-znowu kafe nawala not..-to jest juz tworczosc,czy opisujesz fakty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyssany5
właśnie Damo ;) to uczucie pustki..... czy tacy się urodziliśmi, czy to nabyliśmy - szukałem i poszukuję dalej odpowiedzi neurotyczność ?, negatywny narcyzm ? , czy takie małe BPD? :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wyssany 🖐️ No właśnie... nie jest łatwo znaleźć odpowiedź na to pytanie.. Cóż.. nie będziemy się nad tym rozkminiać .. nikt tego nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ikjthmr - coś Cię źle słychać, znaczy widać, chyba że napisałaś białym na śniegu ;) albo śniegiem na białym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×